Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
kasiulka - 2006-08-21 18:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ch ago to jest jeszcze "dzidziusiowy" fotelik, tylko tak na zdjeciu wyszło :D
:cmok:
płatek1 - 2006-08-21 19:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko Oliwka śliczna i słodziutka:love: .
Joasiaa - 2006-08-22 12:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Buźka dla Oliwki :cmok: Kasiulko masz ten plus że nie jesteś na całym etacie więc możesz się stopniowo i przyzwyczaić do rozstań z Oliwką.
Oj oj coś na naszym watku coraz bardziej pusto :(
U nas nocne pobudki robią się normą. A było tak pięknie. Do tego mam straszny problem z nocnym wędrowaniem Julki po łóżku. Rzuca się niemiłosiernie, wali głową w szczebelki, ładuje nogi, które się klinują. Do tego przewraca się na brzuch ale już na plecy nie potrafi, boje się żeby się nie przydusiła. Niby nie powinna ale strach i tak pozostaje. Dzisiaj miała nos przytkniety do ochraniacza więc go zdemontowałam. Zastanawiam się czy nie kupić dużego kojca i żeby narazie tam spała.
tiaara - 2006-08-22 14:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hello wszystkim.
Wiki dzis przechodzi siebie. wstala o 7.00 rano i do tej pory nie spi. na dwor nie mozemy wyjsc bo od rana grzmi i co troche pada. wdrapuje mi sie na kolana i za chwile schodzi. a ja jestem coraz bardziej wsciekla bo bezradna.
ale chociaz w domu spokoj. rodzice wyjechali na urlop i z tydzien ich nie bedzie. spokojnie moge robic sobie co chce. oczywiscie najpierw musze posprzatac w domu bo zostawili niezly balagan. wszystko na wierzchu i na srodku. juz popralam posciel i odkurzylam. niby nie powinnam sie tym przejmowac ale mnie nosi jak widze cos takiego.
musze leciec bo Wiki znowu kombinuje. pojawie sie pozniej
płatek1 - 2006-08-22 15:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja niestety też mam kolejną ciężką noc za sobą:( . Mati daje popalić:nie: . Wstał o 6.30 i spał niewiele w dzień. Dzisiaj mogłam się wybrać do lekarza bo koleżanka przyjechała do mnie z dziećmi swoimi specjalnie bym go w końcu odwiedziła:D . Poplotkowałyśmy parę godzin, a teraz gotuje zupę na ostatnią chwile, bo tż zaraz wróci:rolleyes: , a obiadu nie ma.
Joasiu każda z nas ma coraz mniej czasu szkoda, że tak jak w ciąży nie możemy często siedzieć na wizażu. Ale najważniejsze, że choć mniej, ale ciągle jeszcze ze sobą piszemy.
Joasiu warto pomyśleć o kojcu skoro masz na niego miejsce:ehem: moja koleżanka była z kojca bardzo zadowolona:D do dzisiaj stoi zawalony zabawkami jej synka.
kasiulka - 2006-08-22 20:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja kupiłam łóżeczko turystyczne-kojec z Haucka na allegro - jest super i Oliwka, ktora robi dokladnie takie same piruety jak Julka przynajmniej jest bezpieczna i nie boje sie ze sie zaklinuje w szczebelkach.... co do naszego watku to chyba zależy od dnia, czasem pustki a czasem stukamy jak oszalałe - ja mam w pracy luzik, siedze sama w pokoju i pies z kulawą nogą do mnie nie zagląda wiec pewnie bede miala troche czasu na wizaż ;). Szkoda tylko ze Meme nas opuscila, bo o Malinie to juz nawet nie wspomne :(
kasiulka - 2006-08-22 20:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dziewczyny a jeszcze mam pytanie - Oliwka nie zrobiła juz 2 dni kupki, czy mam sie juz marwic?... bo własciwie juz sie martwie :(.... w dodatku dzis znowu bardzo malo zjadła, jak jestem w pracy to prawie nic nie je, nie chce mleka modyfikowanego, mimo ze jest głodna i w brzuszku jej burczy, kaszki tez nie lubi :(
ch_aga - 2006-08-22 20:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- nasz mały od jakiś dwóch tygodni robi kupę co dwa dni a śmierdziucha, że hoho :D Wcześniej kupsko było w każdej pieluszce ale ja się nie martwię, skoro jest żywy, nie płacze, nic go nie boli to widać tak ma być :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-08-22 21:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko wiem jedynie, że na piersi dziecko może nawet przez tydzień nie zrobić kupki, ale jak ona prawie nic nie je to moze dlatego. Spróbuj dać jej czopka glicerynowego, albo viburcol. Kto zajmuje się Oliwką? Dajesz ją do żłobka?
Ch_aga mój też jak walnie kupę to tż na drugi koniec pokoju ucieka:rotfl: , a po deserku to już wogóle "fiołkami" pachnie.
Joasiaa - 2006-08-22 21:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka może to dlatego że Oliwka mniej je. Mniej jedzenia mniej wydalania. Poczekaj jeszcze i jak jutro nie zrobi to daj jej dla spokoju czopka. Po jednym nic jej nie będzie.
Na 100% kupie ten kojec. Jak widze co dziś Julka wyprawia to mnie serce ściska. Pewnie skończy się tak że znowu będzie spac z nami. Już wole żeby mnie kopała niż mam w nerwach czuwać. Kasiulka jak tak Oliwka wędruje to ja czyms przykrywasz. Ja wróciłam do ciepłych pajacyków bo jak ja zasne to ona się zaraz wykopuje. Jak zacznie ten mały łobuziak chodzić to dopiero po tyłku dostane! Ale co tam i tak uważam że jest słodka.
Spokojnej i PRZESPANEJ nocy mamusie.
kasiulka - 2006-08-23 07:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
u Oliwki to chyba jednak zaparcie - dzis rano zrobila takie 2 suche bobki, w nocy nie spala i w ogole jest troche marudna. Sprobuje na razie podac sliwki suszone z Hippa, oby pomogly.
Joasiu robie to samo co Ty - zakladam cieple pajace, tylko ze Oliwka nauczyła sie wyciągac nóżki z pajaca, tak szaleje ze sie napki same odpinają i sie wykopuje.
płatek1 - 2006-08-23 07:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko tylko pozazdrościć takiej pracy, a w wojej to nwet nie miałabym czasu wejść na stronę wizażu, a o mamie z klasą to już nie wspomnę:ehem: . Słuchaj może to wina, że nagle znowu zmieniliście otoczenie, miejsce. Chodzi mi powrót do domu ze Słowacji:-) Mati ciagle się zmienia pod wpływem wyjazdów do rodzinki i powrotów do domu:rolleyes: . Pamiętam tez miałam z nim taki problem, a jak pojechaliśmy do babci to znowu codziennie zaczął robić:-) .
mallaga - 2006-08-23 09:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko a próbowałaś podać jabłko?takie zwykłe nie gotowane,już nie zaszkodzi a może zadziałać.moja mała je dwie papierówki dziennie bo po bananie i marchewce miałaby podobne zaparcia.a jak nic nie pomoże to czopek glicerynowy tez dobrze działa i raczej jest nieszkodliwy.
Zaplanowałam dzisiaj wielkie sprzątanie w domu-bedzie ciezko bo nie robilam tego od tygodnia,ciagle bylismy w rozjazdach.
kostka.kr - 2006-08-23 09:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Jestem tak wkur***** na TŻ, że aż kipię :mad: :baba:. Nie spałam całą noc. Wczoraj wieczorem koło 22-iej TŻ powiedział że idzie do sklepu po jakieś soki bo się skończyły (w nocy zawsze chce się nam pić). Do sklepu jest 5 minut pieszo. Wyobraźcie sobie wrócił do domu o 2 w nocy na dodatek wstawiony. Zaczęłam się denerwować jak nie wracał po półgodzinie. Moje zdenerwowanie osiągało apogeum gdy dochodziła 1 w nocy. Nie wziął ze sobą telefonu, nie miałam z nim żadnego kontaktu. Bałam się, czy go ktoś nie zaczepił na osiedlu, różnie to bywa. Obdzwoniłam kolegów i nic, myślałam, że z nerwów wyjdę z siebie. Juz myślałam że będę dzwonić na policję, gdy nagle przed 2 Jaśnie Pan wrócił jak gdyby nigdy nic, wstawiony, bez słowa wytłumaczenia. Byłam tak wk*******, że miałam ochotę go "zabić" :gun: , zresztą nadal jestem :mad: . Nie usnęłam juz w ogóle. Dziś chodzę na rzęsach. Nie odezwę się do niego ani słowem, póki nie wytłumaczy się z tego i nie przeprosi. MAM TEGO DOŚĆ !!!:mad: :mad: :mad: To już nie pierwszy raz.
Pocieszające tej nocy było to, że chociaż Natalka dobrze spała.
Mam doła jak cholera :cry: :cry: :cry: , gdyby nie deszcz zapakowałabym Natalkę w wózek i pojechałabym na miasto na cały dzień i miałabym w nosie wszystko !!!
mallaga - 2006-08-23 09:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko,spokojnie.moze przestanie padac.faceci juz tacy sa.maja jakas wade wrodzona i juz sie tego nie da naprawic.
