Kwietniowe spotkania w Warszawie
Ines1985 - 2006-04-01 09:37
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Różowy Strachulec
Fajnie macie z tymi kręglami... Bawcie się dobrze :cmok:
A ty jak sie czujesz? Lepiej? Bo cos Cie zaczynało brać...
lexie - 2006-04-01 09:41
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Ja jestem bardzo ciekawa jak ja tam dotrę :D Naprawde baaaardzo ciekawa :D
O 15 zaczyna się gaelforce dance. Skończy się pewnie koło 17. Na którą te kręgle są zamówione? :D Na 18 czy 19?
Wiem, że mam dojechać do metra Służew i na tym moja wiedza się kończy :hahaha: Sphinks, miełeś zadbać, żebym się nie zgubiła... ;) A jeśli się zgubię, to razem z książkami dla Ines, więc wiesz... ;) :D
No właśnie, Marta, jak się czujesz? :cmok:
Różowy Strachulec - 2006-04-01 09:57
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Wczoraj wieczorem byo już ciut lepiej, ale dziś od rana jest gorzej. Leżę w łóżku z TŻ laptopem i smarkam i kaszlę i ogólnie mi źle i chyba mam gorączkę. A chciałam jechać do Ikei po jakieś gadżety na to moje gołe biurko w pracy, i piec ciasteczka piwne, i mieszkanie sprzątać i iść do kina na Epokę Lodowcową i ugotować cos megapysznego...
Właśnie się dowiedziałam że za 15 minut TŻ jedzie do pracy i oczywiście zabiera mi laptopa no i się skończy łóżkowe wizażowanie...
lexie - 2006-04-01 10:13
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Różowy Strachulec
Wczoraj wieczorem byo już ciut lepiej, ale dziś od rana jest gorzej. Leżę w łóżku z TŻ laptopem i smarkam i kaszlę i ogólnie mi źle i chyba mam gorączkę. A chciałam jechać do Ikei po jakieś gadżety na to moje gołe biurko w pracy, i piec ciasteczka piwne, i mieszkanie sprzątać i iść do kina na Epokę Lodowcową i ugotować cos megapysznego...
Właśnie się dowiedziałam że za 15 minut TŻ jedzie do pracy i oczywiście zabiera mi laptopa no i się skończy łóżkowe wizażowanie...
Biedactwo :glasiu:
Tylko nie siedź przypadkiem przy kompie, tylko się wyleż. Bądź grzeczną dziewczynką :D
palomino - 2006-04-01 10:15
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Mar_go - ja tez sie ciesze :D
Demonik - strzeż sie :p:
Cytat:
Napisane przez lexie
Wiem, że mam dojechać do metra Służew i na tym moja wiedza się kończy :hahaha: Sphinks, miełeś zadbać, żebym się nie zgubiła... ;) A jeśli się zgubię, to razem z książkami dla Ines, więc wiesz... ;) :D
Nie Sfinks ale powiem ci jak tam dojechac :p:
wsiadasz po prostu w 189 i jedziesz w kierunku "Sadyba" wysiadasz na przedostatnim (chyba, ale przedtem widzisz sadybe BestMall wiec to nie jest skomplikowane :p: ) przystanku ;)
:sol:
Ines1985 - 2006-04-01 10:15
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Ja jestem bardzo ciekawa jak ja tam dotrę :D Naprawde baaaardzo ciekawa :D
O 15 zaczyna się gaelforce dance. Skończy się pewnie koło 17. Na którą te kręgle są zamówione? :D Na 18 czy 19?
Wiem, że mam dojechać do metra Służew i na tym moja wiedza się kończy :hahaha: Sphinks, miełeś zadbać, żebym się nie zgubiła... ;) A jeśli się zgubię, to razem z książkami dla Ines, więc wiesz... ;) :D
Dojezdzasz do metra Służew, idziesz do tyłu (czyli nie w kierunku w ktorym metro dalej jedzie tylko sie cofasz). Wchodzisz po schodach, za bramkami skrecasz w PRAWO. Potem znowu w PRAWO i jak bedziesz miala do wyboru dwie pary schodow prowadzacych na powierzchnie to wybierasz te po LEWEJ stronie. Wychodzisz na góre i tam widac przystanek. Jezeli nie bedzie na nim ludzi to znaczy ze jeszcze nie skonczyli remontowac ulicy i przystanek jest doslownie kilka metrow dalej... Zorientujesz sie raczej bo pewnie beda tam jacys ludzie. Z reszta chyba mozecie sie jakos umowic z Wojtkiem w metrze, to on was pokieruje :)
Różowy Strachulec - 2006-04-01 10:21
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Biedactwo :glasiu:
Tylko nie siedź przypadkiem przy kompie, tylko się wyleż. Bądź grzeczną dziewczynką :D
TŻ pojechał, laptop został:jupi:
lexie - 2006-04-01 10:32
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Ines1985
Dojezdzasz do metra Służew, idziesz do tyłu (czyli nie w kierunku w ktorym metro dalej jedzie tylko sie cofasz). Wchodzisz po schodach, za bramkami skrecasz w PRAWO. Potem znowu w PRAWO i jak bedziesz miala do wyboru dwie pary schodow prowadzacych na powierzchnie to wybierasz te po LEWEJ stronie. Wychodzisz na góre i tam widac przystanek. Jezeli nie bedzie na nim ludzi to znaczy ze jeszcze nie skonczyli remontowac ulicy i przystanek jest doslownie kilka metrow dalej... Zorientujesz sie raczej bo pewnie beda tam jacys ludzie. Z reszta chyba mozecie sie jakos umowic z Wojtkiem w metrze, to on was pokieruje :)
Przeraziłaś mnie tą ilością schodów, kierunków itp :D
Mirianka, jedź ze mną! :D Potrzebny mi przewoodnik :hahaha:
Sphinks coś wczoraj kombinował z tymi książkami, które ja mam przywieźć :D Jeśli chce je ode mnie odbierać, to niech się ze mną gdzieś tam umówi :D Konkretnie, błagam :D
Cytat:
Napisane przez Różowy Strachulec
TŻ pojechał, laptop został :jupi:
:jupi: :D
Cały dzień wizażowania, też tak chcę :D
Różowy Strachulec - 2006-04-01 10:41
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
:jupi: :D
Cały dzień wizażowania, też tak chcę :D
Nie wytrzymam całego dnia, już teraz oczy mi sie same zamykają:-)
Shemreolin - 2006-04-01 10:48
