Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
kostka.kr - 2006-11-06 17:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej!
Kamilek i Oliwka, słodkie dzieci :love:, a pomyśleć, że parę miesięcy temu wszystkie nasze dzieciaczki maleństwami były :D
Kasiulko strasznie przykrą masz tą sytuację. Głupia karta, a tyle przez nią problemów :rolleyes:
Płatku współczuję :glasiu:, że Mateuszek tak ciągle choruje. Też pomyślałabym na przyszły rok o jakiejś szczepionce uodparniającej, jeśli taka istnieje :rolleyes: mam nadzieję.
A ja własnie przetrzymuję Natalkę, żeby nie spała juz przed nocą. Eliminuję ostatnią drzemkę. Marudzi potwornie, popłakuje, widzę że poszłaby spać jak nic. Mam nadzieję, że to potrwa nie więcej niż 4 dni to przestawianie. Przed południem spi tylko pół godzinki, po południu trochę więcej niż 40 minut, a od 17-tej spała jeszcze godzinkę. To w ciągu dnia stanowczo za mało, dlatego chcę zlikwidować tą ostatnią drzemkę i wydłużyć te dwie pozostałe.
Ze smoczka też całkiem nie zrezygnowalismy, ale trzeba bedzie, bo czasem sie obudzi jeszcze nad ranem koło 5-tej i usnie ponownie dopiero jak dostanie smoka.
Kasiulko Ty juz masz spokój swięty ze smoczkiem :D, super.
ch_aga - 2006-11-06 18:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A Muszek już śpi na noc. Mam nadzieję, że nie obudzi się o 1.30 jak wczoraj :rolleyes: i kulał się po łóżku przez godzinę a w międzyczasie mnie taranował :) Ostatnią drzemkę miał od 14 do 14.40 więc już nie miałam sumienia go trzymać. Wykąpałam o 17.00, troszkę się poprzytulaliśmy i wreszcie dałam cyca i śpi :) Ja sama siedzę i takie wieczory czekają mnie przez jakiś miesiąc - tż robi remoncik mieszkania :D więc warto mi siedzieć samej i czekać. Już niedługo przeprowadzimy się do siebie :jupi:
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-11-06 19:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Czesc mamuski, ale jestem padnięta, zaryłam paszczą w klawiature. Wydaliśmy dzis resztki pieniedzy na panele, do konca miesiaca zęby w sciane, nawet kitu z okien nie poobgryzamy bo mamy plastiki :D
Zaliczyłam tez dzis koszmarna awanture z sąsiadką - skonczoną idiotką - o Oliwke :eek: Tak sie darłam ze mnie chyba całe osiedle słyszało, normalnie mi nerwy pusciły, nazdałam babie od schizofreniczek i walniętych bab :eek:, pierwszy raz w życiu mnie tak poniosło bo ja spokojny człowiek jestem, ale normalnie przegieła. Dobrze ze sie wkrótce wyprowadzamy bo nasi sąsiedzi to prawie sami tępole i oszołomy.
Niestety musze znikac bo małż ma robote przy kompie :(
hania024 - 2006-11-06 20:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme u nas Pati miała lekkie niedotlenienie i przez to był wskazane iść na konsultacje:ehem: i okazało się że ma asymetrie ułożeniową, ale teraz też jest dobrze i mamy tylko kontrole nastepna też jak skończy rok:jupi:
Kasiulka nie przejmuj się sąsiadką zazwyczaj są nienormalne i potrafią człowieka wkórzyć i bardzo dobrze że jej nagadałaś na drugi raz się nie będzie czepiać:D
agika11 - 2006-11-06 20:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
KAsiulka nie przejmuj się sąsiadką - choć wiem, że z równowagi potrafią czasem wyprowadzić :mad:. Już niedługo was tam nie będzie. A skoro tobie spokojnemu człowiekowi nerwy puściły to pewnie miałaś rację :ehem:
Płatku, a co u was prądu nie ma? JAk ty sobie radzisz biedactwo z dzieckiem?
Meme jeśli chodzi o wyjazdy to nikt mnie nie zmusza. Zawsze szef podkreśla, że decyzja do mnie należy. Ale wiem, że jak nie pojadę to nie wykonam swoich obowiązków - no i koło zię zamyka. Jedyne co postanowiłam to nie jeździć częściej niż 2x w miesiącu.
Coś widzę Kosteczko, że następna twoja chęć na oduczanie smoczka:rolleyes: - czuję, że powoli się przymierzasz;). U nas podobnie jak u Kasiulki smoczka nie podajemy i Milcio wcale się nie dopomina o niego. Lepiej zdecydowanie śpi w nocy - nie trzeba wstawać jak mu wypadnie. Jestem bardzo zadowolona z decyzji o rliminacji smoczka. CHoć trudno było jak był chory - ale przetrzymaliśmy:jupi: Jedyny problem to to , że za wcześnie wstaje. Ale nie daje rady dłużej wytrzymać niż do 19. NAjlepsze jest to, że jak jesteśmy w domu i nie idziemy do pracy to wstaje przeważnie około 6. A jak idziemy do pracy to budzi się godzinkę przed naszą pobudką :nie: Cwaniak.
Jestem spakowana i idę spać. Do zaczatowania kochane.
Joasiaa - 2006-11-06 22:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika miłej podróży.
Nie mam siły więcej pisać będe jutro.
Joasiaa - 2006-11-07 07:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
Nikogo nie ma więc przywitam się sama. ;)
Julka od dwóch dni robi mi super niespodziankę :jupi: Śpi od rana 1,5h a popołudniu 2-3h :eek: jestem w szoku. Nie wiem czy to chwilowa zmiana czy coś trwalszego ale i tak się ciesze przynajmniej teraz odpoczne. Wczoraj to już nie wiedziałam co robić więc poszłam z nia spać. Katar i kaszel jest nadal :( nie jest już tak intensywny ale utrzymuje się. Nie wychodziłam z nią od piątku na spacer, jutro chyba troche się przejdziemy.
Julka podciąga się na czym może do stania. Narazie jej to nie wychodzi, zobaczymy jak długo.
Kasiulka, teraz wydaliście sporo pieniędzy ale macie spokój na całe lata. Własny kąt, porządny, tylko się cieszyć. Zaciśniecie pasa i bedzie ok. Mnie też przeraża perspektywa kredytu ale co robić. Uwolnisz się też od durnych sąsiadów.
Meme Julka też jest choleryczka po mamusi :ehem: nawet ostatnio lekarz stwierdził że jest bardzo wybuchowa. Jak coś jej się nie podoba to głośno protestuje i koniec.
A tak wygląda wkurzona Julka. Mam ostatnio mało zdjęc na cyfrówce, przerzuciłam się na aparat analogowy.
ch_aga - 2006-11-07 07:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzień dobry, ja jestem :)
Pozdrawiam
kostka.kr - 2006-11-07 08:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Joasiu Julcia piękna panna :love:. Świetna ta kamizeleczka futerkowa :ehem:
Kasiulko właśnie już niedługo będziecie na swoim, więc nie ma sobie po co nerwów szargać. Obyście w nowym miejscu mieli normalnych sąsiadów.
U nas kiepski ranek. Natalka budziła się dosłownie co pół godzinki od 5 rano. Chyba z 6 razy dawałam jej smoka :(. Wczoraj nie miała juz ostatniej drzemki i miałam nadzieję, że nie będzie już się budzić nad ranem.....niestety pomyliłam się. Ale mąż powiedził, że znowu OKROPNIE chrapałam (właśnie nad ranem) i dlatego Natalka sie budziła :(. Boszszszsze, przydałby się małej swój pokój :(. Znowu chyba na noc przeprowadzę sie na pięterko :D
A propo remontów, TŻ siedzi już od paru dni w moim rodzinnym domu i właśnie robi remont. Skuł juz podłogi, zdemontował piec kaflowy, zaczął juz stawiać kominek. Zamówiliśmy już okna i dziś prawdopodobnie będą je zakładać. Niby wszystko fajnie, ale przeprowadzimy się z jednego pokoju do jednego pokoju....bez sensu. Chcemy przynajmniej tam zrobić jakiś kącik dla Natalki, żeby też miała swoje miejsce.
Jak mój TŻ wyjedzie to ja nie chcę zostać tu z Teściami, mimo że wszystko jest w porządku. Jednak w ciasnym ale własnym jest najlepiej.
Meme - 2006-11-07 10:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko, czym twój mąż będzie sie zajmował w Szkocji? Ma tam juz cos nagrane? A ty, kiedy do niego dojżdżacie z Natalką? Pytam, bo temat nie jest mi obojętny....no i jeszcze jedno - długo zastanawialiscie sie nad tym wyjazdem?
A co do budzenie się na Natalki, u Filipa zauważyłam to samo, za każdym razem, kiedy właśnie chciałam go pzretrzymać wieczore, kiedy omawiałam mu jakiejś drzemki, albo kiedy kładł sie później niż zwykle. Spał jeszcze gozrzej...ostatnio pzreczytałam cos ciekawego, troche mi sie to śmieszne wydawało, ale spróbowałam - było napisane, ze im wczesniej dziecko pójdzie spać, tym lepiej śpi w nocy i dłużej. I faktycznie tak jest. Pzrynjamniej w naszym przypadku to skutkuje, dlatego nie pzretrzymuje Fifka, choć on i tak ostatnia drzemkę robi sobie miedzy 12-14. Kładziemy go najpózniej o 20.
kostka.kr - 2006-11-07 11:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme, mój TŻ ma w Szkocji kuzynkę. Wyjechała tam 4 lata temu i ma niezłą i dobrze płatną pracę. Ona teraz własnie załatwia TŻowi tam pracę, oczywiscie wszystko legalnie z ubezpieczeniem itd. Jeszcze nie wiemy co to bedzie, ale mówiliśmy że może być cokolwiek, byleby płaca była godziwa, a z tym tam nie ma problemu.