Joasiaa - 2006-08-23 09:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostka ci faceci to czasami gorzej niż dzieci :( nie dziwie się że jesteś wściekła też bym była. Napewno bardzo się denerwowałaś. Gdyby nie Natalka to mogłabyś zrobić taki sam numer. Odgrywanie się nie jest najlepszym sposobem ale na niektórych to działa. Ja tak raz zrobiłam swojemu i od tej pory jest spokój. Co oni sobie myślą? Zero odpowiedzialności.
Julka od 1 w nocy spała z nami. Jestem cała połamana :(
Wczoraj była u mnie koleżanka. Nareszcie miałam z kim porozmawiać w "realu".
Kasiulka zabraliście na Słowacje wanienke. Ja chyba wezme. Wogóle pakowanie mnie przeraża. Zaczne chyba w sobote.
kasiulka - 2006-08-23 10:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu wanienki nie bralam, Oliwke kąpalismy w "doroslej" wannie, była zachwycona bo miała full miejsca i chlapała sie do woli i ubijała piane w wannie.
Kostko ja Cie podziwiam bo ja bym mojego chyba zabiła jakby mi taki numer wykręcił - normalnie wystawiłabym go na sień zeby spał na wycieraczce, albo wysłała do mamusi, faceci rzeczywiscie są czasem jak dzieci albo gorzej, zero wyobraźni.
Mallago dawalam jabłuszko ze słoiczka ale nie działa, moze faktycznie spróbuje podac swieże - prażysz je jakos czy scierasz na tarce i dajesz surowe?
tiaara - 2006-08-23 10:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko wiem co czujesz. jak moj TŻ poszedl na mecz zrobil taki sam numer. mecz sie konczyl o 21.30 wiec powiedzial ze okolo 22.30 bedzie z powrotem. a byl o 2 w nocy. najfajniejsze jest to ze tego dnia ranobyl w pracy, wrocil pojechalismy zrobic zakupy (na szybko) a ledwo weszlismy do domu juz wychodzil bo sie wczesniej na piwko umowil.
awantury nic nie daja, ciagle robi takie numery. a ja nie wyjde i nie zostawie z nim Wiki. nie mam serca bo zal mi dziecka.
kasiulka - 2006-08-23 11:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
własnie dostalam wiesci z frontu czyli od moich rodziców - Oliwka 2 godziny po zjedzeniu śliwek suszonych walneła takiego kupiszona ze mają zafajdane pół pokoju :rotfl:, uff ulżyło mi i moge polecic sliweczki jako dobry "uwalniacz" kupek :D
A teraz juz spadam do mojej Oliwki, zajrze wieczorem z domu :)
płatek1 - 2006-08-23 11:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko bidulko:glasiu: nie denerwuj się, faceci to naprawde jakis podgatunek, normalnie tylko za jaja powiesić:baba: i zlinczować:boks: . To naprawde niepoważne, żeby nawet od kogoś sms-a nie napisać gdzie jest:nie: wcale się Tobie nie dziwie, że różne myśli Ci do głowy przychodziły. Jak tylko poczują wóde, albo piwsko to odrazu przestają myśleć:nie: .
Mój też znowu apowiedział, że idzie na urodziny kolegi(kolejne:mad: ) ale ja nie wiraziłam zgody:nie: jeżeli pójdzie do niech już nie wraca do nas. Ja sama sobie dziecka nie zrobiłam, potrafie wiele sobie odpóścić niech i on się tego nauczy i gdzieś mam to co sobie koledzy pomyslą:o .
Kasiulko :jupi: :jupi: :jupi: my też się cieszymy:D .
mallaga - 2006-08-23 12:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
kasiulko,ciesze sie ze sliweczki pomogły:)jesli chodzi o jabłuszko to po prostu skrabie je łyżeczką i podaję małej,jest szybciej i nie musze brudzic tysiąca naczyn.mała dostaje jedno jabłuszko dziennie ,tak zapobiegawczo aby uniknąc zaparc.jak narazie dziala.
zrobiłam sobie przerwe w sprzataniu.jeszcze musze dywan wyczyscic po penatenie-wczoraj poraz kolejny udało sie mojemu mezowi wywrócic cale pudełko na podłoge podczas przewijania.weronika ostatnio tak sie wierci,ze ciezko jej pampersa zmienic.a wymachuje nogami ze hej.teraz sobie smacznie spi a ja popijam kawke i serfuje po internecie,w koncu mam chwilke dla siebie.
ch_aga - 2006-08-23 12:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Właśnie dostałam paczkę ze spacerówką ale zła jestm :mad: Pisałam pytanie do dziewczyny czy ten wózek rozkłada się na płasko, odpisała, że nie do końca, zostaje jakieś 5-10 stopni. To wzięłam sobie kątomierz w łapę, zmierzyłam mój wózek i też nie jest na płasko odchylony, zostaje około 10 stopni. Dokładnie nie mogłam zmierzyć bo kątomierz maleńki.A w tej spacerówce okazuje się, że ostatnia pozycja jest półleżąca :(
Napisałam kulturalnie dziewczynie co o tym myślę ale ja jestem osobą bezkonfliktową i jeśli dobrowolnie nie przyjmie odemnie spowrotem wózka to wstawię go do komisu :( Kurcze szkoda, bo jest rzeczywiście bardzo leciutki, trzymam go złożonego w jednej ręce. Albo, jeszcze poczekam, co mąż powie: może zostawimy go sobie na przyszłe lato. Naprawdę mi się podoba, tylko że zależało mi na wózku w którym moja dzidzia będzie spała a tu d**a :mad:
Kasiulko -- faceci tak mają, nie myślą o innych, tylko aby im było dobrze.
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-08-23 12:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Rzeczywiście szkoda Ch_aga bo widać było że fajny i bardzo ładny z wyglądu wózek:o .
Alien - 2006-08-23 12:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej dziewczynki, postanowiłam was odwiedzić, wchodze i znowu z czytaniem nie mogę nadązyć :)
Normalnie tej nocy doznałam szoku, Wika jak zasneła o 21:30 spała do 5:30 i potem zasneła dalej do 8. Normalnie pierwszy raz jej się to zdażyło :) moze to te życzenia Jooasi o przespanej nocy podziałały. Tylko hm.... ja i tak się nie wyspałam :( jak zasnelam byla 3 w nocy, wczesniej zasnac nie moglam i w dodatku głowa mnie bolała :( wiec ze super spania i tak nic nie wyszło :(
A Wika czesto śpi kopią, wiercąc sietak, że pampersa ściagnie nie mówiac juz o spioszkach, łóżeczko słuzy do zabawy a jak w nim śpi to mam to samo co Jooasia dokładnie ! Boję się, zeby sie nie przydusiła, nos w ochraniacz wkłada albo się na brzuszek perzerwaca i tak spi pokrzywiona, ja czuwam zamiast spac, wiec najczesciej konczy sie to wszystko lądowaniem u mnei w łózku tym bardziej, ze nadal kamie piersią wiec mi się nie chce do niej wstawac co chwila. Rano budze się zwykle niewyspana, poobijana i pokopana przez Wike a dodatkowo ona czesto w nocy spi niespokojnie, nerwowo i płacze przez sen :( ostatnio mi 5 nocy nie spała prawie wcale, wiec jednak kiedys to musiala odespać. Pewno zebrala sily na nastepne szalenstwa ;D
A co do dawania czopków na zaparcia to ja słyszałam, że takim dziedzią jak nasze małe to pól czopka mozna tylko.
my tez czekamy na wozek z allegro ;)
Buziaczki dla was dziewczynki :cmok:
ch_aga - 2006-08-23 13:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Pierdołka jestem, włożyłam małego do wózkas na tę pozycję półleżącą i oparcie położyło się - sprzedająca nie kłamała, ale mi wstyd :( Kurcze wózeczek jest fajowy ale mały :( Teraz Mateuszek wypełnia cały ten wózek, to na wiosnę mi wyrośnie. Chociaż widzę, że dzieci właśnie tak siedzą w spacerówkach: troszkę im nóżki wiszą, bo ten wózek niestety nie ma podnóżka. Wieczorem mąż wróci z pracy i obgadamy czy wózek zostanie u nas czy wstawię go do komisu. Jest super leciutki, podniosłam go razem z małym w środku :D
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-08-23 15:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_aga spacerówki już takie są. Mało w nich miejsca. Jak jest lekki to może go jednak zostaw?
Kasiulka gratuluje kupki :D
Płatku dobrze że się postawiłać :ehem: od czasu do czasu mozna zrozumieć ale bez przesady.
Alien trzymam nadal kciuki tym razem za Twój spokojny sen.
płatek1 - 2006-08-23 15:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu zobaczymy co z tego wyjdzie, bo oczywiście jak to mu powiedziałam to się głupio śmiał:mad: , ale tym razem nie ulegne, dość:baba: .
Joasiaa - 2006-08-23 16:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
Joasiu zobaczymy co z tego wyjdzie, bo oczywiście jak to mu powiedziałam to się głupio śmiał:mad: , ale tym razem nie ulegne, dość:baba: .