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Elo Elo... właśnie wstałam. TŻ dogorywa w łóżku. HEHE Wczoraj byliśmy na urodzinach kolegi i TŻ stwierdził, że on będzie pił. Ja prowadziłam auto, więc piłam colę. ;) Przywieźliśmy ze soba Ballentines'a i oczywiscie panowie we dwóch obalili cała butelkę, bo dziewczyny jak tylko to powachały to juz im było nie dobrze. TZ się narąbał i jak zwykle rozmowa zeszła na tematy damsko-męskie ocierając sie o prawa natury i inne historie typu samiec poluje na mamuta, samica siedzi w jaskini i opiekuje sie potomstwem. Potem było o tym, że jak w tramwaju napadnie parę jakaś szajka to facet nadstawia karku a kobineta powinna wiać. Oczywiscie żadna z nas nie zgodziła się z wianiem, gdy jej faceta leją, co według kolegów (był tylko TŻ oraz gospodarz imprezy oraz trzy dziewczyny), było zupełnie sprzeczne z instynktem. Ja juz wymiękałam powoli, bo niektóre poglądy TŻ-ta wyprowadzaja mnie z równowagi. hehe Szczególnie te ocierające sie o mamuty i jaskinie. Tak czy siak po jakimś czasie panowie przenieśli sie na kanapę i jakoś tak dziwnie miętcy byli, spojrzenia juz nie takie bystre. Zaczęli generalnie zaliczać zjazd. :D Wtedy powiedziałam, że chyba pora do domku pojechać. Jeszcze mieliśmy koleżankę na ochotę zawieźć. Jedziemy samochodem 70 km/h a TŻ z tyłu mówi zbolałym głosem: "nie tak szybko", po czym kieruje swe słowa do kumpeli, które siedzi z przodu: "masz może siatkę?". No to ja jadę i coraz bardziej mi nieswojo... Udało sie odwieźć kumpelę do domu bez żadnego pawia w miedzyczasie. Wracamy... TŻ-towi niby lepiej już, ale nadal sie biedak osuwa. Dojechaliśmy do skrzyżowania Al. Lotników i Puławskiej a TŻ siup za worek i rzyyyyyg! Otworzyłam okno i cierpie w milczeniu. Patrze na prawo a koło nas podjeżdza samochód z uśmiechniętymi policjantami, którzy sobie patrzą jak TŻ daje czadu na tynym siedzeniu. Spojrzeli na mnie, na niego, ja na nich... pokazałam pełne uzębienie w rozbrajającym uśmiechu, myśląc jednocześnie, że na 100% zaraz będa nas haltować i sprawdzać czy ja aby też sobie nie popiłam, ale dzięki bogu pojechali dalej. No a ja nieszcześnika zawiozłam do domu, pościeliłam mu łóżko i poszedł spać. Nie wspomnę tez o tym, że prawdopodobnie użył mojej szczoteczki do zębów, bo moja była mokra a jego nie. Także nie umyłam zebów tyolko je wypłukałam, a dzisiaj musze dygać po nowa szczoteczkę.
Co za los...
Różowy Strachulec - 2006-04-01 10:52
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Wzruszyła mnie Twoja historia :D
Shemreolin - 2006-04-01 10:56
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Jak on sie obudzi, to mu chyba każę dygnąć po nową szczoteczke dla mnie... i niech kupi różową, bo różowej żaden facet nie ruszy. :p: (hehehe bez urazy :hahaha:)
A zaraz muszę zacząc sprzatać bo o 15 przychodzą ludzie ogladać mieszkanie, a tu jest taki syf że szkoda gadać...
lexie - 2006-04-01 10:59
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Różowy Strachulec
Wzruszyła mnie Twoja historia :D
Mnie też :D Do łez :lol:
I to już wczoraj, jak mnie w nocy na gg dopadła :hahaha:
Różowy Strachulec - 2006-04-01 11:06
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Shemreolin
Jak on sie obudzi, to mu chyba każę dygnąć po nową szczoteczke dla mnie... i niech kupi różową, bo różowej żaden facet nie ruszy. :p: (hehehe bez urazy :hahaha:)
Balansujesz na krawędzi:D
demonik - 2006-04-01 11:19
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Różowy Strachulec
Wczoraj wieczorem byo już ciut lepiej, ale dziś od rana jest gorzej. Leżę w łóżku z TŻ laptopem i smarkam i kaszlę i ogólnie mi źle i chyba mam gorączkę. A chciałam jechać do Ikei po jakieś gadżety na to moje gołe biurko w pracy, i piec ciasteczka piwne, i mieszkanie sprzątać i iść do kina na Epokę Lodowcową i ugotować cos megapysznego...
Właśnie się dowiedziałam że za 15 minut TŻ jedzie do pracy i oczywiście zabiera mi laptopa no i się skończy łóżkowe wizażowanie...
Strachulcu, zdrowia życzę i mam nadzieję, że już jutro będziesz czuła się lepiej.
Miałam podobną sytuację - poszłam do pracy w połowie lutego i po tygodniu pracy rozchorowałam się. I to tak bardzo, że musiałam iść na zwolnienie. Grypa + coś z okiem, calusieńkie białko było czerwone. Na szczęście moi zwierzchnicy okazali się ludźmi ;) i przyjęli to ze zrozumieniem.
Chciałam tylko powiedzieć (napisać :D), że gdybyś w dalszym ciągu była chora, to może nie warto ryzykować... Grypa i angina mają fatalne powikłania, które w przyszłości niosą znacznie poważniejsze choroby.
Tak czy inaczej trzymam kciuki, by wszystko dobrze się ułożyło :przytul:.
demonik - 2006-04-01 11:26
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
A może Wy mi też coś podpowiecie? http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=107576 :o:o:o
Sama już nie wiem, co mam z tymi włosami zrobić... :(
mar_go - 2006-04-01 11:42
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Szem, wspieramy Cię, wspieramy Cię:D
DOPISEK: A ja właśnie wróciłam od Emilki..... i wiecie co mi powiedziała??
Ja jej mówię, że przyszłam bo wszystkie moje koleżanki tak ładnie ostrzygła i tak sobie to chwalą i że ja też tak chcę... a ona mi "Ale mi się Twoja fryzura tak podoba, że nie będę nic zmieniać, bo tak jest najlepiej". No i wydałam 55 PLN i nadal wyglądam tak samo :hahaha: mam śmiać się czy płakać??
mar_go - 2006-04-01 11:53
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Ja moge pojechać na Sadybę, choć daleko to okrutnie - godzina drogi.... Lexie, przy Centralnym masz 131, które dowiecie Cię pod samą Sadybę, z Centrum jest jeszcze 522, też dokładnie tam. Tylko pliizz zdecydowac się gdzie mam jechać i na którą.
demonik - 2006-04-01 12:03
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez mar_go
Ja jej mówię, że przyszłam bo wszystkie moje koleżanki tak ładnie ostrzygła i tak sobie to chwalą i że ja też tak chcę... a ona mi "Ale mi się Twoja fryzura tak podoba, że nie będę nic zmieniać, bo tak jest najlepiej". No i wydałam 55 PLN i nadal wyglądam tak samo :hahaha: mam śmiać się czy płakać??
Cholerka, sama nie wiem... :hahaha:
Mar_go, dzięki za odzew :cmok:.
et-ka - 2006-04-01 12:03
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Lexie, a skąd chcesz jechać?
bo ja właśnie mieszkam przy Sadybie i chętnie Cię pokieruję tak byś nie musiała jechać na około.
Mar_go bardzo dobrze radzi by z pętli na centralnym jechać autobusem linii 131. ten sam autobus ma też przystanek pod cepelią jeśli tam łatwiej byłoby Ci wsiąść.
mogę Ci równiez polecić autobus linii 180, który jedzie z przystanku foksal pod empikiem. pod empik trafiasz, to wsiądziesz w 180 i dojedziesz również bezpośrednio na sadybę :)
i niezależnie którym autobusem będziesz jechać, wysiadaj na przystanku Limanowskiego i kieruj się do przodu:)
mar_go - 2006-04-01 12:11
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez demonik
Mar_go, dzięki za odzew :cmok:.
