Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
płatek1 - 2006-06-19 21:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kurcze dziewczyny padam z sił:( maLy był dzisiaj tak marudny, że myślałam już że jak padne to się wiecej nie podniosę. Te krostki o których pisałam jeszcze nie zeszły, raz bledną innym razem znowu są czerwone i wiecej ich wychodzi, w czwartek ide na szczepienie więc wszystkiego się chyba dowiem:rolleyes: .Wydaje mi się że Joasia ma racje i to potówki, bo mimo że Matiego bardo lekko ubieram to i tak się poci, a przecież na samym pampersie nie będę go woziła:o .
Joasiu rozumiem Cię ja też nie lubię jak ktość mnie poucza. Kto wie lepiej jak nie matka, ale oczywiście rady starszych i doświadczonych osób też mogą się przydać. Moja mama raczej się nie wtrąca w wychowywanie mojego dziecka, ale my rzadko się widzimy i zazwyczaj ma racje jak coś źle robie. Gorzej znosze uwagi teściowej, ale nie mam już siły o tym pisać. Dobranoc dziewczny, słodkich snów:cmok: .
Millo - 2006-06-19 23:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie :)
przepraszam, że nic nie pisałam ale jakoś przez ten długi weekend nie miałam czasu. To teraz ponadrabiam zaległości :))
Płatku ja używam pieluszek pampersów 3 czyli tych do 9 kilo; Miłoszek waży teraz ponad 6 ale on jest dość długi/wysoki ;)) i przez to mimo swojej wagi chudy; dlatego u mnie kiepsko sprawdzająją się np. pieluszki happy bo mam wrażenie że są na grupsze dzieciaczki niż mój pajączek. Jak na razie z pampków nic nam nie wycieka, czasem tylko jak tatuś niedbale założy pieluszkę, lub co nieco się Miłkowi źle ułoży ;)) Używałam też huggisów ale te są dobre moim zdaniem do dwójek potem już jakaś bryndza; a i tak najlepsze moim zdaniem są fixxies czy jak to się pisze, dostałam od koleżanki małą paczuszkę do szpitala po porodzie, były rewelacyjne !!! szkoda że teraz nigdzie nie mogę dostać :((
Mój Miłek też zawsze odstawia histerię po kąpaniu i już nie wiemy czy to dlatego że kąpiel się skończyła (a kąpanie wręcz uwielbia, cały się wtedy śmieje pluskając wodą), czy może nie może doczekać się cycusia...
A tak a propo zapisaliśmy Miłka od września na basen dla niemowląt :) bardzo się z tego cieszę, Miłoszek też chyba będzie zachwycony :rolleyes:
Myślę też że nie ma co zbyt wcześnie wprowadzać dzieciaczkom innego jedzonka jak mleczko mamy, nasze maluszki jeszcze zdązą rozsmakować się w normalnym jedzonku :)) Ja przy tych upałach biorę synkowi do parku butelkę z przegotowaną wodą Dobrawą i myślę że jak na 3,5 mieś wystarczy. Koncerny produkujące te wszystkie dzidzowe jedzonka jeszcze zdążą na nas zarobić.
Gorąco was wszystkie pozdrawiam
marcelina73 - 2006-06-20 09:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny, nie chcę zakładać tu nowego wątku - jeden istnieje już na plotkowym - może tam nie zaglądacie, więc pozwalam sobie tu zaapelować: :-)
pomóżmy chorej Martnce - wsystarczy kilka razy kliknąć - namiary w moim podpisie.
agika11 - 2006-06-20 14:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
Cześć dziewczyny i dzieciaczki,
My już po chrzcinach :-). Wszystko pięknie się udało - nawet pogoda - w niedzielę było u nas pogodnie ale nie strasznie upalnie. KAmil prawie całą mszę przespał, obudził się tylko jak wyjęłam go z wózka na czas samego chrztu. Jak ksiądz polał go wodą tak się wkurzył :D, że machnął rączkami i wylał ksiedzu cały dzbanuszek wody święconej. Ksiądz tylko stwierdził z uśmiechem, że sam się ochrzcił. Był jeszcze jeden chrzest i rodzice nie mieli wózka - widać było, że umęczył się chłopczyk i jego rodzice. TAk więc jestem jak najbardziej za wzięciem wózka do kościoła.
Cały zeszły tydzień były przygotowania (impreza w domu na 27 osób, wczoraj wyjechali ostatni goście więc nie miałam czasu, aby zajrzeć na forum). Witam nową mamusię i jej Miłoszka. Super imię - my rówież zastanawialiśmy się nad nim. Bardzo mi się podoba.
Muszę się wam pochwalić, że od zeszłego poniedziałku Kamil przesypia całą noc. Kładę go spać około 21 i spi do 6-7 rano. Odpukać, by nie zapeszyć. POtem cycuś i dalej śpimy. Dziś wstaliśmy po 10.00. Muszę chyba budzik sobie ustawiać na 8.00, co by dnia nie przesypiać.
Jeśli chodzi o picie dla małego to przestałam mu podawać picie po tym jak zaczął się strasznie rzucać przy cycusiu i go odrzucać. Było to w zeszłym tygodniu również. Myślę, że to po tym jak podałam mu 3 dni z rzędu herbatkę koperkową. Ale pewności nie mam. Myślałam że to już koniec karmienia, ale jakoś wróciło do normy. czesem jeszcze się pręży i rzuca.
Zamierzam go karmić do końca 4 miesiąca - czyli do końca lipca. Od września idzie do żlobka (wczoraj się dowiedziałam, że jednak dostał miejsce w innym żłobku) a ja do pracy, więc muszę zaprzestać karmienia. Moja praca nie pozwoli mi karmić naturalnie :(
No wystarczy tego pisania na dziś - tylko jeszcze załączę zdjęcie malego z chrztu. Papatki :jupi:
kasiulka - 2006-06-20 15:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Rany Agika jaki cudny Kamilek :love:, a ta muszka i kaszkiet to mnie normalnie rozwaliły, bosko wygląda :love:. A Ty to ta szczupła sliczna blondyneczka? Qrcze w ogole nie widac ze niedawno rodzilas, laska z Ciebie jak niewiem co :)
płatek1 - 2006-06-20 15:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No,no ale elegancik:D bardzo fajnie Kamilek wygląda:ehem: . Mama to chyba za dużo nie przytyła w ciąży bo bardzo szczuplutka i ładniutka do tego:D . Bardzo fajnie, że chrzciny się udały ja też przed Mateusza chrzcinami miałam stracha jak się okazało niepotrzebnie:-) .
A gdzie podziewa się Kostka? Czyżby ostro wzieła się za magisterke:rolleyes: ?
ch_aga - 2006-06-20 18:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika -- super syncio wyglądał :D
Pozdrawiam
agika11 - 2006-06-20 21:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
DZięki dziewczyny za miłe słowa w stosunku do KAmilka i do........mojej siostry. Dziewczyna na zdjęciu to moja młodsza siostra-matka chrzestna KAmilka. Ja niestety mam parę kilo więcej.
płatek1 - 2006-06-21 07:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
:rotfl: no ale mama też bardzo ładniutka i przede wszystkim uśmiechnięta:D .
Wczoraj dzwoniła moja mama i poradziła mi wykąpać małego w KALII i wiecie, że się zmniejszyła ilość potówek:ehem: zeszły na rączkach i nóżkach:jupi: , zostało troszkę na brzuszku, szyjce i na buzi, ale tam ma od smoka:rolleyes: . Rano o 5.00 jak się budzi się do karmienia biore go zawsze do naszego łóżka bo inaczej nie zaśnie przez co codziennie jestem połamana:( . Czuje się jakbym spała w namiocie między dwiema osobami:D , a Mati oczywiście rozkłada rączki i rozwalony na całego wygodnie sobie śpi, a my ściśnięcie jak szprotki w puszce:D utrapienie, ale TŻ ciagle powtarza "to ty go tego nauczyłaś" więc się już nie odzywam:D .
Dzisiaj u nas kolejny upalny i duszny dzień:-) .
kasiulka - 2006-06-21 08:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
no własnie, Agika - ślicznie wygladasz i jakos tych kilogramow nie widzę :), ja to dopiero mam zapasy na zimę :D. Normalnie nie mpgę napatrzec sie na to zdjecie Kamilka z Twoją siostra - wyglada na nim jak dorosly facet, no cudo po porstu :love:
Płatku ja czasem tez tak robie ale nie dlatego ze Oliwka nie zasnie tylko ze ja przysypiam przy karmieniu - dzis własnie mi sie też przysneło i jak sie obudzilam to nie wiedziałam gdzie mam przód a gdzie tył - a Oliwka jak królowa, cale łóżko zajęła :D.
Dziewczyny a czy Wasze dzieci tez wędrują w nocy po łóżeczku? Bo Oliwka strasznie "łazi", kładziemy ja normalnie a za 2 godziny juz jest po drugiej stronie łóżka i w dodatku - w poprzek :D. Muszę pozakladac naokoło ochraniacze bo czasem szoruje główką po szczebelkach a z drugiej strony nóżki jej wystają miedzy szczebelkami.
płatek1 - 2006-06-21 08:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko mój jeszcze nie wędruje w łóżeczku, ale na macie. Wczoraj po raz pierwszy sam przekręcił się z brzuszka na plecki, a jaki był zdziwony:eek: , a TŻ dumny i zdziwony przeżywał cały wieczór:D .
Dziaiaj to mnie Mati zaskoczył:ehem: zasnął o 8.00 i zawsze pospi rano 20 czasami 30 min., a on teraz śpi już ponad godzinę, kurcze nie mogę się nadziwić:eek: , normalnie się nudzę:ehem: .
