Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
iwonamysza - 2006-09-03 16:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez agika11
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy:cmok:. Już mi dziasiaj znacznie lepiej. I jestem przekonana, że wszystko się ułoży.
Agika ja chciałabym zabrać głos jako matka dziecka, które chodzi już do złobka ponad 2 miesiące.
Zanim poszła czułam się psychicznie fatalnie, nie mogłam przeżyć, że będę ją tam musiała oddać. Trafiłam na moment, gdzie akurat wszystkie dzieci płakały i ja zaczęłam razem z nimi. Potem kilka pierwszych dni jakoś dzielnie się trzymałam, ale nie powiem, ze nie mam kryzysów. Mam i to często. Kasia przez ten czas chorowałami już 3 razy i dobrze, że TŻ ma taką pracę, że mógł z nią posiedzieć na zmianę ze swoją siostrą i mamą, bo cienko to widzę. A nie wyobrażam sobie za kazdym razem chodzić na zwolnienie. Nie wiem, dlaczego tak choruje. Co prawda to nic poważnego, bo lekkie przeziebienie i raz angina (która trwała tak naprawdę najkrócej), ale do tej pory Kasia była okazem zdrowia. No ale cóż zrobić? Właśnie jak dziecko jest z babcią lub opiekunką to chociaż nie ma problemu jak zachoruje, bo nie trzeba wtedy kombinować jak w przypadku żłobka.
No i jeśli mogę coś poradzic, to nie ubieraj małego za ładnie do tego żłobka, bo ja na początku ją stroiłam, ale zawsze wracała upaćkana, z reguły zupką. No i teraz ubrania mi się poniszczyły. Nauczyłam sie teraz, że nie ma co dziecka stroić, ważne, żeby było malcowi przede wszystkim wygodnie.
No i cóż mi pozostaje? Życzyć przede wszystkim wytrwałości. głowa do góry, nie jest tak źle. Chociaż bywają momenty, ze chce się wszystko rzucic w diabły i siedzieć z dzieckiem w domu. Ale w pracy jest tak fajnie, pogada człowiek z ludźmi, odchami się, jest trochę inaczej niz w domu, gdzie każdy dzień wyglada tak samo. POWODZENIA!!!
kostka.kr - 2006-09-03 17:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Byłam dziś w Tesco, ale nie było trójpaków body z długim rękawem :(. Były za to siedmiopaki z krótkim rękawkiem za 36,90. Co mi z tego jak ja chciałam z długim rękawem :(. Będę jeszcze zaglądać, może w końcu trafię :rolleyes:.
Joasiaa - 2006-09-03 20:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Prosze mi tu nie wspominać o Krakowie :beksiam: u-w-i-e-l-b-i-a-m niektóre uliczki znam na pamięć... Ja chce do Krakowa!!!
Koniecznie musimy się spotkać!! Szkoda że szczególnie ja i Płatek mamy do Was dość daleko. Gdyby to było 100-150km to nie ma sprawy wsiadam w samochód i jadę. Tak to wyprawa bo jednak z dzieckiem dużo wolniej się jedzie. Mam nadzieje że jednak się uda.
Agika kupiłam Julce grzechotkę z kuleczkami z chicco i szeleszczącą książeczke. Szczególnie książka okazała się przebojem.
Kasiulka powiedz mi dokładnie jakie metody stosował Twój TŻ wobec Oliwki? Stopniowo ograniczał czas noszenia na rękach? Jak marudziła to nie zwracał uwagi. Próbowałam ignorować chociaż trochę płacz Julki ale ona zamiast się znudzić to drze się coraz głośniej :( do tego jak widzę ten wzrok domowników to juz też wolę ustąpić i ja uciszyć. Sama na siebie bata kręce.
A PSM to ja mam średnio co dwa dni :D jak mnie trafi to bez bata nie podchodź :bacik: nerwus jestem straszny, wkurza mnie nawet jak TŻ krzywo szklanke postawi.
Bylismy dzisiaj z Julką na grzybach. Oczywiście ogladanie leśnej ściółki z perspektywy brzucha ojca to fascynujące zajęcie ;)
płatek1 - 2006-09-03 20:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu jakbym siebie słyszałam z tym PSM i krzywo stawiana szklanką. Ja zauważyłam, że tż się mnie boi jak krzyknę nieraz to aż skacze ze strachu i wcale mnie to nie bawi wręcz przeraża bo oznacza to że jestem jędzą:( . Oczywiscie tż się stawia, ale po dzisiejszym dniu to obydwoje jesteśmy ugodowi, a to przez to że padamy na pyszczki ze zmęczenia:nie: . Mati był strasznie marudny, nie chciał spać i co najgorsze jeść. Pielęgniarka przyszła dzisiaj nie w czas i musiałam małego budzić na zastrzyk:cry: . Jutro ide z nim na kontrolę, aż się boję:( . Kaszel się zdecydowanie zmniejszył, ale ma jeszcze zawalony nosek.
Niestety Joasiu ja jak ignoruje płacz Mateuszka to mam to samo co Ty:nie: . Nie ma szans na metodę męża Kasiulki;) .
Idę spać bo ledwo widzę już na oczy, a muszę małemu jeszcze pazurki obciąć, dobranoc dziewczyny:cmok: spokojnej nocki:D .
Joasiaa - 2006-09-03 20:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Zdrówka dla Matiego :cmok: Niech jego bujna czupryna chroni go przed wiruskami (wiem gadam bzdury ale strzeliłam sobie piwo)
Płatku ja to sie czasami sama siebie boję. Jak wpadnę w szał to nie umiem się opanować i warcze na wszystko. A jak juz jestem zła to mnie nawet głupota potrafi z równowagi wyprowadzić.
TŻ ma jeszcze tydzień urlopu więc to on usypia Julke :jupi: co za błogostan
kasiulka - 2006-09-03 20:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Fajnie, lubie chodzic na grzyby, wybrałam sie w zeszłym roku jak byłam w ciaży, było super tylko mnie kleszcze oblazły :rolleyes: - 3 mi sie wkręciły w giry a czwarty chciał ale nie zdążył :D - Joasiu obejrzyj dokładnie siebie i rodzinke czy nie przyniesliscie z lasu pasażera na gapę.
Co do operacji ugrzeczniania Oliwki to moj maz w pewnym momencie stwierdził ze tak sie dalej fukcjonowac nie da, to dziecko nas wykonczy fizycznie i psychicznie i ze trzeba cos z tym zrobic. Przeczytał "jezyk niemowląt" i wział sie do roboty :D Zaczał od drastycznego ograniczenia noszenia, ale oczywiscie nie zostawialismy jej samej jak beczała tylko np. leżała przy nas, tyle ze zero noszenia na żądanie. A jak zaczynała marudzic to do łóżeczka - zamontowal jej tam zestaw zabawowy, takie miski do kręcenia, słonia, gumowe kółko i inne atrakcje :D - te zabawki są tylko i wyłącznie do łóżeczka zeby sie za szybko nie znudziły. I jakos sie nie nudzą o dziwo. Na początku oczywiscie były protesty, no cieżko było zanim zrozumiała ze koniec z noszeniem i zabawianiem na kazde jęknięcie, ale teraz juz sie nauczyła i potrafi sie sama bawic nawet 40 minut :eek:. Aha jak zaczyna marudzic przed spaniem to tez ją dajemy do łóżeczka, jesli sie mocno rozbeczy to na chwile na rece az sie uspokoi i znowu kładziemy i tak do skutku :D - to tez działa, teraz wystarczy ją ewentualnie raz poniesc i uspokoic bo juz sie przyzwyczaiła ze ma usypiac sama. No i wazne zeby byl zachowany rytm spanie, jedzenie, zabawa i znowu spanie. Wieczorem kapiel o tej samej porze, potem troche zabawy i spanie, mała usypia bez problemu. Wczoraj np. na tej imprezie rodzinnej wypadło nam jedno popołudniowe spanie, no i w nocy był cyrk niestety, rytm został zaburzony i Oliwka sobie to w nocy odbiła.
No ogolnie to ciezko było, szczególnie mi, bo mam odruch zrywania sie na każde stęknięcie ale jest duuuża poprawa. Nie mowie ze mam dziecko ideał, bez przesady ;), ale jest dobrze w porównaniu z tym co było :ehem:.
Za to znowu mamy problemy jedzeniem i z kupami - od 3 dni kupy nie było, dzis dałam Oliwce 2 słoiczki śliwek i nie pomogły :(. W dodatku mała oprócz cyca i deserków nic nie chce jest, zupki nie smakują, kaszkami i kleikami pluje, nie chce pisc herbatek na trawienie, starłam jej jabłko ale plunęła nim tak ze opryskała sciany, no kiepsko z tym żarełkiem jest :(
agika11 - 2006-09-03 21:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Iwonamysza - dzieki za twoje słowa. I życzę ci by limit chorób już się skończył dla was. Ja się tego najbardziej boję. Ale szczerze powiem, że jestem bardziej za żłobkiem niż opiekunką i dziadkami. Zobaczymy jak szybko zmienię zdanię :D
Cieszę się KAsiulko, że metody zadziałały. JAk już wcześniej pisałyśmy z Kostką liczy się konsekwencja i cierpliwość. Ale u nas też nie udałoby się gdyby nie wsparcie męża. Moim zdaniem w pojedynkę nie ma szans. Trzeba się nawzajem wspierać. Może oglądacie teraz w niedzielę jest na TVP taki program o nianiach. I zawsze jak ona im radzi to najważniejsza zasada brzmi "konsekwencja". DZisiaj np. powiedziała coś takiego: "jeśli wymagamy by dziecko nie skakało po łóżku, to wymagamy, dziś jutro, za tydzień, jak mamy humor i jak jesteśmy zmęczeni. Konsekwencja jest najważniejsza". I jeszcze to, że jako rodzice nie możemy podważać autorytetu drugiego rodzica. Zawsze razem na bój z dzieckiem :D
KAsiulek a może spróbuj, skoro lubi deserki, wymieszać deserek z kaszką jakąś owocową. I podaj łyżeczką. Może jakoś da radę. A zawsze to bardziej kaloryczne.