O wyjeździe dopiero zaczęliśmy mysleć, gdy moja mama zabroniła mi sprzedaży własnego domu......kiedyś o tym pisałam tutaj :(. Gdybyśmy wiedzieli, że taka sytuacja nastąpi to poczekalibyśmy z Natalką i wyjechalibyśmy od razu po ślubie za granicę do pracy.
A jeśli chodzi o mój dojazd do męża to podejrzewam, że po kilku miesiącach jak się juz tam trochę zaaklimatyzuje, znajdzie jakieś mieszkanko no i finansowo jak to bedzie możliwe. Mam nadzieję, że to nie będzie dłużej jak pół roku.
A co do spania, to Natalkę zawsze kładę o 20-tej spać. Zastanawiam się, czy przypadkiem te pobudki nie są spowodowane drugim idącym ząbkiem no i oczywiście moim chrapaniem :D. Idę dziś na pięterko, przekonamy się znowu czy to przeze mnie czy z powodu ząbka :rolleyes:.
Meme - 2006-11-07 11:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No sumie to faktycznie możesz ją budzic tym chrapaniem...jesli ma płytki sen. Ja szału dostaje jak mój mąż cgrapie, bo spię jak zajac pod płotem i byle szurniecie mnie budzi. Kto wie, moze twoja Natka tez z takicj wrażliwców?
Wiesz, podziwiam waszą decyzję o wyjeździe. Ja sobie nie wyobrażam byc bez tż pół roku - zateskniłambym sie na śmierć. Jestesmy razem 8 lat i nigdy nie rozstawalismy sie na dłuzej niż kilka dni...wiadomo, ze do wszystkiego można sie pzryzwyczaić...a planujecie pwrót czy raczej srednio?
Meme - 2006-11-07 12:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
DZeiwczyny, piłyście kawę w ciaży? Mnie odrzuciło od samego początku, ale tym razem nie mam takiego "szczęścia"....i co dzień wypijam rozpuszczalną z mlekiem i cukrem( właściwie to jest mleko z kawą). Piłam figową bezkofeinową, ale już mi sie znudziła. Wiem, ze któreś z was pijały...nie wiem co zrobić w tym fantem, bo jedni piszą, że absolutnie kawy w ciaży, a inni, że czemu nie. Moja ginka jest raczej na nie, wiec wolą z nia nie dyskutować. A dzis sie "obzeram", bo wczoraj moja ginka stweirdziła, że mam "wage kurczaka":D ...dobra dobra...cały dzień odbija mi sie świeżym ogórkiem, którego wczoraj kupiłam....tak bardzo chce mi się wświeżych warzyw...:(
kostka.kr - 2006-11-07 12:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Wiesz, wszystko będzie zależało od tego jak tam będzie. Ale podejrzewam, że jak zarobimy na własne lokum to wrócimy, bo przecież tutaj jest cała nasza rodzina. Nie chcę pozbawiać Natalki dziadków.
Ja kawę piłam w ciąży sporadycznie, było to raczej mleko z kawą :D
kasiulka - 2006-11-07 12:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Meme
(Wiadomość 3035112)
DZeiwczyny, piłyście kawę w ciaży? Mnie odrzuciło od samego początku, ale tym razem nie mam takiego "szczęścia"....i co dzień wypijam rozpuszczalną z mlekiem i cukrem( właściwie to jest mleko z kawą). Piłam figową bezkofeinową, ale już mi sie znudziła. Wiem, ze któreś z was pijały...nie wiem co zrobić w tym fantem, bo jedni piszą, że absolutnie kawy w ciaży, a inni, że czemu nie. Moja ginka jest raczej na nie, wiec wolą z nia nie dyskutować. A dzis sie "obzeram", bo wczoraj moja ginka stweirdziła, że mam "wage kurczaka":D ...dobra dobra...cały dzień odbija mi sie świeżym ogórkiem, którego wczoraj kupiłam....tak bardzo chce mi się wświeżych warzyw...:(
Piłam kawe w ciaży, ale tak dopiero od 5 miesiaca, wczesniej na sam zapach mnie odrzucało. Meme kup sobie Ricore, jest bardzo smaczna a zawiera 60 % cykorii i tylko 40 % kawy. dla ciężarowek w sam raz :ehem:
ch_aga - 2006-11-07 13:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja nie piłam kawy w ciąży i do tej pory nie piję. Kilka dni temu wypiłam rozpuszczalną z mlekiem i mały miał zieloną kupę przez cały dzień :(
Pozdrawiam
Meme - 2006-11-07 13:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny dzięki, ze nie pozastawiłyscie "bezbronnej cieżarnej z tym dylamtem", dzieki za rady. A ! Ale brałyscie dla uzupełnienia jakis magnez albo coś? Bo to też podobno sie stosuje?
postanowiłam zostać blondynką! I to nie jest mój nowy podpis!:D
kasiulka - 2006-11-07 13:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Meme
(Wiadomość 3035560)
Dziewczyny dzięki, ze nie pozastawiłyscie "bezbronnej cieżarnej z tym dylamtem", dzieki za rady. A ! Ale brałyscie dla uzupełnienia jakis magnez albo coś? Bo to też podobno sie stosuje?
postanowiłam zostać blondynką! I to nie jest mój nowy podpis!:D
Meme kup sobie Prenatal albo inne witaminki, a dodatkowo np. Magne B6, mnie magnez pomagał na kurcze mięsni :ehem:
płatek1 - 2006-11-07 14:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
Meme ja też piłam kawe z mlekiem jak byłam w ciąży i jak karmiłam piersią. Moja położna mówiła, że na jedną dziennie słabą można się skusić;) .
Agiko mam prąd tylko bak mi czasu na pisanie. Dzisiaj Mati jest już sobą więc ostanowiłam usiąć do komputera:-) . Gazu mi brak:D kurcze nie przeczytałam ogłoszenia, że robią przegląd przez prawie dwa tygodnie:eek: . Jakoś sobie radzimy;) . Matiemu idą kolejne zęby i dlatego tak gorączkuje:nie: . Tzn. dzisiaj już jest bardzo dobrze, nawet nie kaszle:ehem: ale wolę o tym nie pisać:( bo zawsze się później psuje:( .
Julka śliczna:love: odrazu widać, że aniołek;) .
To ja też pokoloruje wątek zdjęciami:D
humbak - 2006-11-07 14:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Meme
(Wiadomość 3035112)
DZeiwczyny, piłyście kawę w ciaży? Mnie odrzuciło od samego początku, ale tym razem nie mam takiego "szczęścia"....i co dzień wypijam rozpuszczalną z mlekiem i cukrem( właściwie to jest mleko z kawą). Piłam figową bezkofeinową, ale już mi sie znudziła. Wiem, ze któreś z was pijały...nie wiem co zrobić w tym fantem, bo jedni piszą, że absolutnie kawy w ciaży, a inni, że czemu nie. Moja ginka jest raczej na nie, wiec wolą z nia nie dyskutować. A dzis sie "obzeram", bo wczoraj moja ginka stweirdziła, że mam "wage kurczaka":D ...dobra dobra...cały dzień odbija mi sie świeżym ogórkiem, którego wczoraj kupiłam....tak bardzo chce mi się wświeżych warzyw...:(
Ja też piłam kawe. Tzn. nie kawe z mlekiem, tylko tak jak Ty mleko z kawą:D . Jak mi się chciało to nie rozumiem dlaczego miałam sobie odmawiac? Więc może bedziesz miała dziewczynke:ehem: .
kasiulka - 2006-11-07 14:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Juleczka śliczna dziewczynka, Joasia walisz sciemy toż to aniolek słodki :ehem: :D. Z Matiego rośnie przystojniaczek, sliczny chłopczyk :love:. fajnie mu na tym ostatnim zdjeciu ząbki widac. :ehem:. My dalej bezzębni.
Oliwka od 2 dni gada jak najęta, non stop, dyskutuje od rana do wieczora, tok szoł mam w domu ;).
Dzis sie dziadek pyta bo marudziła "No co Ci sie tak nie podoba"? A Oliwka na to głosno i dobitnie: "PIS !" :D.... moja krew :lol:
ch_aga - 2006-11-07 14:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja w ciży i teraz łykałam Feminatal. Nie miałam żadnych skurczów łydek ale dziewczyny, które miały, brały magnez. Ale skurcze to dopiero chyba w ostatnim trymestrze ciąży :)
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-11-07 15:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 3036118)
Dzis sie dziadek pyta bo marudziła "No co Ci sie tak nie podoba"? A Oliwka na to głosno i dobitnie: "PIS !" :D.... moja krew :lol:
:hahaha: Oliwka jest bezbłędna
Ale Mati ma bują czupryne :love: śliczny blondasek
Julka może aniołkiem nie jest ale ostatnio nie narzekam daje żyć :ehem:
Meme ja piłam jedną kawe dziennie i nic się nie stało. Moim zdaniem nie ma co przesadzać. Niby nie wolno jeść serów pleśniowych ale ja też jadłam za przyzwoleniem gina. Wszystko w rosądnych ilościach i bedzie ok. Brałam magne B6 czy jakoś tak, to na ewentualne skurcze. Napewno nie zaszkodzi. A poza tym nie łykałam żadnych witamin.
