dobry hosting
luxcamera - 10-04-2010 07:09
dobry hosting
Witam!
Możecie polecić jakiś dobry, sprawdzony hosting, który trzyma fason od
dłuższego czasu?
Jestem tu nowy, więc przepraszam, jakby co - w postach dotychczasowych
nie znalzłem takiego tematu...
--
Pozdrawiam
Ra-V "Lightsensitive" Charlikowski
-----------------------------------------------------------------------
www.luxcamera.com / www.luxcamera.eu / www.luxcamera.pl
www.mylightsensitivity.blogspot.com
-----------------------------------------------------------------------
Nie po to Bóg dał nam inteligencję, żebyśmy mieli ułatwiać sobie życie.
-----------------------------------------------------------------------
Gabriel - 10-04-2010 07:09
Użytkownik "luxcamera" <rafal.charlikowski@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hotkqg$q16$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
> Możecie polecić jakiś dobry, sprawdzony hosting, który trzyma fason od
> dłuższego czasu?
> Jestem tu nowy, więc przepraszam, jakby co - w postach dotychczasowych
> nie znalzłem takiego tematu...
ehost.pl
Mam tam konto od kilku lat. Wszystko chodzi bardzo dobrze, bardzo wysoki
uptime, bardzo dobra obsluga (chociaz wczesniej byla jeszcze lepsza:)). Moge
zdecydowanie polecic.
--
Pozdrawiam
Gabriel Zastawnik
http://www.monitoringkomputera.pl - Monitoring Komputera
beherit / pn - 10-04-2010 07:10
luxcamera wrote:
> Witam!
>
> Możecie polecić jakiś dobry, sprawdzony hosting, który trzyma fason od
> dłuższego czasu?
> Jestem tu nowy, więc przepraszam, jakby co - w postach dotychczasowych
> nie znalzłem takiego tematu...
webpark.pl , friko.pl :). A na poważnie szukaj na localhost .
Na prawde trzeba sie bylo starac by nie znalezc podobnego tematu :).
Pozdr, p.
Marek - 10-04-2010 07:10
> Na prawde trzeba sie bylo starac by nie znalezc podobnego tematu :).
Tak na marginesie: tematów jest wiele a odpowiedzi wcale. Jednak osoba
poleci serwer A, druga B ... aż w końcu wszystkie serwery zostaną
polecone. I co z tego wynika? Bazowałem kiedyś na rankingach serwerów i
wysoką cenę tego zapłaciłem. Serwer przestał mieć support. Padał średnio
raz na 2 dni. Każdy serwis WWW został zainfekowany wirusem itp.
Z kolei u jednego z najbardziej znanych dostawców nie doczytałem w
regulaminie tego co nie było w nim napisane. W efekcie pewnego dnia
drastycznie zredukowano prędkość dostępu, w praktyce na ZAWSZE. Znów
kolejny miesiąc pracy straciłem na przenosinach.
Nie dziw się więc koledze, że pyta.
luxcamera - 10-04-2010 07:10
Marek wrote:
>> Na prawde trzeba sie bylo starac by nie znalezc podobnego tematu :).
>
> Nie dziw się więc koledze, że pyta.
No właśnie mam teraz taki problem, że ciężko mi nawet wykonać przenosiny
z pewnego serwera, bo transfer na ftp jest non stop zrywany. O reszcie
usług nie wspomnę.
--
Pozdrawiam
Ra-V "Lightsensitive" Charlikowski
-----------------------------------------------------------------------
www.luxcamera.com / www.luxcamera.eu / www.luxcamera.pl
www.mylightsensitivity.blogspot.com
-----------------------------------------------------------------------
Nie po to Bóg dał nam inteligencję, żebyśmy mieli ułatwiać sobie życie.
-----------------------------------------------------------------------
Zbigniew =?ISO-8859-2?Q?Cofa=B3a?= - 10-04-2010 07:10
luxcamera wrote:
> Marek wrote:
>>> Na prawde trzeba sie bylo starac by nie znalezc podobnego tematu :).
>>
>> Nie dziw się więc koledze, że pyta.
>
> No właśnie mam teraz taki problem, że ciężko mi nawet wykonać przenosiny
> z pewnego serwera, bo transfer na ftp jest non stop zrywany. O reszcie
> usług nie wspomnę.
Większość hostingów ma okres próbny z reguły tydzień lub dwa, można założyć
konto i przetestować bez większego ryzyka. Jakby co to wal na
http://turox.pl/ - sprawdź czy oferta ci pasuje i potestuj.
--
Zbigniew[at]Cofala[dot]com
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-01 22:48, Zbigniew Cofała pisze:
> Większość hostingów ma okres próbny z reguły tydzień lub dwa, można założyć
> konto i przetestować bez większego ryzyka. Jakby co to wal na
> http://turox.pl/ - sprawdź czy oferta ci pasuje i potestuj.
Tyle tylko, że problemy zaczynają być widoczne gdy masz więcej niż jeden
marny serwisik na platformie. W ciągu 14 dni raczej nie przeniesiesz tam
50 serwisów aby wykryć wszelkie niespodzianki. Wiele serwerów np. ma w
regulaminach napisane, że nie wolno zakłócać pracy innym
współużytkownikom. A co to oznacza w praktyce? Wykorzystanie 2% CPU?