Niech się śmieje, przecież nie przyzna Ci racji. Postaw się, zobaczysz czy przyniesie to efekt. Ja się stawiam non-stop na róznych polach ale wiadomo na jednego to działa na drugiego nie. Ja posiadam uległy model ;) imprezowicz-udomowiony ten gatunek się nazywa
Dałam Julce paracetamol i śpi już ponad godzine. Dziąsła ma strasznie gorące i nabrzmiałe. Żel już nie pomaga więc nie miała serca patrzeć jak się męczy.
płatek1 - 2006-08-23 16:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Matiemu też dzisiaj dokuczają dziąsła bo aciekle gryzie gryzaczki i moją brodę:rolleyes: . Też mu smarowałam żelem, ale na wiele to się niezdało. Dodatkowo ma kaszel:( znowu bierzemy eurespal, ale dzisiaj kaszle jeszcze mocniej i przy tym jeszcze marudzi:( .
tiaara - 2006-08-23 17:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko zazdroszcze takiej pracy no i prezentu w postaci kupki. tak wyczekiwanego.:jupi:
przyznam sie szczerze ze dolanczam sie do mamus posiadajacych zabkujace dzieciaczki. Wiki marudzi od wczoraj, po przespaniu dwoch godzin dalej marudzi a uspokaja sie po dostaniu w lapke gryzaka. a i dopisze do objawow slinienie sie na potege. wydaje diagnoze - nowe zabki ida. :ehem: wysmarowalam dziasla i dalam pol dawki paracetamolu w chwili histerii tzn mojej histerii a mruczenia ciaglego Wiki. wiem slaba jestem. w chwili smarowania wyczulam chyba nowe nabytki. chyba bo przy posiadaniu dziecka z 12 zabkami trudno ocenic ktore sa nowe a ktore stare. kiedy przesuwam palcem po nich w celu policzenia, Wiki zaciska szczeke. ciekawe czy na spiaco to uda mi sie zrobic :rolleyes: .
co do mojego TŻ przyznal sie ze kiedy zostaje z Wiktoria to nie wie coma z nia robic. nie chodzi o brak zadan i zabaw ale o to ze lata jak postrzelona i placze co jakis czas a on nie wie co jej moze byc. stwierdzilam ze przy takich dzieciach to tylko kilka mozliwosci. glod- mokra lub zafajdana pieluszka- pragnienie-sennosc i nuda. Wiki powiem szczerze jest wymagajacym dzieckiem, ale do szczescia 20 minutowego wystarczy jej koszyk lakierow do paznokci jaki posiada moja szwagierka. lub pudelko klockow. ale powiedzialam mu ze w koncu jest ojcem i ma sie starac jak ja sobie daje rade to i on sobie da. przeciez dlatego ze on nie moze zgadnac o co jej chodzi to nie bede uwiazana do niej przez 24 godziny na dobe.
kasiulka - 2006-08-23 18:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
wiecie jakby mi ktos jeszcze rok tem powiedział ze będę się cieszyc z powodu kupy to bym normalnie nie uwierzyła :D.... alez sie człowiekowi swiat przewartosciowuje po urodzeniu dziecka. A Oliwka walneła nie jedną a 4, za każdym razem przesiąkło przez body i pajace i cos czuje ze to jeszcze nie koniec, mamy dzis dzien kuporoba :D.
Moj tz jest kochany bo dużo zajmuje sie Oliwką (własnie sie razem bawią), pod tym względem mam w domu prawie ideała, jak jestem zmeczona to bierze malą i idą na spacer a ja moge troche odsapnąc. A z drugiej strony są faceci którzy w ogole nie zajmują sie dzieckiem - własnie mi sie dzis znajoma żaliła ze jej maż tylko podgrzeje rano kaszke a wieczorem naleje wody do wanienki i to cała jego pomoc - nie wyobrażam sobie czegos takiego :eek:
Joasiaa - 2006-08-23 19:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Uwaga teraz bedzie coś niebywałego - posta Asi optymistki :D
Jesli chodzi o mojego TŻ to w sumie poza małymi spięciami o głupoty to też nie moge narzekać. Gotuje, sprząta (teraz mniej bo więcej pracuje). Wkurzam się na niego że nie ma go w domu ale w końcu nie imprezuje tylko kase przynosi. To raczej ja jestem konfliktowa ale cóż jakoś chyba ze mną zyć się da.
Ale nie myślcie że tak mi sie poprawiło. Za pare dni znowu będe jęczeć. Taką chwile obiektywizmu miałam.
Joasiaa - 2006-08-23 19:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jak jestem w tak dobrym nastroju jak dziś to mój TŻ mówi: nie martw się to minie :lol:
płatek1 - 2006-08-23 20:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jak lecą teraz pochwały w stronę naszych facetów to też się wypowiem. Mój tż to różnie:rolleyes: bawi się z małym, choć ostatnio nie wykazuje za dużych chęci, wieczorem razem go kąpiemy, chyba że znowu gdzies znika:mad: na spacer pójdzie z nim sam jak prawie już płacze prosząc go o to:( , ale jak razem mamy iść to wychodzi nawet chętnie. Kiedyś pomagł mi wiecej teraz jest bardzo przemęczony, ale zapomina, że ja też nie leże do góry bruchem:rolleyes: . Ja też jestem konfliktowa, a tż kłócić się nie lubi, ale dlaczego więc częto mi dokucza:confused: .
Dziewczyny ja bym była w siódmym niebie gdyby mi facet gotował:ehem: ja jestem w tej dziedzinie dość ograniczona przez co nie przepadam za gotowaniem.
Aha wynosi śmieci do zsypu:hahaha: i zdarzy mu się nieraz odkurzyć.
Joasiaa - 2006-08-23 21:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mój to nawet brałby mnie żebym z nim śmieci wyrzuciła :hahaha:
To nie tylko gatunek imprezowicz-udomowiony ale też zwierze stadne :D
Najlepsze jest jak idzie sam do sklepu. W jednej łapie lista w drugiej kasa. Zaznacze że na liście ma np 5 rzeczy.
Telefon nr 1.
- sok na być jabłkowy? (kurna chyba po polsku napisałam)
Telefon nr 2.
- stoje przed półka z pampersami mam kupic 4 czy 4+ ?
Telefon nr 3.
- ser kupic żółty czy bardzo żółty?
To jeszcze nic! Jak schodzi na dół do sklepu to bierze z sobą telefon bo się boi że jak zejdzie z tego czwartego piętra do pół zapomni.
tiaara - 2006-08-23 21:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
heh, nie narzekac mi tu te co maja na prawde dobrze. zakupy i owszem ale kiedy on prowadzi wozek a ja mysle co trza kupic. jakby go zapytac jakie pampersy tzn. numer nosi Wiki to za chiny by nie zgadl. a o robieniu kaszki juz nie wspomne. ile wody i ile kaszki to rozpiska wisi na lodowce, ale nie przypominam sobie by w ciagu ostatnich trzech miesiecy zrobil malej kaszke :rolleyes: . jak ja przewija toistny kabaret. Wiki mu obraca sie, robi fikolki a on ja prosi i blaga zeby lezala spokojnie. kiedy przebier kupke to idzie 1/4 duzej paczki husteczek a zuzywa na raz ze szesc i to tylko skrawkiem kazdej partii. oststnio jak zostal z mala u tesciow to potem mialam niezly ubaw sluchajac ledwo trzymajacego sie ze smiechu na nogach tescia jak to moj TŻ przewijal Wiki.
kostka.kr - 2006-08-23 22:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzięki dziewczyny :cmok:
Mimo deszczu wyszłam z Natalką na cały dzien . Pojechałysmy do koleżanki. Załozyłam na wózek folię, do ręki parasol i wio.. Dusiłam sie w tej atmosferze w domu, nie mogłam wytrzymać i wyszłam. TŻ pytał gdzie wychodzę na taki deszcz, a ja mu na to, że on mi się nie tłumaczy gdzie wychodzi :> . Wychodzę i już !!! Wróciłam na 20-tą. Prawie ostatnie karmienie, kąpiel i lulu.
Aż się lepiej czuję, dobrze mi to zrobiło. TŻ wydelegował się do innego pokoju, a mi to teraz bardzo pasuje i nie mam zamiaru być udobruchana, o nie, bo kielich się przepełnił. Ciekawa jestem....., jutro to znaczy już za 15 minut TŻ ma imieniny...
Kasiulko gratulacje szczelonej kupachy przez Oliwcię:D
Padam....
płatek1 - 2006-08-24 06:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
To ja jeszcze dorzuce:D wysłałam tż do geant po łyżeczki plastikowe dla dziecka!!! a on mi przywiózł takie jednorazówki do kawy:rotfl: myślałam, że go zastrzele:gun: . Jeszcze jak się wydzierałam na ciamajde to zaczął wszystko przekręcać i zwalać na mnie, że mu źle wytłumaczyłam:nie: normalnie czasami wysiadam przy nim:D /
płatek1 - 2006-08-24 06:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko tak trzymać niech wie, że rodzina to duża odpowiedzialność i takich numerów się nie robi:ehem: .
Dzisiaj Mati urządził nam taki koncert o 5.30 że szok:eek: zaczął płakać nie wiadomo dlaczego:confused: ciężko go było uspokoić, kiedy w końcu nam się udało to zaczęło się gadanie:rolleyes: nie chciał zjeść, a był strasznie głodny, ale po pół godzinie zjadł i zasnął:-) , ale przed 7.00 znowu pobudka z płaczem:cry: i teraz bawi się na macie, ale oczywiście zaczyna już jęczeć:nie: . Koleżanka mówiła mi że jej córeczka tak właśnie z płaczem budziła się jak jej ząbki szły, ale ja u Matiego nic nie widzę:confused: .