No idę spać. Rano trzeba Czupurka do żlobka wyszykować.
Dobranoc.
płatek1 - 2006-09-04 14:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My znowu mamy ciężki dzień:( . Byłam z małym na kontroli i dzisiaj ostatnie dwa zastrzyki. Jeden już był rano jeszcze wieczorem muszę podejść do przychodni. Nosek niekoniecznie musi być zawalony:nie: nie wyklucza wiotkości krtani:( i w piątek znowu na kontrolę:confused: i cały czas muszę mu podawać zyrtec. Dziewczyny ja chyba poddam się z karmieniem piersią:cry: . No bo co ja mam zrobić:confused: . Myslałam, że Mati będzie normalnie jadl, a dzisiaj znowu wtykam mu na siłę pierś, a ten wrzeszczy i się odwraca:cry: . Udało mi się po kilku godzinach podstępem nakarmić na macie, położyłam sie obok niego i jakoś chwcił i zjadł, ale jest już czwarta, a on ostatni raz jadł o pierwszej i wiem, że jest głodny przez co marudzi i nie daje mi żyć:cry: . Znowu Was zanudzam moimi problemami:( , ale komu mam się wyżalić jak nie Wam:cmok: .
Dziewczyny gratuluję wytrwałości :ehem: .
agika11 - 2006-09-04 14:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ale się ci hakerzy zawzięli :mad:. No ale w końcu można coś napisać.
My dziś kolejny dzień ze żlobkiem. Odebrałam KAmila po 3 godzinach i dobrze zrobiłam bo był cały zapłakany. On tam wogóle nie może spać. Jak przyjechaliśmy dodomu to spał 3,5 godziny non stop :eek:. Oczywiście jak go odebrałam i zobaczyłam tak umęczonego to się poryczałam. CHoć ja z tych twardych raczej jestem:o Do tego pani mi powiedziała, że zwymiotował - to pewnie z tego płaczu. Nie wiem czy damy radę. Normalnie dizewczyny ostra jazda bez trzymanki :mur: Pocieszam się,że jednak tyle dzieci chodzi i rodzice są zadowoleni więc mam ciągle nadzieję.
NArobiłam dzisiaj z 15 litrów leczo do słoików i 5 butelek nalewki :p:. Jestem padnięta, no ale idę na spacer z małym.
Do napisania
płatek1 - 2006-09-04 15:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Biedny Kamilek:cry: , aż mi łezki poszły jak to przeczytałam. Agiko on tęskni za Tobą i domem, ale co zrobić jak trzeba wrócić do pracy:nie: . Trzymaj się:przytul: napewno jakoś się przyzwyczai do żłobka. Mojej siostry synek też płakał jak go zostawiali, ale z czasem się przyzwyczaił, tyle że on jest dużo starszy od Kamilka:o .
kasiulka - 2006-09-04 15:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Boze Agiko strasznie Ci wspołczuje, az sie serce kraje, biedny Kamilek :przytul:, mam nadzieje ze to minie i mały sie przyzwyczai. :cmok:
Płatku Ty tez masz cieżko :glasiu:- a mleko modyfikowane Mati chce jesc? Bo jesli chce a pierś odrzuca to ja bym sie nie zastanawiała - w koncu dziecko nie moze głodne chodzic, sztuczne mleczko tez nie jest złe a i tak prawie pół roku go karmiłas wiec nic sie strasznego nie stanie jak nawet teraz odstawisz. A moze ten brak apetytu z powodu choroby?
Co do wytrwałosci i konsekwencji to ja jej nie mam ani za grosz, musze przyznac ze to tylko i wyłącznie dzieki mojemu małżowi, az mi sie tez pare razy od niego oberwało jak chciałam sie poddac :o. Ale opłaciło sie :).
My dzis mamy rocznice slubu, Oliwka do dziadków a my na 2 godzinki do kafejki posiedziec i jakos miło spędzic ten wieczór ;).
Joasiaa - 2006-09-04 15:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oj dziewczyny widzę że tu dzisiaj same problemy.
Płatku jak nie uda się karmić dalej piersią to trudno, czasami tak bywa. Może to marne pocieszenie ale co masz zrobić? I tak masz duzo kłopotów szkoda się zadręczać. Mam nadzieje że kłopoty ze zdrówkiem Mateusza są przejściowe :cmok:
Agika serce człowieka ściska jak to się czyta :przytul: nawet nie potrafie sobie wyobrazić to przeżywasz. Ale co zrobić jak trzeba to trzeba. Mam nadzieje że Kamilek zaakceptuje szybko nową sytuacje.
Walcze dzisiaj z Julką aby ograniczyć noszenie. Rano było tragicznie ale teraz już jest ciut lepiej :jupi: Zmieniam jej zabawki i kłade na zmiane do wózka i do łóżeczka. Tak rozrabiaczka wywija że prawie z wózka wypadła, do tego próbuje klękać! Jestem blada jak pomyśle o chodzeniu.
Kupiłam na allegro kojec, wymiary prawie metr na metr, ciekawe gdzie ja go wstawie???
płatek1 - 2006-09-04 15:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko wczoraj odciągnełam pokarm i trochę wypił, on nie chce mleka pije herbatkę i soczki, wydaje mi się że to przez chorobę:( . Napije się trochę i bawi się butlą:nie: , ale teraz znowu na macie udało mi się go nakarmić.Acha zaczęły go strasznie swędzieć dziąsła znowu jak oszalały wszysko gryzie:-), ale ząków brak . Trudno jak tak dalej będzie to się poddam i przejde na mleko modyfikowane. Dziękuje za wsparcie i słowa otuchy:cmok: jesteście kochane.
Kasiulko miłego i romantycznego wieczoru:roza: .
mallaga - 2006-09-04 18:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie
chciałam powiedzieć ze Weronice pojawił się pierwszy ząbek !
jest taki śliczny i bialutki...
Kasiulko,te zaparcia są straszne.byłaś może u lekarza?moja Weronika dzisiaj tez ma problemy z kupą.Same królicze bobki miała dzisiaj w pampersie,a na dodatek w tym zakichanym Chełmie nigdzie nie moglismy znaleźć śliwek z hippa.zastosowalam więc mamy sposób i czekam teraz na efekt.Zalałam wodą suszone śliwki i moczyłam je przez kilka godzin.teraz właśnie podałam małej dwie łyżeczki tej wody ze śliwek.mam nadzieję ze pomoże.
Od października zaczynam studia podyplomowe i zajęcia będą w każdy weekend.trochę się tego obawiam,ale musze zacząć coś robić bo zwariuję...Mam nadzieję ze mała wytrZyma dwa dni w tygodniu bez cycorka:(
tiaara - 2006-09-04 18:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko wiem co czujesz z tymi kupkami. kiedy Wiki przeszla na mleko sztuczne tez nie robil kupek przez trzy dni, a juz kiedy robila to musialm sciagac pampersa i lekko ugniatac jej brzuszek, tzn. przyciskalam koklanka do brzuszka. ale od znajomej ktora ma starszego synka dowiedzialm sie ze moge podawac malenstwu rumianek na zmiane z mieta. i wiesz ze to pomoglo. zaparza sie tak jak na opakowaniu lekko dosladza dzieli na trzy i dolewa sie tak aby bylo 125 ml. i tak na zmiane rumianek z mieta. ja podawalam dwa razy diennie miete i dwa razy rumianek. i wiesz ze sie unormowalo. spubuj. nie zaszkodzi a moze pomoc. a co do posilkow nie martw sie, z Wiktoria bylo tak samo. ino mleko i nic wiecej. dopiero w szostym miesiacu zaczela zjadac wszystko co jej podalam, oprocz posilkow w sloiczkach. tych do dzisiaj nie lubi. woli pulpety, kurczaki, sosy i wszystko co rodzice maja na talerzach :p:
Platku z tymi katarkiem czy stosujesz jakies kropelki. Wiki pomimo ze lekarka stwierdzila ze z noskiem wydaje sie byc wszystko ok to codziennie musze jej patyczkami oczyszczac nosek. pomaga spray Tetrisal ale sprubuj jej zakropic :nie: ale jak byla chora to na sile kopilam i nosek czysty ze nawet nie musialam sie znecac z patyczkami. moze ma po prostu taki nosek.
powiem wam ze ostatnio czuje sie taka padnieta, nic nie moge sil odzyskac. nawet nie mam sily na Wike krzyknac. w niedziele mamy chrzciny u brat TZta a w nastepna sobote wesele u siostry ciotecznej TZta. na chrzciny idziemy bo TZ jest chrzestnym ale na wesele zadne z nas nie ma sily ani ochoty isc .
zrobilam dzisiaj zakupy w Tesco. kupilam Wiktori dwie bawelniane koszulki z dlugim rekawkiem za 15 zl i sweterek zasuwany z kapturkiem za 32 zl. Kostko natomiast u mnie byly przeslizne body z dlugim rekawkiem po prostu cudo. ale nie bylo rozmiaru na Wiktorie.
płatek1 - 2006-09-04 19:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro kilka razy dziennie zakraplam małemu tetrisal:ehem: pomaga, ale jak ma zapchany nosek to niestety nie na długo:( .