10%? 20%? Jak to pomierzyć jeśli serwer nie ma narzędzi diagnostycznych?
W pewnym momencie provider odcina Ciebie a Ty nawet nie wiesz za co
konkretnie. Testowanie 14to dniowe kompletnie niczego takiego nie
wykaże, jest bezużyteczne w tym aspekcie.
Należy zwracać uwagę na możliwości diagnostyczne serwera, czy da się
monitorować obciążenie i transfer poszczególnych kont FTP/POP3/WWW oraz
domen, czy da się monitorować czasy wykonywania się skryptów aby móc
namierzyć winowajcę w razie problemów. Ponadto czy support dostępny jest
24h/7 dni. 14to dniowy okres testowy udzieli tylko odpowiedzi na 10%
wątpliwości. Wiele osób nawet nie wie co znaczy dobry serwer, nie wie o
co pytać. Czy jeśli kolega powie, że serwer jest dobry to oznacza, że
jest on dobry bo kolega jest fajny a fajnym kolegom trzeba wierzyć?
Peter May - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-01 23:44, Marek pisze:
> Należy zwracać uwagę na możliwości diagnostyczne serwera, czy da się
> monitorować obciążenie i transfer poszczególnych kont FTP/POP3/WWW oraz
> domen, czy da się monitorować czasy wykonywania się skryptów aby móc
> namierzyć winowajcę w razie problemów. Ponadto czy support dostępny jest
> 24h/7 dni. 14to dniowy okres testowy udzieli tylko odpowiedzi na 10%
> wątpliwości. Wiele osób nawet nie wie co znaczy dobry serwer, nie wie o
> co pytać. Czy jeśli kolega powie, że serwer jest dobry to oznacza, że
> jest on dobry bo kolega jest fajny a fajnym kolegom trzeba wierzyć?
Samo to, że wsparcie jest dostępne 24h/7dni, nic jeszcze nie oznacza.
Problem jest w kompetencjach ów wsparcia. Zaobserwowałem takie "ów"
zjawisko, iż im większy hostingodawca, tym gorsza jakość techniczna.
Dopóty, dopóki masz prostą witrynę i mało odwiedzalności, to nic się nie
dzieje. "Schody" zaczynają się, jak masz coś bardziej zaawansowanego.
--
Peter
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-02 09:49, Peter May pisze:
> Samo to, że wsparcie jest dostępne 24h/7dni, nic jeszcze nie oznacza.
Napisałem cały referat o tym na co należy zwrócić uwagę a w/w to tylko 1
z punktów.
> Problem jest w kompetencjach ów wsparcia. Zaobserwowałem takie "ów"
> zjawisko, iż im większy hostingodawca, tym gorsza jakość techniczna.
Tak, również to zauważyłem. Np. zdobywca złotego lauru konsumentów
niewiele oferuje, bywają nierzadkie problemy z dostępnością usług - jak
czytam na forach, a laur dostał prawdopodobnie za popularność na naszym
rynku.
> Dopóty, dopóki masz prostą witrynę i mało odwiedzalności, to nic się nie
> dzieje. "Schody" zaczynają się, jak masz coś bardziej zaawansowanego.
Cytujesz moje słowa? :-D
"problemy zaczynają być widoczne gdy masz więcej niż jeden marny
serwisik na platformie"
Zbigniew =?ISO-8859-2?Q?Cofa=B3a?= - 10-04-2010 07:10
Marek wrote:
> W dniu 2010-04-01 22:48, Zbigniew Cofała pisze:
>
>> Większość hostingów ma okres próbny z reguły tydzień lub dwa, można
>> założyć konto i przetestować bez większego ryzyka. Jakby co to wal na
>> http://turox.pl/ - sprawdź czy oferta ci pasuje i potestuj.
>
> Tyle tylko, że problemy zaczynają być widoczne gdy masz więcej niż jeden
> marny serwisik na platformie. W ciągu 14 dni raczej nie przeniesiesz tam
> 50 serwisów aby wykryć wszelkie niespodzianki. Wiele serwerów np. ma w
> regulaminach napisane, że nie wolno zakłócać pracy innym
> współużytkownikom. A co to oznacza w praktyce? Wykorzystanie 2% CPU?
> 10%? 20%? Jak to pomierzyć jeśli serwer nie ma narzędzi diagnostycznych?
> W pewnym momencie provider odcina Ciebie a Ty nawet nie wiesz za co
> konkretnie. Testowanie 14to dniowe kompletnie niczego takiego nie
> wykaże, jest bezużyteczne w tym aspekcie.
Trzymanie 50 serwisów na hostingu to nonsens - pod coś takiego to już się
kupuje co najmniej VPS-a albo nawet serwer dedykowany. Jak ktoś opiekuje
się pół setką serwisów i to takich które "muszą działać" to te kilka stów
rocznie na VPS-a musi być w stanie wydać.
> Należy zwracać uwagę na możliwości diagnostyczne serwera, czy da się
> monitorować obciążenie i transfer poszczególnych kont FTP/POP3/WWW oraz
> domen, czy da się monitorować czasy wykonywania się skryptów aby móc
> namierzyć winowajcę w razie problemów. Ponadto czy support dostępny jest
> 24h/7 dni. 14to dniowy okres testowy udzieli tylko odpowiedzi na 10%
> wątpliwości. Wiele osób nawet nie wie co znaczy dobry serwer, nie wie o
> co pytać. Czy jeśli kolega powie, że serwer jest dobry to oznacza, że
> jest on dobry bo kolega jest fajny a fajnym kolegom trzeba wierzyć?
