Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
tiaara - 2007-05-22 20:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witam
u nas byla taka zarowa ze ledwo sie szlo. akurat bylysmy w parku jak zaczelo blyskac sie i grzmiec. na szczescie szwagierka mieszka w bloku tuz obok wiec zdazylysmy przed ulewa. myslalam ze zrobi sie chlodniej ale gdzie tam. zrobilo sie tak parno ze ledwo sie oddychac dalo. jakos wrocilysmy do domku ale pierwsze co zrobilam po nakarmieniu TZ ta to prysznic. szok z ta pogoda ale mam nadzieje ze utrzyma sie przez lato.
no Daria wreszcie co nieco sie odzywasz. mam nadzieje ze sie poprawisz. a co kobietko zamierzasz wylac swoje niepokoje na plotno?? tylko pamietaj zeby nam sie pokazac tzn to co stworzysz.
a co do potowek to Wiki ma pod kolanami w zgieciach. upal a ona duzo czasu spedza w wozku ze zgietymi nozkami.
zmykam na Magde M,
Joasiaa - 2007-05-22 20:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny ja się autentycznie ugotuje. Koszmar. Tu jest jak w saunie. Nie ma głupich kupuje jakiś klimatyzator.
Płatku ta maść to clortimazol, ja ją stosowałam jak juz nic innego nie działało, nawet termentiol. To jest maść na grzybicę :eek: u nas pomogło. Super jest też maść witaminowa z apteki, robiona na receptę, goi błyskawicznie. Tylko musiałabys iść do pediatry.
Kasiulka kiecka jest z lumpa :D mam szczęście i oko - często znajduje super rzeczy. Z firmowych sklepów uwielbiam h&m i c&a tam to można dopiero poszaleć!
Daria pisz co zmalujesz.
Idziemy jutro oglądać żłobki. Jak byłam zdecydowana to teraz mam wątpliwości :( że spacze Julce psychike i inne chore mysli, że poczuje sie odrzucona, będzie tęsknić. Wiem mam jobla :D Powiedzcie że dobrze robię :pliz: napewno nie będe szukac roboty na cały etat, może nie bedzie tak źle?
kasiulka - 2007-05-22 20:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasia dobrze bedzie - Julcia na pewno nie poczuje sie odrzucona, a przynajmniej nauczy sie zasad współzycia spolecznego ;) i nie bedzie maminsynkiem (albo raczej mamincórką :D ). A Tobie zmiana na pewno dobrze zrobi, pracowałam pare miesiecy na pół etatu i to jest naprawde super rozwiazanie, dziecko nawet sie nie zdąży porządnie stęsknic za te pare godzin, zobaczysz. Gdyby nie kasa a raczej jej brak to bym dalej tak ciągneła, no ale mi sie mieszkania zachciało to teraz mam .
Kieca jest rewelacyjna, w życiu bym nie pomyslała ze z lumpów, u nas w lumpeksach takie badziewie ze szkoda w ogole wchodzic i czas tracic. Siedze i oglądam uzywane na allegro, niby tanio, ale jak sie doliczy koszt przelewu i wysyłki to czesto wychodzi tyle co w sklepie. Albo i drożej.
No nic spadam, wysiadka z kompa, dzis moj chłop ma wieczór komputerowy ;)
ch_aga - 2007-05-22 21:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu -- bardzo dobrze robisz z tym żłobkiem :yes: Dziecko troszkę za Tobą zatęskni a i przy okazji nauczy się żyć w grupie :)
Pozdrawiam
Joasiaa - 2007-05-22 21:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzięki dziewczyny. :cmok: chcę Julcie troche ode mnie odkleić bo teraz tylko mama i mama a jak jej znikne to jest dziki ryk. Nie chce doprowadzić do sytuacji że nagle pójdzie bo 3 latach siedzenia ze mną do przedszkola i będą problemy. Boje się jak cholera ale chyba im dalej tym gorzej. Teraz jeszcze coś się dzieje, jest ciepło, ale perspektywa kolejnej zimy w domu mnie przeraża. Ile można wymyślać zabawy i przestawiać gary w kuchni z nudów? Jak nie znajde czegoś na 1/2 etatu to może cos dorywczo. Nie ma odwrotu lato jeszcze mama na pełen etat a później spróbujemy. Nie ciśnie m nie kasa więc jakby co to zawsze możemy wrócić do starego układu.
agika11 - 2007-05-23 10:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzień dobry, mam lenia dzisiaj
Joasiu, ja mam śrdenio co drugi dzień wyrzuty sumienia, że za mało czasu spędzam z Milciem (wczoraj wieczór ględziłam TŻ o tym), ale z drugiej strony czytam, że dziewczyny, które siedzą cały dzień z dziećmi też mają czasem dość takiej sytuacji. Najlepszym rozwiązaniem byłoby pół etatu tak do 3 roku życia, ale ja sobie nie mogę na to pozwolić :nie: . Jak już wielokrotnie pisałam, jestem zadowolona ze żłobka. Zauważam, że Milcio uczy się dużo nowych rzeczy, inaczej się bawi, jest zawsze wesoły jak wchodzi i jak wychodzi (teraz), lgnie do dzieci, zaczyna walczyć o swoje. wczoraj jak go odprowadzłam, wszedł i był już jeden chłopczyk, Kamil pobiegł do niego, usiadł obok na dywanie i zaczęli razem sie bawić. Jeśli miałabym tą decyzję podjąć jeszcze raz - wybrałabym żłobek. Ale to jest indywidualna sprawa i zależna od wielu czynników tj: indywidualny charakter dziecka, rodzaj żłobka, pań opiekunek, programu itp Musisz się przygotować na bardzo trudny początek, Julka na pewno będzie płakać, a ty razem z nią :( Ale ja jestem na tak. Dla mnie to lepsze rozwiązanie niż babcia, dziadek lub pani opiekunka.
Daria, ty więcej wchodź na wizaż, od razu lepiej będzie :cmok:
Zarówno pneumokoki i meningokoki na zamówienie. Mam do odbioru jutro, płacę 253 zł za pneumokoki (za 1 dawkę, nasze dzieci obowiązuje 2 dawki)a za meningokoki 170 zł (1 dawka). Mam 30% zniżkę, bo jutro jest taka promocja w tej aptece i teściowei mają kartę klienta.
gosiaczek94@buziaczek.pl - 2007-05-23 10:41
Dot.: Re: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 4402401)
Joasiu nie zmieści się:nie: mamy Opla Astre II:rolleyes: ale i tak wizja jakichkolwiek zakupów u nas narazie odpada bo tż ledwo wczoraj wyskrobał 1,5 h bym mogła pójść na fitness i do kosmetyczki. Wyobraźcie sobie, że miał za cały dzień 47 nieodebranych rozmów na komórce bo nie mógł akurat odebrać:nie: kurcze też jest strasznie zapracowany i najlepsze w weekend znowu do Łodzi:cry: .
Mati boi się nocnika:rolleyes: ale też mam zamiar puszczać go bez pampersa przed kąpielą i oswajać z wrogiem.
Kasiulko dziękuje za pozdrowienia ja pisałam kiedyś do Alien wiem, że bidulka ma ciężko:cmok: .
To że Meme nie zagląda mnie nie dziwi napewno ma sporo roboty przy dwójce dzieci i mało czasu dla siebie:o ale też jestem ciekawa jak sobie radzi:ehem: .
Mati chce pokazać ciociom jak dużo ma zmartwień i jaki jest duży:D wczoraj miał opcinaną grzywkę u fryzjera, ale płakał:o .
ale z niego przystojniak!:ehem: ;)
ja Natanielkowi tez chce podciac włoski ale nie grzywke tylko raczej u góry bo tam ma długie strasznie chyba tył ostawie z loczkami gdzieniegdzie narazie
dziewczyny co to za patent na obcinanie paznokci bo ja mam tez z tym problem:(
:confused: pozdrawaim serdecznie:ehem: :cmok:
płatek1 - 2007-05-23 11:33
Joasiu w stu procentach popieram to co napisała Agika o żłobku:ehem: . Moja siostra oddała też dziecko do żłobka, ale mały miał wtedy 1,5 roku i jest zadowolona:ehem: bawi się z innymi dziećmi i przede wszystkim "odkleił się od spódnicy" mojej siostry był typowym maimisynkiem i jak tylko wyszła z pokoju do kuchni to był straszny ryk, nie chciał zostawać ani z babcią ani z ciociami:nie: szok czasmi to taki problem z nim miała. Z jedzenia też jest zadowolona:ehem: oprócz wiadomo śniadań i obiadów dostają danonki, soczki, pudingi i inne deserki. Myśle, że przede wszystkim Tobie zrobi takie odseparowanie się od Julci i wyjście do ludzi:ehem: choć będzie napoczątku napewno trudno:( nawet Ci powiem, że zazdroszcze Ci podjęcia takiej decyzji, ja to jestem tchórz i bardzo niezdecydowany człowiek:( .
Gosiaczku napisiałam wcześniej w poście, traktuje obicianie pzanokci jako zabawę biorę nożyczki i "cykam" Mati wyciąga jeden po drugim paluszek, a jak skończe to daje mi do raczki bo chce jeszcze. Sama też pokazuje tak na niby, że sama też sobie obcinam pazurki:D .
kociulek - 2007-05-23 12:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas się rozpadało i rozgrzmiało,więc przyszliśmy do domku. Korzystam z tego,że Adrianuś spi.
Oj,dla mnie bardzo jest potrzebne takie wyjście do ludzi:rolleyes: Mój mąz mówi To weź małego i idź na spacer:cool: jakby to było to samo. Przecież nie zaczepię kogoś na ulicy i nie powiem Ej, słuchaj, pogadaj ze mną:cool: Wariuje już od tego siedzenia w domu.