Mallago gratulacje dla Weroniki z okazji pierwszego ząbka:jupi: :cmok: .
Dałam niedawno Matiemu zupke jarzynową z Bobo vity i zajadał ze smakiem:D . Miałam dać dopiero jutro, ale że nie chce nic jeść to dałam dzisiaj. Po kąpieli ssał cycka:jupi: , ale prawego od wczoraj lewy jest nie ruszony:( .
iwonamysza - 2006-09-04 20:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez agika11
(Wiadomość 2648922)
My dziś kolejny dzień ze żlobkiem. Odebrałam KAmila po 3 godzinach i dobrze zrobiłam bo był cały zapłakany. On tam wogóle nie może spać. Jak przyjechaliśmy dodomu to spał 3,5 godziny non stop :eek:. Oczywiście jak go odebrałam i zobaczyłam tak umęczonego to się poryczałam. CHoć ja z tych twardych raczej jestem:o
Agiko jak czytam to naormalnie jakbym siebie widziała. Miałam dokładnie to samo. Mała w domu spała bez żadnych problemów, a w żłobku wszystkiego przez cały dzień od 30 do 60 minut. Po powrocie do domu spała non-stop. Musiała odespać. teraz dopiero powolutko to się normuje i dzisiaj już pospała.
Ile dzieci jest w grupie u Twojego Kamilka? Bo mi dzisiaj panie uprzejmie doniosły, że w Kasi grupie jest już zapisanych 18 dzieci na 3 opiekunki. Jak w czerwcu ją zapisywałam to było 11.
Podobno przedszkola i żłobki pekają w szwach.
agika11 - 2006-09-04 21:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dzięki dziewczyny za wsparcie. Lepiej mi, bo KAmilek całe popołudnie był sobą tzn. bawił się, śmiał i gaworzył. Jutro będzie lepiej :ehem:. Koleżanka mi mówiła, że dzieci potrzebują jakiś 2 tygodni na aklimatyzację i potem już jest ok, tzn nie płaczą tyle. Więc czekam na ten moment. A tak będę go posyłeć jeszcze kilka dni tylko na 3 godzinki. Od przyszłlego tygodnia na 6. I jakoś to będzie.
Płatku :glasiu: i :cmok: dla Mateuszka. Też się biedny umęczy. Nie dosyć, że kaszel, katar to jeszcze ząbki. Nie dziwię się, że nie ma apetytu. Myślę, że może to chwilowe, że nie chce cyca. Spowodowane chorobą. JA jak mam grypę, albo anginę, czy jakieś inne badziewie to też nie mam apetytu ;). JA myślę, że to chwilowe jest. Ale jeśli nie będzie już wogóle chciał to podaj mu albo zupkę, albo deserek albo mleczko modyfikowane. Bo jednak musi mieć siły aby walczyć z chorobą. Trzymajcie się. Niech szybko mija.
Jeszcze jedno - lekarz nad morzem powiedział mi, że bardzo ważne jest oczyszczanie zapchanego noska, po to by zalegający katarek nie spłynął dalej i spowodował np. zapalenie oskrzeli. KAzał kilka razy dziennie oczyszczać bądź gruszką, bądż jakimś innym przyrządem, którego nazwy nie pamiętam. JA ściągałam KAmilowi kilka razy dziennie gruszką (po włożeniu do noska trzeba trochę odgiąć gruszkę do góry) - ale taką dużą dla dorosłych (mąż kupił przez przypadek i okazała się dużo lepsza niż taka dla dzieci - większe ssanie:o) No, ale Kamil lubi jak mu się w nosku grzebie i wszystkim zabiegom poddaje się bez sprzeciwu :eek:. Czy ty mu Płatku oczyszczasz nosek?
KAsiulko widzę, że twoja Oliwka potrzebowała męskiej ręki :D. Gratuluję :jupi: I oby jej tak zostało. Udanego wieczoru z mężusiem i najlepsze życzenia.
MAllaga - pamiętna data. WIększość z nas czeka na ten pierwszy ząbek :-)
Mój Tż kazał mi właśnie pozdrowić wszystkie koleżanki z forum - więc pozdrawiam.
Dobranoc i oby jutro był lepszy dzień.
kasiulka - 2006-09-04 21:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro kochana, powiedz mi jak mam zmusic Oliwke do wypicia rumianku? :(... ona za chiny nie wypije, wrzeszczy wniebogłosy jak jej probuje dawac, herbatki ziołowej takiej z koperkiem na trawienie tez nie ruszy - mam pełno nakupowane różnych, i ani jedna jej nie smakuje :cry:. W srode idziemy na szczepienie wiec będe sie od razu radzic doktórki w sprawie tych kupek.
I musze koniecznie sie do tego tesco wybrac po body skoro takie ładne są. :ehem:
ja dzis spedziłam całkiem miły wieczór, dostałam duży bukiet czerwonych róż, posiedzielismy w kafejce i pogadali troche... strasznie lubie gadac z moim małżem, od 7 lat sie nie możemy nagadac :D.... a Oliwka u dziadków grzeczna jak aniołek, nawet nie zaplakała, normalnie nie moge chwilami wyjsc ze zdumienia jak to dziecko mi wygrzeczniało :D :)
agika11 - 2006-09-04 21:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Iwonamysza - cieszę się, że dzielisz się doświadczeniami. Z twojego postu wynika, że trzymam się normy :D. JA też liczę , że się unormuje. W końcu to dla niego to coś nowego. U nas we Wrocławiu jest duży problem dostać się do żłobka. Też nie ma miejsc. Jutro spytam ile jest dzieci w grupie na ile opiekunek. Dzięki :cmok:
hania024 - 2006-09-04 21:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie mamusi:cmok:
Nie było nas pare dni a tu już tyle do czytania
Agika u nas z kąpaniem przenieśliśmy się do łazienki bo Tż powiedził że ma dość wycierania całego pokoju, bo wszędzie jest woda:-)
Płatku współczuje Mateuszkowi niech szybko zdrowieje:glasiu: biedaczek, ale on ma długie włosy super jest:jupi:
Kasiulka my też mamy ostatnio problemy z kupkami są tak co dwa trzy dni, ale wymuszone śliwkami:( babcia ostatnio jak nam zabrakło śliwek hipp ugotowała 2 takie surowe zmiksowała i efekt był już po 30 minutach :jupi:
kasiulka - 2006-09-04 21:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czesc Haniu... widze ze te kupne :D problemy to chyba są normalne przy wprowadzaniu nie-mlecznego jedzonka, pozostaje miec nadzieje ze to sie w koncu unormuje, dobrze ze są te śliwki :D
U nas tez chlapanie na całego, ale do łazienki sie nie przeniesiemy bo mamy taką metr na metr i sie wanienka nie zmiesci. Wiec Oliwka sie wyżywa i juz nam sie prawie parkiet rozlazł bo nonstop zalany wodą. I my przy okazji też :D
hania024 - 2006-09-04 21:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiula my taż mamy nie dużą łazienke ale jakoś się mieścimy i już nie mogę sie doczekać kiedy Pati przeniesie się do wanny,ale to jeszcze chyba troche:rolleyes:
Mallago gratulujemy pierwszego ząbka :jupi:
płatek1 - 2006-09-05 05:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ale Was wieło na nocne pisanie:D , a ja już o 22.30 chrapałam :rolleyes: ogladałam Sopot i zasnełam nawet nie wiem, która para wygrała, ale mam cichą nadzieje, że Cichopek:-) . /Zaraz sprawdze w onecie:rolleyes: . Mati spał dość spokojnie raz tylko jadł w nocy, ale musiałam wstać dwa razy aby mu dać dyda i raz musiałam tradycyjnie zabrać do nas do łóżka, ale później go odłożyłam i spał w nim do 6.00rano.
Agiko czyszcze mu nosek gruszką, ale on tego nielubi:( . Nic nie widać, ale jak zaciągne to zaraz coś wyjmuję i powie taka lekarka, że to niekoniecznie zapchany nosek:rolleyes: .
Kasiulko, a boisz się dać małej czopka? Może spróbuj:o ona też się męczy.
mallaga - 2006-09-05 07:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam
Płatku,ja to muszę moją Weronikę karmic trzy razy w nocy no i smoczka ze trzy razy podawac a to mi już wystarczy żebym była nie wyspana.Moj skarbek wstał godzinę temu i już się bawi w najlepsze a ja nie mogę jeszcze dojść do siebie:( Od kiedy Mała siedzi to chociaż bawi się sama,muszę tylko pilnować aby jakies zabawki miała-uwielbie je rozrzucać dookoła siebie.
kasiulka - 2006-09-05 07:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
a moja niunka dzis całą noc przespała, nawet nie pisneła :eek:, rano przed pracą ja musialam obudzic i nakarmic, a ona zjadla i dalej w kimono :D
Płatku czopkow nigdy nie dawałam, troche sie boje, ale moze trzeba sprobowac - a one dzialają? Na szczescie wczoraj Oliwce udało sie "odblokowac", ale szczesliwa była, az piszczała z radosci bidulka :o
płatek1 - 2006-09-05 07:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tak Kasiulko działają czopki glicerynowe albo jak wolisz możesz dać czopki homeopatyczne viburcol. Jak ząbki u Oliwki już coś widać? Bo u Matiego nic jeszcze nie widać:o .
płatek1 - 2006-09-05 08:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny czy u Was też dzisiaj tak wieje jakby miało zaraz okna powyrwać:eek:?
kostka.kr - 2006-09-05 08:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Moja Lula ostatnio też zaczęła całą noc przesypiać. Przedwczoraj obudziła się nawet dopiero o 6:30 :eek: na pierwsze jedzonko. Od jakiegoś czasu też ma problem z kupkami, tyle że odwrotny. Robi raz dziennie, popołudniu, bardzo rzadką kupkę, bardzo wodnistą, prawie pływającą :confused:.