Ale to są dobre rady typu "jak się sprawnie przeprowadzić do nowego
mieszkania korzystając z dwóch rowerów i jednego biletu na autobus
komunikacji miejskiej", podczas gdy normalny człowiek weźmie raczej firmę
od przeprowadzek.
Zobacz sobie ceny hostingów - jak za 10 złotych miesięcznie oczekujesz
wsparcia 24/7 i półgodzinnej reakcji na awarię, to obawiam się że
masz 'lekko' zwichrowany obraz rzeczywistości. :) Kup VPS-a zarządzalnego,
bedziesz miał i gwarantowane limity i admina i co chcesz.
--
Zbigniew[at]Cofala[dot]com
http://turox.pl - solidny hosting dla wymagających
Peter May - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-02 10:55, Marek pisze:
> W dniu 2010-04-02 09:49, Peter May pisze:
>
>> Samo to, że wsparcie jest dostępne 24h/7dni, nic jeszcze nie oznacza.
>
> Napisałem cały referat o tym na co należy zwrócić uwagę a w/w to tylko 1
> z punktów.
Oczywiście :-)
>> Problem jest w kompetencjach ów wsparcia. Zaobserwowałem takie "ów"
>> zjawisko, iż im większy hostingodawca, tym gorsza jakość techniczna.
>
> Tak, również to zauważyłem. Np. zdobywca złotego lauru konsumentów
> niewiele oferuje, bywają nierzadkie problemy z dostępnością usług - jak
> czytam na forach, a laur dostał prawdopodobnie za popularność na naszym
> rynku.
Nazwałbym to "syndromem korporacyjnym". W pewnym momencie "jeden klient
w tę czy w tę" nie ma znaczenia. Potem już tylko liczą się wyniki dla
akcjonariuszy/udziałowców, co nie zawsze przekłada się na jakość :-(
>> Dopóty, dopóki masz prostą witrynę i mało odwiedzalności, to nic się nie
>> dzieje. "Schody" zaczynają się, jak masz coś bardziej zaawansowanego.
>
> Cytujesz moje słowa? :-D
> "problemy zaczynają być widoczne gdy masz więcej niż jeden marny
> serwisik na platformie"
Po prostu mamy zbieżność w doświadczeniu :-)
--
Peter
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-02 11:44, Peter May pisze:
> Nazwałbym to "syndromem korporacyjnym". W pewnym momencie "jeden klient
> w tę czy w tę" nie ma znaczenia. Potem już tylko liczą się wyniki dla
> akcjonariuszy/udziałowców, co nie zawsze przekłada się na jakość :-(
Tak już na marginesie... zaryzykuję twierdzenie, że korporacyjność i
marketing zawsze prowadzą do obniżenia jakości usług czy produktów. Jak
sam wspomniałeś: liczy się masówka, jak największa sprzedaż, unifikacja,
równanie do średniej i olewnictwo tych, co oczekują więcej. W
informatyce np. M$ ignoruje zgłoszenia o błędach aplikacji w efekcie ta
sama usterka tkwi w coraz to nowszych wersjach produktu bo i tak klient
kupi system operacyjny czy pakiet biurowy.
W akustyce w zasadzie nie produkuje się już muzyki choćby przyzwoitej
jakości (w sensie technicznym). Nie ma po co kupować wypasionego sprzętu
o ile ktoś nie słucha klasyki wyłącznie. Płyta ma grać głośno w aucie,
ma męczyć abyś ją wywalił i kupił inną - wydał kolejne pieniądze.
W elektronice nowości nie wejdą na rynek dopóki "starości" nie przestaną
przynosić zysków, co opóźnia rozwój technologiczny, ale generuje kasę.
itd...
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-02 11:30, Zbigniew Cofała pisze:
> Marek wrote:
>
> Trzymanie 50 serwisów na hostingu to nonsens - pod coś takiego to już się
> kupuje co najmniej VPS-a albo nawet serwer dedykowany. Jak ktoś opiekuje
> się pół setką serwisów i to takich które "muszą działać" to te kilka stów
> rocznie na VPS-a musi być w stanie wydać.
VPS to też rodzaj hostingu. W dyskusji nie precyzowaliśmy o czym mowa.
Kilka stów? Dobrej jakości usługa i w miarę popularne serwisy mi
generują koszty na poziomie 3000zł. Byłem już na takich serwerach za
kilka stów. Ucieczka kosztowała mnie w sumie 3 miesiące pracy gratis -
więc znacznie drożej.
> Ale to są dobre rady typu "jak się sprawnie przeprowadzić do nowego
> mieszkania korzystając z dwóch rowerów i jednego biletu na autobus
> komunikacji miejskiej", podczas gdy normalny człowiek weźmie raczej firmę
> od przeprowadzek.
>
> Zobacz sobie ceny hostingów - jak za 10 złotych miesięcznie oczekujesz
> wsparcia 24/7 i półgodzinnej reakcji na awarię, to obawiam się że
> masz 'lekko' zwichrowany obraz rzeczywistości. :) Kup VPS-a zarządzalnego,
> bedziesz miał i gwarantowane limity i admina i co chcesz.