Kasiulko bardzo ładnie i szybko rozwija się Oliwka, duży buziak dla niej :cmok:
agika11 - 2006-06-21 09:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko jestem pod wrażeniem tempa rozwoju Oliwki - super, że tak jej idzie. :jupi: KAmil jeszcze nie zmienia pozycji w czasie snu. Próbuje się przewrócić z brzuszka na plecki.
Idziemy w piątek na szczepienie i już nie mogę się doczekać ważenia, bo wszyscy mówią, że straszna chudzina (zwłaszcza jak jest w spodenkach i wystawia swoje chude szkity - to po mamusi :D) Znowu mArtwię się, czy dobrze przybiera na wadze - a na naszej łazienkowej już się nie mieści i za każdym razem pokazuje inną wartość, więc naprawdę nie wiem czy dobrze przybiera.
A tak z innej beczki - dziewczyny, czy wy jakoś dbacie o swoje biusty w czasie karmienia? Bo moje balony po karmieniu to pewnie będę musiała zwijać w rulonik żeby włożyć do stanika- porażka normalnie:pliz:. A dziewczyny, które nie karmią proszę niech napiszą czy ich biusty już wróciły do normy.
DObra idę prasować - choć możecie sobie wyobrazić jak mi się chce :(
Joasiaa - 2006-06-21 11:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika Twój synek to mały elegancik!!! Ty też bardzo fajnie wyglądasz.
Co Julka wyczynia to ludzie pojęcie przechodzi. Robi mostek, próbuje się obrócić z pleców na bok i stęka przy tym jak stara babinka. Wierzga niesamowicie. Po łózku też oczywiście wędruje. Musiałam zdjąć przewijak bo chciała go skopać. Wyjęłam też jej poduszke bo łapała ją za rogi i gryzła. Balam się że zrobi sobie w nocy krzywde. Ja wykończona przez upał a ona pełna energii.
Co do piersi to po tym jak sie powiększyły to już tak zostało. Musiałam zmienić wszystkie staniki. Nawet TŻ zrobił mi ostatnio niespodziankę i zamówił mi komplet z LUPO. :D Bardzo lubię ich bieliznę.
Nic mi się nie chce przez ten upał. Kurcze przydałoby się pouczć do obrony. Kostka też pewnie siedzi nad pracą.
kostka.kr - 2006-06-21 15:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć Dziewczyny!
Czas leci, a ja muszę juz w poniedziałek oddać do poprawy pracę promotorowi. Do dziekanatu muszę złożyć do 30 czerwca. Mam nadzieje, że mnie nie wywali za drzwi, że tak późno przychodzę :1wsciekly i nie będę miała pół pracy do poprawy bo wtedy to już klapa, d*** zbita, i będę mogła sobie zrobić :atyaty:.......a wszystko przez to lenistwo w ciąży :mur:.
Poza tym u nas na razie wszystko ok. Natalka przez te upały mniej sypia w ciągu dnia, ale ogólnie jest ciągle uśmiechnięta. Rano zaglądam do łóżeczka a tu uśmiech od ucha do ucha i śliczne dziąsełka mamusi pokazuje :D.
Owszem też potrafi czasem dać w kość ale raczej częściej jest pogodna.
W przyszłym tygodniu idziemy na kolejne szczepienie :ehem: i oczywiście zważymy sie i zmierzymy :D
Joasiu za Twoją radą kupiłam żel masujący i płyn do kąpieli lawendowy Johnsona. Ślicznie pachnie, sama używam płynu do kąpieli :D.
Zajrzę jeszcze wieczorkiem :cmok:
kasiulka - 2006-06-21 16:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasia, Twoja Julka to kubek w kubek moja Oliwka :D - robi takie same hece, normalnie z oka nie można spuscic na sekunde.
Kostko wspołczuje, ja bym sie chyba nie potrafiła zmobilizowac do pisania pracy, jeszcze teraz jak taki upał. Dobrze przynajmniej ze Natalka grzeczna i mamie w pisaniu nie przeszkadza :ehem:
Jesli chodzi o moje cycki to nie jest dobrze :( - sa wielkie, ciężkie i niestety zaczynają przypominac kształtem naleśniki ;), po zakonczeniu karmienia naprawde bede je mogła sobie na plecy zarzucac :eek:. Gorzej bo teraz lato, ja nie mam bluzek bo wszystko ciasne w biuście a jak ubiore T-shirt czy bawełnianą koszulke to sie na moj widok stare oblesne chłopy slinią, a fe :/.
babeczki wrzuccie jakies nowe fotki Waszych dzidziusiów coooo? Chetnie bym pooglądała Wasze cuda :cmok:
Joasiaa - 2006-06-21 18:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
Specjalnie dla Ciebie Kasiulka. Zdjęcia były robione wczoraj i dzisiaj.
płatek1 - 2006-06-21 18:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Kasiulko wedle życzenia wstawiam moją marude:D :
płatek1 - 2006-06-21 18:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
i jeszcze dwa:D
kasiulka - 2006-06-21 18:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
o rany - super :jupi:, jak miło popatrzec :love:
Musze przyznac ze Wasze dzieciaczki robia sie coraz sliczniejsze :ehem:, Julka wygląda bosko w spodniczce hippie a Mati czaruje spojrzeniem, no i te włosy - niezmiennie wprawiają mnie w zachwyt. :love: Oliwka ma takie smieszne sterczące pierze a nie włosy, strasznie łaskoczą .:D
kostka.kr - 2006-06-21 20:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
Jesuuu....ale te Wasze Szkraby rosną jak na drożdżach. Faktycznie z tygodnia na tydzień coraz bardziej pięknieją :-p. Kasiulko Ty też wklej zdjęcia swojej Oliwki, bo ja i pewnie pozostałe dziewczyny też są ciekawe jak Oliwcia rośnie :D
Ja również wklejam na Twoją prośbę zdjęcia Natalki :D
płatek1 - 2006-06-21 21:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oj tak udały nam się dzieciaczki:ehem: takie dorodne i zdrowe:D . Dziewczyny Wasze córcie są prześliczne:love: już nie mogę się doczekać kiedy zobacze je nie tylko na zdjeciach:jupi:.
Czekamy na zdjęcia Oliwki, Filipka i Mateuszka.
uskow - 2006-06-21 22:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewcyny Gratulacje!!!!!!!!! Wszystkie macie cuda a nie dzieciaczki :) Całuje Was bardzo, bardzo mocno! :calus: :przytul:
kasiulka - 2006-06-22 08:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
6 załącznik(i/ów)
normalnie nie moge sie napatrzec :love:... Natalka jest przesliczna i smieje sie do zdjecia - a Oliwka nie chce, na każdym zdjęciu poważna mina.
Wklejam fotki Oliwkowej i czekam na pozostałe dzieciaczki (te starsze też - Uskow, Tiaara ;) ) :bounce:... moze też Malina sie wreszcie zjawi i Tomcia pokaże...
tiaara - 2006-06-22 08:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
czesc wam wszystkim.
przez te upaly sama nie wiem co sie ze mna dzieje. raz jestem jak szalona i sprzatam jak opetana. a znowu inny razem nie mam nawet sily zeby reka ruszyc. ale wole juz upaly niz glupia niewiadomo jaka pogode. przynajmniej ramiona mi sie opalaja podczas spacerkow :D
TŻ znowu mie oposcil ale jutro wraca. ale przyznam ze jest ciezko. na przyklad wczoraj Wiki nie mogla zasnac wieczorem. i jak tu wedlug specjalistow wyjsc na chwile aby nerwy nas oposcily. przeciez jej nie zostawie. jeszcze w domu pol biedy. zamknieta w pokoju chodzi sobie, wdrapuje sie na meble i bawi zabawkami. a w goscinie ile trzeba sie za nia ulazic. bo przeciez nowe katy. och mam melancholijny dzien.
zmykam zrobic sobie kawke. a Wiki juz mnie ciagnie na taras. znalazla sobie zajecie. lata z wielka zolta konewka babci i "podlewa" kwiatki. juz nie wspomne o ugniataniu ziemi stopkami :ehem:
wklejam zdjatka i pojawie sie wieczorkiem. chyba ze dziecko mnie usmierci.
ch_aga - 2006-06-22 08:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Ja też uwielbiam patrzeć na Wasze pociechy :) Wszystkie są śliczne i przesłodkie :D
U nas dziś troszkę chłodniej więc zmykam z Mateuszkiem na spacerek :)
Poniżej mój mały śliniaczek :D
Pozdrawiam
agika11 - 2006-06-22 08:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
JAkie słodkie dzieciaczki :cmok:- i jakie super artystyczne fotki - czad normalnie. :ehem:
kasiulka - 2006-06-22 13:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
nooo, super dzieciaczki mamy :D :ehem:
Tiaaro a Twoja niunia juz taka duża, normalnie panienka, jak ten czas zasuwa jak głupi, jeszcze troche a nasze niemowlaczki beda takie duże :), z jednej strony sie ciesze na to, ale z drugiej mi szkoda ze juz Oliwka nie bedzie takim malenstwem, tylko pewnego dnia zażąda Barbi i zeby jej pomalowac paznokcie :D.
My dzis bylismy na usg bioderek i jest AMNESTIA :jupi: - flanelowa pielucha idzie w kąt, bioderka w bdb stanie :jupi:. Tylko tych jader kostnienia jeszcze nie ma, ale ponoc to normalne na tym etapie i wszystko ok. :)
Ciesze sie bardzo, Oliwka tez bo zaraz jej wyciągnełam tą cholerną pieluche i moze fikac nóżkami :D.
Qrcze nie moge nigdzie dostac kremu z filtrem, tej Nivei nigdzie nie ma, a inne sa od 6 miesiaca. :(
Spadam, mam ochote podgryzc sąsiadów, słuchają muzy na całe osiedle, głosniki w oknach i na okrągło Kombi ta durna piosenka o pokoleniach :mad:, juz chyba 7 raz leci, wrrr, co za głupki.
kostka.kr - 2006-06-22 16:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko ja kupiłam krem z faktorem 30, Ziajkę od pierwszego dnia życia, bo Nivei też nie mogłam znaleźć. Nie żałuję bo jest bardzo dobra.