Tiaaro tak to jest ciągle tylko Ty zajmowałaś się Wiki i tż teraz cały czas to wykorzystuje wykręcając się tym, że nie umnie się z nią bawić, czy jej przebrać porządnie. Przyzwyczaił się do tego, że żona się zajmuje dzieckiem:o , a jego rola polega na zarabianiu kasy. Podobno jest równouprawnienie, ale najlepiej jak to żona zajmuje się dziećmi i domem wkurza mnie takie myślenie u facetów:baba: i u niektórych kobiet(chodzi mi o moją teściówkę:o ).
ch_aga - 2006-08-24 06:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja na swojego mężyka nie mogę narzekać. Zajmuje się Muszkiem, przebiera, bawi się, często wstaje wcześniej, zabiera Mateusza do drugiego pokoju a ja mogę pochrapać jeszcze :D Jak nie wyrobię się z obiadem, to mówi, że nie ma sprawy i pałaszuje kanapki. Jest bardzo kochany :)
Pozdrawiam
kostka.kr - 2006-08-24 07:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Witajcie!
Dziś idę w kolejny rejs :D. Dziś jest już pogoda, więc możemy więcej pobyć na świeżym powietrzu.
Miłego dzionka mamusie :cmok:
Wklejam zdjątka zrobione 3 dni temu :D
kasiulka - 2006-08-24 07:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko ależ Natalka jst śliczna :love:, ma taką słodką buziulke :)....dziewczyny pokażcie tez jakies foteczki aktualne co? Nasze dzieciaki sie zmieniają w oka mgnieniu, tesciowie Oliwki 2 tygodnie nie widzieli i byli w szoku jak sie zmieniła, choc ja tego jakos nie widze. :rolleyes:
Co do TZ-tow to moj tez jest naprawde spox :D, ale z zakupami to mam podobnie, faceci chyba faktycznie mają jakąs wade wrodzoną w tej kwestii :D.
Platku Oliwka tez sie budzi z placzem i non stop wszystko obgryza, nawet śpi z łapką w buzi- zagladam do paszczy i zaglądam ale zadnych zabków tam nie widzę, ani nawet dziąseł opuchniętych, próbowalam jej nawet smarowac zelem ale ta mala szelma mi go zlizała zanim trafiłam w dziąsełka :D - macie jakis patent na to smarowanie? Może posmarowac gryzaka i dac jej do buzi?
płatek1 - 2006-08-24 07:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko u mnie jest tak samo, tylko włoże palca z żelem do paszczy ten automatycznie zotaje wessany zaczym wymarzę mu dziąsła:D , ale myśle, że coś tam na nie jednak trafia:rolleyes: .
Kostko Natalka jest super:jupi: .
płatek1 - 2006-08-24 07:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Kasiulko zdjęcia z ostatnich dwóch dni:D
Mariqa - 2006-08-24 08:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
Co do TZ-tow to moj tez jest naprawde spox :D, ale z zakupami to mam podobnie, faceci chyba faktycznie mają jakąs wade wrodzoną w tej kwestii :D.
Platku Oliwka tez sie budzi z placzem i non stop wszystko obgryza, nawet śpi z łapką w buzi- zagladam do paszczy i zaglądam ale zadnych zabków tam nie widzę, ani nawet dziąseł opuchniętych, próbowalam jej nawet smarowac zelem ale ta mala szelma mi go zlizała zanim trafiłam w dziąsełka :D - macie jakis patent na to smarowanie? Może posmarowac gryzaka i dac jej do buzi?
Mnie się przypomina taka nasza rodzinna scenka-
polazł małżowina do sklepu, dostał bardzo obszerną listę produktów, które ma kupić. Wraca z dwoma mizernymi chudymi siateczkami - pytam, gdzie reszta- a on, jaka reszta?- pierdoła nie odwrócił kartki! kupił tylko z listy z jednej strony :mur:
Nic to, litościwie przebaczyłam.
W następnym tygodniiu, mając nauczkę, na pierwszej stronie walnęłam:
- verte!
Małżowina wraca ponownie z dwiema siatczynami- pytam : "Jedna szara komóreczko, gdzie podziałaś resztę?"
A on " no przeciez wszystko kupiłem,
oprócz tego werte, oblazłem sklep, popytałem i nie mieli" :mur: :mur:
Pan mgr inżynier - szok! :lol:
Teraz piszę "ODWRÓĆ" czerwoną czcionką.
I jak tu o nich nie myśleć inaczej niż w kategoriach popychadła wózka w supermarkecie?
:lol:
Kasiulko - może być na gryzaczku żel, ale gdybyś /nasączyła/ nałożyła na gazik lub tetrówkę, owinęła tym palec, byłaby większa szansa, że zdążysz jej wypędzlowac dziąsła :ehem:
płatek1 - 2006-08-24 08:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Rozbawiłaś mnie na całego Mariqo:hahaha: :rotfl: .
kasiulka - 2006-08-24 09:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mariqo posikałam sie ze smiechu :rotfl: :rotfl: :rotfl:
wyobrażam sobie jak twoj małzonek chodzi po wszystkich dzialach i sie pyta sprzedawców - "przepraszam na której półce znajde werte?" :D :rotfl:
Platku Mati jak zwykle przesłodki - zdjecie z języczkiem powala :love:
ch_aga - 2006-08-24 11:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko, Płatku -- dzieciaczki cudowne a te minki :D bombowe :D
Mariqa -- :rotfl:
Miałam zamiar iść na spacer ale Muszek usnął mi przy cycu i teraz nie mam sumienia go budzić a jak zacznę ubierać to na bank się przebudzi. Podczas upałów było okropne ale chociaż nie trzeba było dzidzi ubierać. Jak śmigał po domy w bodziaku tak go znosiłam na dół a teraz w pajacyku będzie mu za zimno.
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-08-24 12:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczny właśnie jak ubieracie swoje dzieciaczki idąc na dwór? Ja Matiemu ubieram body na ramiączkach, albo krótkim rękawku, bluzeczka i dres, oczywiście czapeczka i skarpetki. Jak zaśnie na dworzu to przykrywam go cienkim kocykiem, ale częściej jest u nas na rękach noszony przez co ma zawsze zimne raczki i buźkę jak wracamy do domu:( . Dzisiaj kaszelek nam się zwiększył:( chyba jutro znowu wybiore się z nim do lekarza:( .
Właśnie dałam mu mus jabłkowo-bananowy z bobo vity, ale wcinał:D lepiej mu smakował niż deserki:D .
ch_aga - 2006-08-24 16:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My zakładamy body na długi rękaw, rajstopki, dresik, czapeczka i skarpetki.
Płatku -- oby szybko kaszel Mateuszkowi minął :)
Pozdrawiam
tiaara - 2006-08-24 18:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku tylko ze z tym moim TŻ wyglada to tak ze najpierw mowil ze Wiki taka malutka ze on sie boi, i ze jak bedzie juz starsza to bedzie inaczej. potem jak bedzie chodzic to bedzie chodzil na plac zabaw i na spacerki no bo bedzie starsza. a teraz juz mi sil czasem brak i psychika mi pada. bo ile ja tak moge ciagnac sama. a Wiki niestety lub stety jest dzieckiem nie chodzacym tylko biegajacym. wszedzie szybko szybko i ledwo za nia czasami nadazam nawet w domu bo ja w jedna strone a ona w druga.
kasiulka - 2006-08-24 18:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
a ja jestem fanką welurowych pajaców (płyn w nie tak szybko nie wsiąka i jak Oliwka uleje to nie jest od razu cała mokra), zakładam na body, skarpetki, czapka i fru na spacer.
Napiszcie dziewczyny jakie smakołyki kupujecie dzieciaczkom, w ogole co lubią jesc - moja Oliwka nienawidzi kaszek ani kleików, mleko modyfikowane ma w najwyższej pogardzie - na sam widok butelki z mlekiem jest ryk, nawet jeszcze nie zdąży spróbowac (bo czasem odciągam i podaje moje mleko butelką) a juz pyskuje :D. Za to lubi deserki - szczególnie jabłuszka, brzoskwinie i taki przysmak na dobranoc Hippa - jabłko z gruszką. marchewke tez lubi ale juz sie tak nie rzuca. Kupiłam niedawno mus Nestle - jabłko i wanilia na mleku, ciekawe czy bedzie jej smakował.... aaa - zabija sie za sliwkami suszonymi z Gerbera, ale nie moge jej za dużo dawac bo wiadomo :D. Bananow jeszcze nie dawałam bo boje sie wysypki. No i nie smakują jej kompletnie zupki ze słoiczków, chyba będę sama gotowac. A Wy co podajecie?
mallaga - 2006-08-24 19:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie
ja podaje malej zmiksowane banany z jablkiem,mala to uwielbia.moze sprobuj podac jej łyżeczke banana na poczatek to sie przekonasz czy zaszkodzi jak nie to drugiego dnia dwie itd.moja Weronika jest troche starsza ale je od miesiaca banany i jabłka niegotowane.juz sie nie moge doczekac kiedy bedzie mogła jesc danonki.sama je uwielbiam:)
a oto moja Weronika w negliżu (prawie)
mallaga - 2006-08-24 19:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
napisałam a nie załączyłam:(
Joasiaa - 2006-08-24 19:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tak się dzisiaj zdenerwowałam że jeszcze mnie trzęsie :baba:
Byłam z Julką na USG bioder. Weszłam do gabinetu, jedno z dzieci zaczęło więc się Julci udzieliło. Pielęgniarka bez ceregieli dosłownie władowała ją na kozetke. Julka obejrzała się, zobaczyła nowe twarze i w ryk. :( Płacz przerodził sie w łkanie, łkanie w spazmy, a spazmy w zanoszenie. Mówie tej głupiej dupie że ją wezme a badanie lekarz zrobi za chwile a ta nic. Dopiero jak jej lekarz kazał oddać mi Julke to to zrobiła. Dziecko nie mogło złapać powietrza się musiła ją przechylic przez kolano. Nie mogłam Julki uspokoić miała taki krótki oddech. :beksiam: w zyciu tak nie płakała!