A co to za pomysł z ta blondynką :eek: szalona, nie umiem sobie ciebie wyobrazić jako blondynki.
Kostka podziwiam was z tą decyzją. Dla mnie pół roku to wieczność. Snujemy plany o wyjeździe ale nie jesteśmy zdecydowani. Miotamy się pomiędzy zakredyceniem się w Kaliszu - wyjazdem gdzieś w Polskę a wyjazdem na zachód. Co będzie to czas pokaże.
Ogladałam dzisiaj ogłoszenia, mieszkanie czeka.... a cholerny sąd nadal się nie odzywa. Polska biurokracja :baba:
Ugotowałam Julce pyszny krupnik. I oczywiście pluła dalej niż widziała :mur: ona nawet nie chce normalnych owoców! Tylko słoiczki i słoiczki. :(
kasiulka - 2006-11-07 15:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu a ja dzis zrobiłam Oliwce kaszke jaglaną z indykiem i śliwkami z Twojego przepisu i tez pogardziła. A to jest naprawde smaczne, sama zeżarłam :D. Nie wiem co ci producenci słoiczków dodają do srodka ze dzieci sie za tym zabijają, na moją kuchnie Oliwka sie tak nie rzuca.
A propos słoiczków - byłą u mnie jakas ankieterka, zostawiła 5 słoiczków gerbera i Bobovity do testowania i kubeczek Twitty z talerzykiem dla Oliwki w prezencie. Gazetke Moj Maluszek tez jeszcze dostaje :ehem:
Meme kobieto ty sie zastanów dobrze.... a jak sie zdecydujesz to pokaż zdjecie :D... moja wyobraźnia tez nie działa, nie widze Ciebie w blond.
Alien - 2006-11-07 20:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Masiek :cmok: to przykre i smutne, ze taki mały dzidziuś choruje :( Duzo zdrówka dla syneczka siostry :cmok: pocieszaj ją tam i wspierają. Zobaczycie, ze niedługo wszystko bedzie dobrze, trzymam mocno w kciuki :cmok:
Joasiu Jula mnie rozbroiła na tym zdjęciu :D jak ona uroczo wyglada :D
Płatku Mateuszek to cudny chłopczyk ci rosnie :)
A co do spania to u nas jest tak, że Wika jak idzie spać po 19 to śpi do przed 7 rano a jak zasypia około 22 to budzi się przed 7 rano. Jaki z tego wniosek ? Słowa Meme się sprawdzają :D
hania024 - 2006-11-07 20:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam!
Julka i Mateusz śliczni:love:
My dziś po ćwiczonkach Tz zawiózł nas rano do mojej mamy bo wyjechał na szkolenie i wraca dopiero w piątek:cry: i musiały byśmy same jechać a tak tylko same wróciłyśmy:-) Pati radzi sobie super zaczyna już przybierać pozycje raczkowania:jupi:
kostka.kr - 2006-11-08 08:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Płatku Mateuszek coraz przystojniejszy :love:, sliczny synuś Ci rośnie :ehem:
Joasiu wolimy się rozstać na parę miesięcy niż spłacać kredyt dożywotnio. Nie żebym potępiała tych co go biorą, po prostu mam doświadczenia w rodzinie z tym tematem i dlatego nie chcemy brać kredytu. A pół roku minie jak mrugnienie oka.
Dziś Natalka przespała całą noc do 7:33. Wczoraj przebudziła sie na moment z płaczem koło 22-iej, popłakała kilka minutek i znów usnęła. W końcu idziemy dziś na spacerek, słonko ślicznie świeci i jest kilka stopni wiecej. Kisiłysmy sie w domu od soboty. Mimo że wietrzyłam pokój porządnie to jednak nie to samo co spacerek :)
kostka.kr - 2006-11-08 08:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu gratulacje !!! Super, że Pati tak świetnie sobie radzi, pewnie niedługo będzie tak szusować na kolanach po całym domu, że nie dacie rady jej złapać :D
Joasiaa - 2006-11-08 09:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu napewno niedługo będziesz mówi: Pati zostaw to, Pati nie jedz kwiatka, Pati nie idź tam :lol: mam to samo, zasuwa skubana po podłodze a ja ją gonie. Jogging od rana. A raczej przez cały dzień. Co to będzie jak zacznie chodzić :eek: Cały dzień za Julką latam bo TŻ non stop praca :( zacząła nawet przynosić materiały z firmy do domu :baba:
Dziękuje za komplementy dla Julci :cmok:
Kostko, rozumiem cię. Ja znowu kredytu się nie boje. Gorsze dla mnie byłoby rozstanie. Wiadomo, każdy ma swoje zdanie. Najważniejsze żeby się wam udało. Trzymam kciuki.
Kasiulka ja też nie rozumiem słoiczkowego fenomenu. Robie nieraz dokładnie taki sam skład jak słoiczka i co??? Julka pluje na prawo i lewo.
W sobote idziemy z TŻ na impreze :jupi: napewno będe cały czas mysleć o Julce ale co tam też należy mi się coś od życia. Wrócimy po prostu wcześnie.
hania024 - 2006-11-08 09:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Spóznione buziaczki dla wczorajszej solenizantki Julki:cmok: :cmok: :cmok:
hania024 - 2006-11-08 09:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Właśnie tak myśle że niedługo nam się zacznie ganianie Patrycji po całym domu:ehem: najgorsze że mamy schody i już myśle że trzeba je zastawić bo są wysokie i strome:confused: i nieszczęście będzie gotowa jak tak zostaną.
No i jeszcze ciekawe gdzie nasz pies będzie miał miski bo też bym nie chciała żeby się razem żywiły karmą:D
Co do obadkowych słoiczków to Pati nie chce ich a babci zupki je nawet chętnie:ehem: i ostatnio je też tarte jabłka 1 dziennie ale deserki ze słoiczków też lubi:-)
Joasiaa my też w weekend idziemy ze znajomymi na piwko i bilard:jupi:
płatek1 - 2006-11-08 10:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A my dzisiaj wybraliśmy się na spacer i Mati był nawet zadowolony:rolleyes: dwa dni siedzieliśmy w domu. Joasiu ja też co chwile biegam za Matim:ehem: wchodzi wszędzie gdzie się da i zastawiam materacem wejście do przedpokoju bo kabel telefoniczny już prawie całkiem wyrwał:mad: . Mój tż też pracuje dużo w domu:( ale nic na to nie poradzę. Dzisiaj mieliśmy strasznie ciężką noc:nie: Mati co chwile zrywał się z płaczem ledwo widzę na oczy ze zmęczenia.
Dziękujemy za wszystkie komplementy:cmok: .
Buziaczki dla Julci:cmok: .
Dziewczyny idźcie i dobrze się bawcie:cmok: .
Haniu wklej zdjęcie raczkującej Pati;) :D .
Meme - 2006-11-08 14:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
DZiewczynym jak ja tak czytam co wasze dzieciaki wyrabiaja pt. raczkują, włażą wszędzie gdzie sie da, mają wiecej niż 2 zeby to dochodze do wniosku ,ze Fifek jakis spóźniony. Nie raczkuje, a jest straszy od waszych pociech - no poza Julką, ma tylko dwa zeby - tu Julki znowu nie biorę pod uwage , bo ona to mały gryzoń:D Jedyne podobieństwo jakie odnalazłam, to fakt umiłowania słoiczków - kompletnie nie chce jesć domowych obiadków, wyrzucam wszystko.
A właśnie jak często karmicie dzieciaki? Ja probowałam taka, jak w Uśnij Wreszcie: 8,12,16, 20. Ale fifkowi to nie za bardzo pasowało. Traz je 8 mleko, ok.11 deserek, 13-14 obiadek; 17 podiwczorek i 20 mleko z kaszka. A kaszki z łyżeczki nie znosi, pluje tym gdzie popadnie:mad:
kasiulka - 2006-11-08 14:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme bez jaj, przecież Fifek super sie rozwija..... o ile mnie pamiec nie myli to on juz sie do chodzenia przymierza? Wez kobieto nie grzesz ;), masz super rozwinięte dziecko :ehem:, a zębow to moja Oliwka wcale nie ma i nawet sie na nie nie zapowiada. Nie masz sie czym martwic.
U nas karmienie podobnie wygląda jak u Ciebie. :ehem:
Oliweira od wczoraj "gada" jakby ją nakręciło, rety jak śmiesznie, nadaje non stop. :D Wczoraj żeśmy jej uspac nie umieli bo miała takie gadane a dzis ledwie oczka otworzyła już zaczeła nawijke. Ciekawe po kim to ma, ani ja specjalna gadula nie jestem, ani mół małż tez ozorem nie lubi za dużo kłapać :D
Joasiaa - 2006-11-08 15:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ale jazda raczkująca Julka = zero wizażu. Meme czyś ty oszalała :eek: Filip rozwija się doskonale, każde dziecko ma swoje tempo.
Julka spała mi na spacerze 2h :eek: aż mnie nogi zabolały od łażenia.
u nas jedzenie wyglada tak:
6.00 mleko z kleikiem
9.00 deserek
13.00 obiad
16.00 mleko albo jakaś przekąska
20.00 kaszka na dobranoc
Meme Filip pije z niekapka? Julka nie bardzo chce.