A propo zdjęć Oliwki, są fantastycznie zrobione, jak od zawodowego fotografa. Chyba któreś z Was ma żyłkę do tego :D.
płatek1 - 2006-06-22 19:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko ja kupiłam Nivea w Geant i widziałam jeszcze w jakiejś aptece:rolleyes: zabij mnie , a Ci i tak nie powiem jakiej:confused: ach ta pamięć.
My dzisiaj jesteśmy po drugim szczepieniu, mały był dzielny raz zapłakał, a jak go wziełam na ręce odrazu zapomniał:-) . Waży już 6300g i ma 65cm. Niestety po szczepieniu dostał rozwolnienia, które już mu przeszło, ale za to zaczął mi gorączkować:( . Biedulek całe popłudnie mi marudził, tulił się i popłakiwał. O 18.30 dałam mu czopka i śpi teraz:o . Na krostki dostałam dwie próbki płynuo nazwie BALNEUM HERMAL przeciw atopowemu zapaleniu skóry jest już z oliwką więc tylko wytrzeć ciałko i ubrać:ehem: . Pani doktor sama ma 1,5 roczne dziecko i mówi, że to jest naprawde dobre, ciekawa jestem tylko jaka cena:rolleyes: . No oczywiście Mati czarował wszystkie babki czupryną:love: mówie Wam żadna mu nie przepuści:D normalnie jestem zazdrosna:> :D .
Dzisiaj jestem jakaś przybita, cały dzień mi głowa boli i jestem znowu cięta na tż:mad: . Ja nie potrafie być potulna.
agika11 - 2006-06-23 09:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzień dobry :-)
Byliśmy dziś z Kamilem na szczepieniu. Trochę popłakał - zwłaszcza po powrocie do domu, bo minął jego czas drzemki i nie mógł zasnąć. No ale teraz już śpi. MAły waży 5400 i mierzy 64 cm. PAni doktor powiedziała, ze gigant to on nie jest, jeśłi chodzi o wagę, ale że mam się nie martwić jeśli ładnie się bawi i śmieje. WIęc się nie zamartwiam. Taka jego uroda, że jet chudzina :ehem:.
Ważne, że dobrze się rozwija.
TAk więc zmykam i miłego dnia życzę. NAreszcie weekend. Ale tu coś pustki ostatnio :rolleyes:.
płatek1 - 2006-06-23 11:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika najważniejsze, że zdrowy i dobrze się rozwija, a to że chudziutki :rolleyes: mój chrześniak też był bardzo chudy i mały do tego:ehem: . Pustki bo ładna pogoda to każda mama z tego korzysta:D . Mi coś ostanio Mati daje popis na dworzu i muszę go wyciągać z wózka i nosić n rękach. Wczoraj darł się w niebogłosy w autobusie, ludzie patrzyli się na nas jakby mu się krzywda działa:o . Dzisiaj niestety dalej walczymy z temperaturą. Chyba raczej szczpionkę przeciw pneumokokom nie wykupie:rolleyes: .
Joasiu Twój tż mniej już pracuje? Bo u mnie to różnie:( i na dodatek dzisiaj idzie na kolejną imprezę:mad: mam dość:mur: .
Dziewczyny odzywajcie się:pliz: bo jakoś mi smutno:( .
kasiulka - 2006-06-23 13:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika to Kamilek jest mniej wiecej taki jak moja Oliwka - 5300 i 65 cm. Pani doktor powiedziała ze to dobra waga :ehem:
Ja dzis padam na pysk - Oliwka płakała bez przerwy przez bite 1,5 godziny non stop :eek:, nic nie pomagało, a brzuszek miękki i objawów chorobowych nie ma -nie wiem co to było, w każdym razie jestem mokra jak szczur ze zmeczenia :(. Miałam dzis ambitny plan zeby posprzątac mieszkanie i okna przetrzec bo juz mi sie widok za oknem zaciera a tu dupa blada, nic nie zrobiłam i nie mam juz nawet siły :(.
Płatku a wziełas szczepionke skojarzoną? U nas po szczepieniu nic sie nie dzialo, lekarka powiedziała ze dzieci bardzo dobrze znoszą te skojarzone... biedny Mati :(
płatek1 - 2006-06-23 13:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko 6w1:( też jestem reakcją Mateusza zdziwiona:eek: .
kasiulka - 2006-06-23 13:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
moze te upały sie do tego przyczyniły? Bo moja ewidentnie zle znosi ten gorąc jest taka marudna ze szok... wczoraj na tych bioderkach odstawiła koncert stulecia, a w gabinecie było gorąco jak w saunie i chyba jej sie nie spodobało.
Ja pneumokoków na pewno nie wykupie, cena zwala z nóg :(
dziewczyny napiszcie jak sie bawicie z Waszymi maluchami bo mnie juz sie pomysły wyczerpały jak Oliwke zabawiac ;)
agika11 - 2006-06-23 16:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My to chyba nic oryginalnego nie robimy. Kamil dużo bawi się samodzielnie - tylko pilnuję by za każdym razem (czytaj o różnych porach)zmieniać mu zabawki. Rano zawsze bawi się w łóżeczku - ma taki pałąk z pozawieszanymi zabawkami, Potem bawi się na macie edukacyjnej-teraz na niej spędza najwięcej czasu. Jest jeszcze karuzelka. A razem bawimy się tak: Śpiewam mu i tańczę w rytm fasolek - na początku się tego bał - czemu się nie dziwię. Zaczęłam też lekko z nim tańczyć śpiewając- chyba mu się spodobało. Czytam mu proste książeczki i pokazuję obrazki (nie jestem pewna czy mu się podoba). Doszło jeszcze puszczanie baniek mydlanych - też wodzi wzrokiem. Dzisiaj malowaliśmy - znaczy robiliśmy laurkę dla tatusia rączkami i nóżkami, ale mu się nie podobało :nie:, a bałaganu było co nie miara.
No i rozmawiamy. Więcej nie pamiętam. Ale też liczę, że dziewczyny coś dorzucą.
kostka.kr - 2006-06-23 16:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczyny!
Płatku nie jesteś sama. Ostatnio bardzo się wkurzam na męża. Kiedy ma wolne i proszę by zajął się córką nagle ma mnóstwo różnych spraw do załatwienia, częściej sobie teraz piwkuje z kolegą, co prawda w domu na tarasie sobie siedzą, ale mnie to wcale nie urządza. Nadal to ja muszę cały czas być z Natalką, nie żeby mi się krzywdowało przy opiece nad Nią, ale ja też czasem chciałabym odpocząć, tymbardziej, że jestem z Nią 24/7.
A na pewno nie dam TŻ małej, jak jest po kilku piwkach.
Ja z zabaw nic nowego nie dorzucę, Agika napisała juz to co ja robie z Natalką. Wyjątkiem jest, że ja jej jeszcze nie czytam.
MartusiaJ - 2006-06-23 17:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie kochane!
wtrące się i napisze Wam że i ja używam kremu Ziajka od pierwszych dni życia z filtrem 30, jest baardzo wydajny no i tani :)
śliczne Te Wasze dzidzie :)
:cmok:
kostka.kr - 2006-06-23 18:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Martusia, ja zapłaciłam za Ziajkę prawie 17 zł, dla mnie nie jest to tanio. Ale fakt, jest wydajny.
Joasiaa - 2006-06-24 08:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam mamusie :cmok:
Miałam wczoraj absolutorium. Dwie godziny na auli i strasznym upale i duchocie. Myślałam że padne. Za tydzień obrona. Już się boje.
Julka przeszła w nocy samą siebie. Opanowała umiejetność przewracania się na boki i dodatkowo mysli że z tej pozycji uda się jej usiąść. Kombinuje więc, stęka i oczywiście się wścieka. Nawet nie chce myśleć co będzie jak zacznie chodzić. :eek:
Płatku TŻ nie pracuje mniej. Niestety finanse topnieją i musimy jakoś się utrzymać. Miał teraz 5 dni urlopu więc trochę był w domu. Mamy układ że jak już jest w domu to nie pracuje. I nie ma mowy o jakiś samotnych wyjściach z kumplami, jesli już to naprawde czasami. Jak jest w domu to zajmuje się do czasu kąpania Julka i kładzie ją spać. Ja w tym czasie zajmuje się swoimi sprawami. Taki układ mi pasuje. Coś za coś. Jeśli denerwują Cię te wyjścia TŻ to może porozmawiaj z nim? Ustalcie jak często sami bedziecie gdzieś wychodzić. Pisałaś że nie umiesz być potulna? A czemu niby masz być??? Trzeba się jakoś dogadać. Nam narazie jakoś się udało. Zobaczymy jak bedzie dalej.
