Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
płatek1 - 2006-06-11 07:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko ja czuje się już dzisiaj dużo lepiej. Jeszcze mnie troche męczy kaszel i katar, ale jest to do zniesiania:-) . Ja wczoraj skusiłam się na cały kubek truskawek ze śmietaną:D były pyszne:slina: , ale małemu po kapieli wypatrzyłam krostki na brzuszku:rolleyes: i nie wiem od czego. Jak nie zejdą to chyba będe musiała zpomnieć o truskaweczkach:( no chyba, że okaże się to co innego być przyczyną.
Z tym ślinieniem to mówią, że jest zapowiedzią ząbkowania, ale za jakieś dwa-trzy miesiące:o . Ja to bym chciała aby Mati z ząbkowaniem poczekał do 6 miesięcy.
iwonamysza - 2006-06-11 07:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
Dziewczynki kochane!
Chciałam się pochwalić ukochanymi bliźniakami mojej przyjaciólki. Ona nie ma ani komputera, ani tym bardziej netu, a one są takie kochane, że muszę to zrobić. Myśle, że nikt mnie za to nie zlinczuje. A gdyby któraś mama reflektowała na ewentualnego zięcia to bardzo proszę o oferty do mnie.
A tak już na poważnie. Chłopcy mają na imię Aleksander i Maksymilian. Urodzili się 13 lutego. A wiec wklejam ich fotki.
płatek1 - 2006-06-11 07:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Fajniukie dzieciaczki:D , bliźniaki ja chyba bym nie dała rady z dwoma :rotfl: .
ch_aga - 2006-06-11 08:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Fajoskie chłopaczki :)
Matti -- witaj :)
Nasz Muszek też się bardzo ślini i czasem puszcza takie śmieszne bąbelki ze śliny :D
Ja już prawie zdrowa na szczęście bo pogoda superancka :) tylko na spacery :)
Lecę na śniadanko.
Pozdrawiam
uskow - 2006-06-11 08:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez iwonamysza
Dziewczynki kochane!
Chciałam się pochwalić ukochanymi bliźniakami mojej przyjaciólki. Ona nie ma ani komputera, ani tym bardziej netu, a one są takie kochane, że muszę to zrobić. Myśle, że nikt mnie za to nie zlinczuje. A gdyby któraś mama reflektowała na ewentualnego zięcia to bardzo proszę o oferty do mnie.
A tak już na poważnie. Chłopcy mają na imię Aleksander i Maksymilian. Urodzili się 13 lutego. A wiec wklejam ich fotki.
Kurcze dwója ! Fajnie i cieżko :) Mam nadzieję że chłopcy są grzeczni!
Dziewczyny a co powiecie na czworaczki!!! :) Jak mam zły humor to sobie puszczam ten filmik i od razu mi przechodzi:) Tylko trzeba poczekać aby sie załadował :)
http://www.maxior.pl/?p=index&id=20938&0
Są ekstra!!!!
ch_aga - 2006-06-11 08:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Już kiedyś ten filmik widziałam :D Super na poprawę nastroju :D
A mój malutki zaczął się gapić w telewizor, może podobają mu się zmieniające obrazy...
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-06-11 08:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Świetny filmik, ale się uśmiałam :rotfl: tyle śmieszków w domu to dopiero radocha:D .
iwonamysza - 2006-06-11 09:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
Świetny filmik, ale się uśmiałam :rotfl: tyle śmieszków w domu to dopiero radocha:D .
Ja też juz wcześniej widziałam te dzieciaki, są przecudne. Ciekawe czy jest tak samo fajnie jak wszystkie naraz zaczynają płakać?
Chociaz mojej koleżanki chłopaki raczej nie płaczą razem, no chyba że są po szczepieniu. A tak to z reguły na przemian. Ale pomimo że są grzeczne to i tak ciagle przy nich robota. A ona karmi je piersią, więc jedzą niemal non stop, raz jeden, raz drugi.
kasiulka - 2006-06-11 11:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Uskow :cmok: normlanie spłakalam sie ze smiechu :rotfl: :rotfl: :rotfl:
kasiulka - 2006-06-11 11:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dziewczyny a widziałyscie to?
http://www.maxior.pl/?p=index&id=21513&8
A mnie sie wydawało ze Oliwka dużo ulewa :rotfl: :hahaha:
płatek1 - 2006-06-11 12:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko dobre :rotfl: mam nadzieje, że mi się nigdy nic takiego nie przytrafi:D .
uskow - 2006-06-11 13:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
dziewczyny a widziałyscie to?
http://www.maxior.pl/?p=index&id=21513&8
A mnie sie wydawało ze Oliwka dużo ulewa :rotfl: :hahaha:
O matko!!!! Nie wiedziałam że dzieciaki pod takim ciśnieniem ulewają!!! Moja Tośka też bardzo ulewało! Ale nie aż tak....!!!!!