Joasiaa - 2006-11-08 15:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Julia prezentuje uzębienie i kleczenie :D
jastin83 - 2006-11-08 16:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 3041127)
Julia prezentuje uzębienie i kleczenie :D
Juleczka przesłodka,a uzębienie:love::D
hania024 - 2006-11-08 17:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku zdjęć niestety do piątku nie wstawie:nie: bo Tż zabrał aparat na szkolenie a niestety takich w pozycji do raczkowania jeszcze nie mamy:nie:
Meme Filip napewno rozwija się prawidłowo Pati też ma tylko dwa zęby i zaczyna się uczyć raczkować. Przestaliśmy ją sadzać tylko kłaść i myśle że jak zaczniesz go kłasć na podłoge o też szybko się nauczy:ehem: Pati zaczeła się najpierw turlać potem podnosić na wyprostowanych rękach a teraz unosi tyłyk do góry ale tez jeszcze nie raczkuje ale jest na dobrej drodze:jupi: Już pełza do tyłu a raczej odpycha się do tyłu jak rak:D
Julka klęczy super moze świętą zostanie od małego modlitwy:D
ch_aga - 2006-11-08 17:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Brawo, Zębulki śliczne :D
Pozdrawiam
Meme - 2006-11-08 19:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
nie no Julka czadowa!sliczna dziewucha!
Haniu, ja te "zabiegi" z pokładaniem na brzuch juz mam za sobą....ile razy to robie Filip dostaje białej gorączki i drze się jak opętnany...wole sobie darować....choć czasem próbuję, a nóż widlec, ale zawsze konczy sie tak samo. On jak siedzi to na jednym półdupku sie jakos pzresuwa do pzrodu....:D
Joasiu, Fifek nie za badzo jarzy "akcję a niekapkem"...nauczył sie trzymać butelkę (Avent) podczas picia herbatki i spodobało mu sie...no i se trzyma!Najlepsze jest to , że cały czas chce chodzić! Co go połoze do łóżeczka, jest pisk radosci, wchodze a ten juz an dwóch nogach. Biorę go z łóżeczka, na dwie nogi, chwyta sie za moje raczki i dawaj naprzód. Bolą mni plecy od chodzenie jak Tofik z Ani Mru Mru...A ty sie nie boisz, ze Julka ci fiknie z kojca? Z tego co widać na zdjeciu, to jest na "wyzszym poziomie"..myuśmy juz dawno obniiżyli, lepiej nie ryzykowac, 3 upadki na głowę na razie mi starcza..wiecie, ja w dzieciństwie też zawsze spadałam na głowę...:D tak mi zostało do dziś.
A, kupilismy dla próby zel 2w1 z Tesco "My baby's head to toe wash" i powem Wam, ze jest super! Extra pachnie, bardzo mocno sie pieni, jest gęsty i taki tłusty jakby juz z jakims balsamem, umyłam tym Fifka wczoraj i dziś też dodatkowo głowę i jste zadowolona. Taki sam z Johnsona kosztuje 16 zł, za ten dalismy ok.8zł...zastanawiam sie jak reszta kosmetyków z tej lini? :rolleyes: W ogóle ostatnio chciałm też wypróbowac pieluchy Tesco, ale nie TKZ tylko Tesco, bo była otwarta paczka, ogladnelam, ponaciagałam i doszłam do wniosku, ze są jak najbardzije ok.Ale nie było rozm.5...teraz jesteśmy na Pampersach z naciagliwymi bokami, ale one maja strasznie marne te chłonne wkłady, Fifek duzo pije i musże mu pieluche zmieniac co godzinę...Huggies'y super Fleź sa duze bardziej chłonne, ale jakeś takie..."drewniane"...mał o podatne na ruch. Ubieram mu je na noc albo spacer. A wy macie jakieś nowosci?
hania024 - 2006-11-08 19:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme to na początku nie będzie łatwe ale nam rechabilitantka powiedziała że Pati nam może też płakać bo wie że siedzenie jest fajniejsze i nie bedzie chciała leżeć ale ona jakoś bardzo nie protestowała. Może przyda ci się to ćwiczenie i zachęci Filipka usiąć na podłoge w rozkroku i połóż go przez udo taka pozycja na czworaka rączki jego z jednej strony nogi z drugiej zgięte nóżki z przodu zabawki żeby sobie sięgał. Może taka zabawa z tobą będzie fajniejsza i nie będzie protestował Pati przez to właśnie zaczyna przybierać pozycje do raczkowania.
Meme - 2006-11-08 19:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu, dzięki za radę - spróbujemy jeszcze tej metody, miejmy nadzieję ,ze tym razem cos "zaskoczy".
hania024 - 2006-11-08 19:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme napewno Pati teraz bardzo oprucz siedzenia lubi pełzanie do tyłu:D i turlanie,więc codziennie po trochu i zobaczysz że Filipkowi też się spodoba:ehem:
płatek1 - 2006-11-08 19:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme nie powinnaś się martwić każde dziecko jest inne, a często się zdarza, że omija raczkowanie i przechodzi odrazu do chodzenia:ehem: widocznie Fifek woli przejść odrazu do konkretów;) . Mati ustawia sie jak do raczkowania, ale zaraz składa dłonie i dawaj podpiera sie rączkach i do przodu:D . Dzisiaj go goniłam, a on ze śmiechem mi uciekał:lol: . Jak chce go posadzić to wstaje:rolleyes: ani myśli o siedzeniu:( . Brojus zasnął po 19.00 i już wstał:mur: co za dziecko:rolleyes: oporne na spanie.
Ja używałam pieluszek happy i znowu się odparzył więc postanowiłam wypróbować z Rossmana- porażka:eek: nie polecam:nie: a wczoraj kupiłam znowu z pampersa i leczymy odparzenie. Płynu używam z jonsona z lawendą i Balneum Hermal.
Julka pokazała zęby:jupi: jest świetna:ehem: :D ząbki też fajniutkie.
Jedzenie:
7.30-8.00 mleko
10.30-11.00 kaszka do picia(łyzeczką pluje)
13.30-14.00obiadek
nieraz musi dopić po godzinie mlekiem
18.30-19.00 mleko z kleikiem
w między czasie oczywiście ulubione flipsy:D , chlebek i owoce-gruszka, banan lub jabłko surowe bo deserków ze słoiczków nie trawi:nie: .
Haniu na zdjęcia wtedy poczekam do piątku:ehem: :D .
kasiulka - 2006-11-08 20:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3043213)
Meme nie powinnaś się martwić każde dziecko jest inne, a często się zdarza, że omija raczkowanie i przechodzi odrazu do chodzenia:ehem: widocznie Fifek woli przejść odrazu do konkretów;) . Mati ustawia sie jak do raczkowania, ale zaraz składa dłonie i dawaj podpiera sie rączkach i do przodu:D . Dzisiaj go goniłam, a on ze śmiechem mi uciekał:lol: . Jak chce go posadzić to wstaje:rolleyes: ani myśli o siedzeniu:( . Brojus zasnął po 19.00 i już wstał:mur: co za dziecko:rolleyes: oporne na spanie.
Ja używałam pieluszek happy i znowu się odparzył więc postanowiłam wypróbować z Rossmana- porażka:eek: nie polecam:nie: a wczoraj kupiłam znowu z pampersa i leczymy odparzenie. Płynu używam z jonsona z lawendą i Balneum Hermal.
Julka pokazała zęby:jupi: jest świetna:ehem: :D ząbki też fajniutkie.
Jedzenie:
7.30-8.00 mleko
10.30-11.00 kaszka do picia(łyzeczką pluje)
13.30-14.00obiadek
nieraz musi dopić po godzinie mlekiem
18.30-19.00 mleko z kleikiem
w między czasie oczywiście ulubione flipsy:D , chlebek i owoce-gruszka, banan lub jabłko surowe bo deserków ze słoiczków nie trawi:nie: .
Haniu na zdjęcia wtedy poczekam do piątku:ehem: :D .
Julcia miodek, ząbki piękne :ehem: :love:
Płatku Oliwka to samo, siedziec nie chce, siedzenie ją nudzi, woli pełzac, raczkowac i spedzac czas na brzuchu. tez sie troche martwie ze nie chce siedziec.
My używamy płynu z Nivei. Jest super :ehem:
Padam na pysk, praca mnie wykancza, nerwy, stres, roboty w trzy mordy, w dodatku chyba musze wrócic na cały etat, nie wiem co zrobie i kto sie zajmie Oliwką :cry:
płatek1 - 2006-11-08 20:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko też miałam płyn Nivea i zgadzam się z Tobą że jest super:D . Balneum jest leczniczy i ładną ma skórkę po nim no i krostki schodzą jak jakieś wyskoczą. Natomiast jonsona kupiłam z ciekawości raz, a drugi raz bo była duża butla w promocji z chusteczkami:-) .