W czwartek byłam z Julką na bioderkach. Nadal nie ma jąder kostnienia. Lekarz powiedział że to jak z zębami. Przyjdzie czas że będą. Julka darła się tak jakby ją ze skóry obdzierali. Mieliśmy wizytę na 19 więc była już zmeczona. Kto to widział żeby o tej godzinie ciągać dzieci :baba:
Ja przede wszystkim gadam do Julki. Zabawki nie mówią więc są ble. Papuguje miny które się jej pokazuje. Cmoka, wypycha wargę, ostatnio nawet pluje (ale mi powód do dumy). Przekłada grzechotki z ręki do ręki. I oczywiście wszystko próbuje zjeść.
tiaara - 2006-06-24 16:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
co ja ostatnio przeszlam. Wiki marudzila nie wiedzialm co jej sie dzieje. moze zabki albo cosik innego. dziwnie czasami kaslala wiec w ruch poszedl syropek. wczoraj sie dowiedzialam ze moze ja cos brac. poniewaz u rodzinki gdzie tydzien temu bylismy na grillu pochorowal sie roczny synek. ma zapalenie oskrzeli. wczoraj dowiedzialam sie ze synek szwagierki, ktora tez wtedy byla ma angine. wiec siedze i modle sie od dwoch dni zeby chociaz to Wiktorie ominelo. dochodzi tez fakt iz za dwa tygodnie idziemy na badania kontrolne i szczepienie i chcialabym zeby byla calkowiecie zdrowa. po kolejne nie oszukujmy sie leki sa drogie. na szczescie mam zaprzyjazniono farmaceutke i obniza mi koszty do minimum.
zastanawiam sie ile Wiki juz wazy :rolleyes:. ciezka jest nie ma co ukrywac.
co do TŻ nie klocimy sie juz tak czesto z prostego powodu: w poniedzialek rano wyjezdza do pracy a w piatek wraca. wiec kiedy? teraz jeszcze najprawfdopodobniej mi zabiera kompa, wiec jak mnie nie bedzie to wiedzcie ze jestem zla. tyle mam relaksu co sobie polatam po internecie. ale po kilku klotniach juz wie ze mi tez sie cos nalezy. przyjdzie wezmie mala abym mogla posprzatac na spokojnie albo np zjesc. wie juz ze tez mam swoje potrzeby.
zmykam cosik zjesc.
Joasiaa powodzenia na obronie. przesylam wirtualnego kopniaka na szczescie.
pa kobietki :cmok: moze jutro uda mi sie jeszcze siasc.
kasiulka - 2006-06-24 20:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasia, qrde juz cwicze kciuki zeby trzymac za Ciebie, choc jestem 100 % pewna ze to niepotrzebne :), nie boj sie, bedzie dobrze, a jaka ulga potem :D.
My dzis robilismy zakupy remontowe - kupilismy ponad tonę kafelek :eek:, szalenstwo po prostu, w życiu nie wydałam tyle kasy na raz.
Oliwka spedziła dzien u dziadków, obejrzały ja wszystkie sasiadki z osiedla - dziewczyny czy Wam tez stare baby zagladają do wózków? Normalnie ja nie wiem co w tych ludziach siedzi, taka ciekawosc głupia, najgorsze ze każdy od razu z łapami i chce dotykac dziecka, wrr :mad:
Moj małż jest widze wyjatkowo grzeczny - odkąd Oliwka sie urodziła ani razu sie z kumplami nie spotkał, ale juz mam zapowiedziane ze w czwartek idzie na piwko :D.
A, udało mi sie kupic Nivee z filtrem, 18 zł, w Carrefourze.
Spadam bo jestem tak zmeczona ze ledwo dycham. Dobrej nocki :cmok:
Meme - 2006-06-25 11:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
6 załącznik(i/ów)
Hej Diewczyny, jak tam humory? U nas upały, po prostu super, Filip nie chce w ogóle jesć, ze spaniem tez ciężko. Jak by tego było mało, idą mu juz zęby, weim wcześnie, ale ślini sie pzreokropnie, wszystko wkłada do buzi, całę rączki( pzrez co potem go naciaga) i ma takie "górki" pod ddziąsłami, takie nierówności, wiec sądze, że to żąbki. Na dodatek strasznie marudny sie zrobił, czasem płacze pzrez sen, stęka coś, albo budzi się zapłakany. We wtorek mamy szczeienie, potem usg bioderek, a za tydzień w niedzielę chrzest. Mi zostały równe 3 tygodnie w domu wiec po prostu nie umiem sie Fifkiem nacieszyć. Co do "osiagnieć" naszych pociech, Filip olał juz siadanie i teraz jak sie go weźmie pod pachy i powiesi w powietrzu,zeby go posadzić, to prostuje nogi i nie chce sie dać posadzić. Pręży nogi, dotyka stópkami jakiegos podłoza i próbuje nimi pzrebierać jakby chodził...
Ja tracę włosy na kg, całe mieszkanie jest usłane "dywanami" z moich włosów, mogłabym je zbierać i zanosić do punktu peruczarskiego...wypadało by mi odkurzać kilka razy dziennie,zastanawiam sie nad ścięciem całkiem na krótko, tak jak zawsze, ale jeszcze nie mogę sie zdecydować, bo szkoda mi tego "zapuszczania"...odży wki nic nie dają, więc chyba to oleję i faktycznie się obetnę. Nawet tż sie wkurza jak sprząta mieszkanie, Filip jak mnie chwyci za czuprynę, to w garści ma pełno moich kłaków, tragedia po prostu...
A, jeszcze zamieszczam zdjęcia mojego Księcia Filipa Pięknego
ch_aga - 2006-06-25 12:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme -- Filipek piękny :cmok: po prostu cudo :love:
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-06-25 12:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
:( Cześć dziewczyny teraz to i ja mam chwilke:jupi: tż został z małym chwile na dworzu:D i nadrabam zaległości w czytaniu. Wczoraj byłam odcięta od kompa bo tż wymieniał kartę główną, on ma jobla na punkcie komputerów, zwłaszcza swoich:eek: czasami mam dość. Mati wczoraj już nie gorączkował i znowu jest pełen energi, a mama przez upały i ciągłe noszenie opada z sił. Kasiulko mi też brakuje już pomysłów na zabawy, Mati uwielbia jak mu śpiewam(głosu to ja dobrego nie mam:D ) i do niego mówię. Oczywiście tańczenie, podskakiwanie, robimy też pszczółke co coraz bardziej mu się podoba i reszte tak jak u Was. Lubi obserwować karuzele, którą próbuje sięgnąć, oczywiście miśki już od dawna ciągnie, czasami poję się że karuzele kiedyś znajde na nim:D . Ja niestety za Nivea dałam 25zł. zdzierstwo:baba: . Tak stare baby uwielbiaja zagladać do wózka :nie: mnie też czasami denerwuje.
Joasiu wierzymy w Ciebie dasz rade:ehem: powodzenia:bacik: kopniaków nie ma:D . Jeśli chodzi o tż to raz jest dobrze i mi pomaga innym razem dupą nie ruszy przez co szał mnie bierze:baba: . Cały piątek spędziłam z dzieckiem sama i oczywiście wczoraj też się nim zajmowałam bo ten komputer robił:nie: , ale dzsiaj mu nie popuszcze, musze kiedyś odpocząć.
Meme Filipek super:love: nie zazdroszcze Ci tego, że musisz wracać do pacy. Nie wyobrażam sobie teraz jakbym miała zostawić Matiego samego z obcą babką :( i powrotu do pracy. Mi też strasznie wypadają włosy, czasami zdarzyło mi się nawet znaleźć mojego włosa w pampersie, teraz sprawdzam dokładnie, żeby Matiego nie drażniły.
U nas tak gorąco, że nie idzie wytrzymać na dworzu. Miłego dnia:hi:
uskow - 2006-06-25 14:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme mi też przez jakiś czas bardzo wypadały włosy, podobno normuje się gospodarka hormonalna. W tym czasie używałam szmponu Pharmena -Dermena i sobie go bardzo chwalę właściwie przestały mi po nim wypadać włosu, chociaż podobno to tylko moje subiektywne odczucie było.
Filipek CUDO :love:
tiaara - 2006-06-25 14:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czesc dziewczyny.
dzisiaj niestety bylam z Wikulka u lekarza. ma katarek i zaczerwienione gardlo. dostala antybiotyk i inne specyfiki, na szczescie wiele lekarstw mialam jeszcze ze stycznia. co by nie bylo zaczynaja sie schody bo leki maja potworny smak i sprobuj naklonic dziecko ze leki sa mniam :p: .
po drugie tak mnie lekarka dyzurujaca wkurzyla ze po kilku godzinach az plakac mi sie chcialo. powiedziala ze Wiki jak na swoje 15 miesiecy jest stanowczo za gruba. P.... jedna. :mad: jakos u mnie w przychodni dwie lekarki powiedzialy ze wiekowo i owszem ma za duza wage ale jest wysoka jak na swoj wiek. kupuje jej ubranka na 86 i sa na styk. nawet nie wiece jak ta baba mnie wkurzyla , najgorsze ze takie slowa bola jak cholera. w zyciu moja stopa nie stanie w gabinecie tej baby. tak samo nigdy Wiki na badaniach nie plakala, a ta j.... zobaczyla i w placz. dotknac sie jej nie dala. widac ma babsko podejscie do dzieci. TZ mial jej po tekscie o wadze powiedziec zeby spojrzala na siebie ale jego siostra jest czesto w tej przychodni i wolal sie nie odzywac. tak na prawde Wiktoria je tak jak powinna. rano zje kaszke mleczno ryzowa, potem jogurcik z biszkopcikiem. obiadek dwudaniowy i po kapieli mleczko na dobry sen. czasem podje zwykle ciastka maslane i to nie ze niewiadomo ile. nie rusza broda caly czas. jeszcze mam podniesione cisnienie jak o tej kobiecie pomysle. :gun:
kasiulka - 2006-06-25 20:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
rany Meme Filipek wygląda jak półroczniak conajmniej - taki duży i śliczny i fotogeniczny :love:. Cudo. Wiem co przeżywasz w zwiazku z powrotem do pracy, ja mam to samo, równo za tydzien konczy mi sie macierzynski, potem urlop i pod koniec sierpnia tez wracam, buuuu :(. No ale co robic, takie życie, tylko jeszcze nie wiem jak rozwiazemy problem opieki nad Oliwką :(
Co do włosów to mnie lecą na potęge, Oliwka wyciąga mi kłaki garciami i wiecznie jej z buzi wyciagam, wydaje mi sie ze obcięcie na niewiele sie zda, to co w ciazy nie wylecialo musi teraz wyleciec i juz ;). Ja sobie dla lepszego samopoczucia zamowilam 2 eksklusiv odżywki na allegro :), i w ogole wróciłam juz do swiata zapachów, przez prawie rok myłam sie szarym mydłem, nie używałam perfum ani nic, wszystkie zapachy kosmetyczne mnie słabiły i od razu leciałam do rygi, nawet po porodzie nie od razu to wróciło do normy. Ale wczoraj zaszalałam i kupiłam pare pachnących kosmetyków - zeli pod prysznic, balsamów, oliwek, kremów i teraz uzywam do woli - nareszcie :jupi:
płatek1 - 2006-06-25 20:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez uskow
Meme mi też przez jakiś czas bardzo wypadały włosy, podobno normuje się gospodarka hormonalna. W tym czasie używałam szmponu Pharmena -Dermena i sobie go bardzo chwalę właściwie przestały mi po nim wypadać włosu, chociaż podobno to tylko moje subiektywne odczucie było.