Moja odpowiedź na ogłoszenie o pracę niestety została bez odzewu:(
płatek1 - 2007-05-23 13:10
Cytat:
Napisane przez kociulek
(Wiadomość 4409358)
U nas się rozpadało i rozgrzmiało,więc przyszliśmy do domku. Korzystam z tego,że Adrianuś spi.
Oj,dla mnie bardzo jest potrzebne takie wyjście do ludzi:rolleyes: Mój mąz mówi To weź małego i idź na spacer:cool: jakby to było to samo. Przecież nie zaczepię kogoś na ulicy i nie powiem Ej, słuchaj, pogadaj ze mną:cool: Wariuje już od tego siedzenia w domu.
Moja odpowiedź na ogłoszenie o pracę niestety została bez odzewu:(
Normalnie jakbym swojego tż słyszała:nie: oni Kociulku nigdy nie zdadzą sobie sprawy z tego co my przeżywamy siedząc ciągle z dzieckiem same bo tego nie doświadczają, wychodzą do pracy i ok.:rolleyes: czasami tż rzuci hasło, że wolałby siedzieć jak ja z małym w domu, ale guzik prawda zdażyło się że musiał z mały pobyć trochę więcej niż godzinę i już miał dosyć:rolleyes: i narzekał jaki to on marudny i niegrzeczny.
Z pracą to wiesz jak jest:o może niedługo ktoś się odezwie:przytul: niestety musisz czekać, albo dalej wysyłać CV, kra kra kra:magia: :D .
Ach dziękujemy ciociom za komplementy:cmok:
kociulek - 2007-05-23 13:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dokładnie Płatku, masz rację:ehem: ja poczatkowo cały czas słyszałam,że co ja robię?? tylko z małym siedzę?? Wystarczyło,że pojechałam do Lublina na zajęcia i tatus był zmuszony posiedziec z dzieckiem w domu. Przyjeżdżam,wszędzie bałagan, mały w łóżeczku krzyczy,a tatus spi:cool: i jeszcze mówi,że musiał się dzieckiem zająć i nie było kiedy posprzatać. Teraz już nie mówi,że nic nie robie bo siedze w domu:rolleyes:
A co do pracy,to tam gdzie ostatnio składałam,szukali kogoś od zaraz,tzn. na wczoraj,więc już nie liczę,że zadzwonią:nie:
Dzisiaj odpowiem na jeszcze jedno ogłoszenie:rolleyes: Zobaczymy...
Joasiaa - 2007-05-23 15:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Żłobek obejrzany ;) Julka zapisana, jest 6 na liście rezerwowej, mam się odezwać w październiku, czyli w sumie tak jak planowałam. W grupie średniaków jest 20 dzieci, 2 opiekunki i salowa. Jak to w żłobku nigdy nie ma kompletu. Całkiem przyjemnie, dzieci wychodzą nawet na spacery na plac zabaw :eek: dokładnie mamy przyjść wszystko obejrzeć jesienią. Nastawiam się psychicznie że będzie wielki płacz, więc aby Julke przyzwyczaić będe szukać opiekunki na parę godzin dziennie. Może już wcześniej coś znajde i będe pracować. Martwie sie bo ona jak widzi coś co ją przeraża to wpada w niezłą histerie :( mam nadzieje że jej jednak przejdzie.
Płatku jak to było u Twojej siostry? Mały bardzo płakał? Długo się przyzwyczajał? Boje się że będzie tam płakac histerycznie non-stop. Może jak zobaczy dzieci to jej przejdzie?
agika11 - 2007-05-23 20:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
helołka
No Joasiu, trzymam kciuki.
Płatku, nie napisałam ci, szczepionki zamawiałam w aptece. Czekam około tygodnia, bo nie ma. Szczególnie na meningokoki. Mówiła babka w aptece, że bardzo wykupują meningokoki szczególnie. No i czekam na proporcję 30% to dużo.
Jutro TŻ ma urodziny, a ja nie mam prezentu, ani pomysłu nawet, porażka. Jeszcze mi się nie zdarzyło. Zamówiłam tylko torcik na sobotę i zaprosiłam znajomych.
MAma mnie dziś podkurzyła, a raczej staram się ni myśleć w kategoriach złości, tylko starać się ją zrozumieć. Ale z drugiej strony kto stara się mnie zrozumieć :(Dzwonię i mówię, że w niedzielę przyjedziemy, a mama na to, że jak tylko na niedzielę, to mamy nie przyjeżdżać, bo wpadniemy i wypadniemy. Ona chce żebyśmy na cały weekend przyjechali. A my mamy inne plany. TŻ oprócz imprezy, idzie do roboty jeszcze. Wiem, że Dzień Matki w sobotę, ale specjalnie jadę w niedzielę, by TŻ mógł z nami pojechać. I bądź tu mądrym i pisz wiersze. Jak pojedziemy na cały weekend, to teściowa będzie się czuła urażona. Nie da się wszystkim dogodzić.
Ja też szukam nowej pracy. To mój nowy cel. A tobie Kociulek życzę powodzenia. A ty Joasiu, gdzie będziesz szukać pracy?
W sobotę chcemy powiedzieć teściom, że mamy zamiar budować dom i się wyprowadzimy (mam nadzieję), ciekawa jestem reakcji. Bo my od roku planujemy, działka kupiona w zeszłym roku, ale jeszcze im nie powiedzieliśmy.
Dziś próba nocnika nr 2. Porażka mamusi i nocnika. Chyba przerwę próby, bo mam wrażenie, że Milcio się go boi :eek:. Będę go oswajać, poprzez zabawę z nocnikiem.
Idę kąpu kąpu.
kostka.kr - 2007-05-23 21:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu dziekuję. Bardzo ładne sandałki tam są, tylko szkoda że nie ma numeru, Natalka nosi 19-tkę.
Byliśmy dziś w Bartku i ten sam problem, są sliczne sandałki, niektóre na promocji, ale co z tego jak nie ma na Nia numeru, wszystko za duze :(.
Agiko do Smyka jeszcze nie dotarlismy, ale zrobimy to jutro. Musiałam sie w ogóle dowiedziec gdzie w Krakowie jest Smyk, bo mówiąc szczerze nigdy nie zagladałam do tego typu sklepów.
Joasiu co do potówek, to Natalce robia sie pod kolanami i na rekach przy zgieciu łokcia. Przemywam to po kapieli nadmanganianem potasu i działa.
Daria, wal smiało, o co chodzi, moze pomozemy :)
Agiko, tos mnie zaskoczyła :eek: z tą myślą o zmianie pracy. Wydawało mi sie, że jesteś zadowolona ogólnie z pracy i z zarobków. Podejrzewam, ze tu bardziej chodzi o własny rozwój, czy dobrze myslę?
Kociulku, POWODZENIA, oby sie udało!!!
Joasiu z tą myślą o żłobku to masz tak samo jak ja. Tylko, że ja mam problem, bo mogę iśc lada chwila do pracy, a moje dziecko dopiero na drugiej liscie rezerwowej i powiem szczerze, że zastanawiam sie co wtedy bedzie. Na razie uzgodnilismy z mężem, że jakby mi sie trafiła dobra oferta to on pójdzie na jakis czas na wolne. Ehhh...... przydałby mi sie ktoś znajomy w żłobku :(
Idę spac, nie będę juz tu przynudzac, dobranoc :cmok:
płatek1 - 2007-05-24 07:23
[quote=Joasiaa;4410610Płat ku jak to było u Twojej siostry? Mały bardzo płakał? Długo się przyzwyczajał? Boje się że będzie tam płakac histerycznie non-stop. Może jak zobaczy dzieci to jej przejdzie?[/quote]
Niestety Joasiu płakał przez dobre parę dni:( żłobek jest w innym mieście tam gdzie pracuje mąż mojej siostry więc on go woził, siostra nie musiała przeżywać tego rozstania:ehem: . Płakał bardzo mocno i jak mówił babki dość długo później zaczynał się bawić z dziećmi i zapominał. Mi się wydaje, że takie większe dzieci jak nasze jest już trudniej oddać niż jak były jeszcze małe i niewiele rozumiały:nie: . Teraz raniutko po ubraniu bierze kluczyki do samochodu, staje przy dzwiach i krzyczy do taty "tidit" on już ładnie mówi, ale to jedno mu chyba zostało:D bardzo lubi jeźdźić samochodem. Joasiu a jak Twoja mama zareagowała na tą decyzję? Pewnie ją trochę zabolało, co?
Agiko ja też byłam zawsze święcie przekonana, że Twoja praca to Twój żywioł i o innej nawet nie myślisz, ale jednak się pomyliłam;) . Rozumiem, że pewnie lepiej płatnej szukasz jak się budujecie.
Ja wczoraj aż się poryczałam:cry: miałam jechać dzisiaj z Matim do mojej mamy na parę dni, a ta wczoraj dzwoni i mówi, że wysypało najmłodszego synka mojej siostry- OSPA:mur: niecałe 2tyg. temu dwójka starszych ją przechodziła i teraz dopadła Maćka:o . No i dupa zostajemu tutaj bo się boję o Matiego:( .
hania024 - 2007-05-24 09:56
Dot.: Re: Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Wkońcu mam net i mogę sobie czytać:jupi: zamiana telekomuny na netie był wielkim błedem:mad:
Ja jak bym miała żłobek blisko to też bym Pati wysłała:ehem: i poszła do pracy, no ale niestety u nas jest tylko przedszkole:o ale i tak mam nadzieje że jeszcze w tym roku pójde do pracy a mała będzie z babcią zostawać.