>
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi zupełnie. O jakich 10zł mówimy?
Ktokolwiek o tym wspomniał poza Tobą? Również nie rozumiem odniesienia
do dwóch rowerów. Czy pomoc techniczna 24/7, wydajna maszyna, sprawne
łącza, awaryjne łącza itp. to są te duperele, na które nie mają
większego znaczenia Twoim zdaniem?
Peter May - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-03 14:33, Marek pisze:
> W dniu 2010-04-02 11:44, Peter May pisze:
>
>> Nazwałbym to "syndromem korporacyjnym". W pewnym momencie "jeden klient
>> w tę czy w tę" nie ma znaczenia. Potem już tylko liczą się wyniki dla
>> akcjonariuszy/udziałowców, co nie zawsze przekłada się na jakość :-(
>
> Tak już na marginesie... zaryzykuję twierdzenie, że korporacyjność i
> marketing zawsze prowadzą do obniżenia jakości usług czy produktów. Jak
> sam wspomniałeś: liczy się masówka, jak największa sprzedaż, unifikacja,
> równanie do średniej i olewnictwo tych, co oczekują więcej. W
> informatyce np. M$ ignoruje zgłoszenia o błędach aplikacji w efekcie ta
> sama usterka tkwi w coraz to nowszych wersjach produktu bo i tak klient
> kupi system operacyjny czy pakiet biurowy.
> W akustyce w zasadzie nie produkuje się już muzyki choćby przyzwoitej
> jakości (w sensie technicznym). Nie ma po co kupować wypasionego sprzętu
> o ile ktoś nie słucha klasyki wyłącznie. Płyta ma grać głośno w aucie,
> ma męczyć abyś ją wywalił i kupił inną - wydał kolejne pieniądze.
> W elektronice nowości nie wejdą na rynek dopóki "starości" nie przestaną
> przynosić zysków, co opóźnia rozwój technologiczny, ale generuje kasę.
> itd...
I właśnie do tego punktu dotarło home.pl i nazwa.pl. Masówka i
maksymalizacja zysków przede wszystkim. Jest pewna granica w obniżaniu
kosztów, po których już tylko może być dalsze obniżanie, ale wraz z
utratą jakości.
--
Peter
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-03 16:10, Peter May pisze:
> I właśnie do tego punktu dotarło home.pl i nazwa.pl. Masówka i
> maksymalizacja zysków przede wszystkim. Jest pewna granica w obniżaniu
> kosztów, po których już tylko może być dalsze obniżanie, ale wraz z
> utratą jakości.
Amen :-)
P.S.
Kiedyś Nazwy trzymałem się. Była możliwa indywidualizacja ustawień itp.
Potem zmieniła się ekipa administratorów, Ci co potrafili wszystko
zrobić - awansowali no i zaczęły się jazdy z młodszymi, rozrosła się
firma, powstały nieprecyzyjne sformułowania w regulaminie i skutek nich
utrata klientów i bardzo bolesne finansowo konsekwencje.
=?ISO-8859-2?Q?Artur_Muszy=F1ski?= - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-03 14:33, Marek pisze:
> M$ ignoruje zgłoszenia o błędach aplikacji w efekcie ta
> sama usterka tkwi w coraz to nowszych wersjach produktu bo i tak klient
> kupi system operacyjny czy pakiet biurowy.
Trochę tak to wygląda, ale mi zdarzyło się zgłaszać i nawet raz
skutecznie :-)
> W akustyce w zasadzie nie produkuje się już muzyki choćby przyzwoitej
> jakości (w sensie technicznym). Nie ma po co kupować wypasionego sprzętu
> o ile ktoś nie słucha klasyki wyłącznie. Płyta ma grać głośno w aucie,
> ma męczyć abyś ją wywalił i kupił inną - wydał kolejne pieniądze.
Coś bzdurzysz.
> W elektronice nowości nie wejdą na rynek dopóki "starości" nie przestaną
> przynosić zysków, co opóźnia rozwój technologiczny, ale generuje kasę.
> itd...
Ja mam dokładnie odwrotne spostrzeżenie. Czas życia elektroniki jest
nieprzyjemnie krótki, producenci każą wywalać jeszcze sprawny sprzęt na
śmietnik, bo w kolejce czekają nowości.
artur
Zbigniew =?ISO-8859-2?Q?Cofa=B3a?= - 10-04-2010 07:10
Marek wrote:
> W dniu 2010-04-02 11:30, Zbigniew Cofała pisze:
>> Marek wrote:
>>
>> Trzymanie 50 serwisów na hostingu to nonsens - pod coś takiego to już się
>> kupuje co najmniej VPS-a albo nawet serwer dedykowany. Jak ktoś opiekuje
>> się pół setką serwisów i to takich które "muszą działać" to te kilka stów
>> rocznie na VPS-a musi być w stanie wydać.
>
> VPS to też rodzaj hostingu. W dyskusji nie precyzowaliśmy o czym mowa.