Millo - 2006-06-11 22:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Czworaczki są boskie :)) Uśmiałam się :rotfl:
Jeśli chodzi o drugi filmik to już więcej nie będę uważała że Miłoszek dużo ulewa :))
Jak tylko uda mi się zawalczyć z aparatem prześlę zdjecia mojego synka, bo teraz jak sie okazuje zdjęcia są za duże wszystkie powyżej 120 kb a ja nie potrafię ich zmienić na mniejsze ;) może któraś z was ma pomysł jak można sobie z tym poradzić???
Jutro a raczej już prawie dziś mamy szczepienie... trzymajcie za nas kciuki, bo to ostatnie Miłek bardzo źle zniósł i bardzo płakał przy wkłuciu :( mimo że dostaje skojarzone, może ta pielęgniarka była za mało delikatna... A tak apropo czy wy też zdecydowałyście się na szczepionki skojarzone i ile u was kosztują?? Ja teraz muszę zapłacić... 160 :eek::eek::eek: (oniemiałam jak to usłyszałam) dodam że w państwowej przychodni. I o dziwo pani doktor z tejże przychodni odradzała mi skojarzone mówiąc że to wymysł, natomiast gdy teraz musiałam pójść z synkiem prywatnie do lekarza (państwowo czekałabym na wizytę prawie miesiąc a sprawa była nagła!!!) to ten lekarz powiedział mi że jest zasadnicza różnica na korzyść szczepionek skojarzonych tzn. są robione z tzw. martwych szczepów przez co są mniej dla dzieciaczków obciążające i nie dają odczynów poszczepiennych (Miłek nie miał rzeczywiście żadnych gorączek, złego nastroju czy czegoś takiego) i że na zachodzie nie stosuje sie takich szczepionek jak u nas tylko normalnie w ramach ubezpieczenia dostają te nowej generacji!!! O rany kiedy u nas tak będzie, szkoda że najbardziej tracą na tym maluszki :( :mad:
płatek1 - 2006-06-12 07:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Millo ja też wykupiłam skojarzone 6w1 dla Mateusza w przychodni. Za pierwsze szczepienie zapłaciłam 150zł. za kolejne trzy będe płacić po 120zł. za jedną. Mati dostał zastrzyk w nóżke i zapłakał przy wkłuciu igły jak tylko wziełam go na ręce to przestał i zaczął się uśmiechać:D . Może rzeczywiście babka była niedelikatna lub za wolna, albo Miłek jest bardzo czuły na ból:confused: . Zaletą tych szczepionek jest jeszcze to że dziecko nie cierpi z powodu bólu bo jest tylko jedno kłucie i głównie ze względu na to zdecydowałam się na te szczepienia:ehem: .
My to się dzisiaj wyspaliśmy:jupi: . Mały spał od 9.30 do 4.30, zasnął o 5.00 i do 6.30 spaliśmy. Dawno tak dobrze nie wypoczełam :D .
Kasiulko jak zdrówko, Ch_aga jak Ty się czujesz z Mateuszkiem?
Pozdrowionka i dużo słonka:jupi: .
ch_aga - 2006-06-12 07:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mój malutki przespał dziś bez przerwy od 20.00 do 4.00 :D Ale jak już była ta 4.00 to przez sen tak ssał piąstkę, że szok :D Na śpiocha musiałam go przystawić bo myślałam, że mi cycuchy eksplodują, nigdy nie miałam takiej przerwy :) Na szczęście o 5.00 znów zasnął aż do 7.00 więc jestem wyspana jak mało kto :) Zaraz kolejne jedzonko i spanko.
Gardło mnie już nie boli,mówię bez chrypki, został tylko katar i kaszel. A Muszek niestety dalej kaszle :( Oczywiście mniej niż na początku ale jeszcze mu nie przeszło.