Płatku to faktycznie lepiej zostać w domu niż Mati ma ospe złapać:confused: u nas też synek znajomych ma ospe złapał chyba w żłobku, widać chyba teraz panuje ospa:confused:
Kostko ja kupiłam Pati w deichmanie jeszcze jedne sandałki za 39zł i są super pomimo że mają odktyte palce noga Pati nie zsuwa się:ehem:
Agiko a ja myśle że zmiana pracy to chyba przez te ciągłe wyjazdy:rolleyes: zgadłam:rolleyes: A mama faktycznie troche dziwnie się zachowała :o bo przecież twój mąż też ma mame co prawda na codzień ale napewno było by jej przykro:o
A ciekawe co nasze maluchy wymyślą na dzień mamy:rolleyes: :D
Kasiulko i ode mnie też pozdrów Alien:cmok: :cmok:
płatek1 - 2007-05-24 14:44
5 załącznik(i/ów)
Dobrze, że już jesteń Haniu:ehem: jak pamiętam miałaś wkleić fotki z przyjęcia:D .
Dzisiaj chyba wszystkie na dworzu jesteście, że takie pustki:eek: .
My z Matim wybraliśmy się na stare miasto:D byliśmy poza domem chyba z 3h ledwo żyję taka gorączka. Mały wybiegał się na całego oczywiście goniąc gołąbki razem z koleżanki synkiem:rolleyes:. Ja kupiłam dla tż zaległy prezent urodzinowy, coprawda dostał bielizne i kosmetyki, ale miałam mu coś jeszcze dokupić. Porobiłam pelno zdjęć:D wkleje pare i nową atrakcję naszego miasta Pana Twardowskiego:ehem:
kasiulka - 2007-05-24 14:58
Dot.: Re: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Super fotki Płatku, ale Mati miał raj... wśrod tych gołębi :D. Oliwka też uwielbia ptaszki... straszyc :D
Agika napisz co z tą robotą wymysliłaś :ehem:
Wiecie, mam maly problem - rodzice (konkretnie moja mama) mi przekarmiają Oliwke. Wczoraj wróciła z domu z takim bebnem ze szok :eek:, normalnie jak murzynskie dzieci, z ta róznicą ze one mają z głodu a moja z przeżarcia :rolleyes:. Boje sie ze jeszcze troche i bede miała malego grubaska, którego trzeba bedzie odchudzac. Co prawda na razie specjalnie gruba nie jest 10,300 wazy ale jak tak dalej pojdzie to nie bede miała siły jej udzwigac. Tłumacze mojej mamie ale jak grochem o sciane. Własnie dzwoniłam do nich i sie dowiedziałam ze Oliwka parówki wpiernicza :mad:, o mału zawału nie dostałam przy tej słuchawce.
płatek1 - 2007-05-24 15:09
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 4417374)
Super fotki Płatku, ale Mati miał raj... wśrod tych gołębi :D. Oliwka też uwielbia ptaszki... straszyc :D
Agika napisz co z tą robotą wymysliłaś :ehem:
Wiecie, mam maly problem - rodzice (konkretnie moja mama) mi przekarmiają Oliwke. Wczoraj wróciła z domu z takim bebnem ze szok :eek:, normalnie jak murzynskie dzieci, z ta róznicą ze one mają z głodu a moja z przeżarcia :rolleyes:. Boje sie ze jeszcze troche i bede miała malego grubaska, którego trzeba bedzie odchudzac. Co prawda na razie specjalnie gruba nie jest 10,300 wazy ale jak tak dalej pojdzie to nie bede miała siły jej udzwigac. Tłumacze mojej mamie ale jak grochem o sciane. Własnie dzwoniłam do nich i sie dowiedziałam ze Oliwka parówki wpiernicza :mad:, o mału zawału nie dostałam przy tej słuchawce.
Kasiulko tak właśnie jest z babciami:rolleyes: moja babcia najstarszego syna mojej siostry od małego tuczyła, a to paróweczki, pierożki ze skwareczkami, które włąsnie smakują najlepiej, jajecznica co drugi dzień:nie: i wiele innych i doszło do tego, że dziecko ma nadwagę i już ze trzy razy był na diecie. Naszczęscie potrafił to zrozumieć, że musi się odchudzić, ale zawsze jak jest więcej wolnego od szkoły to siedzi u nas (mojej mamy i babci) oczywiście śpi tam i waga znowu wraca:nie: . Kasiulko uważaj byś nie miała w przyszłości takich właśnie problemów:o może niech Twój mąż delikatnie porozmawia z mamą, może go posłucha bo nie wiem co Ci innego poradzić:rolleyes: .
agika11 - 2007-05-24 19:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, piękne fotki. Ależ te nasze dzieciaczki lutowo -marcowo-kwietniowe porosły :eek::D
Kasiulek no nie wiem co poradzić, bo mam ten sam problem nie do końca rozwiązany. U mnie może go nie przekarmiają, bo na codzień do żłobka, ale za to jak zostaje z dziadkami (zwłaszcza dziadkiem) to zawsze musi dostać drożdżówkę. I nie chodzi tylko o napychanie nią Kamila, ale też przecież te drożdżówki kupne nic nie warte. ja uznaję tylko domowe :slina: A ja nie mogę tego zdzierżyć. Ciągle upominam, nagaduję i nic. Trochę się pilnują...żeby się nie wygadać, że dali, a dają z moimi plecami:mdleje:. Moja mama tak samo. Jak kiedyś Milcio był u niej to w tydzień się pulpet zrobił. Starsi ludzie chyba mają w podświadomości, że dzicko tłuściutkie to zdrowiutkie. Może powiedzcie im dosadnie, że nie chcecie, by tuczyli Oliwkę dla jej zdrowia, albo spytajcie, dlaczego chcą by Oliwia miała problemy zdrowotne, bo ją przekarmiają? Teraz problemy z cholesterolem to mają małe dzieci. Może tak na nich zadziałacie. A do tego dołóżcie dokładną rozpiskę co i o której Oliwka ma jeść. I już. Ale łatwo nie będzie. Dziś Kamil dostał drożdżówkę. A był z dziadkiem 2 godziny tylko :mur:
HAnia - zdjątka dawaj:ehem:
Praca temat rzeka. Ale w skrócie. Nie chodzi tylko o rozwój, bo tu nie narzekam, nie chodzi tylko o kasę, ale jednak na rynku mogę dostać 2 razy moją obecną stawkę na tym samym stanowisku. Nie chodzi o wyjazdy, bo w mojej branży w żadnej firmie ich nie uniknę. Ogólnie jestem zadowolona, inwestują we mnie, rozwijam się, ale... To moje pierwsza i jedyna praca. Nie znam innych firm. Wiem, że innego stylu, podejścia do ludzi, problemów mogłabym nauczyć się w innej firmie. Tutaj jestem już trochę znudzona otoczeniem, środowiskiem, ludźmi. Chcę zmiay. A dlaczego teraz, bo jak ie odejdę teraz to spędzę kolejne 3 lata w tej firmie, a na to chyba nie mam ochoty. Zobaczymy, życie pokaże. Zdaję się na los. Nie ma pośpiechu, więc będę szukać takiej firmy dla której warto zrezygnować z tej, Ale jak pisałam, zabieram się za to. :D
Jutro cały:jupi: dzień z Milciem
Buziaczki
kasiulka - 2007-05-24 19:32
Dot.: Re: Dot.: Re: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
no własnie sęk w tym ze do mojej mamy nic nie dociera - mowie jej "nie dawaj tego i tego", ona "dobrze, dobrze" a za 5 minut Oliwka ma juz to w łapce :mad: :baba:. Boje sie bo moj chrzesniak, syn mojego brata ma własnie problemy z nadwagą, co prawda nie z winy dziadków tylko rodziców, którzy mu pozwalali bez umiaru pic cole i jesc chipsy. No i teraz jest problem bo mały normalnie ma kompleksy - jak bylismy w zeszłym roku na basenie to biedak nawet nie chciał sie wykąpac bo sie wstydzil rozebrac.
A propos jedzenia ;), może znacie ale jak nie to polecam kaszki z Humany. Ja niedawno odkryłam (hasło jak z podrzędnej reklamy :D ) te kaszki -truskawkowo jogurtowa i wanilia bourbon - są pyszne, Oliwce b. smakują, mnie tez :D. Bo np. te nowe niby na noc z Bobovity są wg mnie ohydne, Nestle tez jakies takie sztuczne mi sie wydaja. Wlasciwie do tej pory Oliwka chciala jesc tylko Straciatelle z Bobovity, no a teraz wcina te z Humany.
płatek1 - 2007-05-24 20:55
Kasiulko ja z Humany miałam tylko mleko bo tż myślał, że to kaszka i kupił:mdleje: ochyda bananowe:cool: więcej go wylałam, aniżeli Mati go wypił. Właśnie i teraz jestem uprzedzona do produktów tej firmy, ale może popatrze w sklepie i się skusze. Przeważnie mały je owocowe z bobovity, nestle też kupuje, ale rzadziej, straciatelle to chyba ja bardziej lubie bo zazwyczaj muszę dojadać kaszki po Matim:p: .
Wiecie, że ten mały terrorysta dopiero zasnął:mur: i nie da się uśpić ojcu:nie: ja muszę i gdzie tu czas dla siebie albo dla nas:nie: . Kupa garów do zmycia i na nic więcej nie mam już siły. Nie potrafie sobie poradzić ze snem Mateusza, dziewczyny poradzcie coś:pliz: :drzwi-strach:
Chciałam się podpytać Was co gotujecie dla dzieciaczków:ehem: może zdradzicie jakieś fajne przepisy.