Co do noska, to czyszczę jej codziennie. Czasami nawet się przy tym śmieje, a czasem tak obraca glową i się denerwuje, że nie mogę sobie trafić do nosa. Wtedy TŻ ją zagaduje i jakoś idzie :D.
Mallago gratulacje pierwszego ząbka u Weronisi.
Wczoraj dałam Natalce pierwszy raz marchewkę z jabłuszkiem :D. Krzywiła się, dziwiła :eek:, ale otwierała dzióbka i chciała jeszcze :D. Nawet poszło nam to sprawnie :ehem: i poplamiony był tylko śliniaczek.
Płatku jak tam od wczoraj z jedzeniem i katarkiem u Mateuszka?
Joasiaa - 2006-09-05 08:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam!
Mówie przed chwilą do Julki: oj córciu strasznie wieje chyba nie pójdziemy dzisiaj na spacerek.
A co moje dziecko na to: z poważną miną du-pa
:rotfl:
agika11 - 2006-09-05 08:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
DZień dobry :-)
Kupne problemy - niezłe. Ostatnio rozmawiamy przy kawce z przyciaciółką i w pewnym problemie mówię do niej - to słyszysz o czym my gadamy = o kupkach. NAs też to dopadło. A jakiś czas temu zastanawiałyśmy się jak tak można interesować się prawie tylko dzieckiem. To chyba już nam nie minie :D. Ale nawet mi to nie przeszkadza.
MIłego dnia ;)
I jeszcze fotki Milka i jego kumpli ;)
płatek1 - 2006-09-05 08:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko dzisiaj zjadło o 5.45 raz i drugi o 8.30 więc jest lepiej, ale lewa pierś jest już kapciem nie spija z niej więc nawet nie nabiera:( nawet już nie mogę ni z niej ściągnąć. Dalej nosek zawalony:( . Ja też już pociągam nosem.
agika11 - 2006-09-05 08:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
No i kumpli urwało :D
płatek1 - 2006-09-05 08:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 2652562)
Witam!
Mówie przed chwilą do Julki: oj córciu strasznie wieje chyba nie pójdziemy dzisiaj na spacerek.
A co moje dziecko na to: z poważną miną du-pa
:rotfl:
:rotfl: Julka wypowiedziała swoje pierwsze słowo:D Joasiu nic tylko teraz obdzwonić rodzinkę:lol: .
kostka.kr - 2006-09-05 08:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas też okropnie wieje :( .
Płatku, a nie próbowałaś ściągać laktatorem, tak żeby zachować pokarm w lewej piersi? Bo może wtedy utrzymałabyś pokarm, ściągając go w porach posiłku Mateuszka.
tiaara - 2006-09-05 08:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko no coz nie wiem co ci doradzic. u mnie Wiki chociaz nie chciala nic jesc to pila wszystko co jej dalam. moze jednak spobuj z tymi czopkami. jak jeszze bylam w ciazy to znaoma powiedziala ze jak jej dzieci mialy problemy z kupka to ona robila leatywke gruszka :eek: . dziekuje nie sprobuje.
kostka.kr - 2006-09-05 08:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko, Kamilek super chłopczyk :love:.
Joasiu, no,no, nic tylko faktycznie dzwonić do rodzinki i oznajmić fantastyczną wiadomość :hahaha:
płatek1 - 2006-09-05 08:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko chłopaki fajne:D Kamilek cudo:love: .
kasiulka - 2006-09-05 08:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu - :hahaha: :hahaha: :hahaha: - ucaluj Julke ode mnie :cmok: :D
Płatku - zębów zadnych nie widac, a nawet jaby były to nie mam szans i wymacac bo Oliwka broni dostępu do swojej paszczy jak oszalała :D. Spróbuje z tym czopkami :cmok:
płatek1 - 2006-09-05 08:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 2652722)
Joasiu - :hahaha: :hahaha: :hahaha: - ucaluj Julke ode mnie :cmok: :D
Płatku - zębów zadnych nie widac, a nawet jaby były to nie mam szans i wymacac bo Oliwka broni dostępu do swojej paszczy jak oszalała :D. Spróbuje z tym czopkami :cmok:
Spróbuj Kasiulko to Oliwce nie zaszkodzi, a za to pomorze:ehem: .
płatek1 - 2006-09-05 09:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Czy któraś wie gdzie podziała się Ch_aga:confused:
hania024 - 2006-09-05 09:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiula czopki działają my Patrycji wkładaliśmy ale jest to działanie jednorazowe a jak się przyzwyczaji to sama nie bedzie chciała robić kupy tak było z moim chrześniakiem :-)
Płatku u nas też strasznie wieje aż nam huśtawke na podwórku przewróciło
Joasiu to Julka od dobrych słów zaczyna :hahaha: moja niewdzięczna córcia pierwsze słowa to tata:ehem:
Agiko Kamilek jest super:jupi:
kasiulka - 2006-09-05 10:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hehe, nie wiem czy można to zaliczyc do słów ale moja Oliwka wywrzaskuje na okraglo - "nie" a własciwie takie "nje" !!! ze smiesznym akcentem, ja do niej "idziemy spac" a ona "nje" ! i w ryk :D
Joasiaa - 2006-09-05 10:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oliwka mała buntowniczka ;)
TŻ pyta się Julki gdzie mama a córka na to atatata! Tata to jej ulubione słowo.
Kasiulka ja bym spróbowała z tym czopkiem. Awaryjnie, jednorazowo moim zdaniem nie zaszkodzi. Oczywiście lepiej porozmawiać z lekarzem bo to rozwiązanie na krótko ale zawsze jej ulży. Ja daje w podbramkowych sytuacjach viburcol, robie to sporadycznie jak Julka już strasznie płacze i naprawde nie wiem co jest, albo jak jest problem z kupka ale u nas to się raczej rzadko zdarza. Na Julke super działa jabłko ale wiadomo co dziecko to inne.
Agika zdjęcia cudne. A co to za domek ma przyczepiony Kamil do łóżeczka?
Płatku my na katar do nosa dostaliśmy Nasivin i u nas się sprawdza. Próbowałaś tego? Duzo osób poleca też aspirator do nosa Frida, do kupienia w aptece albo przez internet, cena ok. 25zł. Dziewczyny chyba już o tym pisały, podobno lepiej oczyszcza nos niż gruszka.
Kasiulka co do rumianku to może wymieszaj go z sokiem albo kup sok bobovity winogrona z rumiankiem? A Oliwka duzo pije. Czasami zatwardzenia wystepują bo dziecko za mało pije.
Mallaga moim zdaniem mądra decyzja z tymi studiami podyplomowymi. :ehem: Ja też od października wracam na uczelnie. Jak się ma zapał do nauki to im więcej człowiek zrobi tym lepiej. Nigdy nie wiadomo co się przyda.
Alien - 2006-09-05 19:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej dziewczyny :)
Płatku pytałaś się na wątkustyczniowych mamuś co mozna polecić na katar. Odpisałam ci ale nie wiem czy widziałaś wiec napisze jeszcze raz.
Zamiast tradycyjnej gruszki zdecydowanie polecam aspirator do noska Frida, o wiele lepiej wszystko z noska wyciąga niz gruszka. Dodatkowo najpierw mozna nosek oczyscić solą fizjologiczną, potem aspirator, potem kropleki Nasivin te słabsze i potem maśc majerankowa. Wika miała raz katarek i po takich zabiegach przeszedł jej bardzo szybko :)
Kasiulko nas tzn Wike zaparcia nekają od dawna. Na pytanie mojej pediatry jak temu zaradzić to powiedziała, że niektóre dzieci tak mają i to nic takiego, jedne robią za duzo kupek inne mają zaparcia. Czasami trzeba zmienic mleko a czasami winą jest, że dziecko za mało jest dopajane i najlepiej zeby wypiło samą wodę z rana. Dobry sposób jest z rumiankiem tylko własnie jak zmusić do tego dziecko, żeby wypiło jak ono nie ma njamniejszego zamiaru wypić ?
A moze te zaparcia to wpływ rozszerzania diety ? Kiedys o tym pisałam nawet na forum, tzn o porblemie brzuszkowym i zaparciach. Poczytaj tam dziewczyny dawały mi porady.
Czopek mozesz podac, połowke, działanie ma jednorazowe i zadziała napewno. Wazne zeby nie podawać go za czesto bo dziecko moze sie przyzwyczaic i nie zrobi kupki samo tylko za pomoca czopka. Podaj go wtedy ja bedziesz widziała, ze Oliwka chce zrobic kupke a nie moze i sie meczy.
I pamietaj, że jesli z brzuszkiem wszystko ok to zaparcia nie są niczym bardzo niepokojącym, chciaż wiadomo,ze to udreka dla nas i dla naszych maleństw :(
Ale dzieci z tego wyrastają same jak sie ich układ pokarmowy przystosuje do nowego jedzonka, to jest pocieszające :)
A pomyslec, ze jeszcze niedawno pisałysmy o tym jak to nasze dzieci walą kupencje co chwila i ciagle trzeba je przebierać :)
Jooasiu Julka jak zwykle czadowa :D moja Wika tez nie grzecznieje a robi się bardziej rozbrykana i coraz bardziej samomobilna :D
Buziaczki :cmok:
kasiulka - 2006-09-05 20:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czesc mamuśki, a co Wy tak nie piszecie, styczniówki juz nas na głowe pobiły :D.