Mateusz większość czasu jak Oliwka spędza na brzuszku. Musi być w ciągłym ruchu:rolleyes: co za tym idzie mama też:D .
hania024 - 2006-11-08 20:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
Dziewczyny dzieci omijają pewne etapy głównie dla tego że przeszły wyżej ale napewno nie same, tak było u nas to my posadziliśmy Pati a nie zrobiła tego sama i dlatego omineła raczkowanie czego ją teraz uczymy:ehem:
Więc Kasiulka i Płatku wasze dzieci rozwijają się superowo teraz jest właśnie ich etap raczkowania a kolejny to nauka siadania ale one to mają zrobić sam wtedy kiedy będą gotowe :cmok: Wiec proszę się nie martwić nasze dzieciaki powinny z Oliwki i Mateuszka brać przykład:ehem:
My też używamy Nivea żel 2w1 i płynu do kąpieli:-)
6-7 cycuś
10-11 kaszka łyżka (z butli niema mowy)
14-15 obiadek (dziś jadła kotlecik mielony ziemniaki i buraczki)
17 deserek dziś (dziś 1,5słoiczka brzoskwiń:eek: )
19:30 kaszka łyżeczką i dojada cyckiem )
no i w nocy ostatnio tylko raz cycuś
Oj jak ona dużo je :eek: a mam pytanie ile sypiecie kaszki i na ile wody żeby była do picia:rolleyes:
A to ostatnia sejsa Pati w kąpieli:D
płatek1 - 2006-11-08 20:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 3043310)
Padam na pysk, praca mnie wykancza, nerwy, stres, roboty w trzy mordy, w dodatku chyba musze wrócic na cały etat, nie wiem co zrobie i kto sie zajmie Oliwką :cry:
:glasiu: Kasiulko a to konieczne żebyś musiała wrócić na pełen etat do pracy nie da rady nic zrobić, jakoś załtwić z szefem:confused: . Jeny ludzie się nie liczą z młodymi matkami:( i czemu tu się dziwić że ciężko się jest zdecydować na dziecko:( .
płatek1 - 2006-11-08 20:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu świetne zdjęcia:D Pati widać uwielbia się kąpać, a z języczkiem to mnie rozwaliła-urocza:love: .
Ja na 210ml mleka sypie dwie łyżki kaszki:rolleyes: ale nie wypija tyle:nie: ostatnio coś mniej je, ale to chyba przez zęby:( no a tak w ogóle to jak był kiedyś niejadkiem tak teraz jedzeniem rzadko kiedy pogardzi:ehem: .
Ide spać bo już mi się literki rozlewją, buziaczki:cmok:
ch_aga - 2006-11-09 06:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu -- Fajnie Pati wygląda :)
Ktoś pisał, chyba Meme, że im wcześniej dziecko idzie spać, tym dłużej śpi. Raz Muszek zasnął o 20.00 to na nogach był już o 5.30 a jak kładę go spać po 19.00 to budzi się przyzwoicie o 6.00 :D
Pozdrawiam
Meme - 2006-11-09 08:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu, próbowałam tego ćwiczenia z nogami w okraku i Fifkiem pzrerzuconym pzrez noge...robi wszystko żeby wstac ,wije się sie jak piskorz i chwyta sie moich ciuchów, zeby sie podnieść. Kompletnie nie jarzy, o co chodzi...
A ja znowu jestem na luteinie..ohyda! od samego początku wpieprzam prochy rozkurczowe, jak nie Duphaston to teraz luteina, ale ta jest duzo gorsza, bo wstrętnie gorzka...:mad:
u nas po wczorajszym halnym leje i wieje...w nocy Fifek b. źle spał, zawsze są takie akcje jak wieje, a my z nim. Prawie godzine z nim walczyliśmy zeby zasnął...a jak siewzyscy obudzilismy o 6.30 - niesamowicie długo pospało moje dziecko - to oboje mielismy jwadratowe głowy, normalnie kac to mało, ja sieczułam jakby mnie ktos patelnia w łeb zdzielił! kosmos...
Kasiulko, z tego co się orientuje, to jeśli pracodawca pzryjął cię na pół etatu, to powinnaś mieć aneks do umowy itp ( inna pensja, wymiar godzin itp) i to nie jest teraz tak hop, siup, że każą wrócic ci na cały etat. Nie daj im się tak łatwo! Zapytam raz jeszcze, bo juz kiedys pytałam :w jakiej branży pracujesz? to bynjamniej nie jst szpiegostwo przemysłowe z mojej strony, po prsotu pytam z ciekowści, no chyba ,ze to tajemnica:o
Meme - 2006-11-09 09:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, mój Fifek też nie znosi kaszki z łyżeczki, od razu go naciaga, tez daje mu do mleka i z butli, ale daje trochewiecej niż ty - na 180 ml mleka daje jakieś 3-4 miarki - wtedy pzrynajmniej ma to tresciwe. Wydaje mi się ze jak dajesz tylko 2 miarki na 210 ml troche mało, chyba nie poczuje tego ,ze ta kaszka tam jest. A swoją droga to dobzre, że Mati lubi świeże owoce, bardzo dobrze! No i banany są bardzo dobre , maja potas, który korzystnie wpływa na serce a takze jelita. Fifek nie lubi bananów...jabłko tarte mimo, ze słodkie, też jest dla niego za kwasne...strasznie pański piesek z tego mojego syneczka...:o
płatek1 - 2006-11-09 09:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Meme
(Wiadomość 3045167)
Płatku, mój Fifek też nie znosi kaszki z łyżeczki, od razu go naciaga, tez daje mu do mleka i z butli, ale daje trochewiecej niż ty - na 180 ml mleka daje jakieś 3-4 miarki - wtedy pzrynajmniej ma to tresciwe. Wydaje mi się ze jak dajesz tylko 2 miarki na 210 ml troche mało, chyba nie poczuje tego ,ze ta kaszka tam jest. A swoją droga to dobzre, że Mati lubi świeże owoce, bardzo dobrze! No i banany są bardzo dobre , maja potas, który korzystnie wpływa na serce a takze jelita. Fifek nie lubi bananów...jabłko tarte mimo, ze słodkie, też jest dla niego za kwasne...strasznie pański piesek z tego mojego syneczka...:o
Meme jak sypne mu więcej kaszki to nie chce pić. Zresztą daje dwie duże łyżki i jest dość gęsta:rolleyes: . On ostatnio wypija 150ml, ale jest najedzony:ehem: jak pewnie zauważyłaś je dość często:-) . Zresztą te dziecko ma swoje upodobnia i żądzi mną od małego:baba: i tak długo walczyłam z nim aby go przekonać do zwykłej kaszki i mleka z kleikiem.
My dzisiaj znowu mieliśmy ciężką noc:( . Mateusz budzi się z płaczem bardzo głośnym:mad: boje się że sąsiedzi się na nas wściekną, a nie chciałabym bo wszyscy po naszej stronie w miare dobrze ze sobą żyjemy:o . Ocz=ywiście spać nie chciał:nie: wykończy mnie kiedyś.
kostka.kr - 2006-11-09 09:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Pati swietnie wygląda z tą pianą na głowie, no cóż to chyba pierwszy kapelusz :rolleyes: :lol:
Natalka ma takie pory jedzenia:
8:00 - cycuś
12:00 - obiadek, je łyżeczką(zupki, najczęściej juz mojej roboty, chętnie zjada :D)
16:00 - deserek też łyżeczką(surowe owoce: banan, jabłko, gruszka, śliwka, marchewka)
19:00 - cycuś + kaszka również łyżeczką(150 ml + 5 łyżek kaszki).
Międzyczasie do picia soczki i herbatki. Ogólnie wypija mniej więcej do 150 ml za cały dzień.
Meme ja kupiłam ostatnio chusteczki nawilżane Tesco. Ślicznie pachną, używam ich do wycierania buźki Natalki po jedzeniu i rączek. A propo, ile razy w ciągu dnia myjecie dzieciom rączki?
Ja Natalkę kąpię od urodzenia w emulsji Oilatum, jestem bardzo z niej zadowolona. Przez jakiś czas zmieniłam na Johnsona z lawendą, ale zauważyłam, że po tym skórę miała taką nieprzyjemnie suchą i wróciłam z powrotem do Oilatum.
A z tym raczkowniem to u nas też nie jest wesoło :nie:. Natalka woli siedzenie albo leżenie na pleckach. Jak ją kładę na brzuszek to poleży może z 10 minut i zaraz myk na plecki i nogi do góry (jej ulubiona pozycja :D ). Co ją z powrotem przekręcam na brzuszek to ona znowu na plecki i tak w kółko macieju. Jeszcze nawet nie pełza, może przesunie sie o dwa, trzy cm jak chce dosięgnąć jakąś zabawkę, ale nic więcej poza tym :nie:.
Joasiaa - 2006-11-09 10:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Do kąpania używamy na zmianę jonhsona z lawendą i nivea 2 w 1. Julka jest wogóle jakaś gruboskórna i nie miała nigdy żadnych uczuleń, podrażnień.
Meme szczerze to nie zastanawiałam się nad tym że Julka może wypaść :eek: podnosi się tylko na chwile, zawsze jestem przy niej. Podłogi w kojcu nie mam jak obniżyć. Ma na dole taki grupy materac. Mysle że jak zacznie wstawać to wrócimy z powrotem do łóżeczka.
My ciągle ciągniemy na pampersach. Ale nie zmieniam ich tak często, góra 4-5 razy dziennie. Filip strasznie dużo siusia. Julka po godzinie to ma suchutkiego pampersa.
Kostko ja myje Julce rączki często, kilka razy dziennie. Po każdej sesji raczkowania starm się umyć albo przetrzeć chusteczkami. Pakuje dłonie do buzi razem z całym brudem z podłogi.
Kasiulka to skandal, masz przegwizdane jeśli zmuszą Cie do całego etetu. Co wtedy z Oliwką? Żłobek?
Gdybym ja musiała iść do pracy to też czeka nas żłobek. Mam nadzieje że nie będe musiała.