Ciekawe jak tam Daria się czuje:confused:
ch_aga - 2007-05-24 21:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- super zdjęcia :)
My dziś rzeczywiście cały dzień byliśmy na dworzu ale ja pierdoła nogdy nie noszę ze sobą aparatu :mad:
Kasiulko -- doskonale rozumiem Twą złość bo u mnie to teściowa ma hopla na punkcie jedzena, dla niej to jest najważniejsze. Według niej człowiek żyje po to by jeść a przecież jest odwrotnie: je po to, by żyć :mur: Najbardziej mnie wkurza, że ja naprzykład daję Muszkowi gryzki kanapki, on sobie lata i tak co chwila do mnie przybiega, a ta za moment wychodzi z wafelkiem i daje mu tego wafelka. Jak jej mówię, że on właśnie je kanapkę to ona zupełnie mnie ignoruje i dalej swoje :mdleje: Możliwe, że bardziej bym zwracała jej uwagę, dosadniej ale ja mam problem z nazywaniem jej mamą :( Więc jak mam coś do niej powiedzieć i użyć słowa 'mamo' to już wolę nic nie mówić; czasem powiem ale to w ostateczności. Wogóle to dziwny zwyczaj, wiem, że tak jest od dawien dawna, ale żeby na teściową mówić mama... Matkę ma się tylko jedną i mam nadzieję, że moja synowa będzie mi mówić po imieniu :roll:
Co do kaszek to ja daję bobovitę a Smaczny sen, własnie te nowe, zbożowe, Mateusz wcina całą miseczkę a mleczno-ryżowe tylko pół i to z ociąganiem.
Pozdrawiam
płatek1 - 2007-05-24 21:14
Cytat:
Napisane przez ch_aga
(Wiadomość 4420001)
Wogóle to dziwny zwyczaj, wiem, że tak jest od dawien dawna, ale żeby na teściową mówić mama... Matkę ma się tylko jedną i mam nadzieję, że moja synowa będzie mi mówić po imieniu :roll:
Święte słowa:ehem: już myslałam, że jestem jedyną osobą, która też uważa za głupie nazywanie teściową mamą, mi chyba nigdy te słowo przez gardło nie przejdzie:noniewiem: .
kociulek - 2007-05-24 21:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika, Kostka:cmok:
Agika, a z tą pracą oby ułozyło sie po twojej mysli:ehem: A jesli moge zapytać,to gdzie pracujesz? bo mam wrażenie,że masz bardzo ciekawą pracę:rolleyes:
Płatku,zdjęcia sa fantastyczne:ehem: :love:
Kasiulka,my niby nie przekarmiamy Adrianka, a na poczatku kwietnia juz wazył 11kg:eek: Ostatnio jednak coś mu apetyt nie dopisuje:nie: chyba przez to gorąco...
Obkupiłam dzisiaj małego w ciuszki;) Przy okazji odwiedzilismy moich rodziców. Mały się wyszalał,więc mam nadzieję,że znowu prześpi mi całą noc:rolleyes:
A mnie chyba,jak co roku,łapie wiosenno-letnia alergia:rycze-smarkam:
Aaa.. i musze się pochwalić, zgubiłam juz 3 kg:jupi: jeszcze 2:cool:
ch_aga - 2007-05-25 07:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kociulku -- Mateuszek waży 11,5 kg i niby duży jest ale czytałam, że dzieci na roczak powinny potroić swoją wagę urodzeniową a Mateusz ważył 3800g więc uważam, że teraz waży idealnie :) Więc nie martw się, Adrianek waży w sam raz :)
Gratuluję zgubienia wagi, brawo :D Oby tak dalej, trzymam kciuki aby Ci się udało, chociaż 2kg to już naprawdę niewiele.
Pozdrawiam
hania024 - 2007-05-25 08:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kurde napisałam wczoraj jednego posta i znowu mi net wyłączyli:baba: mam ich dość już szykujemy pismo o rozwiązanie umowy.
Obiecane zdjęcia wstwie choć mamy ich mało ale coś wybiore:ehem:
Płatku Mati jaki szczęśliwy:lol: Pat terrorystka też wzoraj usneła dopiero o 22 a dziś wstała już przed 6:o to chyba ta pogoda tak dział:rolleyes:
Kociulek gratuluje :ehem: ja niestety pomimo ćwiczeń stoje z wagą w miejscu:( aż się zastanawiam czy nie iść jakiś badań porobić, może coś ze mną nie tak:cry:
Chaga u mnie identycznie,ja też uważam że mama jest jedna i też do teściowej nie mówie mamo:nie: fajnie że nie jestem sama z tym problemem:D
Kaszki u nas też z bobovity ale ostatnio Pati tylko wieczorem je kaszke, rano mleko a w dzień obiad,deser ,śniadanie z mamą i dużo rzeczy podjada od wszystkich jak tylko zobaczy że jedzą:ehem:
agika11 - 2007-05-25 08:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My już po szczepieniach. Dwie rączki zaklejone. Kamil oczywiście sobie popłakał, ale w sumie tylko w czasie wstrzykiwania. Teraz zasypia, a ja zaraz pojadę na zakupy, bo nie chcę go taszczyć. Wysypka na ciele to potówki. Chyba przestanę mu zakładać body pod koszulki. NA wieczny katarek zaleciła Zertec. Waży 11 kg.
Kociulek praca nawet fajna, są plusy i minusy. Jak zwykle.
Ja znowu mam 3 kg na plusie, po tych Włoszech, ale już w tym tygodniu normalne jedzonko więc coś zleci. Choć weekend się na słodko i grillowo zapowiada.
Widzę, że wszystkie mdlejemy :mdleje:Fajna ta emotionka jest :D
No nic młody zasnął więc jadę na zkupy. Papa
kociulek - 2007-05-25 09:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Chaga, Hania :dziekuje:
Haniu, ja troche bardziej postawiłąm na dietę. Może nie jest idealna,ale duzo nauczyłam sie z diewczyn na dietetyce. Wprowadziłam duzo twarozków i ogółem białka. Nie wiem czy akurat to ma wpływ na spadek wagi,bo cwiczyć też nie przestałam. A odkiedy mały chodzi,to cały dzień musze biegać za nim. Już nikt nie mówi jakie to spokojne dziecko:nie: :D Spdnie i spódnice kupione po ciązy muszę już odłozyć w kąt,bo za za luźne:o
Chaga, mój mały jak się urodził miał 3250g. a jak wychodzilismy ze szpitala 2940g:cool: Waga niby jest ok,ale wszyscy mówią jaki z niego grubasek:D
Mały wstał po 6ej,więc teraz juz śpi.
Dziewczyny,to o której wasze pociech chodzą spać?? bo Adriano o 22 -23 to norma. On najczęściej idzie spac o tej godz. co my,a jak zdarzy mu się o 21 to juz jest cud:eek:
ch_aga - 2007-05-25 09:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko -- ja nie zakładam body pod koszulki, zakładam albo samo body jako bluzeczka albo samą bluzeczkę i krótkie spodenki.
Kociulku -- Mateuszek chodzi spać między 20 a 21; jak już jest 21.00 a on nie śpi to się wściekam :rolleyes: Wstaje około 7.00 bez względu na to czy zaśnie o 18.00 czy 0 22.00 :) W dzień zasypia około południa i śpi półtorej do dwóch i pół godziny.
Pozdrawiam
tiaara - 2007-05-25 10:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dzisiaj Wiktoria jest w zywiole. wiesza ze mna pranie i sprzatamy pomalu. nie wiem jak u was ale u nas zarowa jakiej jeszcze nie bylo. bylysmy na tarasie gora 10 minut a jestem gotowa do kapieli bo taka spocona. nawet nie patrze na termometr bo boje sie ze padne :mdleje: pozniej wyjdziemy na podworko Wiktoria jak zwykle bedzie biegac a ja moze nozki sobie opale. tylko sie oliwka musze wysmarowac.
co do podkarmiania to moja mama postepuje dokladnie tak samo. tyle ze nie podkarmia jedzeniem ale slodkosciami. zawsze wyjmie z torby jakies czekoladki lub ciastka. i tlumaczenie nic nie daje. ile razy bylo tak ze akurat przed obiadem ja podkarmiala. a co do tesciowki to poprosilam raz by nie kupowala nic w czekoladzie jesli chce kupic jakies wafelki i zeby nie dawala jej calej czekolady. jesli cos kupi na slodko to daje to mi a ja dziele. ale najbardziej lubi kiedy w niedziele idziemy na obiadek i Wiki wpada do kuchni i pierwsze co to siega po makaron ktory najczesciej jest juz ugotowany. Wiki normalnie go uwielbia i najlepiej lubi jesc sam bez dodatkow. wiec akurat w porze posilku dostaje rosolek. Kasiulko moze na prawde rozpiska jak ma jesc Oliwka pomoze ale co do tego watpie. a moze postraszysz ich ze lekarz cos powiedzial i ze Oliwka ma jesc tylko wedlug tej rozpiski. starsi ludzie bja sie troszku lekarzy. moze pomoze.
Agiko zaskoczylas mnie ta zmiana pracy i tez podejrzewalam ze to przez te wyjazdy. ale pewnie ze jesli masz mozliwosc zarobienie troszku wiecej to korzystaj, zawse to nowe doswiadczenie a moze i lepsze warunki.
ide zmienic posciel kolejne pranie a potem porzadki. az boje sie wyjsc na taras zeby nie pasc. ale trzeba
potem sie pojawie. moze cos wiecej skrobne bo jak na razie nie trafiam dobrze w literki. trzeba bedzie chyba drinka sobie strzelic. :D
płatek1 - 2007-05-25 11:42
Padne z wycieńczenia taka gorączka:mdleje: wsadziłam sobie wodę cytrynową do lodówki i zaraz ide jeszcze lód zrobić bo zwykłą nie mogę ugasić pragnienia:rolleyes: . Byliśmy z Matim na zakupach i pobiegać po placu i nawet on już mi zaczął marudzić, że chce do domu bo taki upał. W domu mamy chłodno:ehem: zwłasza w tym pokoju gdzie stoi komputer.
Kociulku moje gratulacje:jupi: 3kg to naprawde dużo:ehem: trzymam kciuki za następne. Ja się przyznam, że od czasu przeprowadzki w domu ani razy nie ćwiczyłam:nie: nie mam na to sił i czasu:o chodzę na fitness, ale też nieregularnie:o diety żadnej nie stosuje:( całkowicie sobie odpuściłam. Kociulku ostatnio Mati ważył 11kg.