Ja za szczepionkę płacę 130zł. Z tym, że za pierwszą zapłaciłam aż 170zł bo w niej była również żółtaczka. A gdyby nie to, to na żółtaczkę dostałby drugie wkłucie a chciałam mu tego oszczędzić i było jedno maleńkie ukłucie w udko :)
Troszkę przy tym zapłakał ale zaraz pielęgniarka pomachała grzechotką i pojawił się uśmiech na buziaku :D
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-06-12 09:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
5 załącznik(i/ów)
Witam dziewczyny
Buźka dla Millo, nowej mamusi. Ciesze się że jakoś się kurujecie.
Dla wszystkich opuszczonych przez TŻ - nie jesteście same ja też większość czasu jestem tylko z Julka.
Miałam miły weekend. TŻ miał wolne więc byliśmy na zawodach konnych. Eh gdzie te czasy kiedy się jeździło...
Ide z Julcią na spacer potem wam więcej napisze, ale wrzucam obiecane fotki.
uskow - 2006-06-12 09:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
Witam dziewczyny
Buźka dla Millo, nowej mamusi. Ciesze się że jakoś się kurujecie.
Dla wszystkich opuszczonych przez TŻ - nie jesteście same ja też większość czasu jestem tylko z Julka.
Miałam miły weekend. TŻ miał wolne więc byliśmy na zawodach konnych. Eh gdzie te czasy kiedy się jeździło...
Ide z Julcią na spacer potem wam więcej napisze, ale wrzucam obiecane fotki.
Joasia fajniutka z Was rodzinka!!!! A Mała CUDNA!! Jeździłaś konno? Ale Ci zazdroszcze! Zawsze chciałam się nauczyć, ale nigdy nie miałam okazji :( niestety:(
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-06-12 10:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko jak Oliwka dzisiaj chyba kończy trzy miesiące:jupi: dużo zdrówka:winko: i buziaczki:cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: .
Joasiu fajnie wszyscy razem wyglądacie i ładna z Ciebie kobitka:ehem: , wydawało mi się że miałaś troszke dłuższe włosy:rolleyes: hmm....
Joasiaa - 2006-06-12 13:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzięki dziewczyny za komplementy. Płatku miałam i to sporo dłuższe ale obcięłam. Uskow tak jeździłam konno skończyło sie jak zaszłam w ciąże. Ciotka TŻ ma stadnine koło Lądka Zdrój, jeździliśmy też koło Kalisza. Teraz to trzeba schudnąć żeby konia nie zarwać. :D
Ja też życze naszej Oliwce wszystkiego naj. A w środe Filip kończy 4 miesięce.
iwonamysza - 2006-06-12 15:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka moc życzeń dla Oliwki z okazji 3 miesiecy. Ale to juz pannica! Taki wiek! Wszystkiego najsłodszego!:cmok: :cmok: :cmok: .
kasiulka - 2006-06-12 15:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dzięki dziewczyny :cmok: w imieniu Oliwki, wielka kobita juz z niej :D... a na swoją 3 miesiecznice zgotowała mamie niespodzianke i urządzila dzien śpiocha i aniołka :D... wczoraj poszła spac o 8:00 i spała do 6:00 rano bez przerwy :eek:, cycki to mi chcialy pęknąć, zjadła i poszła dalej spac na 3 godziny :eek: potem sie obudziła, zjadla i spala kolejne 2 godziny :eek: i tak dalej....juz sie zaczynałam zastanawiac czy aby nie chora :confused:.... teraz sobie leży grzecznie i sie smieje do mamy i taty i gada cos po swojemu :), no aniol po prostu :)
Joasiaa - 2006-06-12 15:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
dzięki dziewczyny :cmok: w imieniu Oliwki, wielka kobita juz z niej :D... a na swoją 3 miesiecznice zgotowała mamie niespodzianke i urządzila dzien śpiocha i aniołka :D... wczoraj poszła spac o 8:00 i spała do 6:00 rano bez przerwy :eek:, cycki to mi chcialy pęknąć, zjadła i poszła dalej spac na 3 godziny :eek: potem sie obudziła, zjadla i spala kolejne 2 godziny :eek: i tak dalej....juz sie zaczynałam zastanawiac czy aby nie chora :confused:.... teraz sobie leży grzecznie i sie smieje do mamy i taty i gada cos po swojemu :), no aniol po prostu :)
Kasiulka to sie może wymienimy na kilka dni córciami??? Moja to diabeł i nic tego nie zmieni. Co spać będzie? Szkoda życia!
uskow - 2006-06-12 20:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko! :cmok: dla Oliwki :)
kostka.kr - 2006-06-12 22:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
6 załącznik(i/ów)
Witajcie!!