U nas kolejny mały postęp - od dzis Oliwka juz nie leży w leżaczku tylko siedzi - podnosi sie i prostuje kręgosłup i siedzi bez podparcia ... w dodatku nie daje sie z powrotem położyc :D. Mam nadzieje ze to nie za wczesnie na siedzenie... :confused:
płatek1 - 2006-09-06 07:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alienku widziałam Twoją odpowiedz:cmok: dziękuje bardzo.
Dzisiaj nie słychać żeby miał zapchany nosek, ale my niedawno wstaliśmy:jupi: a dokładnie o 7.15:jupi: poszłam spać przed23.00, ale wyspałam się:D . Mati wstał raz na jedzenie i zasnął u nas włóżku i spaliśmy do rana. Jak zwykle się krecił, ale nie bił dzisiaj po twarzy:D bynamiej nie pamiętam:rolleyes: . Wczoraj nie pisałam bo raz że wizaz w dzień był niedostępny a dwa to oglądałam moje seriale. Dziecko poszło spać o 21.00:jupi: więc mogłam sobie pozwolić. Niestety Mati nawet nie myśli wypić mleko modyfikowane, nawet kaszką plunął:( najchętniej to mu smakują zupki, deserki chętnie pije soczki i herbatkę malinową, cycka ciągnie:rolleyes: niechętnie, ale dalej tylko prawego:( . Jedna pierś mam już większą, a lewa to kapeć i nic już z niej nie mogę odciągnąć. Staram się zawsze po jedzonku, ale tam już prawie nic nie ma:( . Dziewczyny czy mam karmić ta jedną piersią czy na siłę próbować ze sztucznym mlekiem? Boję się że bedę miała nierówne piersi:cry: . Jeszcze jedno po lewej piersi widzę, że mój rozmiar biustu będzie mniejszy niż z przed ciąży:cry: a i tak miałam mały bo miseczka B.
Kasiulko fajnie:jupi: Oliwka jest bardzo silna. Jak byłam u pediatry teraz na kontroli to mały próbował się podnosić i babka nie mogła sie nadziwić jaki jest silny nie powiedziała, że to coś złego, że tak szybko. Na bioderkach babka mówiła, że błędem jest na siłę usadzać dziecko, mamy poczekać jak samo usiądzie i do niczego nie zmuszać więc nie sądzę że to za szybko. Oliwka widać szyko się rozwija, a to chyba nic złego. Wielki buziak dla niej:cmok: .
mallaga - 2006-09-06 09:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie
jestem niewyspana
o 5 ramo tż wrócił z gdyni i zasiadł przed komputerem budząc tym samym Weronike,o mnie juz nie wspomne.potem poszedl sobie w najlepsze spac a mnie zostawil z marudzacym dzieckiem,któro zasnęło dopiero o 8.30 i pospało pół godzinki.ja nawet nie zdążyłam sie dobrze do snu przygotowac.Mała siedzi sobie teraz wśród zabawek i ostrzy swojego ząbka na nich.aż mi ciarki przechodzą.
czekam az jej sie zachce spac...zasne chyba od razu.Mała budzi sie trzy razy na jedzonko.jak piszecie że wasze dzieciaczki śpiącałą noc to az Wam zazdroszcze,ja jeszcze do tegomusze kilka razy wstawac i podawać jej smoczek:( może jak przestanę karmic piersią to sie coś zmieni...
kasiulka - 2006-09-06 09:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
a do mnie przed chwilą ciotka paskudna przyjechała ;) - w ogole nie poczułam, w porównaniu z tym co było przed urodzeniem Oliwki to teraz jest super, prawie wcale nie boli... ale PMS-a mialam jak diabli juz od dobrego tygodnia, zrzędziłam jak stara zmierzła baba :cool:
Dzis rano zaliczylismy mega awanture z tesciową o Oliwke :D - moj małż codziennie przypomina zeby małej nie nosic, tylko pozwalac jej sie bawic samej jak najdłużej, no i ma pretensje ze nie mamy do niej zaufania, ze uważamy ze sie zle małą zajmuje i ze jej zabraniamy Oliwke z łóżeczka wyciagac nawet jak płacze i mała ma leżec cały dzien zaryczana i w kupach :eek: :D i tym podobne bzdury, nie wiem skąd ona to wymysliła :D... no w każdym razie był krzyk, placz i histeria. A Oliwka siedziała jak trusia w leżaczku i słuchała zdziwiona co sie dzieje :lol:... ech te babcie, cyrk na kólkach ;)
kostka.kr - 2006-09-06 11:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć, a ja wczoraj coś spitoliłam. Myłam gary wieczorem, za mało odkręciłam kurek z ciepłą wodą . Jak buchło :eek:,wywaliło kran, woda się zagotowała i zamiast wody, buchała wrząca para. Właśnie mąż wymienia kran, ale nadal nie ma ciepłej wody i zastanawiamy się czy przypadkiem piecyk nie poszedł przy okazji :(. Jeśli tak (oby nie) to do jutra zostaniemy bez ciepłej wody. Trzeba będzie grzać na gazie :mad:.
Natalka pożarła dziś pół słoiczka marchewki z jabłkiem :D. Na jutro kupiłam jej zupkę marchewkową z jarzynami, mam nadzieję że jej posmakuje :rolleyes:.
Kasiulko no to Ci sie już zaczną comiesięczne odwiedziny :D. Mnie jeszcze nie odwiedziła.
A co do teściówki, to ja z tego powodu nie zostawiam dziecka mamie, bo wręcz przeciwnie, teściowej mogę :-).
agika11 - 2006-09-06 13:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas już lepiej. Wczoraj jak odbierałam Kamilcia to nie był zapłakany i nawet się do mnie uśmiechął. A dzisiaj był tuż przed spaniem więc był bardzo zmęczony. Ale dzieci już mniej płaczą :ehem: Więc wszystko na dobrej drodze. Dużo mi lżej.
Nie uwierzycie ale od dziś byłam w pracy. Wczoraj zadzwonił mój prezes z pytaniem czy mogę przyjść od dziś. A urlop wykorzystać później. Przyjeżdża szef firmy na Europę i jest parę planów na 2007 do zrobienia. Umówiłam się z nim, że nie będę odwoływać tego urlopu, ale będę w pracy do tylko do 11.30 od dziś. Dzięki temu przez 2 tygodnie będę KAmilka mogła wcześniej odbierać.Czyli zamiast 1 tygodnia urlopu, który mi pozostał mam 2 tygodnie półetatu. Wiecie, że nawet jestem zadoowlona. Poszłam do pracy z biegu i nie musiałam myśleć "O Boże jutro do roboty, jak mi się nie chce" :D
Papa - dziś jeszcze idziemy n aimieniny - ale mi się chce :nie:
kasiulka - 2006-09-06 14:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
my juz po szczepieniu - Oliwka była dzielna, tylko troszke zapłakała, za to jak ją pielęgniarka chciała zmierzyc to darła sie jak opętana i wiła jak piskorz :D - przez co za bardzo nie wiem ile urosła - niby wyszlo ze ma 74 cm ;). Na szczescie przybrała, niedużo ale coś - 6400 waży. Mam jej nie dawac marchewki bo nie toleruje (i po kiego ja tyle tych słoiczków nakupowałam), jutro ugotuje jej kartoflanke, zobaczymy czy bedę opluta czy nie :-p
Agiko no to fajnie Ci sie z tą robotą ułożyło, Kamilek bedzie miał łatwiej sie przyzwyczaic i Ty tez, bo tak przyjsc po macierzynskim i siedziec pełną dniówke byłoby ciężko, ja an szczescie tez jestem półetatowiec :cool:
Spadam obiad gotowac, mała spi po trudach szczepienia a ja zamiast chałupe ogarnąc to siedze na wizażu :atyaty:
Joasiaa - 2006-09-06 14:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My też po szczepieniu. Julka dostała totalnej histerii :( nie dała się zmierzyć ani zbadać :( znowu się zanosiła :( strasznie boi się obcych. Waży 8400, następne szczepienie dopiero jak będzie mieć 13 i 1/2 miesiąca :jupi:
Kasiulka o kłótniach z rodziną to mi nawet nie mów. Moja mama tez najchętniej nosiłaby Julke non-stop. Dlaczego tak trudno uszanować decyzje swoich dzieci????
Alien - 2006-09-06 14:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jooasia ja tak samo sie z rodziną nie moge dogadac.
Wiec nawet jakbym postanowiła, że poświecamy tydzien czy dwa i nie zwracamy uwagi na kaprysy Wiki czy płacze czy marudzi bo trzeba ją nauczyć konsekwencji, to nic by z tego nie wyszło, bo jak Wika płacze to moja mama przybiega i zaraz patrzy na mnie spod byka, że dziecko płacze a ja nic nie robie. TŻ to samo zaraz by sie na mnie darł, ze dziecku płakać pozwalam zamiast się zając małą, ja to mam wiecej konsekwencji jesli chodzi o Wike niz moj TŻ. Znowu tesciowa wyznaje podobne zasady do moich ale jak sama sie wybierze na spacer z Wiką i ona tylko zamarudzi to ją bierze na ręce bo mowi, ze ludzie sie bedą krzy patrzeć a potem do nas mówi, zeby Wiki nie nosić. No i jak tu byc konsekwentnym.
płatek1 - 2006-09-06 15:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No tak i jak tu nie nosić kiedy dziecko się przyzwyczai, że jęknie już ktoś podbiega z rączkami:nie: . Niestety ten problem to i ja znam i wkurzam się :baba: jak ktoś mi wytyka, że dziecko na rękach nauczyłam nosić zwłaszcza tż, ale jak idzie o pomoc to każdy rączki umywa.