Jak wróciłam do domu to zadzwonił lekarz z przeprosinami i umówił nas na indywidulane konsultacje.
Julka ma jądra kostnienia ale on chce jeszcze to sprawdzić.
Kasiulka Julka lubi kaszki, kaszke do picia z nestle, mleko i owoce nestle, musy z bobovity, wszystki deserki a szczególnie te z gruszkami, brzoskwiniami, bananami. Je też jogurty hippa - wielki przysmak. Zupki i obiadki różnie tu jest bardzo wybredna. Faworyci to potrawka z kurczakiem gerbera, zupa z cielęciną, zupa jarzynowa hippa, jagnięcina z marchewka i ziemniakami. Musi dominować marchew, brokułami, kalafiorem pluje. :( wogóle nie chce jeść tego co ja ugotuje. Pasteryzowane ma inny smak więc chyba dlatego. Jak jej coś nie smakuje to ma odruch wymiotny więc jej do niczego nie zmuszam. Mam nadzieje że później zacznie lepiej jeść. Teraz nawet nie próbuje przemycić powiedzmy ziemniaka bo wogóle nie ma odruchu mielenia pokarmu, zaraz się dusi i zwraca. Jeszcze troche i przyjdzie u nas czas na podanie żółtka.
Julke ubieram w body, spodnie, bluzke i sweterek. w wózku przykrywam kocykiem. Pajacyki nosi tylko w nocy.
Moje dziecko rozgadało się na dobre. Mówi mama (sporadycznie) mami, mimi, tata (bardzo często), papa, baba. Fajnie tak usłyszeć mama mimo że Julcia jeszcze nie rozumie co to za sylaby jej wychodzą.
płatek1 - 2006-08-24 20:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
:nie: Jeny Joasiu ja bym chyba rozniosła tę wstrętna babę:baba: niepoważna i bez serca w dodatku:nie: . Biedna Julka tak się naprzeżywała i Ty razem z nią Joasiu:glasiu:
Mallaga Weronisia jest śliczna:love: widze, że ładnie już siedzi i jak się super śmieje:D .
Tiaaro rozumiem twoje zdenerwowanie i żal do męża:glasiu: oby wszystko zeszło na dobrą droge:-) .
Kasiulko nasze menu jest jeszcze ubogie. Trzymam go na piersi, a dodatkowo daje tylko deserki i dzisiaj wypróbowaliśmy mus jak nie będzie uczulony na banana to napewno będę mu go dawać, a do picia soczki.
kostka.kr - 2006-08-25 09:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, Mateuszek widać że się zmienia, co raz poważniejszy się robi :ehem: :D, cudowny.
Mallago Weroniczka również śliczna :ehem:.
Joasiu współczuję tej wizyty lekarskiej. Szkoda Julcii :(. U nas w ośrodku jest taka niesympatyczna pielęgniarka, która jak na złość zajmuje się właśnie dziećmi i ich szczepieniem.
Ja Natalce ubieram już typowe ubranka, czyli koszulki, bluzeczki, sweterki, spodenki, spódniczki. Ewentualnie body, które jej zostały, a z których jeszcze nie wyrosła. Pajacyka ubieram tylko do spania. Kiedyś wklejałam Wam (byłysmy wtedy wszystkie w ciąży) taki komplecik różowy, polarowy. Teraz jest na nią idealny.
Co do jedzonka, to nie mam nic do powiedzenia :o , bo Natalka nadal jest na samej piersi.
A mój mąż już trzecią noc spał w innym pokoju. Nie odzywa się, zachowuje się jakbym to ja zawaliła. Nie mam już siły do tego, mam to w nosie, nie chce, niech się nie odzywa, a mi już nie chce się z nim gadać...
Nad morze nie jedziemy, a raczej nie pojechaliśmy.
Z tej całej sytuacji mam wrażenie, że to ja zostałam ukarana a nie on :mad:.
płatek1 - 2006-08-25 09:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko to naprawde niepoważne ze strony twojego męża:nie: zamiast na kolanach błagać Cię o wybaczenie to focha walnął:eek: szok. Faceci są dziwni:confused: . Nad może nie jedziecie z tego powodu, że jesteście skłóceni czy dlatego że nie ma pogody? Trochę szkoda bo należy Wam się odpoczynek:( biedulko:glasiu: .
Kostko fakt Mati mi się zmienia:D przeglądałam ostatnio zdjęcia niedługo po urodzeniu, ale był śmieszny:D .
kostka.kr - 2006-08-25 09:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, nad morze nie jedziemy nie z powodu kłótni, tylko samochód mamy w naprawie w warsztacie i odpuscilismy sobie ten wyjazd. W zamian za to pojedziemy jeszcze raz w Bieszczady do teściów w połowie września.
Joasiaa - 2006-08-25 09:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Szkoda Kostko że nie jedziecie. Nie rozumiem postawy Twojego TŻ, przecież to on zawinił. Ludzie czasami bardzo zaskakują :( najgorsze jest to że często są to najbliżsi. Mam nadzieje że mimo wszystko niedługo się pogodzicie.
Nieskromnie mowiąc mamy śliczne dzieciaczki :ehem: :D
Bardzo się zmieniły przez te kilka miesięcy.
Oto moja Julka-Rozrabiaczka
kasiulka - 2006-08-25 10:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
faceci to naprawde duże dzieci :), Kostko nie przejmuj sie a wyjazdu nie żałuj bo powiem Ci troche mnie przerażało jak pisałas ze taki kawał drogi chcecie z malutką jechac. My na Słowacje jechalismy 6 godzin (odleglosc jest niewielka ale byly straszliwe korki i wypadek na Zakopiance) i Oliwka juz chwilami dostawała świra, darła sie jak opętana, było gorąco, nie mamy klimy a nasze czarne auto nagrzewało sie w tych korkach jak piekarnik. Oliwka dostala koszmarnych potówek, lało jej sie po główce z gorąca, co chwila postój i zmienianie ciuszków bo były całe przepocone. ja oczywiscie tez mokra jak szczur, jak dojechalismy to byłam tak zmęczona ze nie pamietalam jak sie nazywam.
Joasiu Julka jest cudna i powiem Ci ze ona ma niesamowicie bystre spojrzenie - wygląda na małego filozofa, taka zamyslona na niektórych fotkach, szykuj sie bo chyba bedzie cie zadręczac pytaniami jak tylko nauczyc sie mówic oczywiscie :D... ale z tego co pisalas to juz jest chyba na dobrej drodze ... :)
Joasiaa - 2006-08-25 10:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
TŻ ma pierwszy dzień urlopu i oczywiście nie ma go w domu :baba:
Czasami mam serdecznie dosyć tej jego roboty na dwa etety. :(
Kasiulka wielkie dzięki :cmok: Mam nadzieje że Julka będzie ciekawa świata. Moja mama mówi że jest podobna do mnie. Nie lubiłam się przytulać, wolno rozwijałam się fizycznie ale gadałam jak najęta. Musieli sami wymyślać mi bajki bo wszystkie znałam.
Julka śpi już od 2h :eek: spacer będzie później. Mam mega lenia nic mi się nie chce.
płatek1 - 2006-08-25 11:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tak :ehem: Julka ma naprawde bystre spojrzenie i jest taka słodziutka:love: . Joasiu fajny wózeczek co to za firma?
płatek1 - 2006-08-25 12:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Właśnie dawałam Matiemu deserek i tak ładnie jadł, że głupia:mur: dałam mu prawie cały słoiczek i zaraz jak mu się odbiło wszystko zwymiotował:cry: nie wiem co mnie podkusiło:( mam nadzieje, że mu nic nie będzie:( .
Joasiaa - 2006-08-25 13:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
Tak :ehem: Julka ma naprawde bystre spojrzenie i jest taka słodziutka:love: . Joasiu fajny wózeczek co to za firma?
Płatku mamy wózek Mikado. Nie wygląda może super-nowocześnie ale jest bardzo funkcjonalny zarówno jako głęboki i jako spacerówka. Ma duże pompowane koła. Nawet wyprawa do lasu na grzyby mu niestraszna ;)
Płatku może Mati ogólnie za dużo zjadł i dlatego zwymiotował. Julka tak czasami robi. A co to był za deser?
Dziękuje za kompementy dla Julki. :cmok:
płatek1 - 2006-08-25 13:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu napewno za dużo, ale jestem na siebie zła. Deserek z bobo vity jabłko, winogron i owoce dzikiej róży:( .