Ja też jeszcze zakładam body pod koszulkę:rolleyes: Mati nie ma potówek, ale chyba przesadzam z tym ubieraniem.
Agiko czemu dwie łapki pokłóte:confused: biedny Kamilek :cmok: .
Wiecie co ten mały terrorysta wymyślił:confused: próbuje włożyć wtyczkę do kontaktu:nie: normalnie oka nie można z niego spuścić:mur: .
Chodzi spać różnie w granicach 20.30-22.00, często się budzi i nie śpi po 1h albo i wiecej:( .
tiaara - 2007-05-25 11:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Platku a czy Mati nie ma zatkanego chociaz troszke noska? jeszcze w tamtym roku ja mialam tak z Wiki. musialam jej patyczkiem oczyszczac nosek i zakrapiac. bo wystarczylo ze troszku miala zatkany i juz sie co trochu budzila bo nie mogla dobrze odychac. to byl jedyny problem bo jedzenia i piacia ja oduczylam i o to nie krzyczala. sprawdz i moze jesli dobrze nie widzisz to zakrapiaj mu tetisalem bo moze mu cos tam zawsze zalegac. jesli moje przypuszczenia sie sprawdza to po kilku dniach zauwazysz poprawe. innej opcji nie moge wykombinowac. :nie:
płatek1 - 2007-05-25 12:02
Cytat:
Napisane przez tiaara
(Wiadomość 4422630)
Platku a czy Mati nie ma zatkanego chociaz troszke noska? jeszcze w tamtym roku ja mialam tak z Wiki. musialam jej patyczkiem oczyszczac nosek i zakrapiac. bo wystarczylo ze troszku miala zatkany i juz sie co trochu budzila bo nie mogla dobrze odychac. to byl jedyny problem bo jedzenia i piacia ja oduczylam i o to nie krzyczala. sprawdz i moze jesli dobrze nie widzisz to zakrapiaj mu tetisalem bo moze mu cos tam zawsze zalegac. jesli moje przypuszczenia sie sprawdza to po kilku dniach zauwazysz poprawe. innej opcji nie moge wykombinowac. :nie:
Tiaaro od urodzenia używalismy tetrisal, a później disnemar w sprayu i żadnej poprawy:nie: nie mam pojecia dlaczego tak źle sypia, nosek ma czysty:o mam wrażenie, że on ciągle musi mnie wyczuwać koło siebie, pewnie to śmiesznie brzmi:D ciagle mnie łapie, wchodzi na mnie z tyłkiem, albo się kładzie, tuli itp.:nie: to jest naprawde uciążliwe.
gosiaczek94@buziaczek.pl - 2007-05-25 12:03
Dot.: Re: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 4422582)
Padne z wycieńczenia taka gorączka:mdleje: wsadziłam sobie wodę cytrynową do lodówki i zaraz ide jeszcze lód zrobić bo zwykłą nie mogę ugasić pragnienia:rolleyes: . Byliśmy z Matim na zakupach i pobiegać po placu i nawet on już mi zaczął marudzić, że chce do domu bo taki upał. W domu mamy chłodno:ehem: zwłasza w tym pokoju gdzie stoi komputer.
Kociulku moje gratulacje:jupi: 3kg to naprawde dużo:ehem: trzymam kciuki za następne. Ja się przyznam, że od czasu przeprowadzki w domu ani razy nie ćwiczyłam:nie: nie mam na to sił i czasu:o chodzę na fitness, ale też nieregularnie:o diety żadnej nie stosuje:( całkowicie sobie odpuściłam. Kociulku ostatnio Mati ważył 11kg.
Ja też jeszcze zakładam body pod koszulkę:rolleyes: Mati nie ma potówek, ale chyba przesadzam z tym ubieraniem.
Agiko czemu dwie łapki pokłóte:confused: biedny Kamilek :cmok: .
Wiecie co ten mały terrorysta wymyślił:confused: próbuje włożyć wtyczkę do kontaktu:nie: normalnie oka nie można z niego spuścić:mur: .
Chodzi spać różnie w granicach 20.30-22.00, często się budzi i nie śpi po 1h albo i wiecej:( .
Nataniel dokładnie tak samo miedzy 20- max 22 ale to juz naprawde pzono dla niego najczesciej kladzie sie spac o 21 wstaje w granicach 7-9 najczesciej 8 20 jak w zegarku
Nataniel wazy 11 kg bop wazylismy sie ostatnio
KOciulku Gratulacje i walcz dalej:*:cmok:a ja tez sobie schudłam chociaz jestem zadowolona z wagi waze teraz tyle co w wieku 18 lat:D
w sumie to nawet jak nosiłam Natanielka w ciązy to nadwagi nie miałam az dziwne:rolleyes:
PŁATKU próbowałam tratkowac jako zabawe obcinanie paznokci z poczatku daal paluszi do scinania ale z druga roczka juz jest gorzej o jemu sie szybko nudzi ale będe próbowac bo jak mowisz ze u ciebie rewelacyjnie działa::p:;)
super zdjątka Płatku :ehem:, Natanus tez uwielbia gonić gołębie
ostatnio urwis zauwazył ze jak sobie paluszka obije to ja całuje mu paluszek i sie o niego troszcze a teraz nawet jak nic mu sie nie dzieje to przychodzi łapie paluszek i mówi uuuu booooo uuu z inka załosna:ehem::-pach ten spryciasz!
nawet próbował do babki w autbusie tak sciemniac z tym paluszkiem i raczka ze go boli:):ehem:
a my jeszcze kompa nie mamy ale juz zakupilismy moze na dniach bede miec juz i czesciej zajrze na wizaz
małz obiecał mi rolki, bo jak bedzie i sie nudzic to bede do parku szła z wózeczkiem załoze rolki i smigac bede:p:
dawno juz nie wklejałam fotek anszych ale niebawem bedziemy miec juz swój aparat bo tesciów Natus popsuł i jest az w Warszawie naprawiany
dziewczyny co do tesciowej to tez niegdy by mi przez gardło nie rpzeszło mamo yhh niegdy!
ale jakoś moje siostry starsze mówią do swojej świekry mamus
może mają lepsza niz ja:)
Pozdrawiam razem z moim skarbem i całuje:cmok:Natuś jak zwykle to tej porze spi
agika11 - 2007-05-25 13:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, ja nie wiem co na spanie poradzić. Może zostawiaj mu swoją koszulkę, będzie wyczuwał zapach. Ale to już chyba uzależnienie i ciężko będzie zmienić. Nie wiem co poradzić :nie: Wiesz, że ja jestem za metodami Tracy Hogg i bym probowała w ten sposób, ale trzeba być konsekwentnym.
Kamil zawsze chodzi spać w godzinach 19.00-19.30. Nawet jak nie chodzi do żłobka. Ale wstaje 6 - 6.30.
Dwa kłucia, bo 2 szczepionki. Ale już nie pamięta :ehem:
Właśnie wcinam ciasteczko, ale jakby co to ja mam już weekend. Jak siedzę w domu to trudno mi się powstrzymać, A ty Gosiaczek, stosujesz jakąś dietę?
A tak w ogóle to się wściekłam, bo kupiłam wędlinę na hali za jakieś 8 zł, a nie mam jej w domu, albo babka mi nie włożyła do siatki, albo siatkę zgubiłam.
dajecie swoim dzieciom truskawki? myślicie że można?
płatek1 - 2007-05-25 14:01
Cytat:
Napisane przez agika11
(Wiadomość 4423355)
Płatku, ja nie wiem co na spanie poradzić. Może zostawiaj mu swoją koszulkę, będzie wyczuwał zapach. Ale to już chyba uzależnienie i ciężko będzie zmienić. Nie wiem co poradzić :nie: Wiesz, że ja jestem za metodami Tracy Hogg i bym probowała w ten sposób, ale trzeba być konsekwentnym.
Kamil zawsze chodzi spać w godzinach 19.00-19.30. Nawet jak nie chodzi do żłobka. Ale wstaje 6 - 6.30.
Dwa kłucia, bo 2 szczepionki. Ale już nie pamięta :ehem:
Właśnie wcinam ciasteczko, ale jakby co to ja mam już weekend. Jak siedzę w domu to trudno mi się powstrzymać, A ty Gosiaczek, stosujesz jakąś dietę?
A tak w ogóle to się wściekłam, bo kupiłam wędlinę na hali za jakieś 8 zł, a nie mam jej w domu, albo babka mi nie włożyła do siatki, albo siatkę zgubiłam.
dajecie swoim dzieciom truskawki? myślicie że można?
Agiko truskawki można, ale pamiętaj że uczulają więc na początek jedną, góra dwie:ehem: tak myślę.
agika11 - 2007-05-25 16:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dzięki Płatek, spróbuję mu dziś dać.
Ależ skwar, nie wychodzimy z domu, Kamil marudny, pewnie po szczepieniach. Może koło 18 da sie wyjść. Na pół godzinki chociaż, bo potem spanko.
zapomniałam napisać o HIB. Lekarka mi powiedziała, że są refundowane dla dzieci urodzonych od maja tego roku. Więc co przychodnia to inne info. Ale, że mało kto się zdecyduje, bo to dodatkowe kłucie. Ludzie przeważnie i tak płacą za szczepionki 5w1, 6 w1..
idę kończyć obiadek, mąż wraca
kociulek - 2007-05-25 17:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, Gosiaczu:cmok:
Gosiaczku, tobie równiez gratuluje takiej wagi:cmok: Super! ja miałam cały czas taka sama wage od podstawówki do czasu ciąży. Niestety, do najszczuplejszych w podstawówce nie należałam:cool:
Płatku, mój mały widzi jak włączamy komp,a jak jest wyłączony to tez bieże przewód i pcha go do gniastka:cool:
Ja tak jak Chaga, też nie zakładam body pod koszulkę. Albo jedno,albo drugie,a mały i tak jest przeważnie spocony.