Kasiulko wielkie buziaki dla Oliwki :cmok:.
Joasiu jaka duża juz jest Julcia, chyba podobna do tatusia- śliczna :-p.
Tak jak Płatkowi, też mi się wydawało że masz dłuższe włosy :D
A my już po chrzcinach. Natalka była bardzo grzeczna :ehem:. Jak nie spała to rozglądała się dookoła, ale większość Mszy przespała.
Imprezka też się udała, mała padła na posterunku koło 22-ej. Zrobiłam jej wczoraj Dzień Dziecka :D i jej nie kąpałam. Jak usnęła mi na rękach wykończona całodziennymi wrażeniami, tak ją położyłam w tym co była i spała do 5 rano. Zjadła i obudziła sie dopiero o 10-tej.
W pewnym momencie w kościele miałam schiza, bo zapomniałam wziąść smoczka i bałam się że jak się rozryczy to będzie niezły koncert. Ksiądz w sobotę na próbie mówił, że jak się dziecko rozpłacze to żeby sie nie przejmować jego krzykiem, bo jak komuś przeszkadza płacz dziecka to niech nie przychodzi na mszę kiedy jest chrzest, a jeśli juz to przychodzi na własne ryzyko:-). Uff.....na szczęście obyło się bez smoczka :D.
A tak a propo, Natalka była jednym z ośmiorga dzieci chrzczonych. Więc było nas trochę :ehem: :D.
I oczywiście wklejam parę fotek z chrztu :D. To ostatnie to z kończącej się już imprezy :-).
płatek1 - 2006-06-13 07:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
:-) Bardzo ślicznie wystroiłaś Natalke Kostko:love: , a jacy szczęśliwi rodzice:D , no Ty dopiero to masz długie, ładne włosy. Widze, że Natalka dostała łańcuszek na chrzciny, my też ostatnio kupiliśmy ale dla chłopca, TŻ był chrzesnym, bardzo żałuje że Mati nie dostał bo to naprawde super pamiątka:ehem: . Jak nie dostanie na komunie to mama mu sama kupi:D . Dzieci chyba wyciszją się jak na zawołanie w kościele, więc może Joasiu i Julka będzie spokojna:D , Meme kiedy Ty chrzcisz Filipka?
Wczoraj byliśmy na spacerku w parku i wzieliśmy koc, aby trochę sobie odpocząć od marudy:D , ale oczywiście gdy tylko rodzice coś zaplanują to nie wychodzi:baba: . Mały się zaraz obudził:rolleyes: i musiałam go nakarmić pierwszy raz na dworze:ehem: , a jak się rozgladał zdziwiony co się dzieje w około niego i gdzie on wogóle jest. Taki był grzeczny:ehem: szkoda tylko, że w domu taki nie jest.
Joasiu z tymi włosami to mi coś świtało ze zdjeć ze szpitala, chyba dobrze kojarze:-)?
kasiulka - 2006-06-13 07:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny Joasia pisała ze byla u fryzjera, zreszta w tym samym dniu co ja :D.
Kostko, przesliczna córunia :love:, cudna sukienka (jednak co Krak to Krak, u nas takich ladnych kiecuszek nie uswiadczysz) i Wy tez pięknie wyglądaliscie (zreszta wpadląs na ten sam pomysl co ja- tez sie na chrzest wystroiłam na kremowo i moj małż stwierdził ze tak samo z Oliwką wyglądamy :D ). Oliwka na chrzest dostała 2 łancuszki - jeden z medalikiem a drugi z taką malusieńką obrączką z brylancikiem :D - sliczną, a ja gupia nie wpadłam zeby ją w tych cudach obfotografowac :mur:... chyba ją oblekę jeszcze raz w sukienke i zrobie sesje zdjęciową ;).
My dzis idziemy sie szczepic, mam nadzieje ze mała dzielnie to zniesie, po dzisiejszej nocy padam na pysk, budzila sie co godzinę, a bylo juz tak pięknie - Joasiu chyba bys niezbyt dobrze wyszla na tej zamianie :p:
uskow - 2006-06-13 08:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Śliczności!!!! Zarówno Natka jak i MAMUSIA!!!!!!!!! Superowe zdjecia! Fajnie że impreza sie udała!!!!!!
iwonamysza - 2006-06-13 08:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko śliczna królewna z Twojej córuni. Ale rzeczywiście Ty też wyglądałas niebiańśko! :cmok: dla Was dziewczynki!
ch_aga - 2006-06-13 08:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko -- córcia śliczna, zresztą mamusia również :)
Zmykam na zakupy.