Wózek wygląda fajnie:ehem: .
agika11 - 2006-08-25 14:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witam wszystkich po powrocie. Wrócilismy wczoraj z Łeby i przyznam się, że było cudownie. Polecam tę miejscowość zwaszcza dla ludzi z dziećmi - bo jest co robić jak się nie leży na plaży. CHoć 2 dni spędziliśmy właśnie leżąc tylko n aplaży. Całe dnie spędzaliśmy na powietrzu - wracaliśmy nawet po 23 do pensjonatu i mały nawet nie wybił się nam z rytmu (czego bardzo się bałam)- po powrocie kładę go po 20 i śpi do rana. Więc ok. CO dziwne, że jak był kłdziony po 23 to wstawał tak samo. 3 dni temu odrzucił mi nagle pierś (karmiłam go już tylko z samego rana) i teraz dostaje mleko modyfikowane, obiadek - papka warzywna i deserek. Ale chyba mu wieczorkiem wprowadzę kaszkę ponieważ na mleku modyfikowanym wytrzymuje w nocy jakieś 1,5 godzinki krócej niż na piersi - co mnie bardzo dziwi. Zawsze myślałam, że mleko modyfikowane jest dłużej trawione :eek:. POdróż czego bardzo się bałam mały zniósł bardzo dobrze (KAsiulko współczuję przygód z Oliwką w czasie podróży- pewnie obydwie się umęczyłyście) - a jechaliśmy w jedną stronę 9 godzin, a z powrotem 8 godzin. POrażka - my już nie dawaliśmy rady normalnie. A KAmil dał radę- ale już go chyba bolał kręgosłup pod koniec drogi bo strasznie się wiercił przez sen w foteliku.
Wczoraj wieczorkiem poczytałam sobie zaległe stronki i bardzo się uśmiałam (historie o TŻ ), wzruszyłam na widok ślicznych pociech i smuciłam na wieść o waszych problemach - więc podsumowując samo życie na tym wątku :rolleyes:
Cieszę się, że znowu mogę pisać i czytać bo mi troszeczkę brakowało :ehem:
Jeszcze tylo się pochwalę, że byliśmy dziś u pediatry bo KAmilcio ma katarek (pewnie od moczenia nóg w lodowatym Bałtyku :D) i w końcu przybrał na wadze do 7300. Jestem bardzo zadowolona, bo ciągle był z niego niezły chudzielec i bardzo się martwiłam. KAsiulko pamiętasz jak mnie pocieszałaś, więc ja myślę, że z Oliwką będzie podobnie i w końcu zacznie przybierać dobrze na wadze. Być może ona rośnie teraz na wysokość i nie idzie w kilogramy. JA bym ci doradziła, skoro z niej taki niejadek - karmić ją częściej mniejszymi porcjami. MOże wtedy jakoś się przekona. A próbowałaś jej podać mleko, czy kaszkę ryżową z kubka niekapka. JA dziś spróbowałam podać kaszkę ryżową i KAmil nieźle sobie radził z niekapkiem. Może to jej podpasi.
Zdjątka z nad morza wkleję w przyszłym tygodniu bo mam dziś górę prania i prasowania, a jutro jeszcze idziemy na wesele :ehem: Ale się cieszę. Oczywiście z KAmilkiem. PObędziemy z nim gdzieś do 19.30 i potem wracamy, wykąpiemy go i z powrotem na balangę.
POzdrawiam was:cmok:
kasiulka - 2006-08-25 15:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
super Agiko, fajnie ze juz wróciłas :) - z Twojego posta az tryska optymizmem, normalnie widac ze wypoczęłas. A Kamilek super Ci przybrał :ehem:, ja ide w poniedziałek Oliwke zważyc bo przerażają mnie te jej wystające żebra :(. Miłego imprezowania na weselu (tez bym poszła gdzies zabalowac, czekamy az sie siostra mojego małża wreszcie zdecyduje zaobrączkowac :D ) i oczywiscie wklej fotki :hot:
płatek1 - 2006-08-25 15:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko miło Cię z powrotem widzieć:rolleyes: :D odrazu widać jak urlop dobrze wpływa na psychikę i samopoczucie ludzi. Super, że spędziliście go razem tak fajnie i przede wszystkim że jesteś z tego zadowlona:D buziaczki:cmok: .
kostka.kr - 2006-08-25 21:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu dołączam do dziewczyn. Faktycznie Julcia rośnie na bystrą dziewczynkę.
Kasiulko juz nie żałuję wyjazdu, bo w Dubiecku u teściów też jest sympatycznie. Można iść nad San, też popływać, choć to nie morze. W przyszłym roku już będzie lepiej, bo Natusia już będzie gonić, no i podróż nie będzie dla niej aż tak ciężka.
Agiko, fajnie że wypoczęłaś. Taka zmiana otoczenia choć raz na rok, daje siły do działania na nastepne miesiące i pozwala odetchnąć od problemów.
U nas w końcu rozejm. Pogadaliśmy i wyjaśniliśmy sobie wszystko. Uff... jak ja nie znoszę być skłócona, aż mi lepiej.
Zauważyłyście, że jakby wszystko sie poskładało to bysmy się jutro widziały, a tu niestety, a szkoda...
płatek1 - 2006-08-26 09:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Szkoda Kostko, ale jak widać każdej z nas coś wypadło, albo nie poszło tak jak miało:rolleyes: . Zresztą Mati nie wytrzymałby tak długiej podróży:( , może na święto naszych dzieci luty-marzec-kwiecień udałoby się coś wykombinować:D , ale lepiej z góry nic nie planować. Ja też chcę w przyszłym roku jechać we trójkę nad morze. W tym sobie odpuściliśmy:o .
Dzisiaj jade na małe zakupy dla Matiego. Muszę pokupować już grubsze ciuszki i nową butelkę i smoczki. Mam tylko nadzieje, że będą jakieś promocje;) . Miłego dnia:cmok: .
tiaara - 2006-08-26 09:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko to dobrze ze sie pogodziliscie. ja tez nie naleze do osob ktore lubia byc poklocone. po jakims czasie sama zaczynam rozmowe bo nie moge zniesc ciszy, a kilka dni pozniej nawet nie pamietam o co tak na prawde poszlo.
co do zakupow to ja juz mysle i szykuje sie na zakup zimowego kombinezonu dla Wiki. kiedy w tamtym roku wybralam sie wraz z pojawieniem sie pierwszego powaznego sniegu w sklepie zostalu juz resztki ktore wcale mi sie nie podobaly, a jak cos mi sie spodobalo to ceny powyzej 200 zł. smoczki tez czas juz zmienic. a co do ubranek to ja na biezaco kupuje spodnie na zmiane z reszta.
płatek1 - 2006-08-26 09:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiarro przerażają mnie ceny kombinezonów:eek: dla dzieci są naprawde drogie rzeczy:( .
ch_aga - 2006-08-26 09:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Też już myślałam o kombinezonie - najtańszy widziałam za 135zł :( Ale ponieważ nie wiem ile moje dziecko jeszcze podrośnie to kupię używany w komisie lub na allegro. Jeśli nawet z rozmiarem coś będzie nie tak to nie będzie mi szkoda. A na allegro są naprawdę przyzwoite ceny a cóż takie maleńkie dziecko ma zniszczyć. U nas w komisie dziecięcym kombinezonik był za 20zł w naprawdę świetnym stanie tylko że różowy to dla mojego chłopca nie bardzo pasował :D
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-08-26 09:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja muszę poszukać u mamy w szafie, czy nie zostały jakieś małe po dzieciach mojej siostry, bo duże tak na rok to npewno mam już odłożone u niej dla Matiego.
kasiulka - 2006-08-26 10:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja kupiłam na Noworodku używany ale w idealnym stanie przesliczny różowy kombinezon Ladybird, z wyhaftowanymi kwiatuszkami i serduszkami, do tego dziewczyna dołożyła mi śliczną czapusie i rękawiczki na sznurku pod kolor :D. Zaplaciłam 75 zł z wysylką - jest jak nowy :ehem:
agika11 - 2006-08-26 10:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jeśli chodzi o kmbinezony to w zeszłym roku byłam na zakupach z przyjaciółką w Tesco i ona tam w hipermarkecie kupiła śliczny kombinezon na zimę za 32 zł. Pełna rozmiarówka i kolory. MOże w tym roku też będą. NAprawdę ładne i dobre jakościowo. Też będę w tym roku szukać tam dla Kamilka.
Szykujemy się na balangę :jupi:
tiaara - 2006-08-26 10:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
jesli chodzi o zeszly rok to musialam wykorzystac trzy kombinezony. tak Wiki mi rosla. pierwszy dostalam od chrzestnego w prezencie dla Wiktorii. byl troszku luzny na poczatku ale juz po miesiacu Wiktoria mogla tylko w nim lezec bo wystarczylo ja polozyc w wozku na pollezaco a szwy na ramionach wbijaly jej sie w cialko i prezyla sie niemilosiernie. nastepny kupilam uzywany ale w swietnym stanie. dziewczyna walnela sie o dwa centymetry w wymiarach dlugosci i poslozyl mi tez bardzo krotko. potem zakupilam juz wlasnie w Tesco nowy dwuczesciowy. spodnie na szelkach i kurteczka z kapturkiem obszyty kozuszkiem. zaplacilam 60 złotych i bylam bardzo zadowolona. na koniec zimy byl na styk. a teraz juz glupia nie bede kupie wiekszt z mozliwoscia wywijania rekawkow. przynajmniejh nie bede sie bala ze musze w srodku zimy latac za nowym.
Joasiaa - 2006-08-26 14:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
Ja na szczęście mam kombinezon bo kupiłam w tamtym roku, miał rozmiar 68 ale on jest spokojnie 74 albo i więcej. Na pół zimy spokojnie wystarczy. Jak będzie za mały to poszukam na allegro albo na noworodku. Tam kupuje większość rzeczy dla Julki. W sklepach ceny są kosmiczne. Jak jest coś ładnego to drogie, tańsze są za to koszmarne jakościowo. Już wole kupić używane.