Kaszke robie bardzo gęstą na 270ml mleka sypie 7 miarek kaszki (miarki z bebiko). To jedyna gwarancja że Julka nie obudzi się w nocy na jedzenie. Kaszke łyżką też je chętnie.
Haniu Pati śliczna :love: Zazdroszcze że Pati chce jeść normalne obiady.
hania024 - 2006-11-09 10:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Fakt Pati uwielbia kąpiele tak jak przystało na prawdziwego wodnika:D
Dziękujemy za wszystkie kąplementy:cmok: Pati dziś też bardzo dobrze spała tylko jedna pobudka standardowo o 3 na cycka i dopiero o 7 wstała:jupi: ale coś w złym humorze i jeszcze się zderzyła ze ścianą i chyba będzie siniak na kości policzkowej:confused:
Meme wiem że dzieci protestują choć powiem szczerze Pati bardzo się nie broniła ale jak będziesz próbować pare razy dziennie choć na chwilke to zobaczysz napewno się wkońcu przekona że to też jest fajne:ehem: i jak najwięcej go kłać na pleckach żeby zaczą sie obracać. Wiem że jest ci teraz ciężko ale po troszeczku może dasz rade :cmok: i jak nie będzie chciał to daj mu spokój i spróbuj za jakiś czas tak radziła nam rechabilitantka:ehem:
Kostko a czy Natalka sama siada czy ty za nią to robisz:rolleyes: bo jak sama to nie ma problemu a jak nie to raczej ją kłać na pleckach i połóż jej zabawki z boku dalej żeby musiała sie przekręcić na brzuch sama i sięgnąć:-) i jak jej się z nudzi to żeby się sama też obruciła na plecy:ehem:
Dziewczyny jak uważacie że się wymądrzam :rolleyes: to napiszcie to przestane wam truć o nauce raczkowania ale my właśnie jesteśmy na etapie nauki na rechabilitacji i staram się wam tylko to przekazać co nam mówią:D
płatek1 - 2006-11-09 10:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko może Natalka też ominie etap raczkowania i zacznie szybciej chodzić:rolleyes: . Spróbuj kłaść się razem z nią na puzlach czy podłodze i zachęcać ja do zabawy na brzuszku. Pokazywać jakieś zabawki, przesuwać je w swoją stronę, żeby wyciągała rączki i próbowała się przesówać. Może piłka? Mati bardzo lubi zasuwać za piłką:D dostał też organki, którymi może bawić się tylko leżąc na brzuchu bo aby trzymać to dla dziecka za ciężkie. Mati lubi jak kładę się z nim na puzzlach i bawię często też wchodzi na mnie:eek: . Popróbuj przez parę dni:ehem: .
Joasiu ładnie Julka je:ehem: Mati maksymalnie wypije 210ml, ale kaszki gotowej do picia.
Meme - 2006-11-09 10:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jeśli chodzi o mycie rączwk, to u nas średnio to wygląda...co dzień wieczorem podczas kąpania wodą z mydłem, a ciagu dnia, jak sie zdrowo upaprzemy...ot, takie z nas małe Fleje!:D
płatek1 - 2006-11-09 10:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja też często zmieniam małemu pampersy:( i zgadzam się z Meme, że są mało chłonne, huggisy i happy pod tym względem są dużo lepsze:ehem: .
hania024 - 2006-11-09 11:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My pieluchy tylko huggisy i dla nas są super choć Pati ostatno bardzo dużo pije to nigdy nie przesiąkły i zużywamy tak4-5 dziennie:ehem: a kaszke robimy z 125 wody i 4 łyżki kaszki i też jest gęsta i Pati zjada raczej zawsze całą :-)
A rączki to myjemy raczej tak jak meme wieczorem i jak są brudne :-)
Meme - 2006-11-09 12:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu, ja wcale nie uważam, żebys się "mądrzyła", wręcz przeciwnie, chetnie poczytam twoje rady.:-)
masiek - 2006-11-09 14:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hej.
Julka wygląda jak aniołek, nawet jak się złości, Mateuszek super, no i Pati w kąpieli bombowa.
Co do nauki siedzenia, to pamiętam ze szkoły rodzenie (chodziłam z siostrą jak jej tż był zbyt zajęty) całe jedne zajęcia o tym były, że każde dziecko inaczej dochodzi do siedzenia, raczkowania i chodzenia. Więc jeśli zdrowotnie wszystko jest dobrze, to nie trzeba na siłę ingerować, dobrze sprawdzają się zabawy ruchowe z dziećmi, pobudzanie dziecka do określonego wysiłku ale najlepiej wszystko przez zabawę, nie na siłe, żeby dziecko nie zniechęcić.
Wieści z boju o Mateuszka są coraz lepsze, w poniedziałek miał zabieg, a w środe po badaniu stwierdzono, że wszystko jest już ok. wprawdzie jeszcze zostaną na oddziale, ale wszystko idzie w dobrą stronę.
kostka.kr - 2006-11-09 14:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny to na poprawę nastroju dla Was wszystkich :D
http://100lat.pl/PoprawaNastroju/
kasiulka - 2006-11-09 15:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Uzywam pampków elastycznych - jak dla mnie są super, rozmiar 4+, z innymi na razie nie eksperymentuje choc chyba bede musiała przerzucic sie na tansze z powodu braku kasy :(. Obym tylko nie musiała przeprosic sie z tetrą :eek:
My tez małe brudasy, rączki myte wieczorem i czasem w ciagu dnia jak sie wybrudzą. Z tym ze ja Oliwki na podłoge nie puszczam, kursuje po łóżku (mamy wielkie 2x2m).
Meme no widzisz przepisy sobie a życie sobie - pracodawca wychodzi z założenia ze jak mi sie nie podoba to mam spadac na wychowawczy, nie mogę fikać bo mnie przerzucą do innego działu, na jakies kijowe stanowisko i warunki i w ogole będę udupiona. A pracuje w branży... hm, ubezpieczeniowej poniekąd, ale nie kaz mi wymieniac nazwy firmy bo jak mnie ktos namierzy (a pracownicy sa u nas inwigilowani) to bedę miala za swoje. ;). Pracuje w kadrach.
Kostko zapodawaj mi takie cuś chocby codziennie :D, musze sobie podnosic samoocene bo kiepsko z tym u mnie ostatnio.
Masiek ciesze sie z malym juz lepiej, bedzie dobrze :ehem:
ch_aga - 2006-11-09 20:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- i nasze łóżko wielkie ale do pełzania niestety za małe :D Mateuszek pełza już po całym mieszkaniu chociaż odkąd wie, że można stawać, to już mniej. Wystarczy, że podpełznie do kanapy i już się opiera o nią i staje na kolankach :D A jak tylko podam mu ręce, to od razu staje na nóżki. Tak się na nich gibie na wszystkie strony, jakby były z waty, ale nie daje za wygraną, cały czas chce stać :)
Masiek -- dobrze słyszeć dobre wieści :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-11-10 06:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cha_aga mój Mateusz też rwie się do stawania, ale żeby złapać się czegoś jak twój, ale klękać na kolankach jeszcze nie potrafi:-) . Oczywiście iść trzymany za ręce też potrafi, ale nie pozwalam tak go forsować. Wszystko samo przyjdzie nie ma co się śpieszyć.
Mądry tż nakarmił wczoraj na wieczór Matiego flipsami:baba: i wypił tylko odrobinę mleka i o 23.00 obudził się z płaczem bo bolał go brzuszek. Biedny zadzierał nóżki z bólu, ale mam w zanadrzu plantex i mu przeszło:-) także spał do 4.00rano obudził się głodny i później na dobre wstał o 6.45.
Masiek też się ciesze, że z synkiem siostry jest już dobrze:cmok: .
hania024 - 2006-11-10 11:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Co tu dzisiaj tak pusto:eek: wszyskie na spacer uciekły :-) ja też zaraz idę bo rano poleciałam na swoje pierwsze jazdy i jeszcze żyje:D i powiem wam szczerze nie było żle jak na pierwszy raz:ehem: facet był zadowolony:-)
U nas dziś w nocy spoko jedna jedzonko i dalej do rana spanko :jupi: miałyśmy całe łózko dla siebie ale już dziś wraca do nas tatuś :jupi: już nam troche tęskno było. Dobra spadam dać Pati obiadek i na dwór bo dziś ładna pogoda u nas:-)
fruzienka - 2006-11-10 13:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam wszystkie mamusie :cmok:
przyznam sie bez bicia ze podczytuje Was od poczatku starego watku i od samego poczatku Wam kibicuje ;) :ehem: Wasze dzieciaczki sa wspaniale... sama nie jestem mamusia, jedynie chrzestna malego urwisa Wiktorka :-) styczniu bedzie mial 3 latka, jak ten czas leci :rolleyes:
ujawniam sie, bo chcialam tylko 1 rzecz dopowiedziec :-) Meme - Wiktor tez nie potrafil raczkowac i zloscil sie strasznie jak go ktos zmuszal, plakal strasznie. radzil sobie podobnie jak Twoj synek - na jednym posladku zasuwal :ehem: i w koncu moja siostra przestala go zmuszac do normalnego raczkowania, pozwolila mu radzic sobie po swojemu, ominal ten etap i zaczal chodzic normalnie. nie znam sie na tym, ale chcialam Cie pocieszyc, uszka do gory, "chodzenie" na posladku tez jest fajne ;)
pozdrawiam wszystkie mamusie, ogromne buziole dla cudownych maluszkow od wirtualnej "cioci" Fruzienki :cmok:
agika11 - 2006-11-10 19:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć kochane, stęskniłam się za wami bardzo. Jestem w końcu z powrotem, ale strasznie zmęczona więc tylko na chwilunię. Dodam, że wróciłam o 2 nad ranem (samolot miał opóźnienie) i wstałam o 5 rano. W pracy byłam o 6.40 :mur:Wiem to nie jest normalne :o
Możecie sobie wyobrazić jak bardzo stęskniłam się za moimi chłopakami. A już za KAmilkie strasznie, okrutnie. JAk na niego patrzyłam po powrocie to mi łezki poszły.