Filipek CUDO :love:
Uskow ja używałam szampon Dermena przed ciążą i zgodzę się z Tobą, że efekty są widoczne, jest dobry:ehem: . Jak zaszłam w ciąże przestałam używać bo nie wiedziałam czy mogę, w ciąży mi się polepszyły, a teraz znowu wypadają, ale nie wiem, czy mogę używać jak karmie persią:rolleyes: .
Tiaaro kochana nie złość się:przytul: głupia baba z tej lekarki:mad: . Co może masz dziecko głodzić? Wiki nie wyglada na grubaskę, jest zdrowa i bardzo śliczna:love: . Babsztyl chciał Ci dokuczyć, pewnie nie miała humoru i dlatego wyżywa się na pacjętach, znam takie przypadki:kill: .
kasiulka - 2006-06-26 07:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro nie przejmuj sie głupia babą, ona chyba w zyciu grubego dziecka nie widziała, Twoja Wikunia na pewno gruba nie jest. Niestety niektórzy lekarze sa nimi chyba tylko z nazwy, tez mnie kiedys jedna wkurzyła bo mnie prawie opieprzyla ze Oliwke na noc na brzuszku układam bo smierc łóżeczkowa i inne takie pierdoły (a potem sama przyznała ze w zasadzie nie ma zadnych medycznych dowodow na to ze to od leżenia na brzuszku sie dzieje) - a dla mojej córci znacznie bardziej niebezpieczne jest leżenie na wznak bo przy jej silnym ulewaniu grozi zachłysnięcie. No ale wkurzyła mnie jak sto pięcdziesiąt takim głupim gadaniem :mad:
płatek1 - 2006-06-26 11:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczyny jest taki upał, że wytrzymałam na dworzu z małym tylko 1,5 godz. i Mati sobie nie pospał:( . Dzisiaj i ja spotkałam się z ludzką nieuprzejmością:nie: poszłam do apteki i przy jednym okienku była już jedna kobieta to podeszłam do drugiego i czekam, aż jakaś podejdzie. Przy tamtym zaczęła się robić spora kolejka więc już nie przechodziłam tylko czekałam dalej. Wkońcu się wkurzyłam i wychodze:baba: przechodze przez próg i nagle słysze proszę!!! ja się odwacam i do okienka przy którym czekałam nagle zawitała jakaś małpa(dosłownie), oczywiście ludzie zaczęli przechodzić z tamtej kolejki więc się nie wracałam, ale co za franca:nie: :gun:specjalnie to zrobiła mimo że widziała, że jestem z dzieckiem. Ludzie potrafią być okrutni (niestety często właśnie kobiety:( ).
Kasiulko znam dziewczynę, której córeczka tylko na brzuszku zasypia:ehem: i też olała lekarki, które się mądrzyły.
Joasiaa - 2006-06-26 12:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Upał mnie wykończy. Julka na 100% ząbkuje. Kupiłam jej wczoraj nawet żel. Macie racje że ludzkie chamstwo nie zna granic. Ide robić obiad ale chyba się sama przy nim ugotuje.
kasiulka - 2006-06-26 20:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej mamusie, jak zyjecie w tym upale i jak dzieciaczki? Moja Oliwka wyjątkowo marudna, przed chwilą dopiero usnęła, cała wykonczona. Ja zreszta tez jestem wykoczona, siedzimy w domu bo na dwór nie da sie wyjsc, a w gondoli jak w piekarniku. Za to dzis sie usmialismy przy kąpaniu. Oliwka po prostu oszalała ze szczescia w wodzie. Zaczeła nomalnie pływac - kraulem :D, tak ruszała na przemian rączkami i nóżkami jakby pływała i to z takim impetem ze bylismy mokrzy. Niedługo do kąpania bedziemy musieli zakladac takie płaszcze z worka jak sie w PRL-u nosiło :D
płatek1 - 2006-06-27 06:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko Oliwka się bardzo szybko rozwija:cmok: mama widać bardzo dumna ze swojej rybki:D . Mateusz tak szaleje jak go kłade, przekręca się już na brzuszek i na plecki, najczęściej leży na boczku i ciągnie miśki za uszy:D , które są przyczepione do maty. Tak się przekręca, że nie mogę go zostawiać samego, wczoraj nie zapiełam go na leżaczku i i zsuwał się tak że jak tż na niego spojrzał to nóżki miał już na dywanie:nie: troche się przestraszyliśmy. Zrobił się taki krzykacz nie pozwala o sobie zapomnieć:D . Mati przez ten upał ucina sobie 15 min. drzemki co jakieś 2,5 godz. Robi się marudny zazwyczaj popołudniami i na codziennym spacerku z rodzicami już nie chce sypiać w wózku i kończy się na noszeniu na rękach. Wczoraj wyszłam z nim na chwile na rynek i miałam go w nosidełku, ale był troche przestraszony, jak nagle zobaczył tyle osób przekrzykujących się:nie: . Musze przyznać, że jest to bardzo wygodne :ehem: nie trzeba się przeciskać wózkiem.
Dzisiaj kolejny upalny dzień ja mam już dość:rolleyes: , a tak czekałam na lato:-) .
agika11 - 2006-06-27 09:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej kobitki
Z tymi naszymi maluchami to jest tak, że w każdym dniu zaskakują nas jakąś nową umiejętności, a człowiek strasznie się z tego cieszy :jupi:. Mój tż zazdrości mi trochę jak mu opowiadam jak minął dzień z małym i co nowego robił. On ma tylko wieczory i trochę mu umyka. Ja piszę taki mały pamiętnik małemu, gdzie zapisuję co ważniejsze wydarzenia z punktu widzenia KAmila. Już teraz fajnie się to czyta i jest pełno śmiechu - a co dopiero za 20 lat. A poza tym wiele rzeczy "niestety" się zapomina.
Dziewczyny napiszcie czy ten szampon to w normalnym sklepie się kupuje, czy w aptece. Bo ja już niedługo łysa będę. POcieszam się tylko, że koleżanka, która rodziła rok temu też tak miała i trochę włosów jej odrosło (taka dodatkowa grzyweczka jej się zrobiła :rotfl:. Ale dopiero jak mała miała około roczku przestały wypadać.
My przez ten upał siedzimy w domu do około 19. POtem wyskakujemy na 2 godzinki bo jest czym poodychać. Mały bardziej marudny, ale śpi jakby więcej. Zdecydowanie temperatura 22-25 stopni bardziej nam odpowiadała. Wedy prawie całe dnie KAmil spędzał na powietrzu. A teraz niestety :(
Wczoraj wysłałam tż po krem z filtrem dla Kamila i wyobraźcie sobie że u nas w Geancie 30 zł Nivea kosztuje. Normalnie zdzierstwo :mur:. A w Auchan widziałam ten sam za 19 zł
Trzymajcie się cieplutko ;)
Joasiaa - 2006-06-27 10:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Podobnie jak Wy dziewczyny siedzę w domu bo wyjście na zewnątrz chyba by nas zabiło. Wczoraj o 18 było u mnie 42 stopnie!!! :baba: Lubię ciepło ale to jest przesada.
Julka przestawiła sobie godziny snu. Zasypia o 22 a budzi się o 8 rano z przerwą na jedzenie ok.5-6. Nawet mi to odpowiada. Upał ją nie wzrusza. Bawi się w najlepsze i trochę lepiej śpi w dzień. Ja za to padam. :(
Wracając do wagi dzieci i glupich uwag mnie też pielęgniarka powiedziała że Julka za dużo waży. I co mam niby z tym zrobić?! Karmię ją wręcz książkowo. 4x mleko 180ml, zupa lub jakieś danie i owoce. Przecież nie będe dziecka głodzić!
Agika podziwiam że masz siłę żeby pisać pamiętnik Kamilowi. Ja nawet jak mam czas to szczerze powiedziawszy nie mam siły. W ciąży obiecywałam sobie że będe pewne rzeczy notować dla potomności ale na zamiarach się skończyło. Może jak się obronie to zabiorę się za to.
Różnice w cenach pomiędzy marketami są szokujące. Bebilon w Kaliszu w jednym sklepie kosztuje 29 zł a w Carffoure 36 zł!!! :eek: Powiedzcie mi ile plus/minus płacicie za pampersy? U mnie nie ma praktycznie różnicy cenowej pomiędzy Pampersem a Happy!
płatek1 - 2006-06-27 10:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika ja Dermene zawsze kupowałam w aptece i najtańszy szampon za 23zł. znalazłam z aptece 21 taka sieć, a najdroższy był w geant za 30zł., ale nazwy apteki nie pamiętam:ehem: .
Joasiu ja kupuje Jambo packa za 49.90 zł., a w promocji bywa za 46,90zł., Happy 56 szt. w promocji widziałam najtaniej za 32zł. :rolleyes: , ale cały czas jade tylko na pampersa.
ch_aga - 2006-06-27 13:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie :)
Jedyny plus tego upału to chyba tylko to, że pranie schnie w przeciągu pół godziny :D Byłam właśnie na balkonie - słońce okrutne, za to w domku mam już cień i wentylator chodzi na maksa - nikt mnie dziś nie wypchnie z domku :D Malutki śpi już 3 godzinę, zdecydowanie lepiej niż na dworze, bo tam budzi się co 20 minut :( I w sumie on się umęczy bo nie może zasnąć i ja, bo muszę go na rękach nieść i wózek pchać ...