Joasiu ślicznie Julka waży :cmok: duża dziewczynka:ehem: .
Kasiulko ważne, że przybrała to i tak duża ulga dla ciebie:ehem: .
Agiko masz fuksa i to niezłego:D .
My siedzimy w domu:( wieje strasznie więc o spacerku nie ma mowy. Sfiksować można od tego ciągłego siedzenia w tych czterech ścianach:nie: .
płatek1 - 2006-09-06 15:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Zapomniałam zapytać czy Wy Nasivin wkraplacie pipetką do noska czy z wacika jak jest w opisie?
ch_aga - 2006-09-06 22:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Nie dostawałam powiadomień :mad: Niestety nic już nie odpiszę bo padam na pyszczek.
Pozdrawiam
Mariqa - 2006-09-07 07:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, pediatra, który u nas w Lublinie jest uznawany jako b. dobry /jest całą dobę na telefon, całe miasto po niego dzwoni w razie wyzszej konieczności/,radził mi, by zawsze wkraplać pipetką tak mocniej, by dziecku nawet spłynęło głębiej :ehem: Wacikiem to w ogóle ja bym siebała, bo raz, ze to guzik daje, a dwa, ze można uszkodzić śluzówkę.
ps ch_aga
subskrybcja jeszcze nie działa po tym włamaniu :( ja to dopiero mam udrękę przez to :baba:
Joasiaa - 2006-09-07 07:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 2659548)
Zapomniałam zapytać czy Wy Nasivin wkraplacie pipetką do noska czy z wacika jak jest w opisie?
Płatku ja zakraplam porzez sarowanie wacikiem.
Julka robi sie tak rozwydrzona że nie daje rady. Piszy, wierci się przy ubieraniu musze w lot odgadywać czego chce bo inaczej jest ryk. Ja juz sama nie wiem jak postępować z swoim dzieckiem. Chce byc konsekwentna ale czasami ustepuje dla świętego spokoju.
Wczoraj tak szalała że wzięłam ja na spacer oczywiście w spacerówce i dopiero w takiej pozycji zasnęła. Dobrze że TŻ jest w domu to chociaż troche się nią zajmie. :(
Kasiulko najważniejsze że Oliwka nie traci już na wadze.
płatek1 - 2006-09-07 08:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu mam dokładnie to samo z Mateuszem co Ty z Julką:( . Wczoraj tak wrzeszczał i ryczał całe popołudnie i wieczór, że z tż myśleliśmy że oszalejemy:cry: dałam mu po kąpieli czopek bo już nie wiedziałm o co mu chodzi. Kłade go na mate ryk, na leżaczek ryk, łóżeczko ryk nosze go jak durna to jak nie pozwolę cos złapać w rączkę też ryk:cry: nie wiadomo o co mu chodzi:baba: . Chyba wyjadę z nim do rodzinki na tydzień:rolleyes: trochę się za nimi stęskiniłam i oni za Matim też:D .Może wygrzecznie***o jak tak dłużej będzie to ja sfiksuję. Nasivin pomaga:ehem: wkraplam jednak pipetką bo z wacika nic prawie nie wleciało do noska:o . Jutro znowu na kontrolę zobaczymy co mi nowego wymyślą. Jutro będzie już tydzień jak mam okres tak długo to ja nigdy nie miałam o...:eek: mam nadzieje, że to się zmieni;) .
Joasiu masz dobrze ja muszę czekać do soboty wtedy choć trochę mnie tż odciąży z Mateuszkiem.
kasiulka - 2006-09-07 08:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A ja jak Oliwka wrzeszczy nie wiadomo czemu i nawet noszenie na rękach nie pomaga to odkładam ją do łóżeczka, knebluje smoczkiem, podtykam zabawki i wychodze z pokoju. Czasem wrzeszczy jeszcze pare minut (zatyczki sie przydają :D ) ale w koncu jej sie nudzi i zaczyna sie łaskawie bawic. Moze zle robie i jestem wyrodna matka ale skoro i tak wrzeszczy jak ja nosze i zabawiam to daje jej sie wyhisteryzowac i w koncu jest spokój ;). A przy ubieraniu to mam codziennie cyrk, a najgorzej przy wkładaniu body - jakby ją ze skóry obdzierali.
A juz nie wspomne jak u nas wygląda obcinanie pazurów - moj małż odgrywa teatrzyk kukiełkowy :D, a ja sie zaczajam i tne, a ta i tak sie wyrywa i wrzeszczy - raz ją juz zaciełam i krew sie polała, czulam sie strasznie, ale normalnie sie nie da. A Wy jak obcinacie szponki - na spaniu? Ja nie moge bo by sie natychmiast obudziła :(
płatek1 - 2006-09-07 08:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja obcinam jak śpi inaczej nawet nie ma szans:nie: . Przy ubieraniu też jest ryk najgorzej jak ubieram mu czapkę i bluzę albo polarek:( ręce opdają.
Joasiaa - 2006-09-07 08:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka też bym chętnie tak zrobiła ale zaraz przybiegłaby moja mama z wyrzutami że katuje dziecko :lol:
O dziwo przy paznokciach jest spokojna ale horro to czyszczenie nosa.
płatek1 - 2006-09-07 08:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mateusz ostatnio pryzwyczaił sie do czeszczenia noska:-) ale czasami ten ma nerwa.
płatek1 - 2006-09-07 08:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu, a Julka nie ma dzisiaj święta :> to już chyba siódmy miesiąc? Buziaczki:cmok: wszystkiego najleszego i dużo radości:roza: .
hania024 - 2006-09-07 09:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczyny my jakoś nie mamy problemów przy ubieraniu, a pazurki jak obcinamy to Patrycja siedzi i się grzecznie patrzy co się jej robi:jupi: Co do czyszczenia noska to od początku używamy Fride bo gruszką to ja nic nie umiałam jej wyciągnąć :nie: i nie jest żle tylko teraz jest już cwana i mi za nią łapie jak chce jej wyczyścić nosa.
agika11 - 2006-09-07 09:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kolejny dzień w pracy, ale jaką mialam padakę wzoraj po powrocie. Około 15 musiałam się położyć bo normalnie na nogach niemogłam ustać. Nie wiem jakby było jakbym od razu na cały dzień wróciła. Nosem na klawiaturze bym chba spała.
KAsiulko - my na początku też jak małl się darł "pozwalaliśmy mu odreagować" odkładając płaczącego do łóżeczka. I teraz nie ma z nim problemów. Wie, że płaczem nic nie osiągnie. Czasem specjalnie jak zaczyna płakać go nie biorę tylko czekam, aż na chwilę przestanie i wtedy podchodzę.
A pazurki to obcinam mu na przeiwjaku i tylko mówię do niego "cyckcyk cyk" i jakoś daje radę. JAk już się wierci (przeważnie jak 2 palce zostają do obcięcia :D ) to tż go zadaduje. Ale przeraża mnie częstotliwość obcinania - 2 x w tygodniu to mus.
Jeszcze tylko telekonferencja i do domu:jupi:
kasiulka - 2006-09-07 10:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hehe to ja nastepnym razem spróbuje troche "pocykac" do Oliwki :D, ależ te matki mają sposoby ;)
:cmok:
agika11 - 2006-09-07 15:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jejku dziewczyny jaka ja padaka jestem. Normalnie wracam do domu i najchętniej to bym szła spać. Zaraz po obiedzie chyba pójdę. KAsiulek ty też taka zmęczona jesteś po powrocie z pracy? MAm nadzieję, że się przystosuję szybko:o
KAmilek dziś wyszedł ze żłobka zadowolony i od razu się do mnie uśmiechał. Żadnych oznak płaczu i zmęczenia nie było. JAka jestem szczęśliwa :jupi: Ale początek był straszny :( zresztą wiecie. Znów po ciężkim dniu wyszło słońce.
My znów byliśmy dziś w Teco i znów kupiłam body - tym razem na długi rękaw. I naprawdę śliczne są na dziewczynki kremowo - różowe. Boskie.
KAsiulek - cieszę się, że Oliwka przybiera. Nie jest to dużo, ale zawsze to dobrze. Czytałam, że do pół roku dziecko powinno podwoić swoją wagę urodzeniową. Oliwka pewnie już podwoiła, albo jest bliska. Pewnie rośnie z niej MISS chuda i wysoka ;)
Zaraz powinien dojechać mąż i jemy obiadek. KAmilek śpi na ogrodzie. Czy u was też taka piękna pogoda - u nas 31 stopni. Super.
kasiulka - 2006-09-07 15:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
o Wy matki niedobre, czemu nic nie piszecie? :D No ile mozna monologi prowadzic? Pewnie wszystkie na spacerkach.... Oliwka tez była z babcią 3 godziny, potem dostała pierwszy w życiu obiadek (zmiksowany indyk z ziemniakiem i pietruszką - niezbyt była zachwycona) i poszla w kimono. :)
kostka.kr - 2006-09-07 15:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A ja obcinam pazurki Natalce najczęściej przy karmieniu :D. Jeden cycek, jedna rączka, drugi cycek, druga rączka i w ten sposób dajemy radę :ehem:. Niedawno dwa razy udało mi sie obciąć pazurki jak leżała na macie i była wtedy wyjątkowo spokojna. Wzięłam jej rączkę do swojej łapki i ciach, ciach. Leżała spokojnie i obserwowała co ja z nią robię :D
Przy ubieraniu nie mamy problemów, wręcz jak zakładam jej czapeczkę i w momencie gdy zawiązuję pod szyjką to zaczyna się chichrać :ehem:, podoba jej się to :D.
kasiulka - 2006-09-07 15:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko ja to roboty sie chodze relaksowac :D, ale spokojnie, kilka dni i przywykniesz, trzeba po prostu wpaść w ten rytm.