Odzew natychmiastowy, ale czy Tobie w czymś pomógł?
demonik - 2006-04-01 12:17
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez mar_go
Odzew natychmiastowy, ale czy Tobie w czymś pomógł?
Sęk w tym, że ja sama nie wiem, czego chcę :o. Czegoś "małego", ale zauważalnego. Żebym poczuła się wiosennie :D.
A do balejażu w jaśniejszych brązach też muszę najpierw zrobić dekoloryzację, na co mój fryzjer pewnie się skrzywi, ale mnie pomysł się podoba :ehem:.
Ines1985 - 2006-04-01 13:02
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez mar_go
Szem, wspieramy Cię, wspieramy Cię:D
DOPISEK: A ja właśnie wróciłam od Emilki..... i wiecie co mi powiedziała??
Ja jej mówię, że przyszłam bo wszystkie moje koleżanki tak ładnie ostrzygła i tak sobie to chwalą i że ja też tak chcę... a ona mi "Ale mi się Twoja fryzura tak podoba, że nie będę nic zmieniać, bo tak jest najlepiej". No i wydałam 55 PLN i nadal wyglądam tak samo :hahaha: mam śmiać się czy płakać??
Uuuu... Ja bym chyba płakała :D.
Taka juz moja natura ;)
nekome - 2006-04-01 13:46
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Demoniku, Ja i Kuba chetnie sie z wami zabierzemy jesli juz mamy grac na tej sadybie, tylko powiedzcie nam o ktorej mamy byc gotowi do jazdy :)
Shemreolin - 2006-04-01 14:11
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Niah Niah! Ale zrobiłam Prima Aprilis hehehehe :D :lol: Teraz muszę jakoś nabrać Łukasza. Nie moge mu powiedzieć, że jestem w ciazy bo wczoraj dostałam okresu. Hmmm... Any ideas? :D
Różowy Strachulec - 2006-04-01 14:29
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Może ciągnąc dalej koncepcję z Twojego wątku powiedz Łukaszowi że odchodzisz?
sphinks - 2006-04-01 14:29
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cześć :-)
Ja poobdzwaniałem ludzi, żeby wszystkim przekazać informację, w każdym razie jestem jeszcze w trakcie...
Tor jest zarezerwowany na 19, na dwie godziny. Umawiamy się na 18 40 przed wejściem do Fantasy Park w Sadybie Best Mall, jakby ktoś miał problem ze znalezieniem to niech dzwoni, bo mam nadzieję, że każdy będzie miał jakiś kontakt ratunkowy :).
Jakby ktoś chciał to o 17 30 w centrum umówili się Lexie, Mirianka, Agusia i Maciek. Na 18 jestem z nimi umówiony na stacji metra Służew, skąd pojedziemy autobusem 189. Na miejscu będziemy pewnie wcześniej więc wybadam sprawę, sprawdzę rezerwację i w ogólę upewnie się, czy wszystko wypali ;)
Jakby ktoś chciał się zabrać z nami to nie ma problemu.
Aha, Nekome i Tygrys wyrazili chęć zabrania się z Demonikami ;) Mam nadzieję, że uda im się jakoś dogadać i wszystko pójdzie gładko...
Nie mam bezpośredniego kontaktu z Mar_go i Palomino, ale liczę, że przeczytają tą informację ;) Ewentualnie jak ktoś ma kontakt, to ja bym prosił o wysłanie im smsa, albo ewentualnie podzielenie się kontaktem ze mną :)
Jak jakieś wątpliwości to czuwam tutaj do 17 25 ;)
mar_go - 2006-04-01 14:46
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Mar_go przeczytała, ale ja jednak się nie pojawię :( Tak mi się tu nagle rodzinne spotkanie zrobiło, brat z żoną i następni goście na 17. Niby niezpaowiedziana, ale coś mama przeczuwała i ciasto upiekła, podejrzane to... eeech, bawcie się dobrze , chlip
sphinks - 2006-04-01 14:53
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez mar_go
Mar_go przeczytała, ale ja jednak się nie pojawię :( Tak mi się tu nagle rodzinne spotkanie zrobiło, brat z żoną i następni goście na 17. Niby niezpaowiedziana, ale coś mama przeczuwała i ciasto upiekła, podejrzane to... eeech, bawcie się dobrze , chlip
Ojej :( No to szkoda, chciałem zobaczyć Twoją 'nową' fryzurę ;) I w ogólę, na ten trójkąt do końca liczyłem :rolleyes: A to niezapowiedziane spotkanie... :mad:
No to na chwilę obecną będzie 10 osób, w tym 8 grających...
demonik - 2006-04-01 14:55
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez sphinks
Ja poobdzwaniałem ludzi, żeby wszystkim przekazać informację, w każdym razie jestem jeszcze w trakcie (...)
Sphinks, jestem POD WRAŻENIEM! :jap:
Nekome i Tygrysku - przyjedziemy po Was ok. 18.15. W razie czego będę dzwonić, bo Michała nie ma jeszcze w domu i nie mam z nim kontaktu.
Mar_go - chlip :(. Miłego rodzinnego spotkania.
Do zobaczenia!
:hi:
Shemreolin - 2006-04-01 15:25
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Strachul... hehe mogę mu powiedzieć, że jak mi sie w aucie porzygał to już nasz zwiazek stracił dla mnie urok. I nigdy mu nie wybaczę, że w maglinie użył mojej szczoteczki do szorowania zębów. hehe
Ale tak serio to chyba żadnego kawału mu nie zrobie, bo sie troche dzisiaj dziwnie rano zrobiło i niby sie nie pokłócilismy ale jakos tak nie lubię jak on sie uchlewa na maksa. A rano mu sie jeszcze amorów zachciało i sie wygłupiał. Złapał mnie za reke nie chciał puścić, a potem mnie scisnał mocno i rechotał. A mnie tak wkurzyło to, że zaczęłam się rzucać i mu powiedziałąm, że jak mnie nie puści to mu zrobie krzywdę no i kopnełam go chyba. Od tamtej pory jakos tak sie dziwnie zrobiło. :/ No co ja poradzę, że mnie to jednak troche obrzydziło wczoraj... no i jeszcze jak sie upił to gadał jakieś dziwne rzeczy. heh... a dzisiaj idziemy ze znajomymi na bilard na warszawianke. :)
et-ka - 2006-04-01 15:26
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
po co osoby będące w centrum maja jechać na metro służew i robic koło po całej warszawie to nie zrozumiem. szczególnie, że z centrum mają autobus jadący bezpośrednio ok. 20-25 minut.
Ines1985 - 2006-04-01 15:49
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez et-ka
po co osoby będące w centrum maja jechać na metro służew i robic koło po całej warszawie to nie zrozumiem. szczególnie, że z centrum mają autobus jadący bezpośrednio ok. 20-25 minut.
Metrem i autobusem wyjdzie podobny czas... (no wiadomo ze troche dluzszy ale te pare minut to chyba nie az taka duza roznica) pod warunkiem ze sie akurat trafi na autobus. Ale 189 bardzo czesto jezdzi :)
Zaluje ze nie ide z wami na te kregle. Chetnie bym sobie chociaz popatrzyla... Ale taki urok wiosennego chorowania :mur:
sphinks - 2006-04-01 16:05
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez et-ka
po co osoby będące w centrum maja jechać na metro służew i robic koło po całej warszawie to nie zrozumiem. szczególnie, że z centrum mają autobus jadący bezpośrednio ok. 20-25 minut.