Joasiaa -- u nas pampersy w jumbo pack kosztują 46,90 zł/90 szt. Ale ja kupuję happy, które niestety są droższe od pampersów: 42 zł/74 szt. Happy są grubsze i szersze i z nich nigdy kupka nie ucieka a z pampersów i huggisów zawsze mam brudne body po bokach :(
Agika -- zgadzam się, że codzinnie maluszki pokazują coś nowego. Mój na przykład wczoraj zaczął się przewracać z plecków na bok i jak w dzień musiałam mu pomóc tak już w nocy jak miałam go w łóżku, sam się wywrócił w stronę cycucha i tak spał ze 3 godziny :) Bałam się, czy mu bok nie zdrętwieje :D
W rossmanie za Nivea płaciłam 26,90 zł - wrrrrrrr ...
Płatku -- ja też planuję kupić nosidełko ale czy w te upały nie jest w nim dziecku za gorąco ??
Masz rację co do ludzisków :baba: i to prawda, że kobiety bywają gorsze, wogóle nie potrafią zrozumieć młodej matki a z reguły one też mają dzieci, które też kiedyś były małe, eh szkoda gadać.
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-06-27 14:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_aga może i jest za gorąco na nosidełko:rolleyes: , nie wiem bo ja z nim byłam tylko z 15 min. na dworze, był trochę wystraszony:o więc szybciutko do domu:D . Kurcze mały zasnął i położyłam go na naszym łóżku, a sama poszłam do kuchni robić zupę, patrze przez okno na pokój, a on już prawie na końcu łóżka:nie: muszę go pilnować na każdym kroku:baba: jest taki żywiołowy.
Meme - 2006-06-28 11:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Byłam wczoraj z Fifkiem na szczepieniu i badaniu. Prawdopodobnie niestety czeka nas wizyta u neurologa....fifek tak sie strasznie pręży, że lekarka uznała, że może to być zbyt duze napięcie miesniowe. Na razie kazała ograniczyć witaminy, wit. D3 tylko 1 kroplę i jeszcze dodatkowow podawać Calcium pół łyżeczki, jak pzrez tydzień nie złagodnieje, to mam siestawić po skierowanie. Kurczę troche mi to sen z oczu spedza...co prawda lekarka powiedziała, że mam sie niczym nie denerwować, bo zbyt duze lub małe napiecie mieśniowe to nie choroba, i tak po porstu czasem sie dzieje, pzry zbyt duzej ilości witamin na raz ( powiedziałam że dajemy Bebilon i jeszcze dodatkowo Juvit Multi, stąd ta opinia o nadmiarze witamin) lub zaburzeniach elktrolitowych(duzo mi to nie mówi, ale stad to calcium). Jakby tego było mało, wstaje dziś, patrzę na nogę Fifka gdzie był kłuty, a tam taki czerwony obrzęk, nie duży, ale jest. Dzwoniłam do pzrychodni, kazali smarować kwaśna wodą i obserwowac, ajak nie pzrejdzie, mam sie zgłosic...cholewka jasna...jeszcze wczoraj zaliczyliśmy USG bioderek, jąder kostnienia nadal brak, szerokie pieluchowanie w okresie chłodniejzym. Tym razem Pan Doktro był dla nas miły i upzrejmy i nie robił ze mnie wyrodnej matki a z braka wapnienia jader, tragediina miarę nie-wiadomo-czego. Tak czy owak, nie za fajnie sie czuję, pzrez tego całego neurologa i ten rumień. Fifek teraz śpi, właściwie spi cały dzień i noc od wczoraj 20.30...
W niedzielę mamy chrzciny i kompletnie nie wiem w co sie ubrać....Kotka widziałam Twoje zdjęcie, to miałaś jakiś komplecik? Poradźcie kochane...mam takie fajne, elegackie czarne spodnie, biodrówki, na kantkę z kieszaniami, ale jakos czarne spodnie na chrzest to tak dziwnie, poza tym nie wiem co na "górę". Chyba kupie jakieś białe spodnie, bo jeszcze czeka nas śłub kuzynki w llipcu. Co myślicie?
Millo - 2006-06-28 13:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
6 załącznik(i/ów)
witajcie oj dawno się nie odzywałam przez te upały, muszę przyznać że ledwo żyję na szczęście dziś pogoda dużo lepsza do jakiegoś funkcjonowania a i Miłek odzyskał humor :-).
Meme co do twojego postu to myślę że białe spodnie to super pomysł w czarnym na chrzest i to w takie upały to chyba niekoniecznie :cool:.
My mamy dla odmiany obniżone napięcie mięśniowe i w przyszłym tyg idziemy do rehabilitantki, zobaczymy.
Czy wy wszystkie szeroko pieluchujecie chłopców??? Ja nigdy Miłka szeroko nie pieluchowałam, zwyczajnie tylko pampek; w szpitalu po porodzie powiedzieli, że nie ma potrzeby szeroko pieluchować chłopców, to samo powiedziała pediatra w przychodni i jeszcze lekarz z CZD u którego byliśmy na pryw. wizycie, bo miałam wątpliwości ... No i nie pieluchowałam a tu teraz Meme pisze że pieluchuje szeroko juz sama nie wiem jak powinno być ????
Co do witaminek to my dajemy od samego początku 1 kropelkę wit. D, Miłoszka karmię piersią i nic mu więcej nie podaję. A czemu ty Meme dajesz tak dużo wit. to było jakieś zalecenie lekarza? A ile kropli wit. D dawałaś na początku, bo piszesz że ograniczyłaś do 1.
Obiecywałam, że zamieszczę zdjęcia naszego synka i po wielkich walkach ze zmniejszaniem mam nadzieję że teraz mi się to uda :ehem:. Przedostatnie pokazuje jak Miłek się zachowuje, nie wiem czy wam pisałam ale od jakiegoś czasu wychodzą małemu zęby:D ma na dole takie dwie białe górki :D i ciągle musi coś pieć w paszczęce :)
Gorąco was pozdrawiam
Meme - 2006-06-28 14:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hmmm...widzisz Milo, co lekarz to inna bajka...ja nie pieluchuje szeroko Filipa, bo po porstu dostaje od tego szału, tzn on, nie ja, no ja tez jak mam mu pozapinać agrafki.... Pieluchowałam go szeroko pzrez jakies 4 tyg, od powrotu ze szpitala i po ostatnim usg bioderek pzrez około 1.5 tyg., to było ok.16maja. Od tamtego czasu zapzrestałam z w/w powodów...:cool: Nie wiem o co chodzi lekarzom z tymi pieluchami, u nas gdzie się nie ruszysz wszyscy z uporem maniaka o tym pieluchowaniu,ale pzrecież na siłę dziecka nie zapakuje! Co do witamin, to sprawa wyglądała w ten sposób, że lekarka nam je pzrepisała zaraz po urodzeniu Filipa, bo był okres zimowy(Filip sieurodził 15.02), a ja karmiłam tylko piersią, podobno na piersi trzeba podawać dodatkowo witaminy, nie wiem, nie znam się. Jak jeszcze karmiłam ale juz podawałam butlę pytałam czy witaminy dalej dawać, kazali dawać, pytałam czy ta sama ilośc, kazali tą samą - 5 kropel. Wczoraj lekarka kazała zmniejszyc do 3...a co do wit. D3 to lekarz od usg bioderek kazał zwiększyć ilosć, bo na ostatniej wizycie czyli 16.05 nie było jeszcze jader kostnienia.... Normalnie szlag mnie trafia z tymi lekarzami!Czujecie! Jeśli o mnie chodzi, to też sie zastanawiam po co te dodatkowe witaminy, skoro, Filip jest zdrowy, nie ma teraz okresu zachorowań ani grypy, nie chodzi do pzredszkola czy zlobka, gdzie mógłby go ktos zarazić, poza tym dostaje Bebilon i Bebiko, a tam jest pełno witamin! Zresztą lekarka jak usłyszała, ze dajemy Bebilon, to od razu zareagowała, że trzeba zmniejszyć dawke wit, bo w Bebilonie jest ich sporo.
Juz sama nic nie wiem! Mam po dziurki w nosie lekarzy, wszyscy gadaja co im slina na jezyk pzryniesie! A jak pewnie pójdziemy do tego neuologa, to sie dowiem, że mam odłożyc wszystkie "specyfiki"...
A ty Milo, byłaś z Miłoszem u neurologa?
płatek1 - 2006-06-28 14:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Millo fajniutki grubasek z Miłoszka:D bardzo ładny:ehem: .
Meme ja też myśle, że czarne spodnie nie za bardzo na chrzest, widziałam fajny komplet białe spodnie i do tego żakiet w Orsey, sama żałowałam, że go nie kupiłam:( . Ja miałam ubraną brązową spódnicę do tego kremowa koszula i brazowy żakiet.
Jeżeli chodzi o szerokie pieluchowanie to ja już postanowiam z tym skończyć. Mieliśmy badanie i babka powiedziała, że jest wszystko ok., ale należy pieluchować do 6 miesiąca, żeby nie zepsuć tego nad czym tak długo pracowaliśmy. Są upały i Mati strasznie się poci, a ta pielucha to dla nas udręka, więc przestałam go pieluchować. Wit. D3 daje mu nadal dwie kropelki, tak mi kazała pediatra.
Chciałam się Was zapytać jak wyglądają wasze brzuszki:confused: Mój jest okropny:cry: . Mam jeden wielki, nieapetycznie wygladający fałd:( . Najgorsze jest to że nie mam zbytnio czasu z tym coś zrobić, a jak znajde czasami chwile to nie zabardzo mi się chce ćwiczyć:( . Jestem strasznym leniuchem, zwłaszcza teraz jak są te upały:nie: .