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-06-13 12:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hejki
my już po szczepieniu - Oliwka tym razem zniosla ekstra dzielnie - najpierw sie rozpłakała a za 3 sekundy juz sie zaczela smiac :D
Musze sie Wam pochwalic ze Oliwka zebrala same pochwaly od pani doktor :D - ponoc jest swietnie rozwinięta i bardzo komunikatywna jak na trzymiesieczniaka - zreszta pogaworzyla sobie z tą doktórką ile wlezie :D
Przybrała kilogram czyli ma 5330 (ponoc waga ok a ja sie martwilam ze za mało) no i urosła az 7 cm od ostatniej wizyty i ma już 65 cm. Duża dziewucha - po rodzicach, a szczegolnie po tacie :D
płatek1 - 2006-06-13 13:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
:cmok: dla dzielnej Oliwki:D . Widzisz mówiłam Ci Kasiulko, żebyś się nie martwiła na zapas z wagą małej bo nasze dzieciaczki to wielkoludy:ehem: . Dzisiaj nawet babki w sklepie myślały, że Mati ma przynajmniej pięć miesięcy to co będzie jak dojdziemy do roczku:rolleyes: .
Joasiaa - 2006-06-13 13:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka masz długaśną córcie, moja miesiąc starsza a ma zaledwie 62cm. Wolno rośnie a na wadze szybko przybiera.
Kostka jak widać na zdjęciach impreza się udała. Bardzo ładnie wyglądałyście. A ja musze przełożyć chrzciny :( Brat wywinął mi numer i mam problem z chrzestnymi. Same problemy. Najchętniej to wypięłabym sie na to wszystko i poszła tylko z TŻ do kościoła i ochrzciła Julkę. Nie wiecie jak to jest gdy chrzestny nie ma ślubu kościelnego? Według kościoła nie może taka osoba iść do spowiedzi, więc chyba też nie może być chrzestnym. Mam ochote powystrzelać moją rodzinke. Zawsze coś im nie pasuje, identycznie było przed naszym ślubem. I pomysleć że utrzymujemy kontakty tylko z najbliższą rodziną.
Płatku zgadza się w ciąży i zaraz po porodzie miałam długie włosy. Ścięłam jakieś 2 tygodnie temu bo mi wychodziły garściami i kiepsko się układały.
Julka nie chce mi jeść łyżeczką. Już tak ładnie wcinała a teraz się wścieka. Ma dostawać dwa posiłki łyzką w ciągu dnia ale jak mam to niby zrobić. Zaraz do jedzeniu jest tak upaćkana że nadaje się tylko do przebrania. Ręce opadają. Pranie i prasowanie na okragło.
Płatek już się o to pytał ale ja też mam z tym problem: jak ubieracie dzieci w te upały? Wczoraj załozyłam Julce body na długi rekaw i cienkie ogrodniczki było jej za gorąco. Dzisiaj ma body na krótki rękaw, sukienke i same skarpetki. Nogi i raczki gołe. Niby ma dłonie i karczek bardzo ciepłe ale ja się troche boje czy jej za bardzo nie rozebrałam.
płatek1 - 2006-06-13 13:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu nie rozumiem dlaczego Twoj brat nie mając ślubu nie może być chrzesnym:ehem: . Nam sam proboszcz ochrzcił małego mimo, że nie mamy ślubu, fakt swoje trzy grosze wcisnął, ale my mamy zamiar się pobrać w przyszłym roku. Obydwoje byliśmy u spowiedzi i dostaliśmy rozgrzeszenie:-) dlaczego dziecko miałoby ucierpieć przez nasze grzechy:nie: . Przecież nie świadczy to o tym że nie wychowamy go po chrześcijańsku, nasz kociół bywa mało wyrozumiały.
primavera - 2006-06-13 13:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
Nie wiecie jak to jest gdy chrzestny nie ma ślubu kościelnego? Według kościoła nie może taka osoba iść do spowiedzi, więc chyba też nie może być chrzestnym.
Joasiu-według Prawa Koanonicznego do spowiedzi może przystąpić, ale możliwe (nawet bardzo) że nie otrzyma rozgrzeszenia.