Oliwka jeszcze wagi urodzeniowej nie podwoiła, ale juz mnie to nie martwi - no trudno, chyba nie bedzie pulchnym bobaskiem jak z reklamy, na szczescie taka bardzo wychudzona tez nie jest , 2 brody ma ;).
A te body tesco to z Cherokee? Musze w sobote pojechac bo sie okropnie na nie nakręciłam - drogie są?
płatek1 - 2006-09-07 15:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A ja miałam gościa:D odwiedziła mnie koleżanka z pracy ze swoim synkiem. Nagadałyśmy się:gaduly: . Mati śpi już 1,5 godzn.:jupi: więc muszę szybko coś zjeść.
kasiulka - 2006-09-07 15:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
A w ogole to ja kcem nowe foty zobaczyc - wklejcie cos plizzz :pliz:
Styczniowki ciagle wklejają :ehem: a my - słabiutko.
Na zachete wklejam z wczoraj - Oliwka robi miny i Oliwka sprząta :D.
płatek1 - 2006-09-07 15:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko świetne:DOliwka jak zwyke urocza:love: ostatnie zdjęcie powaliło mnie z nóg:rotfl: .
Joasiaa - 2006-09-07 19:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oliwka genialnie pomaga tacie :lol: ale ona robi miny, zawsze mnie rozbraja.
Byliśmy dzisiaj powtórzyć to usg bioder. Szłam z dusza na ramieniu ale okazało się że wszystko dobrze. Julka płakała ale juz nie było tak źle jak ostatnio. Była później strasznie naburmuszona, jakby się na nas obraziła.
Ustalilismy też termin chrztu! Nareszcie! Robimy 23 września w sobote, odpuszczamy msze, bedzie tylko nabożeństwo. Potem szybka kolacja i bye bye. I tak atmosfera jest gęsta po co ludzi drażnić jeszcze skończyłoby się jakąś awanturą na polu moja mama - teściowa. Z każdej strony źle :( Najważniejsze że Julka będzie wreszcie ochrzczona.
Płatku dobrze pamiętałaś dziś Julcia kończy 7 miesięcy :jupi: z tej okazji zaserwowałam jej po raz pierszy żółtko. Cud ale nawet jej smakowało.
Agika ja też myślę że później nie będziesz tak zmęczona, przyzwyczaisz się. Świetnie że Kamil już lepiej znosi pobyt w żłobku.
płatek1 - 2006-09-07 20:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja była w końcu w tesco, ale kupiłam tylko body trójpak(rzeczywiście bardzo ładne) i bluzeczkę, tak wszystko jest już przebrane i na wieszakach pustki:( . Mati dostał takiego nerwa, że aż ochroniaż podszedł do tż pytać się co on tak wrzeszczy:eek: . Na koniec uśpiłam go w pokoju dla matek z dzieckiem i spokojnie wrócilismy do domu. Zostawiłam tż przy kasie bo mały tak ryczał i dałam mu swoją kartę, babka nawet nie spojrzała na imię i nazwisko, tż podpisał się moim nazwiskiem, ale przecież on nie ma na imię Monika:rolleyes: szok żadnego bezpieczeństwa nie ma w tym markecie:nie: a ja przez wrzaski małego to już nawet nie myślę:mur: . Jutro mam gości na weekend, a w domu bajzel:rolleyes: , ale nic głupio tak gadać do siebie samej ide wanny i lulu. Dobrej nocy babeczki:cmok:
kasiulka - 2006-09-08 07:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
rany to Mati tez jest charakterny chłopczyk :D :ehem:.... Płatku - a czy Was tez tak ludzie zaczepiaja na ulicy jak go niesiecie w BabyBjornie? Bo my sie normalnie opedzic nie możemy, ludzie sie gapią, zaczepiają, chcą Oliwke dotykac (a to mnie akurat wkurza), wczoraj nawet jakis maly chlopczyk podszedl do nas popatrzal na Oliwke i powiedzial: "ale to fajne" i poszedł :D. I nie wiem czy mowił o Oliwce czy o nosidle ;) :lol:
A z innej beczki - czy Wasze dzieciaczki jeżdżą jeszcze w małych fotelikach czy juz sie przesiadły do wiekszych ? My jeszcze w małym, ale Oliwka jest długa i nogi jej zaczynają wystawac wiec pomału sie przymierzam do zakupu następnego. Chcialabym Maxi Cosi bo sie bdb sprawdził i jest jednym z najbezpieczniejszych ale na allegro są drooogie :(
płatek1 - 2006-09-08 07:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko dokładnie:ehem: wszyscy albo łapki do małego wyciagają, albo się uśmiechają bo to zależy kto niesie Matiego. Tż się chyba bardziej krępują niż mnie, chociaż też nie zawsze;) . Nie lubię jak starsze babki łapią go za rączki, bo wiadomo one co chwile lądują w buźce:mad: .
My mamy jeszcze mały fotelik firmy chicco i jestem zadowolona z niego jeszcze nie myślałam o większym, ale my żadko gdzieś jeździmy więc może dlatego.
Joasiaa - 2006-09-08 08:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oj to Mati dał popalić starym :D do śmiechu to Wam napewno nie było.
Musze wreszcie dotrzeć do tego tesco bo mi wszystko wykupią.
Julka jeździ jeszcze w małym foteliku, też mamy Maxi Cosi. Napewno większy kupie tej samej firmy. Chce kupić już ten do 36 kg, więc to wydatek na lata. Czekam na przypływ gotówki i przymierze się do kupna. Kurde rzeczy dla dzieci są koszmarnie drogie. Taki kojec jak kupiłam, tylko nowy kosztuje bagatela 450zł :eek: w totolotka trzeba zacząć grać
płatek1 - 2006-09-08 08:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oj Joasiu nie było nam do śmiechu:nie: . Nic nie mów o cenach to normalnie koszmar:( i niby te becikowe na co miało starczyć:mad: :confused: . My fotelik kupiliśmy nowy za 390zł. więc następny też napewno nie będzie tańszy:( .
kostka.kr - 2006-09-08 08:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Natalka ma fotelik Chicco do 18 kg, więc jej jeszcze posłuży dobrych kilka miesięcy.
A co do zaczepiania, to jak najbardziej :ehem: , mimo że w wózku, to lubią zaglądać. Teraz w wakacje to był szał na spacerku :eek: . Ja mieszkam w Wieliczce, a tu w tym czasie jest bardzo dużo zagranicznych turystów. Najczęściej starsze pary małżeńskie podchodziły i pytały: How old is she?, Wat's her name? She is beautiful. Więc w tym czasie nie wypuszczałam się często na miasto, tylko chodziłam bocznymi uliczkami :D.
Aaa...we środę przyjechała teściowa, fajnie, bo czasem zajmie się Natalką, a my z małżonkiem możemy gdzieś wyskoczyć. Planujemy iść do kina na "S@motność w sieci". Premiera jest 15 września. Właśnie przeczytałam książkę i muuuuuszę obejrzeć film. Książka rewelacyjna, straciłam kilka litrów łez i mam nadzieję, że film mnie nie rozczaruje, zobaczymy :rolleyes:
płatek1 - 2006-09-08 10:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My już po kontroli i gardełko jest wyleczone:jupi: . Zostało mu takie pochrapywanie ona nazwała to sapką, ale mówi że to przez obrzęk śluzówki noska i powinno minąć jakieś od 2-3 tyg. i przepisała nam na to jakiś lek:o . Kazała mi karmić tą jedną piersią, acha zapomniałam am napisać, że od wczoraj dokarmiam go mlekiem modyfikowanym. Pije z niechęcią, ale się udaje, a pierś ssie dwa razy w dzień i w nocy:o . Lekarka powiedziała, że z czasem ten pokarm mi zaniknie:o no cóż szkoda bo bardzo lubiłam karmić Matiego piesią:ehem: .
płatek1 - 2006-09-08 10:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Wklejam mojego śmieszka:D :
płatek1 - 2006-09-08 11:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
Jeszcze jedno z nowo zakupionym smokiem:lol: :
ch_aga - 2006-09-08 11:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- cieszę się, że Mati zdrowy :) Zdjęcia super a Ty jesteś bardzo ładna :)
My mamy jeszcze fotelik ten malutki, do 13kg i śmiało się Muszek mieści. I przyznam, że kupiliśmy taki bardzo tani coś około 100zł oczywiście nowy. Sprawdza się dobrze a że teraz nie mamy samochodu to używamy go bardzo sporadycznie. Następny też kupimy tańszy bo pewnie nieprędko kupimy samochód, gdyż jak dobrze pójdzie to zimą będziemy mieli swoje mieszkanie tylko będzie trzeba zrobić remont generalny więc kasa pójdzie w remont ale narazie ciii :)
U nas w nosidełku też każdy się przygląda, zaraz też wychodzimy na zakupy w nosidełku właśnie, do sklepu za ulicą więc nie opłaca mi się wózka znosić :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-09-08 11:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzięki Ch_aga:cmok:zawstydziłaś mnie:-p .
płatek1 - 2006-09-08 13:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Co robicie babeczki, że taka cisza na wizażu:( ? U nas paskudna pogoda o spacerze nawet nie ma mowy:( i znowu siedzimy w domu.
ch_aga - 2006-09-08 13:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My byliśmy na zakupach. Wzięłam Muszka w spacerówce. Na początku ładnie leżał a na poczcie zasnął :D Potem zrobiłam zakupy w markecie. Chciałam jeszcze troszkę posiedzieć przed blokiem ale wiatrzycho straszne wieje więc wróciliśmy do domu. Muszek się obudził, zaczął płakać więc dałam cyca i znów śpi :D W dużym wózku więc ma luz bluz :-p Bo spacerówka maleńka i jest w niej śćiśnięty ale skoro grzecznie w niej siedzi i ładnie śpi to biorę ją na spacery od czasu do czasu :)
Teraz lecę robić obiadek.