Truskawki będę dawać też po jednej. Troche sie jeszcze boje. Mama mnie nastraszyła opowieścią jak to było z moim bratem po pierwszych truskawkach. O mało nie wyladował na pogotowiu. Każde dziecko inaczej to przechodzi,albo i wcale.
A ja mówie to teściówki mamo:cool: Jak zbieralismy sie po weselu do domu,nie pamietam juz w jakiej sytuacji,ale zwróciłam się do niej pani, wtedy usłyszałam jaka pani? No i musiałam zmienić sposób zwracania się:cool: Choć przewaznie zwracam się w trzeciej osobie;)
A moje małe tornado wymysliło sobie chodzić z głową zadartą do góry:cool: Skutkiem tego,ma teraz wieeelkie limo. Wpadł na róg ławy. Całe szczęście tylko na tym sie skończyło,ale nieźle się wystraszyłam. Teraz ma drugą drzemkę:rolleyes:
_dAria86 - 2007-05-25 18:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika mówią ze w jednej firmi powinno sie pracowac do 5 lat, pozniej koniecznie zmiana:D
yhhh musze nadrobic czytanie.............../szukam jakiegos zajecia / rutyna to starszne coś;)
no nic Zuza ma zimno na ustach
i w ogóle to boje sie ze w wieku 47lat usiade w sylwestara przed tv, mąz sie wymkinie z domu pod głupim pretekstem do młodej siksy, a ja z siwymi kosmykami włosów bede miała zal do prezenterki w tv, prowadzącej sylwestaa, za jej idealny wygląd/ bede popijac piwo i zamartwiac sie o córke, któr jest na imprezie z jakimś podejrzanym typem
gdzie mozna kupic - chęc, odwage--pilnie kupie
kasiulka - 2007-05-25 18:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kociulek gratulacje :jupi:, ja niestety jestem na bakier z dietą, zeby nie powiedziec - żre jak swinia :D :(. Zero, po prosto zero silnej woli :mur:.
Oliwka chodzi spac o 20:00, gdyby chodziła pozniej to chybabym juz gryzła kwiatki od spodu, ale ja mam łatwo o tyle ze mam rolety zewnetrzne i moge zrobic pełne zaciemnienie w pokoju w srodku dnia - Oliweira jest beradna wobec tych egispkich ciemnosci i zazwyczaj szybko pada :D. Dzis padła o 19:00 :)
Do tesciowej mowie mamo raz na ruski rok - jak juz nie mam innego wyjscia bo musze sie do niej bezoposrednio zwrocic. Moja teciowa jest fajna i traktuje mnie jak corke, ale tez uważam ze matke ma sie tylko jedną :ehem:
Ide podlac ogrodek, zajrze pozniej
tiaara - 2007-05-25 19:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dario pisz co sie dzieje. widze ze dalej macie z TZtem rozbieznosci w kwestii twojego rozwoju. przeciez chcialas isc do jakiejs szkoly- czy dalej o tym myslisz czy juz nie da rady?? napisz pomoze ci jak sie wyzalisz. klopotow z dziecmi i TZtami zadnej z nas nie ominie - taki los ale trzeba myslec i znalesc wyjscie z tego. moj TZ jest strasznie nerwowy a znowu ja jestem strasznie spokojna. nie potrafie sie klocic wypominac wymagac i wogole. a o tym ze np. mialam sie nie odzywac to zapominam po chwili. a zreszta jak zyc w jednym pokoju i sie do siebie nie odzywac. i takim sposobem on na mnie najezdza a ja siedze spokojnie.
_dAria86 - 2007-05-25 20:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiara mój mąz zasługuje własnie na taką kochana żone jaką Ty jestes. Jesli ,,satne ,, z boku i popatrze na nasze małżeństwo jako osoba trzecia to widze ze nie mam powodu do narzekanina - Łukasz wszsytko robi, nigdy nie narzeka, jak jest potrezba sprząta, gotuje. Ale mi brakuje nauki, pracy(nie fizycznej)z ksiązką. Teraz sie ucze angielskiego, sama w domu, to jest bariera, wystarczą podsatwy a moze bede mogła podjąc nauke.
Qurde chce miec cel jak Agika.
tiaara - 2007-05-25 20:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dario ale w czym ja sie roznie od ciebie. siedze w domu zajmuje sie Wiktoria i ogarniam nasze zycie. nie jest mi za dobrze. jestem uwiazana z dzieckiem. i czasem czuje sie nie jak zona ale jak pomoc domowa. nie pracuje wiec nie mam wlasnych pieniezy wiec o wszelkie rzeczy musze prosic TZta zeby mi kupil. jak na razie jeszcze mam wychowawcze Wiki wiec jak obkupie we wszystko co potrzebuje ja to moze jeszcze zakupoie cos dla siebie. moim zadaniem jest posprzatac ugotowac uprac i wyprowadzic Wiki na ludzi. a TZ nie za wiele mi pomaga. nie sprzata nie gotuje a i Wiki zajmie sie wtedy kiedy ja ide na zakupy czy musze cos zalatwic. ale kiedy musze cos zalatwic w urzedzie i to do 15 godzin musze osc z Wiki bpo TZ nie moze brac sobie wolnego. jakos to malzenstwo wyglada ale podejrzewam ze istnieje jeszcze tylko dzieki mojej spkojnej osobowosci. moze wlasnie brakuje ci tych chwil tylko dla sibie. moze sa zajecia dla pole np aerobik czy jakies inne. musisz sie wyrwac bo z tego co piszesz to jezyk jest dla ciebie spora bariera. bedzie dobrze, moze to tylko taki dolek po wizycie w polsce. po czasie spedzonym wsrod bliskich zostajesz w "pustych "scianach. teskno ci. jestes tak samo dobra zona jak ja. a o ile znam facetow to pewnie TZ powiedzialby ci gdyby mu cos nie pasilo. bedzie dobrze i troszcz sie o Zuze i o siebie. twoj spokoj ducha jest potrzebny wam wszytskim. :cmok: kochana. i pamietaj pisz my ci pomozemy - chociaz slowem...
gosiaczek94@buziaczek.pl - 2007-05-25 21:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
co do truskawek to dłam spróbowac Natankowi ale cos mu niesmakowały chyba ldatego ze kwaskowe
dzisiaj Natus z dziadkiem(moim tata) na spacerku był wszyscy komentowali ze młody dziadek...tata na to,że juz nie taki młody .......
.widocznie młodo wygląda:):ehem: :D
pozdrawiam i dobranoc
agika11 - 2007-05-26 08:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
DAria, wyobrażam sobie jak musi ci być ciężko. W obcym kraju bez znajomych i rodziny. Zastanawiam się,czy masz tam jakieś koleżanki? Może są tam jacyś Polacy? A jakie są możliwości zapisanie się do szkoły językowej? Moja siostra chodzi do szkoły językowej dla obcokrajowców. Teraz w Liverpoolu, a kiedyś w Irlandii. Zajęcia są tylko po angielsku, na różnych poziomach, ludzie z najróżniejszych rejonów świata. Mnóstwo osób tam poznała no i język podszkoliła. A i ważne, są popołudniami. Może spróbuj coś poszukać. Nie bardzo się orientuję jaka duża jest twoja miejscowość. A może znajdziesz jakąś Polkę, co by ci korepetycję dawała. Zawsze to ploteczki przy okazji:rolleyes:
Dla swojego TŻ to ty jesteś najwspanialszą żoną, a dla Zuzi mamą. A tak przy okazji wklej nam jakieś foty bo już dawno Zuzi i siebie nie pokazywałaś. I napisz jak się mieszka w nowym domku.
A cel to ja myślę już masz :ehem:. Chęć również. A odwagi też się znajdzie. Trzymamy kciuki. Pisz do nas często, to z pewnością troszeczkę będzie ci raźniej - I hope:rolleyes:.
Miłego dnia :jupi:
płatek1 - 2007-05-26 10:57
Cytat:
Napisane przez _dAria86
(Wiadomość 4425424)
i w ogóle to boje sie ze w wieku 47lat usiade w sylwestara przed tv, mąz sie wymkinie z domu pod głupim pretekstem do młodej siksy, a ja z siwymi kosmykami włosów bede miała zal do prezenterki w tv, prowadzącej sylwestaa, za jej idealny wygląd/ bede popijac piwo i zamartwiac sie o córke, któr jest na imprezie z jakimś podejrzanym typem
gdzie mozna kupic - chęc, odwage--pilnie kupie
Dario ja też się boję przyszłości, ale wole tak daleko nie wybiegać myslami:o przed nami wiele zmartwień bo najpierw przedszkole, później szkoła, pierwsze miłości naszych dzieci itd.:D będzie tego całe mnóstwo, ale mam cichą nadzieje, że bedą to wspaniałe chwile do wspominania z mężem:ehem: . Jak nasze dzieci poodrosną i osiągnął ten nastoletni wiek to dla nas i tż dopiero się zacznie ;) bedziemy mogli spokojnie wyjść do kina, na piwko do knajpki, grillowanie, imprezki;) :D przecież nie będziemy babciami by usiąść w domu przed tv, albo kończyć każdy wieczór czytaniem książki. Nie zamartwiaj się Tym Dario:przytul: przed nami jeszcze wiele zadań i przygód:ehem: zobaczysz. Ja też jestem przemęczona i znudzona tym ciągłym siedzeniem z dzieckiem. Tak wogóle to coś mi się zdaje, że znowu rozmawiałaś ze swoją przyjaciółką:rolleyes: . Dario powinnaś postawić na swoim i wyrwać się do szkoły lub znaleźć jakieś inne zajęcie, które będzie Ci dawało satysfakcję:ehem: postaraj się zrobić coś w tym kierunku odrazu poczujesz się lepiej:cmok: a i pisz więcej na wizażu wiesz, że nam Ciebie tu brakuje:ehem: .
płatek1 - 2007-05-26 16:05
Puk, puk, puk jest tu ktoś:( ?