Osoby te o tym wiedzą, bo taka informacja była, poza tym to się wydaje oczywiste :p: Ale osoby te mają dużo wolnego czasu, z którym nie bardzo mają co zrobić, więc im się nie pali :D A z tym wielkim kołem to bym polemizował, jak się sprężą to (metro + autobus) zmieszczą się w 30 minutach...
Lecę od kompa, mam nadzieję, że wszyscy będą, bo nie chce potem zbierać batów :o
Różowy Strachulec - 2006-04-01 16:06
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Shemreolin
Strachul... hehe mogę mu powiedzieć, że jak mi sie w aucie porzygał to już nasz zwiazek stracił dla mnie urok. I nigdy mu nie wybaczę, że w maglinie użył mojej szczoteczki do szorowania zębów. hehe
Z tą szczoteczką to było przegięcie, dobrze że zauważyłaś że jest mokra, bo kto wie co on nią robił :D
Mirianka - 2006-04-01 19:23
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
czekam na relacje i foty z kręgli :D
Ines1985 - 2006-04-01 19:27
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Mirianka
czekam na relacje i foty z kręgli :D
Ale... co ty tu robisz?
Mirianka - 2006-04-01 19:29
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Ines1985
Ale... co ty tu robisz?
mnie dziś nie było:nie: ledwo przyszłam z GD i poszłam spac,tak mną zakręciło:o
a jeszcze kupa rzeczy do zrobienia-było bez sensu bym jechała na drugi koniec miasta na godzinke w potem spowrotem:(
a jak się Dziewczyny czujecie??
Ines1985 - 2006-04-01 19:34
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Mirianka
mnie dziś nie było:nie: ledwo przyszłam z GD i poszłam spac,tak mną zakręciło:o
a jeszcze kupa rzeczy do zrobienia-było bez sensu bym jechała na drugi koniec miasta na godzinke w potem spowrotem:(
a jak się Dziewczyny czujecie??
To Lexie pojechala bez Ciebie? Jak ona to przeżyła ;)?
Ja sie jakos trzymam chociaz najbardziej to mi dokucza kaszel. Wszystko mnie przez niego boli. I gardło mam tak zdarte ze kazde slowo sprawia ból :mad:.
Mam wrazenie ze leki wcale nie pomagaja :(. Ale jeszcze dwa dni mam je brac wiec nie trace nadzieji.
:cmok:
Mirianka - 2006-04-01 19:36
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Ines1985
To Lexie pojechala bez Ciebie? Jak ona to przeżyła ;)?
Ja sie jakos trzymam chociaz najbardziej to mi dokucza kaszel. Wszystko mnie przez niego boli. I gardło mam tak zdarte ze kazde slowo sprawia ból :mad:.
Mam wrazenie ze leki wcale nie pomagaja :(. Ale jeszcze dwa dni mam je brac wiec nie trace nadzieji.
:cmok:
Lexie pojechała z Maćkiem i Agusią :D chyba trafią razem??;)
oj:glasiu: będzie dobrze:ehem: rozumiem w łóżku jestes??:> albo chociaż kocem opatulona??:-)
Ines1985 - 2006-04-01 19:45
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Mirianka
Lexie pojechała z Maćkiem i Agusią :D chyba trafią razem??;)
oj:glasiu: będzie dobrze:ehem: rozumiem w łóżku jestes??:> albo chociaż kocem opatulona??:-)
Nie :D
Ale takie metody na mnie nie dzialaja :nie: darowalam juz sobie czosnek, smarowanie, polopiryne i inne "ogólne" lekarstwa. To pomaga tylko na zwykle przeziebienie...
Skupiam sie teraz na tym co ma mi pomoc na kaszel - antybiotyk, musujace "coś" do picia i pastylki wykrztusne...
Ale zaraz wracam do lozka bo czeka tam juz na mnie książka i pies z kulawą nogą ;) (dosłownie... moja psina solidaryzuje sie ze mną i tez choruje ;) )
Mirianka - 2006-04-01 19:48
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Ines1985
Nie :D
Ale takie metody na mnie nie dzialaja :nie: darowalam juz sobie czosnek, smarowanie, polopiryne i inne "ogólne" lekarstwa. To pomaga tylko na zwykle przeziebienie...
Skupiam sie teraz na tym co ma mi pomoc na kaszel - antybiotyk, musujace "coś" do picia i pastylki wykrztusne...
Ale zaraz wracam do lozka bo czeka tam juz na mnie książka i pies z kulawą nogą ;) (dosłownie... moja psina solidaryzuje sie ze mną i tez choruje ;) )
u mnie kot jak cos:D nawet mini-grzejnik w nocy z niego zrobiłam;)
to mykaj i trzymaj się ciepło:cmok: :ehem:
Ami - 2006-04-01 20:02
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Ines, bidulo, co Cię tak dopadło? :glasiu:
Ines1985 - 2006-04-01 21:17
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Ami
Ines, bidulo, co Cię tak dopadło? :glasiu:
Jakieś zapalenie górnych dróg oddechowych?
Sama bym chciała wiedzieć ;). U lekarza byłam ale nie udało mi sie dowiedziec co mi dokladnie jest...
W kazdym razie dawno tak nie chorowałam. Nie jestem jakaś niedołężna ale ten kaszel mnie po prostu dobija :mad:
nekome - 2006-04-01 22:05
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
:cmok: bylo b. sympatycznie :)
idziemy do lozka , lulu
rozwiniecie:
dziekujemy Monice i Michalowi za podwiezienie :)
Wojtkowi za zorganizowanie wszystkiego :) i za DB ktore bedziemy zaraz ogladac :) Margo za zrobienie nam dowcipu prima aprilisowego :)
Lexie i Agusi za wsparcie i doping :)
Mackowi za przedstawienie nowego sposobu gry :) naucze sie tak podkrecac :)
Kasi za towarzystwo i gratulujemy dzielnej walki :)
demonik - 2006-04-01 22:21
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Było super :D, bawiliśmy się świetnie, ograłam Sphinksa w kręgle, a on z kolei nie dał najmniejszej szansy mnie i Nekome w cymbergaja. Ma zabójczy refleks! I sporo pary w rękach - zawdzięczam mu siniaka na przedramieniu, choć skłonności do zasinień nie mam ;).
Po drodze zahaczyliśmy z Michałem o stację benzynową i zjedliśmy po Big Milku w czekoladze :p:.
Dziękuję Wszystkim za bardzo miły wieczór :cmok:.
palomino - 2006-04-01 22:53
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez demonik
Było super :D, bawiliśmy się świetnie, ograłam Sphinksa w kręgle, a on z kolei nie dał najmniejszej szansy mnie i Nekome w cymbergaja. Ma zabójczy refleks! I sporo pary w rękach - zawdzięczam mu siniaka na przedramieniu, choć skłonności do zasinień nie mam ;).
ale porażke chyba jako facet bardziej przezył niż ty ;) :p:
Cytat:
Dziękuję Wszystkim za bardzo miły wieczór :cmok:.