A tak wogóle to on też śmiga po całym domu-przesuwając się. Ulubione przedmioty: DVD, kwiatek, kapcie :D. Potrafi już podnieść się do pozycji raczkowanie, ale nie bardzo wie co dalej zrobić :D Kochany nasz, normalnie nie możemy się nadziwić jak szybko się zmienia i rośnie.
Meme - wracając do kawci - to ja piję bezkofeinową JAcobs. Jest rozpuszczalna i parzona. JAk dla mnie smakuje identycznie jak normalna kawa. Polecam :ehem:
Idę spać. Jutro jedziemy na 18 brata, a pojutrze na 15 bratanicy ;) Impra za imprą ;)
Joasiaa - 2006-11-10 20:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Przywitam się i znikam bo TŻ okupuje komputer. Może wpadne jutro. Buziaki. Witaj Agika.
płatek1 - 2006-11-10 20:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Fruzienko:cmok:.
Agiko miło, że już jesteś z powrotem:cmok: z nami:D . Jeny ale Ty to masz pałera tak tyrać :eek: muszą Ci nieźle płacić;) :D .
Chciałam się Was zapytać w jakich godzinach śpią Wasze dzieci w dzień?
Mati znowu co chwile budzi się z płaczem:( chyba znowu boli go brzuszek, ale oprócz mleka i obiadku, a i jabłka nic dzisiaj nie jadł:o nie mam pojęcia od czego.
Uciekam bo jak u Joasi tż musi pracować na kompie, przyjemnych snów:cmok: .
ch_aga - 2006-11-10 21:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
W dzień Mateuszek śpi najpierw około 9.00 pół godzinki a popołudniu między 12.00 a 13.00 i zależy ile pośpi, jeśli na dworzu to nawet trzy godziny a jeśli w domu to pół godziny do godziny i wtedy jeszcze jedna drzemka jest między 16.00 a 17.00 też pół- lub godzinna.
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-11-10 21:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej Fruzienko, fajnie ze sie ujawniłaś :ehem: :hi:
Agiko podziwiam - jak Ty to wytrzymujesz, ja normalnie juz wysiadam. W pracy zapier*ol, nerwowo, a jak przychodze do domu to mam kontynuacje. Nie wiem co sie mojemu dziecku dzieje, Julka grzecznieje a Oliwka dostaje amoku :cry:, własnie skonczyłam ją usypiac - 2 godziny histerycznego wrzasku. A do niedawna usypiała super, bez problemów. Zęby to nie są bo nawet śladu zabkowania nie ma, chora tez nie jest... normalnie ryczec mi sie chce z nerwów. W domu burdel, nie mam juz siły nawet kurzu zetrzec, przez co moj chłop ma alergie jak sto piecdziesiat. Bylismy dzis w supermarkecie kupic pare rzeczy. Ludzi masa jak przed swiętami, kolejka do kasy na godzine stania. Oliwka tak sie rozdarła ze ludzie sobie uszy zatykali, stalismy na koncu kolejki i wszyscy nas przepuścili do kasy żeby tylko sie juz nie darła. Ja spocona jak mysz, jedną ręką ją trzymałam, drugą wyładowywałam zakupy, a ta sie wyrywała, pluła i waliła mnie po twarzy. Chyba mi garść włosów wyrwała. Normalnie wymiękam :cry:... znerwów zeżarłam przed chwilą wielką paczke pierników - milion pięcset kalorii.
Ide, znowu ryczy :(
płatek1 - 2006-11-10 21:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
:glasiu:Kasiulko niestety wiem co przeżywasz:nie: może to chwilowe teraz masz jeszcze mniej czasu dla niej i może odbija się to na jej zachowaniu.
Ciekawe gdzie jest Tiaara:( coś dawno do nas nie zaglądała:( .
kasiulka - 2006-11-10 22:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ech, sorry ze marudze, czasem mam chwile zwątpienia i poczucie ze kompletnie sobie nie radze :(
Ale juz nie ględze bo Wy tez nie macie lekko, trzeba sie jakos pozbierac do kupy i dalej do przodu.
Dla rozweselenia - czy juz zapoznałyście sie z sylwetką kandydata na prezydenta Białegostoku? :D Nie? - no to trzeeeba, koniecznie :rotfl:
http://www.smog.pl/wideo/5400/krzysz...sie_xxi_wieku/
Az sie nie chce wierzyc ze to prawdziwy kandydat :lol: :p:
Idziecie na wybory? :D
ch_aga - 2006-11-11 07:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ten kandydat to jaja są raczej :lol:
Ja idę na wybory a co mi tam.
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-11-11 08:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch aga to nie są jaja, on naprawde kandyduje i ma nawet 1 % poparcia :D
http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,69245,3719486.html
:rotfl:
Alien - 2006-11-11 08:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej dziewczyny, ostatnio do was mniej zaglądam, ze względu na to, ze nie mam czasu. Wika jest tak bardzo zajmująca, że juz mi za bardzo nie starza sił na nic. Teraz mam chwile, bo TZ sie Wiką zajmuje.
Nie spałam ostatnie dwie noce, tej nocy udało mi się zdrzemnąc 2,5 godziny.
Wika juz dwie noce i dzisiaj trzeci dzień ma temperaturę prawie 40 stopni, marudzi przy tym okropnie, ale ja się jej nie dziwie w tym przypadku. Najgorsze jest to, że bardzo cięzko jej zbić ta temperature, mam ciągle podawać paracetamol na przeian i nurofenem, podaje jej pić i nakładam zimne okłady. Podejrzewam, że to trzydniówka, tylko nie wiem skąd ją to złapało bo nie miala kontaktu z dziecmi a to ponoc w taki sposób się przenosi.
Bylismy u pediatry i podejrzewa to samo. Zobaczymy co bedzie dalej, bardzo się o nią martwię :(
Troche tez wypytałam się pediatry o to raczkowanie i powiedziała mi praktycznie wszystko to samo co rechabilitantka powiedziala Hani.
Ze czesto to jest tak, ze rodzice zmuszają dzieci do siedzenia i wstawania czy chodzenia a potem sie okazuje, ze dziecko omineło etap raczkowania nie samo z siebie.
Powiedziała tez, ze rodzice czasami oczywiscie w dobrej chcąc jak najlepiej dla dziecka, sadzają je własnie czy stawiają do chodzika, że tak naprawde to dziecko powinno siedzieć opiero wtedy kiedy samo usiądzie z pozycji lezącej i samo powinno stać wtedy kiedy samo to zrobi bez pomocy rodziców i wówczas po etapie siadania zacznie samo raczkowac, zeby podnieść się do wstawania i chodzenia.
I zeby rodzice sie nie martwili jak ich dziecko jeszcze nie siada czy nie wstaje bo wlasnie czasami uwazają, ze to juz pora i sami je stawiają.
Dziewczyny moja Wika zaczeła raczkować gdzies w połowie pazdziernika, wiec wasze nieraczkujące pociechy mają na to jeszcze czas.
Dodatkowo problemy w domu, rodzice naciskają na naszą wyprowadzke a my zostalismy na lodzie :( ale o tym to mi sie nawet nie chce pisac :(
A zeby tego było jeszcze mało to pediatra powiedziała, że to dosyc dziwne, że Wika jest az tak bardzo zywa, jakby nadpobudliwa cały dzień i sie sama sobą nawet minuty nie zajmnie. Wiec sie zmartwiłam dodatkowo.
Kasiulka wiem, jak to przezywasz jak Oliwka niegrzeczna bo mam to na codzien.
agika11 - 2006-11-11 08:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam
Kasiulko ja myślę, że to jednak mogą być zęby:ehem:. KAmil też nie miał rozpulchnionych dziąseł itp. a dzień i noc przed tym jak się wyrżnęły to była masakra:eek:. Noc nieprzespana. Więc może dlatego jest taka rozdrażniona. Choć z drugiej strony sobie myślę, że perspektywa stania w 1 godzinnej kolejce na mnie też by wpłynęła destruktywnie - jako, że jestem trochę starsza to może bym, nie wrzeszczała na cały sklep, ale czasem płakać się chce, jak człowiekowi się do domu śpieszy, a widzi kolejkę na maxa i milion ludzi. Wcale się jej nie dziwię. ALe to na pewno chwilowe.
Płatku z tą kasą to przesadziłaś - ale nie narzekam, bo mogło być gorzej ;) Tylko mam tyle obowiązków, że nie wydalam. Muszę coś z tym zrobić:confused:. Jedyne pociszenie to to, że udaje mi się wychodzić przed 16. Ale biorąc pod uwagę, że jestem przed 7 w pracy - żadne pocieszenie :nie:
Ale ci ludzie z Białegostoku maję super. TAka przyszłość przed nimi. Widziałam go wczoraj w TV i gość jest przekonany, że wygra. Ale wiara czyni cuda no nie:rolleyes:.