Tak mówi o tym KPK:
Kan. 872 - Przyjmujący chrzest powinien mieć, jeśli to możliwe, chrzestnego. Ma on dorosłemu towarzyszyć w chrześcijańskim wtajemniczeniu, a dziecko wraz z rodzicami przedstawiać do chrztu oraz pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki.
Kan. 873 - Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych.
Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.
Twój brat nie spełnia tego punktu, który podkreśliłam; aczkolwiek życie często pokazuje, że KPK sobie, a probosz sobie-wiec może spytaj też swojego księdza, zwłaszcza że ten zapis można przecież różnie zinterpretować:ehem: (Dla jednego księdza wystarczy, ze brat jest dobrym człowiekim)
primavera - 2006-06-13 13:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
Joasiu nie rozumiem dlaczego Twoj brat nie mając ślubu nie może być chrzesnym:ehem: . Nam sam proboszcz ochrzcił małego mimo, że nie mamy ślubu, fakt swoje trzy grosze wcisnął, ale my mamy zamiar się pobrać w przyszłym roku. Obydwoje byliśmy u spowiedzi i dostaliśmy rozgrzeszenie:-) dlaczego dziecko miałoby ucierpieć przez nasze grzechy:nie: . Przecież nie świadczy to o tym że nie wychowamy go po chrześcijańsku, nasz kociół bywa mało wyrozumiały.
Płatku, ale w KPK nie ma wymagań odnośnie rodziców dziecka (chociaż, jak już napisałam, niektórzy księża się "czepiaja" - bo właśnie dlaczego obwiniać dziecko o postępowanie rodziców?) natomiast wymagania odnośnie chrzestnych są szczegółowo wypisane.
płatek1 - 2006-06-13 13:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ok. zgadza się Primavera i fakt, że powinniśmy i my rodzice i chrześni żyć po chrześcijańsku i być dla dziecka pod tym względem(i nie tylko:-) ) przykładem, ale teraz i mój TŻ trzymał też dziecko do chrztu i dla księdza nie było to przeszkodą, że nie ma ślubu, a ma nieślubne dziecko. Moim zdaniem nie powinno być tak jak w kościele Joasi. Każde dziecko ma prawo być ochrzczone jeżeli rodzice tego chcą, bez względu na to jak żyją chrześni:ehem: .
Meme - 2006-06-13 14:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu, nie pzrejumuj sie i pogadaj, ale na spokojnie z waszym ksiedzem. Prawda jest taka, jak pisze Primavera, życie sobie a kodeks sobie. A poza tym to z każdym księdzem można sie dogadać, wiem o tym na właśnej skórze. mój TŻ jest ewnagelikiem, mamy ślub kościelny,ajajestem katolczką. Trafiliśmy na rewelacynego ksiedza, kótry jeszcze mnie do komunii, prowadził, pomógł załatwic wszystkie formalnosci, odstępstwa i nne takie zwiazane ze ślubem "2 wyznań", i tu niepsodzianka, to nie kościól katolicki tylko sie "czepia", jakiego wyznania jest małżonek, czy małżonka, takie same formalnosci i "odstępstwa od reguł" musieliśmy załatwiać w kosciele tż. Jeśli chodzi o chrzest, - robimy 2.07 - to jeden z chrzestnych to mój brat, drugi , siostra tż. TŻ pytał ksiedza, który dawał nam słub, czy to jakis kłopot, powiedział, że raczej nie. Naprawdę, kochana nie martw się, to nie aż taki duży kłopot, wszystko da sie załatwić i wcale to nie znaczy, ze musisz ksiedzu "dać w łapę" albo cuś...myśmy nie dali ani pzry załatwianai ślubu, ani teraz. Papierów i formalnosć pzry mieszanych małzenstwach jest sporo a nam to "poszło jak po maśle", wszystko kwestia ksiedza, na ile "ludzki", nie martw sie. Na pewno nie będzie robił problemów:ehem:
Joasiaa - 2006-06-13 14:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Primavera jesteś niezastąpiona :cmok:
Małe sprostowanie: mój brat nie ma nawet dziewczyny, "numer" o którym pisałam jest z czymś innym związany. Mam brata który kocha kłopoty i który rodziców do grobu wpedzi przez swoje wybryki. Ślubu kościelnego nie ma za to siostra TŻ.