Ja rownieź :) :cmok:
ps:szybki macie czas ;) ja też wlasnie dotarlam wypilam wieczorna herbatke i niniejszym udaje sie do lozeczka :D
ssmoki
demonik - 2006-04-01 22:56
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez palomino
ale porażke chyba jako facet bardziej przezył niż ty ;) :p:
Wydaje mi się, że dzielnie to zniósł ;).
Cytat:
Napisane przez palomino
ps:szybki macie czas ;) ja też wlasnie dotarlam wypilam wieczorna herbatke i niniejszym udaje sie do lozeczka :D
Pusto na drogach, to i czas dobry :D.
Ines1985 - 2006-04-02 08:12
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez demonik
Wydaje mi się, że dzielnie to zniósł ;).
Wątpie. On bardzo źle znosi porażki ;)
polinqa - 2006-04-02 09:17
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
jak ja uwielbiam cymbergeja :D z Michalem gralismy kiedys w to nalogowo :D teraz od czasu do czasu ;p bo zaczal wygrywac ze mna ;p chociaz nie zawsze :)
czekam na jakies zdjecia z wczoraj i dalsze relacje:) no i kiedy nastepne spotkanie na ktorym bede :D
sphinks - 2006-04-02 11:45
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez demonik
Było super :D, bawiliśmy się świetnie, ograłam Sphinksa w kręgle, a on z kolei nie dał najmniejszej szansy mnie i Nekome w cymbergaja. Ma zabójczy refleks! I sporo pary w rękach - zawdzięczam mu siniaka na przedramieniu, choć skłonności do zasinień nie mam ;).
Musiałaś to napisać - "ograłam Sphinksa" - musiałaś... Wrr :mad: ;) Nie no, żartuje, wbrew temu co pisze Agnieś, dzielnie to zniosłem, poza tym to wszystko przez to, że zostałem brutalnie sfaulowany przez Michała (łokciem), to mnie wybiło z rytmu ;) Tak naprawde to ja świetnie się bawiłem - miałem satysfakcje, że nareszcie to ja miałem kontrole nad kulą, a nie odwrotnie i w rezultacie mniej było przypadku w mojej grze, myślę, że się jeszcze rozwinę :D
MMike'owi oraz Demonikowi gratuluje zwycięstwa, bo grali świetnie :ehem: Podobnie Nekome i Tygrys, jak się w drugiej grze rozstrzelali to było ciężko ;) Margo i Pal też spisywały się bardzo dobrze, mimo czasami fatalnych warunków do gry - mówie tutaj o pewnej 'pani' która rzucała na torze obok :D Agusia niestety nie pograła za dużo bo źle się czuła, ale potem wspólnie z Lexie dzielnie kibicowały. A, zapomniałbym o Maćku, który zadziwiał nas swoimi zaczarowanymi, podkręcanymi rzutami - on zawzięcie ćwiczył i czasami jak mu wyszło to kręgle nie miały nic do powiedzenia ;)
Dzięki wszystkim za spotkanie, było jak zwykle bardzo sympatycznie. Cymbergaj też był spoko, bo zdominowałem rywalizacje :cool: No a za wszelkie siniaki przepraszam, chociaż to nie było nic osobistego, ten krążek sam tak, no wiecie :o
PS: Nie mogę jeszcze nie wspomnieć o tym, że w konću za dwie godziny gry zapłaciliśmy 127,5 zł, wyszło po 16zł na głowe, czyli całkiem tanio, jednak opłaciło się pojechać trochę dalej ;)
rachela - 2006-04-02 15:16
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez sphinks
...
Och przestań, coraz bardziej żałuję, że mnie nie było :cry:
Mighty Mike - 2006-04-02 15:55
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez nekome
dziekujemy Monice i Michalowi za podwiezienie :)
Bardzo proszę :jap:.
Cytat:
Napisane przez nekome
Wojtkowi za zorganizowanie wszystkiego :)
Tak, Wojtkowi się należy! My też dziękujemy.
Cytat:
Napisane przez palomino
ale porażke chyba jako facet bardziej przezył niż ty ;) :p:
Palomino, nie doceniasz nas, facetów :sol:. Nie mamy aż takich problemów z przegrywaniem z kobietami ;).
Cytat:
Napisane przez sphinks
Musiałaś to napisać - "ograłam Sphinksa" - musiałaś... Wrr :mad: ;) Nie no, żartuje, wbrew temu co pisze Agnieś, dzielnie to zniosłem, poza tym to wszystko przez to, że zostałem brutalnie sfaulowany przez Michała (łokciem), to mnie wybiło z rytmu ;)
Co prawda ja się nie zachowałem jak należy, ale Ty dałeś po prostu dziewczynom fory. Nie ma to jak pozwolić komuś wygrać i sprawić mu tym przyjemność. I to jeszcze tak, aby się nikt nie zorientował. :-).
A do mnie, w związku z tym "przypadkowym" zagraniem łokciem, nie możesz mieć pretensji ;). Co prawda nie wątpię, że Monika poradziłaby sobie i bez mojej pomocy, ale jako lojalny mąż chciałem ją delikatnie wesprzeć :D.
Doceń to, że jako "duży, silny i włochaty" potraktowałem Cię ulgowo :D.
Cytat:
Napisane przez sphinks
PS: Nie mogę jeszcze nie wspomnieć o tym, że w konću za dwie godziny gry zapłaciliśmy 127,5 zł, wyszło po 16zł na głowe, czyli całkiem tanio, jednak opłaciło się pojechać trochę dalej ;)
Tak, mój wąż w kieszeni zdyskontował tę wiadomość już na miejscu, gdy "rozliczałem się" z Margo i zacierał ręce z radości. Jeżeli można mówić o rękach w wypadku węża ;).
palomino - 2006-04-02 16:57
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Mighty Mike
Palomino, nie doceniasz nas, facetów :sol:. Nie mamy aż takich problemów z przegrywaniem z kobietami ;).
Jak to nie doceniam, ja?? :p: przeciez nie napisalam "leży gdzieś w kącie liżąc rany" ;) :D :p: :hahaha:
Z mojej strony byl to najwyższy wyraz uznania ;) :p:
Ssmoki :)
et-ka - 2006-04-02 19:59
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
czytając co tu piszecie, myśle sobie, że muszę się nauczyć grać w kręgle lub choć spróbować..bo chciałabym iść kiedyś na te kręgle z Wami. :)
mech - 2006-04-02 20:12
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Możecie być z siebie dumni, doprowadziliście mnie do rozpaczy :P gryzę klawiaturę i wyję z żalu, że mnie z Wami nie było :cry:
demonik - 2006-04-02 20:56
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Właśnie wróciłam do domu i zauważyłam, że nie wylogowałam się... I cały czas "wisiałam" sobie tu i tam :o.
Cytat:
Napisane przez et-ka
czytając co tu piszecie, myśle sobie, że muszę się nauczyć grać w kręgle lub choć spróbować..bo chciałabym iść kiedyś na te kręgle z Wami. :)
Cytat:
Napisane przez mech
Możecie być z siebie dumni, doprowadziliście mnie do rozpaczy :P gryzę klawiaturę i wyję z żalu, że mnie z Wami nie było :cry:
Proszę ćwiczyć i przychodzić na następne spotkania :). Ktoś musi mnie godnie ;) zastąpić w tej grze.