Ty precyzowałeś. Napisałeś: "Wiele serwerów np. ma w regulaminach napisane,
że nie wolno zakłócać pracy innym współużytkownikom" a potem: "Należy
zwracać uwagę na możliwości diagnostyczne serwera, czy da się monitorować
obciążenie i transfer poszczególnych kont FTP/POP3/WWW oraz domen". To
wszystko nie ma sensu na VPS-ie - tam masz z góry określone limity procesora
i pamięci i nie przekroczysz ich w żaden sposób, ani też nie zakłócisz pracy
innym współużytkownikom, bo każdy użytkownik VPS-a ma swoje IP, swojego
roota i swoje homogeniczne środowisko. A monitorować można wszystko na co
zezwoli administrator - a przecież administratorem na VPS-ie jest klient.
> Kilka stów? Dobrej jakości usługa i w miarę popularne serwisy mi
> generują koszty na poziomie 3000zł. Byłem już na takich serwerach za
> kilka stów. Ucieczka kosztowała mnie w sumie 3 miesiące pracy gratis -
> więc znacznie drożej.
3000 złotych za hosting? Jesteś pewien że to hosting a nie kolokacja, albo
że nie masz wykupionego dedyka?
>> Ale to są dobre rady typu "jak się sprawnie przeprowadzić do nowego
>> mieszkania korzystając z dwóch rowerów i jednego biletu na autobus
>> komunikacji miejskiej", podczas gdy normalny człowiek weźmie raczej firmę
>> od przeprowadzek.
>> Zobacz sobie ceny hostingów - jak za 10 złotych miesięcznie oczekujesz
>> wsparcia 24/7 i półgodzinnej reakcji na awarię, to obawiam się że
>> masz 'lekko' zwichrowany obraz rzeczywistości. :) Kup VPS-a
>> zarządzalnego, bedziesz miał i gwarantowane limity i admina i co chcesz.
> Nie rozumiem Twojej wypowiedzi zupełnie. O jakich 10zł mówimy?
> Ktokolwiek o tym wspomniał poza Tobą? Również nie rozumiem odniesienia
> do dwóch rowerów.
Za przeciętne konto hostingowe w Polsce płaci się 100 - 150 złotych rocznie,
czyli jakąś dychę miesięcznie. Masz za to w miarę szybki support, backupy,
reakcje na awarię rzędu dwóch godzin (w przypadku dupiatej firmy typu krzak
z serwerami zagramanicą czas się wydłuża do 2 dni. :)) Ale chętnie dowiem
się kto hostuje za trzy tysiące i co ma w ofercie. :)
> Czy pomoc techniczna 24/7, wydajna maszyna, sprawne
> łącza, awaryjne łącza itp. to są te duperele, na które nie mają
> większego znaczenia Twoim zdaniem?
A gdzie tak napisałem?
--
Zbigniew[at]Cofala[dot]com
http://turox.pl
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-04 14:11, Artur Muszyński pisze:
> Trochę tak to wygląda, ale mi zdarzyło się zgłaszać i nawet raz
> skutecznie :-)
Zazdroszczę :-)
>
>> W akustyce w zasadzie nie produkuje się już muzyki choćby przyzwoitej
>> jakości (w sensie technicznym). Nie ma po co kupować wypasionego sprzętu
>> o ile ktoś nie słucha klasyki wyłącznie. Płyta ma grać głośno w aucie,
>> ma męczyć abyś ją wywalił i kupił inną - wydał kolejne pieniądze.
>
> Coś bzdurzysz.
Czy słyszałeś o płytach z muzyką mniej ambitną, które nie biorą udziału
w loudness war? Bo ja nie. Chyba ostatnie kilka sztuk kupiłem na Allegro.
>> W elektronice nowości nie wejdą na rynek dopóki "starości" nie przestaną
>> przynosić zysków, co opóźnia rozwój technologiczny, ale generuje kasę.
>> itd...
>
> Ja mam dokładnie odwrotne spostrzeżenie. Czas życia elektroniki jest
> nieprzyjemnie krótki, producenci każą wywalać jeszcze sprawny sprzęt na
> śmietnik, bo w kolejce czekają nowości.
Linie produkcyjne muszą się zwrócić oraz potem przynieść zyski. Koncerny
nie pozwolą na inne podejście. Jeśli jest jakaś nowa technologia
dostępna, to czeka ona w kolejce na lepsze czasy. Nie mówię o
podkręcaniu zegarów w prockach lecz o np. wdrażaniu monitorów LCD, które
kilka lat wisiały w próżni zanim szklaki nie przestaną być produkowane itp.
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-04 14:28, Zbigniew Cofała pisze:
> Ty precyzowałeś. Napisałeś: "Wiele serwerów np. ma w regulaminach napisane,
> że nie wolno zakłócać pracy innym współużytkownikom" a potem: "Należy
> zwracać uwagę na możliwości diagnostyczne serwera, czy da się monitorować
> obciążenie i transfer poszczególnych kont FTP/POP3/WWW oraz domen". To
> wszystko nie ma sensu na VPS-ie - tam masz z góry określone limity procesora
> i pamięci i nie przekroczysz ich w żaden sposób, ani też nie zakłócisz pracy
> innym współużytkownikom, bo każdy użytkownik VPS-a ma swoje IP, swojego
> roota i swoje homogeniczne środowisko. A monitorować można wszystko na co
> zezwoli administrator - a przecież administratorem na VPS-ie jest klient.
Zaraz zaraz ... przecież da się przekroczyć limit transferu na VPSie.