Pójde się zapytać ale u mnie są takie zagrywki że nawet ślubu nie brałam u siebie w Kaliszu. A o dawaniu w łapę to już nawet nie wspomnę... no nic jakoś to załatwię. Dziecko będzie ochrzczone w tym kościele czy innym, z chrzestnymi czy bez liczy się sakrament.
kasiulka - 2006-06-13 14:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oj Meme nie z każdym ksiedzem mozna sie dogadac :( - Primavera ma dużo racji w tym co pisze, my to przetestowalismy na własnej skórze i to bardzo dokladnie. Moj brat miał byc chrzestnym Oliwki ale tez nie ma slubu koscielnego tylko cywilny i ksiadz sie kategorycznie nie zgodził, próbowalismy w innym kosciele - to samo :(. Prawda jest taka ze rodziców sie nie wybiera a chrzestnych i owszem i dlatego tak sie czepiają - dziecku chrztu nikt nie odmówi, nawet jak rodzice żyją bez slubu, ale bycia chrzestnym odmówią jesli sie żyje w związku niesakramentalnym (czyli slub cywilny, bo jak ktos wcale nie ma slubu i zyje na kocią lape to o dziwo nikt sie nie czepia). Moj brat zyjąc w zwiazku niesakramentalnym może isc do spowiedzi ale ksiadz mu nie da rozgrzeszenia i do komunii isc nie może :(. Jest to troche niesprawiedliwe bo moj brat to super facet, dobry człowiek i normalnie chodzi do koscioła co tydzien, byłby idealnym chrzestnym dla Oliwki ale kosciól dal szlaban :(. A przykladowo jakbysmy przyprowadzili jakiego ostatniego skurczybyka co to bije żone, do kosciola chodzi raz w roku ale slub koscielny ma to by było wszystko ok :rolleyes:
Joasiaa - 2006-06-14 13:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Gdzie jesteście mamusie? Upał Was wywiał? U nas jest tak gorąco że wytrzymałam tylko godzine w parku. Zaraz wyprowadze Julcie na balkon niech się dotlenia. ;)
płatek1 - 2006-06-14 14:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja wytrzymałam prawie dwie, aż głowa mnie rozbolałam i wróciliśmy do domu. Ostatnio coś Mati zaczął grzej sypiać w wózku na spacerku i kończy się to szybszym powrotem do domu:( . Teraz mam z nim urwanie głowy:ehem: non stop chce aby przy nim być i do niego mówić, a tak krzyczy, że słychać go na korytarzu:D . Teraz postawiłam mu miśka w łóżeczku i gada do niego:rolleyes: . Wszystko by było dobrze, ale ja nic przez to nie mogę robić, a najgorsze, że nawet mi sie nie chce, a w domu bajzel i oczywiście obiad do zrobienia. To chyba przez ten upał.
kasiulka - 2006-06-14 19:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie mamuski - zauważyłyscie ze zabrali na karme? Szkoda :(, najbardziej mi zal tych komentarzy od Was, w sumie miłe to było i fajne.
dla rozweselenia wklejam smieszny link - pytanie : Jak sie nazywa mieszkaniec Wybrzeża Kosci Słoniowej? ;)
http://mundial.onet.pl/1,16,11,20639...3,0,forum.html
Joasiu Ty jestes polonistka to moze zapodasz jakąs wersje ? :D
a tak z innej beczki - wydaje mi sie ze trace pokarm :cry:, praktycznie nie umiem juz nic odciągnac, a wieczorem Oliwka ma problem sie najesc (w ciągu dnia jeszcze spoko ale tak mnie doi ze chyba nie nadążam z produkcją :( ). A moze to ze zmęczenia? No w każdym razie jest problem bo mala nie chce jesc sztucznego mleka jak chce ją dokarmic - krzywi sie, wypluwa smoczek i płacze :(
Joasiaa - 2006-06-14 19:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
witajcie mamuski - zauważyłyscie ze zabrali na karme? Szkoda :(, najbardziej mi zal tych komentarzy od Was, w sumie miłe to było i fajne.
dla rozweselenia wklejam smieszny link - pytanie : Jak sie nazywa mieszkaniec Wybrzeża Kosci Słoniowej? ;)
[url]http://mundial.onet.pl/1,16,11,20639521,57616628 ,2296543,0,forum.html
Ja proponuje Słoniowy Kostek Wybrzeżny :D albo skrótowo Słoniańczyk Uśmiałam się.