Julka ma ciężkie dni przez zęby. Ślini się litrami. Musze ją ciągle przebierać bo wszytsko mokre :(
Żeby nie było za różowo popsuł się nam samochód :( poszedł alternator. Świetnie przed samym wyjazdem. Ale z drugiej strony dobrze że na miejscu a nie gdzieś w drodze.
Teraz dobre wiadomości: Julka siedzi :jupi: :D :jupi:
Trzyma się albo za rączki wózka albo za sczebelki łóżeczka, komletnie bez podtrzymania też się chwile utrzyma. Na dowód wklejam zdjęcia.
Anchela - 2006-08-26 14:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu ale słodka ta twoja Julka :) Chyba jej dobrze w tym fotelu, wygląda jak królowa :)
Joasiaa - 2006-08-26 14:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Anchela
Joasiu ale słodka ta twoja Julka :) Chyba jej dobrze w tym fotelu, wygląda jak królowa :)
Dzięki Anchela. Wykopała babcię to się cieszy :lol:
ch_aga - 2006-08-26 14:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu -- pięknie Julka siedzi a przypomnij mi ile ona ma ?? Mój Muszek też się ślini okrutnie ale u nas już dwa dolne zębulki się przebiły, są cholernie ostre :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-08-26 15:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Julka jest z 7.02 chyba dobrze pamiętam Joasiu:D ? Super:jupi: ale masz fajnie:jupi: Julka jest cudowna:love: to teraz czas na raczkowanie:ehem: :D .
My wróciliśmy z zakupów:rolleyes: kupiliśmy sweterek, dwie pary bodów i nową butelkę, wszystko jest potwornie drogie:nie: . Kombinezonów jeszcze nie widziałam czekają na dostawy.
TŻ kupił mi książkę kucharską, tylko ja nie wiem co on sobie myśli bo ja czasu na gotowanie to nie mam:D .
kasiulka - 2006-08-26 20:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
Joasiu gratuluje :jupi: - Julka jest bombowa i ślicznie sie smieje :ehem:. U nas ząbkow niet choc Oliwka sie slini do pasa, o siadaniu samodzielnym tez jeszcze nie ma mowy. I niestety znowu dostała zaparcia, martwie sie bo to juz drugi raz w tym tygodniu :( - odkąd zaczęłam chodzic do pracy, dziwne. Chyba wybiore sie z nią do gastrologa zbadac to ulewanie czy nie ma refluksu.
Ja Wam tez pokaże Oliwke na wakacjach ;)
kasiulka - 2006-08-26 20:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
i jeszcze jedna fotka którą zrobilam specjalnie zeby Wam pokazac - sklep z ekskluzywną słowacką modą :rotfl:... normalnie jak to zobaczyłam to myslałam ze sie posikam, stałam przed tą wystawą i ryczałam ze śmiechu :D, w ogole tam fajne wystawy sklepowe mieli :D - np. wyleniały lis czy inny zwierz (wypchany) stojący an 2 łapach w wielkim kapeluszu i z fajką w zębach - mam zdjecie ale slabo wyszło :D
płatek1 - 2006-08-26 20:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko super zdjęcia:D zwłaszcza rozbraja mnie to ostatnie jak Oliwka pokazuje język:jupi: no i słodziutko śpi na tym jednym. Ciekawe dlaczego na żadnym nie ma Ciebie:baba: przecież już nam się ujawniłaś, wklej chociaż jedno:rolleyes: . Widać wyjazd jej posłużył bo zadowolona na całego:ehem: . Mam identyczne nosidełko, też nosimy Matiego tyłem do nas, bo przecież rodziców ogląda na okrągło:czarodzie .
Dzisiaj odwiedziła nas moja koleżanka z pracy ze swoim narzeczonym. Takie spotkania jednak są potrzebne, zwłaszcza dla mnie ja ciągle jestem sama z małym. Miło było się znowu nagadać na całego:gaduly: kiedyś przynajmniej raz w tygodniu chodziłyśmy na ploty lub zakupy:D dzisiaj poczułam jak mi tego brakuje.
płatek1 - 2006-08-26 20:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
i jeszcze jedna fotka którą zrobilam specjalnie zeby Wam pokazac - sklep z ekskluzywną słowacką modą :rotfl:... normalnie jak to zobaczyłam to myslałam ze sie posikam, stałam przed tą wystawą i ryczałam ze śmiechu :D, w ogole tam fajne wystawy sklepowe mieli :D - np. wyleniały lis czy inny zwierz (wypchany) stojący an 2 łapach w wielkim kapeluszu i z fajką w zębach - mam zdjecie ale slabo wyszło :D
:rotfl: szczególnie podoba mi się ta czwarta kieca, już siebie w niej widzę:eeek: tż to normalnie by się na mnie rzucił;) .
ch_aga - 2006-08-27 08:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- Oliwka super :D
A mój mały obudził się dziś o 3.20 i nie spał przez godzinę, chciał się bawić, skubaniec. Położyłam go do nas do łóżka, zgasiłam światło i tak gadał do siebie przez godzinę, wreszcie pocyckał i zasnął aż do 7.00.
Zmykam się szykować do kościoła.
Pozdrawiam
mallaga - 2006-08-27 08:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Świetne są te zdjęcia Oliwki:Dona ma taką charakterystyczną urodę.Będzie z niej laska jak dorośnie:)
Weronika też już siedzi.kilka sekund nawet bardzo ładnie a potem się przewraca,ale jest już dość silna.U nas ząbków też jeszcze nie ma ale tym się nie martwię.Przynajmniej problem z ich myciem jeszcze się nie zaczął,a wiem,że będzie trudno:(
miłej niedzieli życze wszystkim
papa
kostka.kr - 2006-08-27 10:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko zdjęcia-REWELKA!!! Oliwka z języczkiem bombowa :love: Właśnie..., tylko dlaczego nie ma też Ciebie? :baba:
Natalka już 3 noc z rzędu śpi cięgiem od 21-ej do 5:40 :eek:. Jestem super wyspana, tymbardziej, że chodzę spać godzinkę później. Co do siadania, to często próbuje się podciągać i mocno dźwiga głowę, ale do siedzenia samodzielnego jeszcze jej daleko :D
Joasiaa - 2006-08-27 10:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oliwka, mała turystka jak zwykle urocza :love:
Garsonka w czerwona pepitke the best :rotfl:
Wpadłam się pożegnać. Zanim wszystko poprasuje, popakuje to mi troche zejdzie, tym bardziej że nie nawidze pakowania :baba:
Wrócimy najprawdopodobniej w sobote, zobaczymy jak bedzie z Julką.
To tym czasem borem, lasem mamusie.
płatek1 - 2006-08-27 14:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu bezpiecznej drogi i oczywiście miłego wypoczynku. Wracaj do nas radosna i wyspana:D buziaczki dla Ciebie i Julci:cmok: .
kostka.kr - 2006-08-27 14:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu udanego wypoczynku, dobrej zabawy no i oczywiście słonecznej pogody :cmok:
płatek1 - 2006-08-27 17:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzisiaj nam się udało Mati zasnął w kościele i zaraz po szliśmy do geant i dał nam zrobić zakupy:jupi: w sumie spał ponad 1,5 godziny:jupi: . jak się obudził był bardzo grzeczny, teraz nam 1,5 godzn. marudził, ale był śpiący:o . Odpcząć się niestety przy takim małym dziecku nie da, ale kiedyś się w końcu to zmieni. Mamy dzisiaj zmienną pogodę, przed chwilą jeszcze świeciło słońce, a teraz znowu pada deszcz, a chcieliśmy się wybrać na spacerek:( .
Kostko mój też jeszcze nie siedzi, ale jak sadzam go sobie na kolana to on natchmiast staje na nogi i śmieje się na całego:D .
kasiulka - 2006-08-27 20:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
Joasiu udanego wypoczynku i wracaj do nas szybko :cmok:
Co do zdjec to ja za bardzo nie mam zdjec z Oliwką :( - u nas jest podział tzn. ja robie za fotografa a mój chuop za kamerzyste przez mnie nie ma na zdjeciach a jego na filmach. Mam 3 fotki na krzyż, a jeszcze wiekszosc z ręki robione przeze mnie i jakosc do d***. No dobra pokaże, choc tego robic nie lubie - na jednej doskonale widac ze nie żartuje pisząc ze jestem gruba :( :cry:
tiaara - 2006-08-27 21:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko nie mowil ci nikt ze poziome paski pogrubiaja i to dlatego tak wyszlas na zdjeciu. bo na reszcie to jestes laska i nie wiem dlaczego wmawiasz sobie takie glupoty.
Joasiu zycze udanego wypoczynku.
jutro wpadne i napisze wiecej
dobranoc dziewczyny.
płatek1 - 2006-08-28 06:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oj Kasiulko:baba: wyglądasz bardzo ładnie i tylko na jednym zdjęciu tak wyszłaś bo na reszcie widać, że jesteś szczuplutka i fajna laska:D . Oliwka jest super, ale ślicznie ją wystroiłaś na pierwszym zdjęciu, a powiedz mi to jest śliniaczek? Mam jeszcze jedno pytanie jak sypia Oliwka?