Nie wiem co prawda jak to jest: czy na VPSie źle napisany soft nie
zakłóci pracy innych VPSów w obrębie tej samej maszyny... Jednakże nie
sądzę aby nawet na serwerze dedykowanym monitorowanie obciążenia,
transferów, stosowanie narzędzi diagnostycznych było pozbawione sensu.
Twoja wypowiedź miała w moim odczuciu sens następujący: masz dużo
serwisów, to VPS zwolni cię z dbania o w/w parametry.
A co do tego co ja miałem na myśli, to bliżej nieokreślony rodzaj
hostingu. To, ze na dedykowanym nie zakłóciłbym innym serwisu nie
limituje różnorodności typów hostingów. Zresztą nie ma co się grzebać w
interpretacjach - aby uciąć szukanie drugiego dna oświadczam, że nie
było moim zamiarem precyzowanie słowa "hosting". :-D
> 3000 złotych za hosting? Jesteś pewien że to hosting a nie kolokacja, albo
> że nie masz wykupionego dedyka?
Jestem pewny tego za co płacę. :-)
Dedykowany w tej cenie? Chciałbym. Łącze 100M na dedykowanym to znacznie
więcej niż 3000zł :-)
Zerknij sobie na drogą ofertę:
http://serwery.pl/Serwer_NetAdmin.html
Miesięcznie 600zł + załóżmy g...niane pasmo 10M 4000zł = 4600zł *12 =
bardzo duzo rocznie.
Za drogo? Może taniej:
http://www.az.pl/serwery-dedykowane-...html#colotrans
Serwer załóżmy Start 1000zł + za 250GB transferu jakieś 200zł w sumie
1200zł *12 = ho ho !
Tak czy owak te 3000zł to pikuś przy takich kwotach.
>
> Za przeciętne konto hostingowe w Polsce płaci się 100 - 150 złotych rocznie,
> czyli jakąś dychę miesięcznie. Masz za to w miarę szybki support, backupy,
> reakcje na awarię rzędu dwóch godzin (w przypadku dupiatej firmy typu krzak
> z serwerami zagramanicą czas się wydłuża do 2 dni. :)) Ale chętnie dowiem
> się kto hostuje za trzy tysiące i co ma w ofercie. :)
3000zł to średni pułap w tej firmie bo przy wyższych parametrach łącz i
obciążeń CPU płaci się więcej, i to dużo więcej. Zerknij sobie na np.
http://serwery.pl/CennikSerwerow.html - od tego zaczynałem, konkretnie
Provider 30+. Kosztuje on 1800zł i jest kompletnie nierozwojowy. 3000zł
za znacznie lepszy serwer, to nie jest dużo. Przyznaj się, że to Ty
trochę w obłokach bujasz i hostujesz za "10zł" :-D
Nie chcę publicznie podawać nazwy dostawcy. Jeśli chcesz o tym pogadać,
to zapraszam na priv.
>> Czy pomoc techniczna 24/7, wydajna maszyna, sprawne
>> łącza, awaryjne łącza itp. to są te duperele, na które nie mają
>> większego znaczenia Twoim zdaniem?
>
> A gdzie tak napisałem?
Chodzi mi o "Ale to są dobre rady typu jak się sprawnie przeprowadzić do
nowego mieszkania korzystając z dwóch rowerów..." w odpowiedzi na moją
opinię, że narzędzia diagnostyczne, szybka pomoc itp są kluczowe w
wyborze serwera. Takie podsumowanie sugeruje, że nie mam pojęcia co jest
istotne.
Peter May - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-06 21:42, Marek pisze:
> Linie produkcyjne muszą się zwrócić oraz potem przynieść zyski. Koncerny
> nie pozwolą na inne podejście. Jeśli jest jakaś nowa technologia
> dostępna, to czeka ona w kolejce na lepsze czasy. Nie mówię o
> podkręcaniu zegarów w prockach lecz o np. wdrażaniu monitorów LCD, które
> kilka lat wisiały w próżni zanim szklaki nie przestaną być produkowane itp.
Odnoszę wrażenie, że powyższe nie ma zastosowania w internecie.
--
Peter
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-07 09:51, Peter May pisze:
> Odnoszę wrażenie, że powyższe nie ma zastosowania w internecie.
Tak, sorki. Daleka dygresja.
Proponuję EOT
Zbigniew =?ISO-8859-2?Q?Cofa=B3a?= - 10-04-2010 07:10
Marek wrote:
> W dniu 2010-04-04 14:28, Zbigniew Cofała pisze:
>> Ty precyzowałeś. Napisałeś: "Wiele serwerów np. ma w regulaminach
>> napisane, że nie wolno zakłócać pracy innym współużytkownikom" a potem:
>> "Należy zwracać uwagę na możliwości diagnostyczne serwera, czy da się
>> monitorować obciążenie i transfer poszczególnych kont FTP/POP3/WWW oraz
>> domen". To wszystko nie ma sensu na VPS-ie - tam masz z góry określone
>> limity procesora i pamięci i nie przekroczysz ich w żaden sposób, ani też
>> nie zakłócisz pracy innym współużytkownikom, bo każdy użytkownik VPS-a ma
>> swoje IP, swojego roota i swoje homogeniczne środowisko. A monitorować
>> można wszystko na co zezwoli administrator - a przecież administratorem
>> na VPS-ie jest klient.