Słodkich snów!
lexie - 2006-04-02 21:44
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Moi drodzy, mam jakieś straszne problemy z wrzuceniem fotek na serwer :/ Nie mam pojęcia co się dzieje. Spróbuję jutro, przepraszam wszystkich :)
nekome - 2006-04-02 21:46
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
zazdroscie :) bylo naprawde fajnie :)
a Kuba juz w domu jest :(
sphinks - 2006-04-02 22:06
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Mighty Mike
Tak, Wojtkowi się należy! My też dziękujemy.
Bez przesady, katering nie dojechał :hahaha: :D
Cytat:
Napisane przez Mighty Mike
Palomino, nie doceniasz nas, facetów :sol:. Nie mamy aż takich problemów z przegrywaniem z kobietami ;).
No właśnie, przegrać z kobietą to żaden wstyd. To jest zaszczyt ;)
Cytat:
Napisane przez Mighty Mike
Co prawda ja się nie zachowałem jak należy, ale Ty dałeś po prostu dziewczynom fory. Nie ma to jak pozwolić komuś wygrać i sprawić mu tym przyjemność. I to jeszcze tak, aby się nikt nie zorientował. :-).
A do mnie, w związku z tym "przypadkowym" zagraniem łokciem, nie możesz mieć pretensji ;). Co prawda nie wątpię, że Monika poradziłaby sobie i bez mojej pomocy, ale jako lojalny mąż chciałem ją delikatnie wesprzeć :D.
Widzę, że mnie przejżałeś i we wszystkim się połapałeś, ale lepiej takich informacji nie ujawniaj, bo jeszcze mi się oberwie :-) A za łokieć nie żywię urazy :rolleyes: Dopiero po głębszym przemyśleniu sprawy ujrzałem ukryty cel, wyższy cel oczywiście ;) Z tym, że żona by sobie świetnie poradziła sama też trudno się nie zgodzić, ale fakt, szczęściu trzeba pomagać :p:
Cytat:
Napisane przez Mighty Mike
Doceń to, że jako "duży, silny i włochaty" potraktowałem Cię ulgowo :D.
Doceniam, miałem szczęście w takim razie :pliz: ;)
lexie - 2006-04-07 10:28
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cisza zapadła tu straszna :D Zaczynam mieć wątpliwości, czy jeszcze żyjecie :D
Kiedy następne spotkanie? Za tydzień może? :D
Różowy Strachulec - 2006-04-07 10:36
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
A za tydzień to nie jest Wielkanoc przypadkiem?
nekome - 2006-04-07 10:38
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
za tydzien to sa prawie swieta , ja juz bede w Koninie.
lexie - 2006-04-07 10:44
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Kurcze, w szale kolokwiów zapomniałam, że będą świeta :mur:
To może ktoś zechce odbyć ze mną tradycyjny przejazd do powsina do ogrodu botanicznego w poszukiwaniu wiosny, w któryś z wolnych dni?? :D Rodzina co roku straszliwie się przed tym broni ;)
Wiem, wiem, pewnie nikt się nie zgłosi (sprzątanie, wyjazdy, gotowanie itp ;) ), ale zapytać nie zaszkodzi :D
Wiecie, w zeszłym roku zaczynały już kwitnąć magnolie, a teraz nie wiem, wiosna późno przyszła :(
Shemreolin - 2006-04-07 10:47
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Ja chce do ogrodu !!!!!!!!!!! nawet myslałam o tym ostatnio
to może w ten weekend? :)
lexie - 2006-04-07 10:53
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Ha, Shem, wiedziałam, że można na ciebie liczyć :D
Jasne, weekend jest dobrym pomysłem, ale nie ten - mam kolejne kolokwium w poniedziałek, a po TOTALNYM zawaleniu poprzedniego, nie chcę tego błędu powtarzać... :( Naprawdę kompletnie je zawaliłam, a nie ma poprawek :/
Kolejny? :D Czy będziesz za bardzo zajęta rodziną?
Poza tym za tydzień już więcej roślinek się obudzi ;)
Ewentualnie możemy jechać w weekend po świętach :)
Shemreolin - 2006-04-07 11:24
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
e co ty! u mnie świeta wygladają tak że jemy tylko obiad przy wspólnym stole u dziadków, a potem sie z ojcem spotykam i sobie gadamy troche albo jemu ciasto. Nie lubię świat i ojciec tez nie lubi. dziadkowie też juz nie lubią, bo siedzimy tylko w cztery osoby i nie wiadomo o czym gadać, bo normalnie nasza rodzina sie mało komunikuje, co najwyżej ja z babcia dużo gadam, a tak to wszyscy sie unikają w czterech scianach. Myślę, że skończy sie na jednym obiadku i będziemy mogły pojechać do ogrodu. Możemy pójść przez Kabaty na piechotę,ale bo wezme auto i pojedziemy :)
lexie - 2006-04-07 11:52
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Shemreolin
e co ty! u mnie świeta wygladają tak że jemy tylko obiad przy wspólnym stole u dziadków, a potem sie z ojcem spotykam i sobie gadamy troche albo jemu ciasto. Nie lubię świat i ojciec tez nie lubi. dziadkowie też juz nie lubią, bo siedzimy tylko w cztery osoby i nie wiadomo o czym gadać, bo normalnie nasza rodzina sie mało komunikuje, co najwyżej ja z babcia dużo gadam, a tak to wszyscy sie unikają w czterech scianach. Myślę, że skończy sie na jednym obiadku i będziemy mogły pojechać do ogrodu. Możemy pójść przez Kabaty na piechotę,ale bo wezme auto i pojedziemy :)
:jupi: :bounce: :jupi:
Ale fajnie!! Przynajmniej raz nie będę walczyć o moją oporną takim pomysłom rodziną :D
Myślę, że nie będę miała wielkich problemów z wyrwaniem się po obiedzie :)
Może w takim razie jeszcze ktoś zechce się przyłączyć? :D
lexie - 2006-04-07 12:12
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Uwaga, w tą niedzielę możemy wybrać się na Urban Playground :D
Ja strrrrasznie chcę iść - do tego stopnia, że będę się uczyć w sobotę i dziś wieczorem, żeby niedzielne popołudnie mieć wolne :D
http://urban-playground.prv.pl/
Kto idzie?? :D
sphinks - 2006-04-07 12:29
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Może w takim razie jeszcze ktoś zechce się przyłączyć? :D
Jeżeli mówicie o tym, żeby pojechać do ogrodu botanicznego i wejść normalnie kupując bilet, a nie do parku, tam gdzie pełno ludzi odpoczywających od miasta w kurzu i dymie ogniska, to ja jestem skory się przyłączyć :rolleyes: Lexie, jakoś dzisiaj masz do mnie szczęście :p:
Ja i Agnieś planujemy się wybrać na wiosenny spacer, myślę więc, że jeśli pogoda będzie ładna to może i Ją by się udało wyciągnąć, bo my już rok temu mieliśmy się wybrać, ale ostatecznie nie wyszło... Z tym, że Ona ma szkołe i nie wiem czy uda Jej się wyrwać, raczej nie, a ja bez Niej nie idę ;)... No ale pewnie sama się wypowie niedługo...