My dzisiaj wygoniliśmy znowu tż na materac:( to Mati znowu spał bardzo źle tej nocy:( nie mam już sił. Strasznie sie wiercił, popłakiwał znowu mnie kopał i bił po twarzy, ciągnął za włosy:mad: . Mimo, że go od siebie odsuwałam to zaraz znowu był przy mnie. Ide dzisiaj z nim do lekarza, znowu zaczął strasznie mi kaszleć:( .
ch_aga - 2006-08-28 07:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu -- wypoczywajcie sobie spokojnie :)
Kasiulko -- Ty chyba nie widziałaś grubych osób - wygladasz bardzo ładnie :)
Płatku -- coś chyba często Mati choruje :( Trzymam kciukasy aby szybciutko wyzdrowiał :cmok:
U nas dziś ładna pogoda ale kurcze od rana nie zdążyłam się doprowadzić do porządku i nie wyszliśmy na spacer :mad: Muszek sam zasnął w wózku. Podejrzewam, że popołudniu zaśnie mi przy cycu i znów nie wyjdziemy, bo szkoda mi go będzie wybudzać podczas ubierania :( A jak nie śpi to niestety nie ma spaceru, bo tylko chce na łapki :rolleyes:
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-08-28 07:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_aga ja muszę brać uspanego Mateuszka do wózka i na spacer inaczej tak jak u Ciebie muszę go trzymać na rękach, a wózek pchać druga ręką:rolleyes: więfc co to za spacer:( . Czasami uda mi się go uspić w wózku w parku, ale musze mu trochę ponucić:rolleyes: pocieszam się tym, że nie jestem tą jedyną śpiewającą w parku:D .
Ch_aga on mi do 4 miesiaca nie chorował, dopiero po zdażyło mu się mieć kaszelek, ale kataru nie ma i gorączkował dwa razy, ale to po szczepieniu, a tak to nie mamy z tym problemu. Jedynie mówie ten kaszelek nas się czepia, a tak to jest zdrowy jak ryba:D .
agika11 - 2006-08-28 08:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
No rzeczywiście fajna z ciebie kobitka - już wiemy po kim Oliwcia ma tak orginalną urodę. Choć widzę również podobieństwo do twojego mężą na tym zdjątku co śpi. Oliwcia śliczna i jak widać dużo się uśmiecha :cmok:.
Julcia JOasi też miodzio. A to zdjęcie na fotelu superowe. Ale dodam że zdjęcie nad nią (chyba dziadków) mnie również zachwyciło. Uwielbiam takie fotografie. I ta rama:ehem:
JA wczoraj umierałam normalnie. CAły dzień mnie muliło w żołądku, a wieczorem to tak mnie wszystkie kości naparzały i miałam gorączkę. Myślałam, że zejdę z tego świata :( Dziś troche lepiej. A mam tyle roboty, że nie wiem kiedy dam radę, przy takim samopoczuciu. Jeszcze chcałupa po powrocie nie posprzątana - wyobrażacie sobie:eek:. Muszę jechać podpisać umowę do żłobka i od przyszłego tygodnia koniec "leniuchowania;)" w domu. A tydzień później do pracy :nie:. POrażka.
Wesele było ok. Wytańczyliśmy się na maxa - choć przyznaję, że kondycja już nie taka jak wcześniej. Były 3 dziewczyny ciężąrne :eek: Z czego 2 siedziały przy nas więc byłyśmy bardzo monotematyczne :rolleyes: Termin mają na październik obydwie. I pomyśleć, że ich maluszki będą rocznikowo w tym samym wieku. KAmilcio zrobił furorę i czuł się dobrze. W swoim garniturze robił konkurencję panu młodemu. No i chyba wygrał bo młody nie miał takiej bajeranckiej czapki :D. Około 20 zawieźliśmy go do domku, wykąpaliśmy i spanko. Spał do rana więc babcia nie miała problemów.
Od dzisiaj jestem z tż na diecie. ZObaczymy jak nam pójdzie - trzymajcie kciuki;)
Wklejam fotki z morza.
Miłego dnia.
ch_aga - 2006-08-28 08:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika -- zdjęcia superanckie :D
Zdrowiej szybciutko i nie przejmuj się bałaganem w domu - dom jest dla nas a nie my dla domu - chyba tak się to mówi :rolleyes:
Ja w ciąży też byłam na weselu ale byłam takim słoniątkiem, że nie miałam siły tańczyć, więc tylko dwa przytulaski zatańczyliśmy z mężulkiem. O ile z olbrzymim brzuchalem można było się przytulać :D Teraz we wrześniu też idziemy na weselicho, to się wytańcujemy za wszystkie czasy. Teraz jestem już troszkę szczuplejsza, aczkolwiek nadal pulpecik, ale ważę już 10kg mniej niż przed ciążą :D:D:D :jupi:
Kciukasy za dietkę :)
Pozdrawiam
Alien - 2006-08-28 08:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jooasiu ja także zycze udanego wypoczynku :)
Kasiulko zdjecia BOMBOWE a ty ślicznie wyglądasz :ehem: masz takie piękne oczy :love: A ja uwazam, że Oliwcia bardziej do tatusia podobna niż do ciebie.
Zazdroszcze wam dziewczyny takich wyjazdów, achhh jak ja bym tak chciała gdzieś pojechać, chociaz na dwa dni.
Ch_aha my też mamy wesele 16 wrzesnia a potem 21 października :) mam nadzieje, że na oba uda nam się pójść, ale Wiki ze soba brać nie planujemy, może tylko na chwilke a tak to musimy załatwić babciną opiekę.
Tak stwierdzilam, że skoro niektóre z was pisza, ze są grube, to co ja mam powiedzieć :( nawet czasu nie mam się kiedy wybrać do fryzjera, a z Wiką wole nie eyzykowac takiej wyprawy, bo jak ja bede siedzieć na fotelu to co z nią zrobić bym miała ? Wiec chodze taka wytarta i gruba, włosy jak straki i taka rzadzizna mi się zrobiła :( i w dodatku ten moj brzuch :( kurcze ja wygladam jakbym ciągle była w ciązy :( ale co zrobić jak apetety dopisuje i to dodatkowo na słodkie jeszcze bardziej.
Wiec postanowilam, od dzisiaj ćwiczenie brzuszków, do wesela jeszcze trzy tygodnie to zobaczymy jak mi to pojdzie i ile cm, w pasie zgubie.
kostka.kr - 2006-08-28 10:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Kasiulka, wreszcie. Śliczna jesteś, potwierdzam. Widać po kim Oliwcia odziedziczyła urodę. Oczy chyba ma po Tobie :ehem:. A co do jednego zdjęcia, to jak stwierdziła Tiaara, faktycznie poziome paski pogrubiają :ehem: i dlatego tak wyszło to zdjęcie, bo na pozostałych wcale nie widać żebyś była gruba :D . A Oliwcia jak zwykle słodziutka:-p :love:
Agiko Kamilek słodki, szczególnie w tych czapusiach. Ach jak Wam zazdroszczę tego pobytu nad morzem. My dopiero w przyszłym roku pojedziemy.
Zmykam, bo Natalka wali w klawiaturę i domaga sie już jedzonka :D
płatek1 - 2006-08-28 11:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My juz wróciliśmy od lekarza i Mati dostał jednak antybiotyk bo kaszel trwa już ponad tydzień:( . Osłuchała go i wszystko jest ok. tylko gardło lekko zaczerwienione. Następny kłopot to pamersy:nie: używałam pampersa, ale go zaczeły uczulać:( teraz używamy huggiesów i te też zaczeły go uczulać:( happy też miała:mur: co ja mam dziewczyny zrobić używam przecież najlepszych i d***okazuja się beznadziejne:cry: . Przepisała mi jakąś maść, ale mogę smarować raz dziennie przez siedem dni, a później już nie wiem co:cry: . Najlepsze jest to że niektóre dzieci tolerują tylko tetre, ale Mati mi chyba tego nie zrobi:confused: .
Moje dziecko śpi już ponad 1,5 godzn. jestem w szoku:eek: , ale ocywiście się ciesze:jupi: to chyba przez tą noc, musi kiedyś odespać. Właśnie sie obudził, za szybko się pochwaliłam:nie: .
Agiko zdjęcia super i Wy też:jupi: ślicznie wyglądacie, Kamilek robi świetne minki:D .
Alien przecież Ty nie jesteś gruba:rolleyes: tak ładnie wyglądasz, a ciągle siebie pod tym względem krytykujesz:( życze wytrwałaści w robieniu brzuszków:D.
Alien - 2006-08-28 12:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku może i faktycznie gruba nie jestem ale ten moj brzuch :( a jak ide miastem i widze te 15-latki to czuje się jak taka "stara mamuska" no dobra ale juz nie ględze :)
I jeszcze jedna sprawa. Platku ty piszesz, że Mateuszek nie chce siedziec w wózku i nosisz go na rączkach na spacerach, to samo było u mnie i mam nadzieje, ze to juz całkiem jest za mną.
Powiem ci, ze wszystko sie zmieniło od kiedy kupilismy spacerówke i wozimy Wike w niej czyli od dni 3 :D nawet jak jezdziła w głebokim przerobionym na spacerówke to wiecej była na rękach niz w wózku a dzisiaj 2 godziny na spacerze po miescie szalałysmy wózkiem i Wika siedziała rozglądała się i wcale nie chciała na ręce :jupi: oby tak było cały czas, aż mi się do domu wracać nie chciało, tylko, ze Wika zgłodniała wiec trzeba było.
A jaki wy macie wózek ? Poczekaj jeszcze troszke jak Mateuszek bedzie siedzial i pakuj go do spacerówki za siedząco i zobaczysz jaki bedzie zadowolony :)
Strona 15 z 85 • Zostało znalezionych 9328 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85