> Zaraz zaraz ... przecież da się przekroczyć limit transferu na VPSie.
No limit się da, ale to jest ograniczenie regulaminowe, a nie sprzętowe.
> Nie wiem co prawda jak to jest: czy na VPSie źle napisany soft nie
> zakłóci pracy innych VPSów w obrębie tej samej maszyny...
Nie, jądro dba o odpowiedni przydział zasobów i w razie czego możesz zrobić
bobu tylko sobie. Dysku też nie sformatujesz chociażbyś nie wiem jak się
starał. ;)
> Jednakże nie
> sądzę aby nawet na serwerze dedykowanym monitorowanie obciążenia,
> transferów, stosowanie narzędzi diagnostycznych było pozbawione sensu.
> Twoja wypowiedź miała w moim odczuciu sens następujący: masz dużo
> serwisów, to VPS zwolni cię z dbania o w/w parametry.
Nie mówię że monitorowanie jest pozbawione sensu, tylko że na VPS-ie ty sam
dbasz o to i sobie monitorujesz, firmy która ci udostpnie nie obchodzi czy
wykorzystujesz przydzielona pamięć w 10 czy w 100 procentach.
> A co do tego co ja miałem na myśli, to bliżej nieokreślony rodzaj
> hostingu. To, ze na dedykowanym nie zakłóciłbym innym serwisu nie
> limituje różnorodności typów hostingów. Zresztą nie ma co się grzebać w
> interpretacjach - aby uciąć szukanie drugiego dna oświadczam, że nie
> było moim zamiarem precyzowanie słowa "hosting". :-D
>
>> 3000 złotych za hosting? Jesteś pewien że to hosting a nie kolokacja,
>> albo że nie masz wykupionego dedyka?
>
> Jestem pewny tego za co płacę. :-)
> Dedykowany w tej cenie? Chciałbym. Łącze 100M na dedykowanym to znacznie
> więcej niż 3000zł :-)
>
> Zerknij sobie na drogą ofertę:
> http://serwery.pl/Serwer_NetAdmin.html
> Miesięcznie 600zł + załóżmy g...niane pasmo 10M 4000zł = 4600zł *12 =
> bardzo duzo rocznie.
Żartujesz? Kto to kupuje? Tyle sałaty za jakieś stare rzęchy Dual Core z
dyskami 160 GB? Przecież to nawet na komunię wstyd by komuś dać.
> Za drogo? Może taniej:
> http://www.az.pl/serwery-dedykowane-...html#colotrans
> Serwer załóżmy Start 1000zł + za 250GB transferu jakieś 200zł w sumie
> 1200zł *12 = ho ho !
> Tak czy owak te 3000zł to pikuś przy takich kwotach.
Rewelacyjne "oferty" - trochę to przypomina czasy jak rejestrowałem domenę
..pl w NASKU co kosztowało ponad 300 złotych, dwa tygodnie czekania i kilka
faksów.
>> Za przeciętne konto hostingowe w Polsce płaci się 100 - 150 złotych
>> rocznie, czyli jakąś dychę miesięcznie. Masz za to w miarę szybki
>> support, backupy, reakcje na awarię rzędu dwóch godzin (w przypadku
>> dupiatej firmy typu krzak z serwerami zagramanicą czas się wydłuża do 2
>> dni. :)) Ale chętnie dowiem się kto hostuje za trzy tysiące i co ma w
>> ofercie. :)
> 3000zł to średni pułap w tej firmie bo przy wyższych parametrach łącz i
> obciążeń CPU płaci się więcej, i to dużo więcej. Zerknij sobie na np.
> http://serwery.pl/CennikSerwerow.html - od tego zaczynałem, konkretnie
> Provider 30+. Kosztuje on 1800zł i jest kompletnie nierozwojowy. 3000zł
> za znacznie lepszy serwer, to nie jest dużo.
Płacisz za shared takie pieniądze? Ty chyba byłeś zahibernowany przez
ostanie 10 lat? Nie lepiej kupić dedyka tutaj:
http://www.hetzner.de/en/hosting/pro...produktmatrix/
Intel? Core? i7-920 Quad-Core 8 GB DDR3 RAM 2 x 750 GB - 49 euro
miesięcznie, albo to samo z 12 GB RAMU i dwoma dyskami 1.5 TB w RAIDZie za
69 euro miesięcznie? W tym pasmo 92 GBit, monitoring 24/7, klimatyzowana
serwerownia
Albo tutaj:
http://www.ovh.pl/produkty/oferty_dedykowane.xml
Core2Duo 2x 2.66+ GHz, 4 GB RAM, 2x750GB - 249 zł netto/miesiąc. Wpięty w
łącze 100MBit, do tego transfer 5 TB na miesiac po przekroczeniu którego
obcinają ci prędkość do "marnych" 10Mbitów - czyli masz większą prędkość niż
w najwyższej ofercie chyba większości dedyków w Polsce.
Jak chcesz taniej, to tutaj masz:
http://www.kimsufi.pl/ks/
> Przyznaj się, że to Ty trochę w obłokach bujasz i hostujesz za "10zł" :-D
Przyznaję się - wymyśliłem sobie te firmy i podstawiłem fałszywe strony www.