Chyba jednak lepiej byłoby dać roślinkom jeszcze dwa, trzy tygodnie na rozwinięcie się, żebyśmy nie żałowali, że ubogo jest :rolleyes:
O widze, że podpiełaś linka jeszcze... Jeśli chodzi o UPG to ja idę :D
Shemreolin - 2006-04-07 12:43
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Uwaga, w tą niedzielę możemy wybrać się na Urban Playground :D
Ja strrrrasznie chcę iść - do tego stopnia, że będę się uczyć w sobotę i dziś wieczorem, żeby niedzielne popołudnie mieć wolne :D
http://urban-playground.prv.pl/
Kto idzie?? :D
O rany! ciekawe, ciekawe :D nie wiedziałam, że jest cos takiego, a to może byc niezła zabawa :lol:
rachela - 2006-04-07 12:56
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez nekome
za tydzien to sa prawie swieta , ja juz bede w Koninie.
A ja w Świnoujściu ;)
Ines1985 - 2006-04-07 13:01
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Do ogrodu chetnie, ale podane przez was terminy mi nie odpowiadaja. W ten weekend szkola, w nastepny bede na wsi...
Odpadam.
nekome - 2006-04-07 13:03
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez rachela
A ja w Świn(i)oujściu ;)
swinie mnie przesladuja! aaaa!
rachela - 2006-04-07 13:41
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez nekome
swinie mnie przesladuja! aaaa!
:sol: To już nie chomiki? ;)
Chyba że to jakaś aluzja do mojej osoby :hahaha:
nekome - 2006-04-07 13:46
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez rachela
:sol: To już nie chomiki? ;)
zostalam oficjalnie okreslona 'fajna swinia" przez kibicow Pogoni Szczecin. dobrze ze zanim zdazylam zrobic awanture przypomnialo mi sie ze tam to jest hhhm...komplement. na dziewczyny mowi sie 'szmula' albo 'swinia' i ma to wydzwiek pozytywny. brrrr
rachela - 2006-04-07 13:47
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez nekome
zostalam oficjalnie okreslona 'fajna swinia" przez kibizow Pogoni Szczecin. dobrze ze znaim zdazylam zrobic awanture przypomnialo mi sie ze tam to jest hhhm...komplement. na dziewczyny mowi sie pieszczetliwie 'szmula' albo 'swinia' . brrrr
O Ty w mordę :hahaha:
Swoją drogą nie masz gdzie się szlajać, tylko na jakieś mecze łazisz? :D
nekome - 2006-04-07 13:50
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez rachela
O Ty w mordę :hahaha:
Swoją drogą nie masz gdzie się szlajać, tylko na jakieś mecze łazisz? :D
kurcze ubieglas mnei ie zacytowalas tekst bez korekty ;)
to nie na meczu bylo ale na dworcu jak po Tygryska wyszlam jak przyjechal tydzien temu :(
lexie - 2006-04-07 13:54
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez rachela
O Ty w mordę :hahaha:
:hahaha: dokładnie :D
Rachel, może ty z nami byś się wybrała na UP? :D
Shem, choooodź ze mną i Sphinksem :D
Z tego co widziałam, tam drużyny były bardzo różne, od 2-osobowych do całych grup :)
rachela - 2006-04-07 13:55
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez nekome
kurcze ubieglas mnei ie zacytowalas tekst bez korekty ;)
to nie na meczu bylo ale na dworcu jak po Tygryska wyszlam jak przyjechal tydzien temu :(
W sumie... Zazdroszczę...
Mnie kiedyś dwóch dresów skwitowało stwierdzeniem "Żydzi do gazu" :]
Shemreolin - 2006-04-07 13:57
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Lexie, no ja się właśnie zastanawiam nad tym, bo to całkiem fajna sprawa.
nekome - 2006-04-07 14:00
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez rachela
W sumie... Zazdroszczę...
Mnie kiedyś dwóch dresów skwitowało stwierdzeniem "Żydzi do gazu" :]
bosz....
lexie - 2006-04-07 14:04
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Shemreolin
Lexie, no ja się właśnie zastanawiam nad tym, bo to całkiem fajna sprawa.
No to się zastanawiaj, pewnie będzie fajnie :) A kolejna okazja raczej szybko się nie powtórzy, bo jakoś co 2 miesiące to chyba organizują?
Może jeszcze Jadeitkę bym ponamawiała? :D
I Strachulca bym jeszcze najchętniej namówiła, bo po pierwsze, stęskniłam się, a po drugie, ona jest inteligentna, byłaby niezła w rozwiązywaniu zagadek :D
sphinks - 2006-04-07 14:19
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez rachela
W sumie... Zazdroszczę...
Mnie kiedyś dwóch dresów skwitowało stwierdzeniem "Żydzi do gazu" :]
Hmm... Samobójcy? ;)
rachela - 2006-04-07 14:25
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez sphinks
Hmm... Samobójcy? ;)
:hahaha:
Słodki Jezu, pikne :D
lexie - 2006-04-07 15:30
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Nasza grupa na UP się powiększa :D:D
Ja, Sphinks, Agusia namówiona przeze mnie na gg, ona zadba, żeby Maciek też poszedł :D, ja jeszcze ponamawiam Shem i Jade :D
Może wygramy? ;) :D
czarna.noc - 2006-04-07 19:08
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
UP wyglada bardzo ciekawie : -))
lexie - 2006-04-07 19:38
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Czarna.nocko, może wybierzesz sie z nami? :) Ja bardzo chętnie bym Cię poznała :)
Jadeitea - 2006-04-07 19:59
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Co ty mnie tak namawiasz, Lex? "Ty mnie tak nie naciskaj, bo ja się w sobie zamknę!":D A serio, to w tę niedzielę uczę się do GOJH-a i łaciny, na którą ty nie chodzisz, wrednico jedna.;) Także jak się poluzuje, to wtedy.
A, i zabierz Shem jej Marzannę.