Jeny zagladam chyba z 3 raz i nikogo nie ma przez cały dzień? Taka śliczna pogoda pewnie wszystkie mamy poza domem:D . Mój tż w Łodzi:( ja znowu z Matim sama, teraz śpi byliśmy już dwa razy na dworzu i jak wstanie to pewnie pójdziem jeszcze i trzeci:o bo co tu robić:nuda: . Jednym słowem padaka:mdleje: .
Ciekawa jestem co dostałyście na dzień mamy:D .
tiaara - 2007-05-26 16:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Platku ja jestem.
co do pogody to Wiki spedzila z godzine na balkonie i tarasie a potem jeszcze z poltorej godzinki na dworze. bylybysmy dluzej ale zaczelo padac. i nie myslcie ze potem cos temperatura spadla. bylo chyba jeszcze bardziej duszno i cos mi sie zdaje ze czeka nas jeszcze jedna deszczowa chwilka.
Platku wspolczuje ci z tymi wyjazdami Tzta. pewnie nie masz chwili spokoju biorac pod uwage ze Mati zle sypia. a jak Mati reaguje na TZta?? bo ja zauwazylam ze jak TZ jest w domu to Wiktoria jest bardziej nerwowa i niespokojna.
co do dnia mamy to rano poszlam sie odreagowac i wyluzowac w taniej odziezy i powiem wam ze tak ladnych rzeczy dla dziewczyn nie bylo juz dawno. z calej nareczy bluzek musialam sie zdecydowac na kilka i kupilam tylko trzy. jakbym miala jeszcze z 50 zł pewnie bym tam zostawila. zadowolona kupilam po drodze jeszcze bukiecik dla mojej mamy. a od mojego dziecka dostalam ladne buzi. [powiedzialam " czy dostane buzi ale takie ladne ??" no i dostalam:ehem: . a tak pozatym to moze Wiki byla dzisiaj dla mnie laskawsza i nie biegala po podworku jak szalona :rolleyes:
a jak z waszymi prezentami??
agika11 - 2007-05-26 19:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja dostałam kwiatki i serduszkowe czekoladki. Ale najfajniejszy w życiu prezent to to że jestem mamą :ehem::D.
Buziaki dla wszystkich Mam :cmok:
U nas dziś było burzowo, popadało, ale strasznie parno. Teraz jest fajnie rzeźko
No nie tą emotionkę to dla nas padak :mdleje:zrobili. Strasznie mi się podoba i jest moja ulubiona :ehem:
kasiulka - 2007-05-26 19:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja nic nie dostałam - tz. buzi od Oliwki i bardzo piękny i tylko lekko wymiętolony papierek :ehem: :D.
A ogolnie to podłapałam dół - czuje sie stara i brzydka, nawet mi sie pisac nie chce. Wszystko jest do dupy, mam mszyce na różach i nawet trawa źle rośnie.
tiaara - 2007-05-26 19:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka na mszyce to zakup sobie srodek owadobojczy. jedzcie na zakupy do obi tudziez inne praktikery i wyluzujcie sie. a na trawe to najlepsze sa szpilki i dreptanie po murawie.
płatek1 - 2007-05-27 06:35
:roza:
Cytat:
Napisane przez tiaara
(Wiadomość 4430907)
Platku ja jestem.
Platku wspolczuje ci z tymi wyjazdami Tzta. pewnie nie masz chwili spokoju biorac pod uwage ze Mati zle sypia. a jak Mati reaguje na TZta?? bo ja zauwazylam ze jak TZ jest w domu to Wiktoria jest bardziej nerwowa i niespokojna.
a jak z waszymi prezentami??
Tiaaro ojciec jest w domu gościem:rolleyes: więc zawsze na początku się cieszy, ale po chwili biega już przy mnie. Nawet jak tż chce się z nim bawić ten i tak ucieka do mnie:ehem: uśpić mu się nie da płacze :nie: ale na dwór pójdzie z nim chętnie i wtedy o mnie nie pamięta:lol: . Oczywiście jak mu coś dolega to tylko ja i nikt inny. Wcześnie reagował dokładnie jak Twoja Wiki.
Tż zabrał mnie na lody w piątek za sobotę i kazał sobie jakiś prezent kupić, ale ja powiedziałam, że sama ciągle nie chce sobie wybierać, on też mógłby się choć raz wysilić. Mati mi dał buziaka myśle że to wystarczy:ehem: .
Kasiulko nie smuć się:przytul:róże napewno będą piękne :roza: a to że Ty jesteś śliczna to chyba nie muszę pisać bo każdy to wie:D :cmok: .
Dziewczyny czy Wy tez sypiacie tak mało po 5-6 godzn.? Jeny to dla mnie zdecydowanie za mało kiedy ja się w końcu wyspie:cry:
hania024 - 2007-05-27 07:28
Dot.: Re: Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam!
Kurde tego netu to chyba nam nigdy nie zrobią:mad: jest tylko w nocy,troche rano można szału dostać:(
Ja na dzień matki nic nie dostałam:nie: ale wsumie to nawet mnie to nie bardzo smuci, wystarcza mi całkowicie Pati :D która biega już sobie sama wszędzie nawet już umie wstać bez podpierania się o meble:jupi:
Płatku :glasiu: faktycznie masz nie ciekawie 6 godzin snu to troche mało:glasiu: ja śpie więcej nie raz już raze z Pati ide ale ogólnie to mam już 8 godzin snu codziennie i powiem że mi to wzupełności wystarcza:ehem: Co do wyjazdów Tż to mój niestety też jeździ ale ja mam ten plus że mam teściową na miejscu i chociaż na chwile zawsze ją weźmie.
Dario ja uważam że odważna to ty jesteś:ehem: a mężowi to napewo się będziesz podobać zawsze:ehem: ja jakoś nie myśle co będzie za parenaście lat:rolleyes: ale wsumie ciekawe, może jeszcze jedno dziecko:rolleyes:
tiaara - 2007-05-27 07:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Platku a moze Agika dobrze radzi z ta koszulka. kladz Matiemu koszulke taka ktora przeszla twoim zapachem lub pieluszke ktora ponosisz przy ciele. wiem ze to moze smieszne ale skoro nic nie dziala. a potem jakos moze damy razem odtego odzwyczaic. moze Matiemu pomoze to i bedzie spokojniejszy i nauczy sie spac wiekszosc czasu spokojnie w lozeczku. sprobowac nie zawadzi :ehem:
płatek1 - 2007-05-27 13:27
Cytat:
Napisane przez tiaara
(Wiadomość 4433577)
Platku a moze Agika dobrze radzi z ta koszulka. kladz Matiemu koszulke taka ktora przeszla twoim zapachem lub pieluszke ktora ponosisz przy ciele. wiem ze to moze smieszne ale skoro nic nie dziala. a potem jakos moze damy razem odtego odzwyczaic. moze Matiemu pomoze to i bedzie spokojniejszy i nauczy sie spac wiekszosc czasu spokojnie w lozeczku. sprobowac nie zawadzi :ehem:
Dobrze położe mu do łóżeczka dzisiaj górę od piżamki i zobaczymy:D wątpie by to coś dało, ale moje dziecko jest nieprzewidywalne więc może...:rolleyes:
Kupiłam te plastry Veeta:nie: porażka. Ja chyba mam za grube i mocne włoski na nogach bo część wyrywało, a część nie:o . Jakbym miała nimi depilować nogi to pół dnia bym potrzebowała i jeszcze cała we wosku bym była:o szkoda tych 16zł:rolleyes: bym paczkę maszynek jednorazowych miała;) . Chyba namówie tż by mi kupił depilator widziałam fhilipsa w promocji za 68zł:D . Tak ja czekam właśnie na powrót mojego marnotrawnego tż:rolleyes: niby ma być po 15.00, ale znając go poślizg jakiś napewno będzie:( . Czekają nas dzisiaj zakupy, muszę Matiemu kupić nowe sandałki, pooglądać łóżka i my też we dwoje potrzebujemy kupić sobie buty bo jak na złość nasze nowe nadają się do reklamacji:( . Mam coś ostatnio pecha z butami, nawet dwóch miesięcy w nich nie pochodziłam. Wczoraj Mati "pocałował" się z chodnikiem i bidulek ma cały nosek zdarty:( ciągle mi gdzieś upada tak szybko biega, a nic nie słucha jak za nim wołam by zwolnił, albo poczekał na mnie:o .
Ciekawe gdzie znikneły Kostka i Joasia coś dawno się nie pokazywały:confused: .
kasiulka - 2007-05-27 18:32
Dot.: Re: Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
no własnie, dziewczyny pewnie zażywają kąpieli słonecznych czy innych. Hej baby - gdzie sie podziewcie?
Oliwka tez sie wyrywa, za raczke nie chce chodzic, w efekcie ma całe kolana w siniakach.