Idę pakować manatki - jedziemy dziś na 18 mojego brata. Dziś odstępuję od diety i pozwalam sobie na wypieki mojej mamy - ale chyba się należy po 3 miesiącach no nie ;). Nie wiem czy nie zjem dziś blaszki ciasta.
Buziaczki i miłego dnia.
Alien - 2006-11-11 09:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Napisze wam jak u nas wygląda jedzenie i spanie w dzień ostatnio.
7 lub przed 7 - pobudka
8 - 100 ml soczek
9 - kaszka około 250 ml
przed 12 - drugie sniadanie jakis jogurcik i kanapeczka lub owoc itp.
po 12 - spanie do okolo 14
15 - obiad np. zupka z ziemniakami lub lanymi kluchami itp. ale czasami zupka i ziemniaczki czy miesko osobno. 2 lub 3 miski, jesli drugie danie to 1,5 do 2 miseczek zupy.
17;30 - przewaznie mleczko około 130 ml i jak nie bylo rano jogurtu to teraz a jak nie to biszkopciki i owoce lub jakis mały deserek
19;30 kaszka ponad 250 ml, czasami 320 ml
i po 19;30 ukladamy sie do spanka ostatnio Wika w swoim lozeczku :jupi: zasypia albo po 19 a jak wtedy nie zasnie to zasnie dopiero po 22
W nocy oczywiscie pobudki i picie mleka ale ja daje jej wiecej wody a mniej miarek mleka na noc np. 200 ml wody i 3,4 miarki mleka.
Ostatnio nauczyła się pić zwykła wode :jupi: potrafi jej wypic nawet 100 ml :)
Zeby tego jeszce było mało to mleko jest na kleiku ryżowo-gryczanym na wieczór.
Płatku a moze spróbuj zrobić tak jak ja. Postanowiłam Wike kłaśc tylko raz dziennie spać i dzięki temu śpi dwie godziny czasami nawet 2,5 ale czasami spi tylko godzine.
A jak chodziła dwa razy dziennie spać to spała po 20 czy 30 minut i potem niedojzy, ze był problem z jej uspieniem poraz drugi to takze budziła się na chwile i marudziła bo była nie wyspana.
Ile Mati ma drzemek w dzien ? Bo jak 3 to moze mu skróc na 2 ?
Meme - 2006-11-11 12:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
DZiś, pierwszy raz od roku postanowiłam się wykąpać. Nie, żebym przez rok chodziła brudna, po prostu od czasu, jak mi brzuch w zeszłym roku urósł do rozmiaru Mont Everestu, brałam tylko prysznic. potem przyszedł poród, połóg, a potem wiadomo - kompletny brak czasu. O mikrobach hurtowo atakujacych moja biedna myszkę nie wspominam...no wiec dzis postanowiłam się okąpac. Nalałam sobie wspaniałej gorącej wody, pryzgotowałam maseczki, duperelki itp, zanużyłam sie po szyję, i wtedy....nasz piec zaczął wydawać dziwne dzwięki, zmniejszył sie strumień wody i....piec zgasł. W tym momencie miałam sie namydlać...wrzask po tż...sprawdził - zakrecili wode!!!!!!Awaria na osiedlu, pękła rura!!!Ludzie pzrecie nie ma mrozów!!! Myślałam, że mnie rozerwie z nerwów, dostałam takiego szału, ze nie pamietam kiedy ostatnio tak się wściekłam! Nienawidze się kąpać!!!!!!!
DZiś Fifek jadł z nami parówki...:D
płatek1 - 2006-11-11 13:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien przeważnie 3 to zależy od dnia. Jak ominę jedną to porażka ze zmęczenia pośpi 15-20min.:mur: więc u nas przyniosłoby to odwrotne skutki, a ja umęczyłabym się na maksa:nie: . Jak nauczyłaś zasypiać Wiki w łóżeczku? Mati po powrocie nawet dwóch godzin nie śpi u siebie i niestety tż śpi już od tygodnia na materacu, a my w łóżku:rolleyes: . Powinnam się wiąść za niego, ale nawet na wizaż nie mam już czasu, a w nocy to chodzę nieprzytomna:( zresztą w dzień też. Alien jaką wodę podajesz do picia Wki mineralkę czy przegotowaną?
Kasiulko wiesz, że sweterek tego kandytata jest wystawiony na allegro:hahaha: . Tż ma gdzieś linka jak znajde to wstawie;) .
Meme wiesz ja tak się przyzwyczaiłam w ciąży, że biorę kąpiel co drugi dzień, a tak to prysznic bo oczywiście towarzysze nie omineli i mnie:(.
kasiulka - 2006-11-11 13:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku wrzuciłam na allegro hasło Kononowicz i patrzcie co mozna kupic :D
http://www.allegro.pl/item141347919_...z_t_shirt.html
http://www.allegro.pl/item141324297_...rezydenta.html
http://www.allegro.pl/item141409179_...cz_sweter.html
:rotfl:
płatek1 - 2006-11-11 14:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No właśnie o ten sweterek mi chodziło:lol: rezydencja też super ja ten cały pan K.;) :D
płatek1 - 2006-11-11 14:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien przykra sprawa z Twoimi rodzicami:nie: nie chce mi się wierzyć, że myślą tylko o tym byście się od nich wyprowadzili:mad: . Szok:eek: ile macie pokoi? Biedna musisz to wszystko strasznie przeżywać:glasiu:.
Jeżeli Wki jest nadpobudliwa to przynajmnie skierowała Was do jakiegoś specjalisty? Może tylko Wiki jest bardzo żywa przecież dużo dzieci takich właśnie jest mój Mati też ciągle w ruchu i śpi po 30 min.:rolleyes: .
Trzymaj się kochana:przytul: .
kasiulka - 2006-11-11 14:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien kurcze Ty to dopiero masz ciężko :glasiu: :(.... nie rozumiem jak rodzice mogą dzieciom robic cos takiego, to jest dla mnie nie do pojęcia, bardzo Ci współczuje :(, a może Wiki wyczuwa nerwowa atmosfere i też jej sie to udziela? Ja jak jestem wkurzona to widzę ze Oliwka to "odbiera" i też zachowuje się bardziej nerwowo. Alien a mysleliście o jakims kredycie hipotecznym? Wiem ze ryzyko i trzeba spłacac wiele lat, ale sama spłacam od roku i nie jest tak źle, mimo ze dziecko małe, masa różnych potrzeb, można sobie poradzic :ehem:
Alien - 2006-11-11 14:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3059077)
Alien przeważnie 3 to zależy od dnia. Jak ominę jedną to porażka ze zmęczenia pośpi 15-20min.:mur: więc u nas przyniosłoby to odwrotne skutki, a ja umęczyłabym się na maksa:nie: . Jak nauczyłaś zasypiać Wiki w łóżeczku? Mati po powrocie nawet dwóch godzin nie śpi u siebie i niestety tż śpi już od tygodnia na materacu, a my w łóżku:rolleyes: . Powinnam się wiąść za niego, ale nawet na wizaż nie mam już czasu, a w nocy to chodzę nieprzytomna:( zresztą w dzień też. Alien jaką wodę podajesz do picia Wki mineralkę czy przegotowaną?
Płatku a wiec znowu sie potwierdza, że co dziecko to inne zwyczaje. To co działa na jedno na drugie juz niekoniecznie, ja bardzo chciałabym ci pomóc, zeby Mati wygrzeczniał ale to tak trudno jest komus cos doradzic jak sie nie jest w jego sytuacji, bo kazde dziecko jest inne.
Własnie nauka spania Wiki w łózeczku to był moj plan zmian, nie spi całą noc ale zasypia w łózeczku. Najpierw ją wyciszam i jak juz widze, ze jest bardzo senna to wtedy ja biore na ręce przytulam, ona sie wtula we mnie i jak widze, ze juz prawie zasypia to ją odkladam do łózeczka i głaskam a po chwili ona śpi. Jak slysze, że się budzi to szybko do niej wstaje i głaskam i wtedy zasypia dalej. Na poczatku było to bardzo trudne i wyczerpujące bo nie zawsze Wika dała sie uspic w łozeczku, czasami odkładałam ją do łózeczka prawie spiącą a po odłozeniu robiła się rozbudzona i nie chciała lezeć i był płacz.
Co do wody to daje zwykłą kranówke, zawsze taką dawałam. Mleko robie na zwykłej tez.
Alien - 2006-11-11 14:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3059416)
Alien przykra sprawa z Twoimi rodzicami:nie: nie chce mi się wierzyć, że myślą tylko o tym byście się od nich wyprowadzili:mad: . Szok:eek: ile macie pokoi? Biedna musisz to wszystko strasznie przeżywać:glasiu:.
Jeżeli Wki jest nadpobudliwa to przynajmnie skierowała Was do jakiegoś specjalisty? Może tylko Wiki jest bardzo żywa przecież dużo dzieci takich właśnie jest mój Mati też ciągle w ruchu i śpi po 30 min.:rolleyes: .
Trzymaj się kochana:przytul: .
Płatku nie mamy skierowania do specjalisty, ta pediatra nam nie dała.
Powiedziała to co powiedziała, ale tez stwierdziła, że mozliwe, że Wiktoria jest poprostu takim zywym dzieckiem jak mało kiedy się spotyka, bo wszystko wskazuje, że rozwija się dobrze i stwierdziła, że ja musze się bardzo o nią troszyć i poświecam jej cały swój czas i moze ona taka rozpieszona i dlatego chwili sama ie usiedzi.
Strona 34 z 85 • Zostało znalezionych 11268 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85