Pozdrawiam
agika11 - 2006-09-08 15:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
Jejku dziewczyny ale się wściekłam. Stałam w korku 1,5 godziny :mad: na trasie, którą zwykle jadę do 15 minut. KAmil już się zaczął denerwować, bo zgłodniał. Jeszcze on siedzi z tyłu, a ja z przodu więc zagadać do niego nie mogłam za bardzo. POwalone to miasto.Całe rozkopane. MAm dość:mur:
Oliwka jak zwykle urocza :cmok:. Body są z kolekcji Cherokee. 3 paki z długim rękawem 26,99 zł., a z krótkim 24,99 zł. PO praniu wyglądają trak samo jak przed, nic nie zmieniły kształtu.
Płatku szkoda, że nie zrobiłaś swojemu śmieszkowi zdjęcia w Tesco jak wrzeszczy ;). Ciekawe by było. Ale zgadzam się z Ch_agą - ty jesteś bardzo ładna :ehem: o MAteuszku nie wspominam, bo się wie. FAjnie, że wyzdowiał:jupi:
My mamy fotelik do 13 kg, ale na pewno nie doczeka on 13 kg KAmila. Z tego co wiem to fotelik trzeba wymienić jak główka zaczyna wystawać poza fotelik, albo w momencie jak dziecko przekracza dozolone kg. Myślę, że nam wystarczy jeszcze na jakieś 2 miesiące.
Buziaczki dla Julki :cmok: z okazji ukończenia 7 miesięcy. Niech rośnie nam zdrowo:ehem:
Wklejam fotki Milcia. Sorrki ale nie umiałam się zdecydować :rolleyes:
płatek1 - 2006-09-08 15:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko zdjęcia śliczne dobrze, że wkleiłaś więcej:ehem: KAmilek jak zwykle śliczny i fajniutki i jak ładnie bawi się w łóżeczku:D . Tylko ja guła:mur: nie nauczyłam swojego siedzenia w swoim łóżku. Te śliniaczki są superanckie:D . Ciekawe czy nasze dzieci nie będą zbyt rozpieszczone przez nas:rolleyes:
ale jak tu nie kochać i nie rozpieszczać takie śliczne i kochane dzieciaczki:D .
Kurcze Mati znowu zaprawił zupką marchewkową kolejne nowe body:( . Jednego dnia je ładnie drugiego się upaćka cały:nie: .
kasiulka - 2006-09-08 16:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
fajne fotki - Kamilek w krainie zabawek :D... widze wielbłada z Ikei (super są te nowe zabawki, Oliwka ma słonia i uwielbia go ) i szczurek, a mnie małż nie pozwolił kupic :D. Mati tez jest słodziutki :love: , wygląda na wesołka a nie na złośnika :D :ehem:.... i ten smoczek :D :).
Moje dziecko juz jest rozpieszczone ale nie przez nas tylko przez babcię (tesciowa) - dzis az mnie ubodło bo Oliwka tylko do niej sie smiała a mnie w ogole nie zauważała :(, az mi sie przykro zrobiło. Taki los matek pracujących, babcia najważniejsza.
Ide urabiac mojego małża zebysmy pojechali do Tesko ;) bo mi wszystko wykupią.....
ch_aga - 2006-09-08 16:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U mnie nie ma tesco :(
Agika -- super zdjęcia, synek śliczny :)
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-09-08 17:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A mój nie chce jechać do tesco :baba:
Płatku mnie też doprowadzają do szału marchewkowe plamy. Najlepiej na nie działa słońce ale tego jak na lekarstwo.
Agika Wrocław to jeden wielki plac budowy. Nie mogli palanty za przeproszeniem robić tego odcinkami. Z Bielan na Psie Pole jechałam ostatnio 1,5h. :(
Kasiulka ja uwielbiam rozpieszczać Julke. Jak już sobie odmawiam błyszczyków i książek na rzecz jej przyjemności to znaczy że wpadłam po uszy.
Fajne te nasze wizażowe chłopaki :cmok: O dziewczynach nawet nie wspomnę. Tych dużych i tych małych ;)
Wypijmy za zdrówko Mateusza :winko:
Dzięki za życzenia dla Julki-rozrabiaczki.
hania024 - 2006-09-08 19:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Dziewczyny super te wasze dzieciaczki wszystkie prześliczne:jupi:
Co do fotelika to my już kupiliśmy taki do 18kg na allegro, bo nasz co prawda był do 13kg ale do wózka a do samochodu tylko do 10 a Patrycja waży już 8.750 wiec już nie na długo by wystarczył.
A mam jeszcze pytanie czy opuszczałyście już łóżeczko czy macie jeszcze na najwyższym poziomie. Bo my już chyba opuścimy tak dla bezpieczenstwa żeby nie wypadła jak samej by udało jej się usiąść.
kasiulka - 2006-09-08 20:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu sliczna córunia :love: a zdjecie z czapką z pianki jest super ! :)
My łóżeczko mamy juz opuszczone - środkowy poziom, Oliwka co prawda nie siada ale próbowała urwac karuzele - zresztą i tak ją juz musimy sciągnąc bo ze srodkowego poziomu tez do niej sięga - szkoda, taka fajna karuzelka :( :rolleyes: :D
Bylismy w Tesco, kupilam trojpak bodziaków, ostatni w rozmiarze Oliwki wziełam, normalnie cos mnie tkneło zeby dzis jechac a małż był oporny... ale sie uparłam :D. Widziałam tez pajace i sukienke dżinsowa z Cherookee identyczne jakie kupiłam Oliwce na Słowacji też w tesco - u nas są dużo droższe :mad:
agika11 - 2006-09-08 21:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
HAnia fajniutka :ehem:.My kamilkowi robiliśmy też zdjęcia z pianą na głowie ma identyczne. Ale my sobie zabawki robimy z tych dzieciaczków. Ciekawe czy nam wybaczą jak obejrzą albumy:D.
Kostko chyba też wybiorę się na ten film. Ksążka też mnie zachwyciła. A mam zaległe kino z mężem więc na pewno się wybierzemy.
KAsiulek, ale ty i tak szybko urobiłaś małża na to tesco. JA tu czytam, że idziesz urabiać, a ty już po zakupach :D
A ja specjalnie daję KAmilowi szarpać karuzelkę. On nawet te pluszaki do buźki wkłada. Ale też już chyba opuścimy mu materacyk w łóżeczku na niższy poziom.
Joasiu, 1,5 godziny z Bielan na Psie POle i tak nie najgorzej. To co się dziś działo w mieście około 16-17 to była czysta porażka. Mąż nie mógł normalnie do domu wrócić :nie:
Idę spać, dobranoc
kasiulka - 2006-09-09 08:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko bo ja ja sie na cos upre to moj małż jest bez szans, musi ulec :D ;).... chociaz w drugą strone tez to działa, my w ogole 2 uparte osły jestesmy i Oliwka zdaje sie te cechy odziedziczy :lol:
Zaraz wyjde an zupelną ignorantke :o ale co to za ksiażka ta "Samotnosc w sieci"? Napiszcie cos wiecej....i o filmie tez :ehem:
kostka.kr - 2006-09-09 11:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
Witajcie dziewczynki!
Mamusie, przepiękne Wasze dzieciątka :ehem: :love:. Jak się ogląda zdjęcia co jakiś czas to widać jak coraz bardziej pięknieją i robią się mądrzejsze :D.
Kasiulko co Ci będę opowiadać, tu masz wszystko: http://samotnoscwsieci.wp.pl/
A my wróciliśmy przed godzinką z basenu :D . Natalka się wypluskała, ale jeszcze nie nurkowała, bo bylismy pierwszy raz. W następną sobotę juz prawdopodobnie będzie mogła :ehem: :D. Szkoda tylko, że to tak krótko trwa :( , bo 30 min. Chociaż dla tak małej istotki to wystarczająco :-).
Wklejam dowód :D i jedno zdjęcie z wczoraj.
kasiulka - 2006-09-09 11:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko ale super :love: - ja tez tak chce :ehem: , Natalka jest przesliczna :love:. A gdzie chodzicie na ten basen - do parku wodnego w Krakowie może, tego koło Multikina? Bo my tam czasem zaglądamy, tzn. zaglądalismy bo ostatni raz bylismy jak byłam brzuchatka :D. Oliwka jak na razie była raz w aquaparku na Słowacji, bardzo jej sie podobało, lubi wode i piłki dmuchane - zabrała jakiejs dziewczynce i nie chciała oddac :D
ch_aga - 2006-09-09 12:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
Kostak -- super :D U nas nie dość, że o basenie dla dzieci można pomarzyć to i duży, dla dorosłych - syf, bllleee :(
A my przed chwilą wróciliśmy ze spacerku i jak podciągnęłam Muszka z wózka do siedzenia, to on już tak se został i siedział sam :D Oto dowód:
Strona 17 z 85 • Zostało znalezionych 9560 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85