czarna.noc - 2006-04-07 20:13
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Czarna.nocko, może wybierzesz sie z nami? :) Ja bardzo chętnie bym Cię poznała :)
Wlasnie sie zastanawiam :) tez bym chciala was wszystkie w koncu poznac :D tyle ze TZ wraca z wyjazdu wlasnie w nd i nie wiem jak z czasem nam wyjdzie. Ale kto wie.. ;)
lexie - 2006-04-07 20:13
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Możesz zrobić jak ja, tzn uczyć się jutro ;)
A namawiam cię bo chcę, zebyś się z nami zgrała, no! Jak czytam tą twoją avangardę, to nadal boję się tam choćby zarejestrować, o odzywaniu się nie wspominając ;)
Ale żeby nie było, na stronę wchodzę i czytam sobie :D Z bezpiecznego ukrycia :D
Eeeej no, to tylko pół godziny :D
czapeczkaelfa - 2006-04-07 21:27
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Możesz zrobić jak ja, tzn uczyć się jutro ;)
A namawiam cię bo chcę, zebyś się z nami zgrała, no! Jak czytam tą twoją avangardę, to nadal boję się tam choćby zarejestrować, o odzywaniu się nie wspominając ;)
Ale żeby nie było, na stronę wchodzę i czytam sobie :D Z bezpiecznego ukrycia :D
Eeeej no, to tylko pół godziny :D
Lexie kotku, pilny student uczy sie przez caly weekend. Pilny student mysli o tym, zeby napisac poniedzialkowe kolokwium z GOJHU na 100%. Pilny student mysli o swojej przyszlosci. "Dostane 100% z kolokwium z GOJHU, skoncze studia, dostane swietna prace."- tak mysli sobie pilny student
:D :D :D
et-ka - 2006-04-07 22:27
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa
Lexie kotku, pilny student uczy sie przez caly weekend. Pilny student mysli o tym, zeby napisac poniedzialkowe kolokwium z GOJHU na 100%. Pilny student mysli o swojej przyszlosci. "Dostane 100% z kolokwium z GOJHU, skoncze studia, dostane swietna prace."- tak mysli sobie pilny student
:D :D :D
neee...tak sobie myśli naiwny student ;)
ale zycie go ukształtuje jeszcze. wszystko nadejdzie z czasem :]
lexie - 2006-04-07 22:38
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Nigdy nie twierdziłam, że jestem pilną studentką :D
Et-ka :D
Aż cię za to nakarmiłam :D Za poparcie mnie przeciw tej maniaczce nauki w weekendy ;)
Mirianka - 2006-04-08 10:25
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Ha, Shem, wiedziałam, że można na ciebie liczyć :D
Jasne, weekend jest dobrym pomysłem, ale nie ten - mam kolejne kolokwium w poniedziałek, a po TOTALNYM zawaleniu poprzedniego, nie chcę tego błędu powtarzać... :( Naprawdę kompletnie je zawaliłam, a nie ma poprawek :/
Kolejny? :D Czy będziesz za bardzo zajęta rodziną?
Poza tym za tydzień już więcej roślinek się obudzi ;)
Ewentualnie możemy jechać w weekend po świętach :)
ja chce ja chce tez:D Karol jedzie do domu a ja pewnie bede samotna:D
ps pisze to z biblioteki miejskiej w Kazimierzu;) pogoda cud-miód :slina:,szkoda tylko ze cała moja łązienka jest skuta i są dziury w rurach dzięki babci:(
ale poza tym jest faajnie:D
i mam nawet dobry humor;)
dobra,pisze już ******ły:o
lexie - 2006-04-08 10:34
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cześć wariatko :D
Miałaś mi coś rano na gg napisać i nie napisałaś, więc w zasadzie powinnam się obrazić i udawać, że cię tu w ogóle nie zauważyłam, ale co tam. Znaj moje dobre serce ;)
:cmok:
Mirianka - 2006-04-08 10:42
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Cześć wariatko :D
Miałaś mi coś rano na gg napisać i nie napisałaś, więc w zasadzie powinnam się obrazić i udawać, że cię tu w ogóle nie zauważyłam, ale co tam. Znaj moje dobre serce ;)
:cmok:
:cmok:
Lexie nie dałam rady:( zaspałam strasznie i ledwo zdążyłam do dentysty,a potem całą drogę przepłakałam bo tak mnie ząb bolał:( teraz musze jak anjszybciej isc z nim na kanałowe :cry:
tęskni ktoś troche za mną??:D
lexie - 2006-04-08 10:45
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
No dobra, ja tęsknię :D Niech ci będzie, wybaczam łamanie obetnic ;)
Mirianka - 2006-04-08 10:47
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
No dobra, ja tęsknię :D Niech ci będzie, wybaczam łamanie obetnic ;)
]
:cry:
czyli jednak trochę tęskniłaś:D :sol:
musze uciekac na miasto,będe dopiero jutro po południu:(
:cmok:
lexie - 2006-04-08 10:49
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Troszeczkę ;)
Leć, leć :D Ja chcę do Kazimierza :cry:
et-ka - 2006-04-08 15:39
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
ja też chcę do Kazimierza..:)
lexie - 2006-04-08 16:27
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Słuchajcie, może ustalmy coś w związku z urban playground? :)
Chcę iść ja, Sphinks, Shem się zastanawiała... No i Polince jeszcze wspominałam i miała to rozważyć :D
Ja serio chcę tam iść :D Dogadajmy jekieś szczegóły ;) Spotykamy się na miejscu? Może przydałaby się nam mapka Starówki? Ktoś w ogóle bywa na Starówce i ją mniej wiecej zna? :D Bo ja niestety nie ;)
Mirianka - 2006-04-09 11:29
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez lexie
Słuchajcie, może ustalmy coś w związku z urban playground? :)
Chcę iść ja, Sphinks, Shem się zastanawiała... No i Polince jeszcze wspominałam i miała to rozważyć :D
Ja serio chcę tam iść :D Dogadajmy jekieś szczegóły ;) Spotykamy się na miejscu? Może przydałaby się nam mapka Starówki? Ktoś w ogóle bywa na Starówce i ją mniej wiecej zna? :D Bo ja niestety nie ;)
a o co chodzi??:confused:
edit:juz wiem:D
lexie - 2006-04-09 12:49
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
No i oczywiście pomysł upadł :p:
Powinnam was znielubić, ale wciąż jestem najarana "czarem pegieeru" (nie pytajcie :hahaha: ) i mam dobry humor :D
rachela - 2006-04-11 22:30
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Pusto tu... :(
W ogóle jakoś tak samotnie się czuję... Przesilenie wiosenne?
Zdecydowanie cierpię na brak zainteresowania moją osobą i brak uwagi ;)
Proszę się wreszcie odezwać. Bo strzelę focha, o! :D
To mówiłem ja. Wątek "Kwietniowe spotkania w Warszawie" :sol:
rachela - 2006-04-11 22:32
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
No niech ktoś ze mną pogada...
I tym razem to mówię ja, Rachela!!! :lol:
Mirianka - 2006-04-11 22:32
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez rachela
Pusto tu... :(
W ogóle jakoś tak samotnie się czuję... Przesilenie wiosenne?
Zdecydowanie cierpię na brak zainteresowania moją osobą i brak uwagi ;)
Proszę się wreszcie odezwać. Bo strzelę focha, o! :D
To mówiłem ja. Wątek "Kwietniowe spotkania w Warszawie" :sol:
mówiłem??:D ja o czymś nie wiem??:D Rach a wiadomosc na gg dostałas Brzydaku jeden??:>
i nareszcie Ville w awatarze:D tak ma być :sol: :*
rachela - 2006-04-11 22:37
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Cytat:
Napisane przez Mirianka
Rach a wiadomosc na gg dostałas Brzydaku jeden??:>
Dostałam... To jak, dołujemy się razem? :lol:
Cytat:
Napisane przez Mirianka
i nareszcie Ville w awatarze:D tak ma być :sol: :*
Jak powiem "wzięło mnie", to czy kogokolwiek zdziwi? :hahaha:
Maciek mnie usiłuje wytrącić z równowagi na gg.
Cytuję :>
"him się moim zdaniem miota między boysbandem a grupą metalową, i jaki koń jest - kazdy widzi"
Tak obrażać moje ciacho... Zastanawiam się, czy by go za to nie zlinczować :cojest:
P.S. O, jestem "fascynującą osobą" :D
lexie - 2006-04-11 22:59
Dot.: Kwietniowe spotkania w Warszawie
Rachela, ja ledwo co miałam manię na jego punkcie :hahaha: Ale już mi chyba mija :D
Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 396 wyników • 1, 2