Tak w ogóle to ja mam takie ceny za hosting, więc logicznie rzecz biorąc -
mnie też nie ma. :)
> Nie chcę publicznie podawać nazwy dostawcy. Jeśli chcesz o tym pogadać,
> to zapraszam na priv.
>>> Czy pomoc techniczna 24/7, wydajna maszyna, sprawne
>>> łącza, awaryjne łącza itp. to są te duperele, na które nie mają
>>> większego znaczenia Twoim zdaniem?
>> A gdzie tak napisałem?
> Chodzi mi o "Ale to są dobre rady typu jak się sprawnie przeprowadzić do
> nowego mieszkania korzystając z dwóch rowerów..." w odpowiedzi na moją
> opinię, że narzędzia diagnostyczne, szybka pomoc itp są kluczowe w
> wyborze serwera. Takie podsumowanie sugeruje, że nie mam pojęcia co jest
> istotne.
A ja tłumaczę że na dedyku czy VPS-ie narzędzia diagnostyczne sam sobie
konfigurujesz, więc co za sens w pytaniu o nie dostarczyciela?
A nawiasem mówiąc to ja mam kolokację wykupioną w Polsce - ale tylko dlatego
że dostałem naprawdę dobrą cenę (nie tak niską jak na zachodzie oczywiście,
ale nie jest to 4600 zł/miesiąc) dobre łącze z BGP, całodobowe wsparcie
techniczne i serwerownia jest od mojego miejsca zamieszkania pięć minut na
piechotę, więc w każdej chwili mam fizyczny dostęp do sprzętu. I to tylko z
tego powodu.
--
Zbigniew[at]Cofala[dot]com
http://turox.pl
Marek - 10-04-2010 07:10
W dniu 2010-04-08 19:28, Zbigniew Cofała pisze:
> No limit się da, ale to jest ograniczenie regulaminowe, a nie sprzętowe.
No i? Nie wspominałem nigdzie o klasyfikacji ograniczeń tylko o ich
istnieniu. Z punktu widzenia użytkownika nie ma znaczenia co go
ogranicza: czy sprzęt czy regulamin. Dla niego ważne jest to co ma do
dyspozycji. O tym właśnie piszę w tym wątku.
>
> Nie mówię że monitorowanie jest pozbawione sensu, tylko że na VPS-ie ty sam
> dbasz o to i sobie monitorujesz, firmy która ci udostpnie nie obchodzi czy
> wykorzystujesz przydzielona pamięć w 10 czy w 100 procentach.
Ok, no to nie zrozumieliśmy się. Generalnie VPS to jedna z form hostingu
nie rzutująca na niniejszy wątek. VPS w firmie A może mieć gorsze z
punktu widzenia użytkownika parametry niż serwer wirtualny w firmie B.
Wystarczy, że gość z pomocy technicznej przestanie być osiągalny w
weekendy - wtedy nawet najlepszy technicznie serwer staje się do bani.
> Żartujesz? Kto to kupuje?
Nie wiem kto - ja na pewno nie zrobiłbym tego. Widzę tylko cenniki,
które cytuję.
>Tyle sałaty za jakieś stare rzęchy Dual Core z
> dyskami 160 GB? Przecież to nawet na komunię wstyd by komuś dać.
:-D Taka jest rzeczywistość.
> Rewelacyjne "oferty" - trochę to przypomina czasy jak rejestrowałem domenę
> .pl w NASKU co kosztowało ponad 300 złotych, dwa tygodnie czekania i kilka
> faksów.
Jak dla mnie to bariera nie do przeskoczenia - sprzęt rzęchowaty, za
fortunę miesięcznie.
>Płacisz za shared takie pieniądze? Ty chyba byłeś zahibernowany przez
> ostanie 10 lat?
Nie ja tylko krajowa oferta. Zwykłe konto hostingowe na Homie kosztuje
czasem nawet 900zł, na Nazwie: 300, 600, 1800, w AZ podobnie. Serwery
dedykowane
> Nie lepiej kupić dedyka tutaj:
> http://www.hetzner.de/en/hosting/pro...produktmatrix/
Nie, już byłem na niemieckim hostingu. To jest dobre dla osób, które
chcę sobie poeksperymentować. Po pół roku zmieniałem usługodawcę na inną
niemiecką firmę aż wreszcie zadecydowałem, że w kraju wolę kasę wydawać.
> Albo tutaj:
>
> http://www.ovh.pl/produkty/oferty_dedykowane.xml
Tu już prędzej. Jednakże najtańszy dedyk i tak kosztowałby mnie tyle
samo. Pamiętaj jednak, że nie wszyscy znają się na zarządzaniu
serwerami. Nie sądzę aby wątkotwórca znał się. Ja zresztą też nie -
wyłącznie podstawy.
> Core2Duo 2x 2.66+ GHz, 4 GB RAM, 2x750GB - 249 zł netto/miesiąc. Wpięty w
> łącze 100MBit, do tego transfer 5 TB na miesiac po przekroczeniu którego
> obcinają ci prędkość do "marnych" 10Mbitów - czyli masz większą prędkość niż
> w najwyższej ofercie chyba większości dedyków w Polsce.
To prawda. Ofertę mają wyróżniającą się. Jeśli kiedykolwiek starczy mi
czasu na edukację w kierunku zarządzania serwerami, to wezmę tą ofertę
pod lupę.