Płatku ja do butów tez mam wybitnego pecha - kupie tansze to mi sie rozwalą po tygodniu chodzenia, kupie droższe to mnie paskudnie obcierają. Ostatnio zaszalałam i kupiłam Ryłki serii Relax, ze niby takie wygodne, bagatela 200 zł w promocji. Wygodne faktycznie, tyle ze sie rozciagneły tak ze mi noga wypada i nie umiem w nich chodzic :cry:
Dziewczyny macie jakies pomysły na obiadki dla dzieciaczków? Co podajecie? Oliwka najczesciej wcina ziemniaki z miesem drobiowym i warzywami albo zupy. Podaje tez czasem ryz z jabłkiem, kasze gryczana z gulaszem, makaron - wczoraj wcinała z nami spagetti z sosem pomidorowym i czosnkiem :D, lubi tez kluski na parze i tyle. Nie mam wiecej pomysłów. :confused:
hania024 - 2007-05-27 19:57
Dot.: Re: Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
5 załącznik(i/ów)
Nareszcie mam net:jupi: ale napewno tylko znowu do rana:mad:
Płatku co do depilatora to powiem szczerze mój leży sobie w szafie:confused: używałam go nawet kiedyś:ehem: Na początku boli strasznie, później mniej:ehem: choć mi włosy też szybko odrastały i wkońcu mi się znudziło i wróciłam do maszynek szybko i bezboleśnie:D
Kasiulka ja nic szczególnego Pati nie gotuje je wszystkie zupki co upichci babcia:ehem: normalne obiady takie jak my nic innego mi się nie chce kombinować:o taki troche leń jestem;)
Przejrzałam fotki z komunii i jestem dosłownie na jednej:o ale wstawiam Pati z siostrą cioteczną i dzisiejsze pływanie w baseniku:D
kasiulka - 2007-05-27 20:01
Dot.: Re: Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu śliczna ta Twoja Pati :love: :ehem:, ostatnie zdjecie wymiata - cudnie sie smieje i jaka juz duża dziewczynka. A skąd wytrezasnełas taki wypasiony basenik? :D Sama planuje zakup czegos podobnego.
Aha - dawaj to jedyne zdjecie z Tobą :D ;)
kasiulka - 2007-05-27 20:13
Dot.: Re: Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ale sie usmiałam - własnie przeczytałam na Onecie ze wg niektórych "eksperów" Teletubisie, ulubiona bajka Oliwki promują homoseksualizm. Ze niby dlatego ze Tinki Winky biega z damską torebką a jest "facetem" to jest podtekst homoseksualny. A najbardziej rozwaliły mnie kometarze internautów, szczegolnie ten o Smerfach :D :lol: "skąd wział sie Smerfus?" :rotfl:
http://wiadomosci.onet.pl/1542900,11,item.html
Wybaczcie mam niedzielna głupawke :D
hania024 - 2007-05-27 20:16
Dot.: Re: Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko dzięki:cmok: też mi się podoba to zdjęcie:ehem: :cmok: basenik akurat dostaliśmy w tamtym roku przy zakupie dużego ale są takie na allegro i hipermarkecie napewno też są:ehem: jest fajny bo ma pompowane dno i mięko dziecku siedzieć:D
http://www.allegro.pl/item197239283_...ojec_nowy.html
A taką lokomotywe dostała wczoraj na dzień dziecka od babci:D Pati dziś siedział i wszystkie piłki wywalała i zbierała:D
http://www.allegro.pl/item197217320_...ga_okazja.html
płatek1 - 2007-05-28 07:38
Haniu identyczną lokomotywę chciałam mu kupić wczoraj w Achuan bo były za 39zł. ale niestety dla nas już zabrakło:( . Ja też myslałam o takim malutkim baseniku, ale mniejszym niż Hani i wstawić mu na balkon. Pati jest śliczną dziewczynką:love: wyglada już bardziej dojrzalej niż pozostałe bobasy:D . Fajną miała frajde w tym basenie:ehem: .
Łóżek nie oglądnełam bo było już zamknięte:( buty kupiłam tylko na fitness, ale za to kupiłam dla małego ładne sandałki firmy Bata tylko za 69zł. :ehem: Bartka był tylko jeden wybór sandałków w dwóch kolorach:rolleyes: .
Kasiulko Mati przestał mi oglądać teletubisie odkąd mamy wysoko tv:eek: a tż zawsze powtarzał jak leciały " o idzie Tinki Wenky Pedał":o .
Ach kupił mi tż wczoraj depilator nie ukrywam bolało:eek: zobaczymy czy też pójdzie w kąt bo mi się takie wynalazki szybko nudzą;) .
Bym zapomniała:ehem: spróbowałam wczoraj z koszulką, niestety nic to nie dało:nie: .
kostka.kr - 2007-05-28 10:00
Dot.: Re: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
My po długim imprezowym weekendzie :mdleje:. W sobotę zrobilismy ognisko z grillem, uzbierało sie około 20 osób. Impreza się udała, a wczoraj jeszcze były jej poprawiny. Nie zagladałam tu, bo w sobotę pucowałam chałpe i trzeba było przygotowac żarełko i wszystko w ogrodzie, więc brak czasu. A wczoraj dłuzej pospaliśmy, później znowu grillowalismy.
Weekend zleciał i mamy kolejny tydzień.
Jeśli chodzi o prezent na Dzień Matki, to dostałam czułego,słodkiego całusa od córeczki, nawet nie jednego :D. To był najlepszy prezent jaki mogłam dostac :ehem:
W koncu zakupiłam sandałki dla Natalki, w Deichmanie za 39 zł. Oprócz tego w ten sam dzień moja mama tez kupiła jej sandałki za śmieszną cenę 18 zł. Najlepsze jest to, że te tańsze mają wkładke ortopedyczną zapobiegajacą tworzeniu sie płaskostopia, dobrze usztywniona piętę, a mimo to sa leciutkie i bardzo przewiewne.
Haniu, Pati śliczna dziewczynka, mam tą satysfakcję, że widziałam Ją na żywo i w rzeczywistosci jest naprawdę fajną dziewczynką. To prawda co mówi Płatek, wydaje sie bardziej dojrzalsza od pozostałych dzieciaczków.
Płatku ostatnimi czasy jak spię 5 godzin to jest dobrze, ale to tylko moja wina. Ide spac koło 1-ej albo i później, bo albo długo czytam książke, albo ogladam tv, albo do późna siedzimy w ogrodzie albo też przygotowuje różne rzeczy na nastepny dzień i tak to zlatuje. Ja wstaje po 7-mej, Natalka budzi sie przed ósmą i tak jest mniej wiecej dzień w dzień :o .
tiaara - 2007-05-28 10:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
widze ze wiekszosc na impreskach spedzila weekend. my tez w sobote co prawda nie za bardzo nam sie chcialo ale wczoraj zaprosilismy znajomych z synkiem ktory jest o piec mieisecy starszy od Wiktorii. zrobilismy grilla a dzieci bawily sie na podworku. Wiki byla na dworze przed poludniem na dwe godziny i po poludniu od 15 do 22. i czy myslicie ze poszla ladnie spac po kapieli ... e tam ... TZ ja wykapal i dal jej jesc a ona jeszcze latala przez godzine. dziecko moje ma energii wiecej niz wulkan.
teraz idziemy na dwor aby sie wyszalala, potem latwiej jej zasnac.
wpadne pozniej
ch_aga - 2007-05-28 11:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu -- rzeczywiście Pati jest śliczna :love:
My już byliśmy na dworze, jakoś staram się na samo południe wracać do domu, boję się takiego słońca; znaczy ja to jeszcze tam ale o Muszka się boję. A ma jakąś wysypkę na ciałku i nie wiem czy to potówki czy wysypka po szczepieniu bo na ósmy dzień miał gorączkę i zaraz potem pojawiły się te krostki. Ale to już trzeci dzieńm to chyba powinny znikać :rolleyes:
Pozdrawiam
_dAria86 - 2007-05-28 11:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
no siemanko:)
Kasiulka specjalnie dla Ciebie;) link do przepisów http://babyonline.pl/?page=ksiazka_k...ear=1&x=34&y=9
Omlet z warzywami
– jajko,
– łyżeczka mąki kukurydzianej lub pszennej,
– łyżka śmietany 18%,
– łyżka mrożonej zielonej fasolki,
– łyżka marchewki.
Marchewkę i fasolkę ugotuj do miękkości, odsącz. Jajo umyj, osusz, oddziel żółtko od białka, białko ubij na sztywną pianę. Dodaj do niej mąkę, śmietanę, żółtko i delikatnie wymieszaj. Rozgrzej na patelni łyżkę oliwy lub oleju, wylej masę i usmaż omlet. Na jeszcze ciepły wyłóż warzywa. Podawaj na kolację lub jako drugie danie.
Porcja dla dziecka: cały omlet.
ja ostatnio zrobiłam taki omlet dla wszystkich.:p:
Łukasz ma dzisiaj kupic takie cos co na parze sie gotuje , wiecie co,nie?:D szybciej i zdrowiej:rolleyes:
pozniej powrzucam zdjecia. mamy kota:D sam do nas przyszedł, moja 6letnia siostra poradziła a zeby dac mu na imie Teodor albo Bogdan:hahaha: no i jest Teodor.
Kasiulka a tu jeszce wroce do sparwy słodyczy. Martwiałs sie ze Oliwka tak mało dostaje. A ja bym chciał zeby Zuza ich w ogóle nie dostawała, to oczywiscie tylko moja wina. Do tej pory sobuie obiecywałam ze to juz ostatnie ciasto,byle tylko ze spokojem dojsc do domu. TEraz gotuje warzywa pakuje do słoicza i jesli Zuzek marudzi dostaje kawałek brokułki albo marchewki:jupi:
http://babyonline.pl/?page=niemowle_...ul&cmn_id=2369
_dAria86 - 2007-05-28 11:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch aga qurde ale gorączka od szczepienia to tylko w ciądu 3dni od szczepienia powinna sie pojawic. Ile dni Mateuszek ma temperaturke, bo moze to 3dniówka?? Albo qurde oby nie, rżóyczka??
ch_aga - 2007-05-28 12:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dario -- nie nie, po MMRII gorączka występuje na siódmy- ósmy dzień i może też wystąpić wysypka więc z gorączką by się zgadzało tylko nie wiem jak długo ta wysypka może być. To są takie drobniutkie małe krostki na brzuszku i pleckach i kilka pojedynczych na nóżkach.
A trzydniówkę już przechodziliśmy, zresztą ta gorączka pojawiła się raz i zeszła po nurofenie.
Pozdrawiam
Strona 79 z 85 • Zostało znalezionych 15409 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85