Meme - 2006-06-28 14:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku , dzieki za podpowiedź, zajrzę na pewno. A jeszcze jakbyś mi powiedział +/- ile kosztował ten komplet? Muszę sie pzrygotwać....
A o brzuchu swoim to ja nie wspominam! Jakis wydęty sieostatnio zrobił, sama nie wiem skad i dlaczego. Wiem ze wypadałoby poćwiczyć, ale jak cały dzień pcham wózek, albo sprzatam, albo bawię sie z Fifkeim, to wieczorem mam ochotę juz tylko usiaść na balkonie z TŻ, lampką wina i moimi ukochanymi cienkimi papierosami...
płatek1 - 2006-06-28 14:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme nie jestem pewna na 100%, ale chyba coś koło 250zł. Myśle, że to normalna cena ja za sam żakiet w pierre dałam 130zł.
kasiulka - 2006-06-28 15:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Millo Miłoszek jest cudny :love:, kawał chłopa z niego :).
Co do pieluchowania to mnie lekarka powiedziała ze skoro wszystko jest dobrze, bioderka sie fajnie ukształtowały to nie ma sensu męczyc dziecka i mam pieluche wyjąc i dużo na brzuszku ukladac bo to wystarczy. Ale widze ze co lekarz to inna opinia, jak zwykle. A co do tych jąder kostnienia to Oliwka tez ich nie ma - Meme, mnie lekarka powiedziała ze one sie zaczynaja kształtowac koło 4-5 miesiaca (Oliwce ma juz jakies pojedyncze komórki), i mam sie nie martwic ich brakiem, tylko za 6 tyg. na usg do kontroli.
Moj brzuch w ogole nie wygląda - jeden wieli zwał słoniny lub jak kto woli sflaczała opona - paskudny i moje wcięcie w talii diabli wzieli :(. mam nadzieje ze kiedys jeszcze wróce do dawnego wygladu bo jak na razie nie jest najlepiej. Pojawiły mi sie straszliwe pryszcze na dekolcie, normalnie jak trądzik młodzienczy to wygląda, a kudły wychodzą garsciami - tez znalazłam dzis w pampersie Oliwki, non stop wyciągam jej z buzi, z ubranek, dobrze ze w zupie jeszcze nie znalazłam. Koszmar, wkrótce ołysieje i fundne sobie peruke. Ryżą.
jesli chodzi o ciuszki to ja sie na chrzest tez wystroiłam na kremowo - kupiłam żakiet w Reserved, 139 zł, ale fajny, porządny i do tego spódnica za niecałą stówke. Tez mysle ze ze 250 zł trzeba liczyc za jakis lepsiejszy ciuszek. Chociaz teraz są wyprzedaże wiec moze bedzie taniej. Ja dzis ide na lumpy :D, tylko czekam az małż wróci z roboty zeby mu Oliwke zostawic. Musze nabyc kilka bluzek bo wszytsko mam za ciasne w cyckach, pewnie sie obkupie jak lord za cała 20 zeta :D
humbak - 2006-06-28 15:33
Meme śliczny avatarek:-) .
Ja mojej małej daje od początky po jednej kropli wit. D3, tak kazała lekarka. Faktycznie co lekarz to inna opinia.
MILLO Miłoszek cudny!!!
jastin83 - 2006-06-28 16:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Meme
Hmmm...widzisz Milo, co lekarz to inna bajka...ja nie pieluchuje szeroko Filipa, bo po porstu dostaje od tego szału, tzn on, nie ja, no ja tez jak mam mu pozapinać agrafki.... Pieluchowałam go szeroko pzrez jakies 4 tyg, od powrotu ze szpitala i po ostatnim usg bioderek pzrez około 1.5 tyg., to było ok.16maja. Od tamtego czasu zapzrestałam z w/w powodów...:cool: Nie wiem o co chodzi lekarzom z tymi pieluchami, u nas gdzie się nie ruszysz wszyscy z uporem maniaka o tym pieluchowaniu,ale pzrecież na siłę dziecka nie zapakuje!
Kochane mam nadzieje ze mnie nie zlinczujecie,nie chce sie wtrącać,ale.....
Ja swoją Wikunie pieluchowałm od urodzenia szeroko,miała słabe kostnienie bioderek,i szerokie pieluchowanie było konieczne,zakupiłam dwie tetrowe pieluchy i niestety pieluchowałam,Wiktorka bardzo tego nie lubiła,praktycznie cały czas miała nożki podkurczone i ogromną ulge widziałam na jej buźce kiedy ściągałam jej te pieluchy,a ściągałam je tylko przy przewijaniu,dzień i noc miała je oprócz pampersa na pupce:o
Teraz juz nie pieluchuje szeroko bo moje starania i jej cierpienia z ta pielucha przyniosły rezultaty,bioderka sa w swietnym stanie i nie musze juz jej męczyć,szczerze wam powiem ze ja bardzo przejełam sie tym pieluchowaniem bo jak poszlam pierwszy raz na usg bioder i zobaczyłam ile dzieciaczków cierpi to mi normalnie:eeek: ,widziałam dzieci które powinny zacząć chodzić a są w gipsach,jesli to mozna nazwac gipsem,bardziej mi to przypominało taki gipsowy chodzik,nóżki usztywnione i maluchy pełzały po podłodze,straszne poprostu:eek: Ja zdziwiona pytam lekarza co to niby jest a on mi na to ze jak sie nie zastosuje do jego zalecen to moja Wikunia też może tak wyglądac za jakiś czas,no wiec ja wolałam przecierpieć razem z nią te pieluchownie,niż cierpieć potem jak zacznie chodzić.
Co prawda nie wiem jak to jest z chłopcami,bo fakt faktem widziałam większość dziewczynek z tym problemem,chłopców jakoś mniej,więc być może niepotrzebnie sie mądrze;) ,ale chciałam wam opisac jak to wyglądało u nas.
Pozdrawiam serdecznie:cmok:
kostka.kr - 2006-06-28 17:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczyny, ja tylko na chwilkę.
Meme ja kupiłam ten komplet za 180 zł (żakiet i spodnie). Przyda się na jakieś ekstra wyjścia i nie tylko...
Byłam u promotora i mam trochę poprawek. W piątek jadę na cały dzień do biblioteki (mąż zostanie z dzidzią, muszę się dzień wcześniej naodciągać pokarmu). W weekend pisanie i w poniedziałek trzeba oddać. Skończę z pracą to przyjdę do Was i opowiem co się u nas działo międzyczasie.
Pozdrawiam Was zimniutko w te upały, trzymajcie się!!!
Millo - 2006-06-28 19:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
5 załącznik(i/ów)
kostka trzymam kciuki,
:-) gorąco protestuję!!! :-):-):-) Miłoszek nie jest grubiutki :) wiem, że tak wychodzi na zdjęciach :/ ale wygląda jak mały pajączek, okrąglusi brzunio i patyczki choć muszę przyznać że ostatnio się zaokrąglił :)) Miłek ma po mnie pućki na buźce i dlatego wygląda na zdjęciach na grubaska :) Waży już 6350, ale długi jest prawie na 70 cm. Kawał chłopczyka z niego :)) Wszyscy nasi znajomi i rodzina jak widzą Miłka pierwszy raz a wcześniej widzieli go na zdjęciach są zszokowani że jest taki chudy :rolleyes: Co perspektywa to perspektywa :)
Meme my mamy wizytę w przyszłym tyg do poradni rehabilitacyjnej w związku z obniżonym wg pediatry napięciem mięśniowym, do neurologa jesteśmy zapisani chyba za 2 tyg musiałabym sprawdzic bo straciłam rachubę, ale ponoć w tej poradni ma wcześniej go obejrzeć lekarz i zobaczymy co powie. Miłek od początku bardzo nie lubił leżeć na brzuszku i muszę przyznać za bardzo go do tego nie zmuszałam... i teraz się buntuje a przynajmniej zbuntował sie w przychodni i lekarz postanowiła dać skierowania, muszę dodać że była to lekarz która pierwszy raz Miłka widziała a zapisałam go do niej na szczepienie bo do naszej juz nie było miejsc...a dzwoniłam 2 tyg przed szczepieniem...cyrk... więc juz nie wiem czy ta lekarz się czepia czy coś może jest nie tak.. według niej był za blady i kazała zrobić badanie moczu a wszystko wyszło idealnie...zobaczymy
wracając jeszcze do tego pieluchowania to wszyscy mi mówią że szeroko pieluchuje się dziewczynki a nie chłopców; chłopców tylko jak są jakieś problemy... wiecie oszaleć można co lekarz to inna metoda i bądź tu człowieku mądry...
tak się rozpędziłam że prześlę wam jeszcze kilka fotek Milusia
1) minka Miłka
2) Miłek ma 5 dni
3) kolejna minka
4) fajna pszczółka :)
5) spójrzcie na palec ;)
płatek1 - 2006-06-28 20:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Millo nie chciałam Was obrazić:cmok: mój synek waży 6300g i jest grubiutki:D , ale ja się tym nie przejmuje bo przecież nie będe go głodzić, a takie grubaski mi się nawet podobają:-) przepraszam wszystkie dzieciaczki mi się podobają:jupi: zwłaszcza jak robia śmieszne minki. Wiesz na drugim zdjęciu Miłoszek ma taką samą bluzeczkę jak Mati też zieloną w paski.
Dziewczyny mój wielkolud już pomału wyrasta z bodów na 68cm. szkoda, bo nie wynosimy wszystkich ciuszków. Najbardziej mi żal tych grubszych, a dostał ich sporo i ja mu kupiłam fajne dresiki i spodenki, ale jest za ciepło i nawet ich nie ubierzemy, teraz wiem, że nie ma co kupować na dużo większy rozmiar, chodzi mi głównie o 74cm.:( . Może drugie wykorzysta:rolleyes: jeżeli sie jeszcze zdecyduje:D .
kasiulka - 2006-06-28 21:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Millo na pierwszym zdjeciu Miłoszek ma taką minke ze moznaby go schrupac :love: Strasznie podoba mi sie zdrobnienie Miluś - pasuje do niego :ehem:
płatek1 - 2006-06-28 21:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
Tak Miłoszek jest słodziutki:D .
Macie jakieś wiadomości od Maliny? Dawno nie zagladała do nas:nie: ciekawa jestem jak Tomcio już podrósł:D .
Wklejam zdjęcia mojego synka:-) :
Millo - 2006-06-28 21:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
płateczku kochany wcale się nie gniewam, żartowałam sobie :)) :cmok:
cieszę się że podoba wam się mój synek i cieszę się że podoba wam się Milusiowe imię :) choć Miłek wcale nie miał być Miłkiem prawie do 8 mies. był Jasiem, i na początku większość na nas dziwnie patrzyła co my za imię wymiśleliśmy. Teraz na szczęście rodzina uważa że imię super do niego pasuje, więc może to Milutek nam swoje imię podsunął :D
a przypomniało mi się co do wątku z brzuszkiem... mój brzuch to porażka a w ostatnich 2 miesiącach ciąży bardzo mi brzuszek urósł i z tamtego okresu pozostały mi brzydkie rozstępy :( może macie jakąś radę jak się ich pozbyć lub choć trochę rozjaśnić???
kasiulka - 2006-06-29 06:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
z tego co wiem Millo to rozstępy jak juz są to są i zadnym doraznym srodkami sie ich nie pozbedzie - chyba ze laserem. One z czasem same zjasnieją i zbledną, wiem bo mam juz całą kolekcje na zadku :D.
Płatku pytanie techniczne - jak Ty wiązesz tę chusteczke zeby sie Matiemu z główki nie zsuwała? Oliwka tez ma chusteczke i wygląda w niej super ale tylko przez 3 sekundy bo natychmiast jej spada, nie znam patentu na utrzymanie jej na Oliwkowej główce :confused:
A Mati wygląda cudnie, a szczególnie z ta chusteczką :love:
Wiecie co, sniło mi sie dzis ze Oliwka zaczela gadac, całymi zdaniami - nawet sobie przez sen pomyslałam ze musze sie na forum dziewczynom pochwalic :D, budze sie rano a tu zonk - zero gadania :D. Ja juz naprawde idiocieje na jej punkcie ;)
płatek1 - 2006-06-29 07:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziękuje Kasiulko :cmok: .Ja mu wiąże na supeł z tyłu główki. Spadać nie spada, ale się zsuwa mu na oczy. Czasami szału dostaje, niestety nie mam na to dobrego rozwiązania. Widziałam śliczne różowe, białe i żółte chusteczki dla dziewczynek, które są już zszyte z tyłu i zakłada się je tak jak czapeczke. Rozejrzyj się po sklepach są naprawde super i dziewczynki wyglądaja super w nich:jupi: .
Millo ja dalej się smaruje olejkiem na rozstępy, bo chudne i boję się aby kolejne nie pokaleczyły mi ciała. Ja mam nawet na udach:cry: oszczedziły mnie tylko na brzuchu:o , sama nie wiem co może pomóc, chociaż niektóre juz jakby bledły.
Mariqa - 2006-06-29 08:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez jastin83
Kochane mam nadzieje ze mnie nie zlinczujecie,nie chce sie wtrącać,ale.....
Ja swoją Wikunie pieluchowałm od urodzenia szeroko,miała słabe kostnienie bioderek,i szerokie pieluchowanie było konieczne,zakupiłam dwie tetrowe pieluchy i niestety pieluchowałam,Wiktorka bardzo tego nie lubiła,praktycznie cały czas miała nożki podkurczone i ogromną ulge widziałam na jej buźce kiedy ściągałam jej te pieluchy,a ściągałam je tylko przy przewijaniu,dzień i noc miała je oprócz pampersa na pupce:o
Teraz juz nie pieluchuje szeroko bo moje starania i jej cierpienia z ta pielucha przyniosły rezultaty,bioderka sa w swietnym stanie i nie musze juz jej męczyć,szczerze wam powiem ze ja bardzo przejełam sie tym pieluchowaniem bo jak poszlam pierwszy raz na usg bioder i zobaczyłam ile dzieciaczków cierpi to mi normalnie:eeek: ,widziałam dzieci które powinny zacząć chodzić a są w gipsach,jesli to mozna nazwac gipsem,bardziej mi to przypominało taki gipsowy chodzik,nóżki usztywnione i maluchy pełzały po podłodze,straszne poprostu:eek: Ja zdziwiona pytam lekarza co to niby jest a on mi na to ze jak sie nie zastosuje do jego zalecen to moja Wikunia też może tak wyglądac za jakiś czas,no wiec ja wolałam przecierpieć razem z nią te pieluchownie,niż cierpieć potem jak zacznie chodzić.
Co prawda nie wiem jak to jest z chłopcami,bo fakt faktem widziałam większość dziewczynek z tym problemem,chłopców jakoś mniej,więc być może niepotrzebnie sie mądrze;) ,ale chciałam wam opisac jak to wyglądało u nas.
Pozdrawiam serdecznie:cmok:
Meme, ja jeszcze do tych bioderek wrócę.
Zgadzam się z Jastinkiem :ehem:
Wiem co to znaczy, kiedy dziecko wyje przy pieluchowaniu. Moja mała miała zakładana pieluchę ortopedyczną, to jest taka gibsowa wkładka szerokości różnej, np od 17cm do dwudziestu kilku. Pielucha ma szelki zapinane na ramionkach, wygląda jak uzda :(, zmienia sie ja co jakiś czas na wiekszą w zależności od wielkości dziecka. Dziecko ma szeroko rozstawione biodra nieustannie, w pozycji żabki :ehem: To jest dopiero męczące, ale jakże skuteczne.
Niewykształcone, lub nieprawidłowo wykształcone bioderka są przyczyną późniejszych powikłań. Nawet dorosłemu może wypadać panewka biodrowa, dochodzi do zwichnięć etc. O problemach w późnej starości nie wspominając
Bardzo często na przykład na badaniu w szkole okazuje sie, że dziecko musi byc rehabilitowane / mam koleżankę, której 7 letnia córka jeździ do DSK na zabiegi, bo niestety zaniedbano te nieszczęsne bioderka, a zabiegi nie są niczym przyjemnym/
Absolutnie nie mam zamiaru straszyć lub przepowiadac cokolwiek podobnego, ale warto mieć na względzie, każde leczenie nie jest przyjemne, ale przynosi efekty.
Wiesz, ja oprócz pieluchowania sama delikatnie rehabilitowałam małą, oczywiście ortopeda pokazał mi jak to robić :) Ponadto leżenie na brzuszku z rozłożonymi nóżkami do żabki daje podobne efekty jak pieluchowanie.
Miałam również za zadanie robić ciepłe okłady na okolice bioderek / okłady do kupienia w aptece/.Można bardzo delikatnie ćwiczyć nóżki, rozkładać je powolutku do żabki /ale bardzo delikatnie, by nie przemieścić kości biodrowej/.
Dysplazja - raz jeszcze
Kasiulko, rzeczywiście w sklepach są super przewiewne chusteczki już gotowe na główkę, mają określony obwód np 47cm :) i występują też w opcji z daszkiem /polecam/, mogą mieć na szczycie dziurkę ściaganą sznureczkiem w celu regulacji obwodu. Bardzo praktyczne :)
agika11 - 2006-06-29 08:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Millo - fajniutki twój Miłek i ma bardzo ładne oczy:love:.
Płatku mnie natomiast bardziej podoba się zdjęcie bez chustki - dla mnie bomba - super wygląda w krótkich porteczkach. Choć w chusteczce też ma swój urok.
Bardzo lubię oglądać zdjęcia dzieciaczków więc wklejajcie ich jak najwięcej. Właśnie jutro odbieram wywołane zdjęcia od momentu narodzin Kamilka już nie mogę się doczekać.
Jeśli chodzi o brzuch to ja nie mam rozstępów, ale nadal nie wygląda najlepiej. Smaruję go różnymi specyfikami ujędrniającymi, ale to tylko troszeczkę pomaga - albo to tylko moje wrażenie :confused:, a ćwiczyć mi się nie chce. POza tym waga stoi w miejscu a nawet mam wrażenie , że zaczynam tyć :( Zaczęłam chodzić na aerobik 3 tyg temu - i okazało się, że wczoraj były ostatnie zajęcia, bo przez wakacje jest przerwa, a ja właśnie chciałam przez wakacje coś zrobić, bo jak wrócę do pracy, a mały pójdzie do żłobka to już widzę jak będę miała siłę chodzić na aerobik :cool: Poza tym strasznie się rozleniwiłam na tym macierzyńskim, jestem jakaś rozlazła. Wydaje mi się, że wszystko zajmuje mi dużo więcej czasu niż kiedyś. Mam na myśli proste domowe czynności jak: gotowanie obiadu, sprzątanie itp. Nie wiem jak ja sobie poradzę jak dojdzie jeszcze praca. Już zaczynam o niej myśleć :nie:
Jedziemy w sobotę do Zakopanego na 3 dni. Strasznie się cieszę, że zmienię otoczenie. A jeśli mowa o wyjazdach - czy wy planujecie jakieś wakacje z maluchami. My mamy zamiar jechać nad morze w sierpniu. Może macie jakieś godne polecenia miejsca i namiary na noclegi?
Miłego dzionka - w końcu jest chłodniej i można iść na dłłłłłuuuuuuugi spacer.
Strona 6 z 85 • Zostało znalezionych 8446 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85