Karme nam zabrali bo dziewczyny skakały sobie i Adze do oczu za zmiany jakie wprowadziła. Bzdurna kłótnia.
Kasiulka może z tym karmieniem to przejściowy kryzys? Jutro pewnie TŻ ma wolne to odpocznij troszkę, może bedzie lepiej.
Julka dzisiaj była bardzo spokojna a ja się wynudziłam. Nie miałam nic konkretnego do roboty i cały dzień snuje się bez sensu. Wogóle jestem w jakimś dziwnym stanie. Non-stop chce mi się spać, na nic nie mam ochoty. Koszmar.
kasiulka - 2006-06-14 19:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A ja proponuje Skostniały Słoń Wybrzeżny ;)
Poczytałam wątek o karmie - Joasia bardzo trafnie to podsumowałas :D, nie wiedzialam ze wzbudzała az tyle emocji ;) - rzeczywiscie dyskusja jak w przedszkolu :lol:.
Co do karmienia to mam nadzieje ze to tylko chwilowe bo mam lekki dół z tego powodu. Wmusiłam w małą 40 ml Enfamilu ale krzywiła sie strasznie, a cycki dalej puste :(.
Joasiaa - 2006-06-14 20:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka Enfamil jest super reklamowany ale podobno wstrętny w smaku. Znam wiele dzieci które nie chciały go jeść. Julka też się krzywiła więc szybko z niego zrezygnowałam. Może awaryjnie spróbuj inne mleko bo jak rzeczywiście masz puste piersi i bedziesz musiała dokarmiać to przecież coś musisz jej dać. Nie poddawaj się. Podobno po jakiś czasie przychodzi kryzys ale potem napływ mleka się zwiększa.
kasiulka - 2006-06-14 20:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
no za dobry to on nie jest, taki "plastikowy", w ogole te sztuczne mleka są paskudne, Nan z kolei był taki jakis chemiczny, nie wiem jak te dzieciaki mogą to jeść :D. ;). Enfamil polecała lekarka, ale chyba faktycznie zmienię na inne (i tansze) - my nawet nie zużywamy jednej puszki w miesiac wiec bez sensu takie drogie mleko kupowac, ale awaryjnie trzeba cos miec. A jakie mleczka dzieci lubią? Bebilon?
Joasiaa - 2006-06-14 20:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka wszystkie te dziecięce wynalazki są koszmarne. Najpopularniejsze mleka to Bebilon i Bebiko. Dużo osób poleca też Humanę. Musisz zobaczyć co Oliwce podpasuje. Moja akurat jest taka że praktycznie wszystko toleruje. Na początku jak miałam wyrzuty sumienia że nie będe karmić piersią też chciałam dawać Enfamil (ah ta siła reklamy). Dobrze wyszło że Julce nie smakowało bo poszłabym z torbami. Teraz to puszka 900g Bebilonu starcza jej na tydzień. Może spróbuj Bebilon. Ja i Meme go dajemy i widzisz jakie upasione dzieciaki są (i to nie za sprawą karmy wizażowej ;)) Ale lepiej nie wąchaj po może Cię z nóg zwalić.
ch_aga - 2006-06-14 21:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- z tego co wiem, to piersi nigdy nie są puste bo produkcja jest na bieżąco dostosowana do potrzeb dziecka. Muszę Ci powiedzieć, że moje w dzień są bardzo miękkie a mleka w nich coniemiara bo widzę jak Mateuszek pije. Tylko w nocy twarde jak skały. Jak masz ochotę to poczytaj sobie to: http://www.bonamater.waw.pl/poradnia...yjna_warto.php i to: http://dzieci.lunar.pl/go.php?page=PiersioweFAQ
Pozdrawiam
Meme - 2006-06-14 21:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko, jak pisała Joasia, używam Bebilonu i Bebiko, filip bardzi oba bardzo lubi. Bebilon ma Prebiotyki, takie positive bakterie, które pomagaja dziecku wykształcic odpornosć, to co ma w mleku matki. W Bebiko, nie wiem czy są, ale ja Bebiko stosuje dodtkowow jako zapychac na noc. Jeśli mam być szczera, to i Bebilon i Bebiko mi osobiscie smakują, takie słodkie jak śmietanka do kawy w proszku, tyle , ze zapach faktycznie zwala z nóg.
A propos chrztu jeszcze i dogadywania sie. TŻ był dzis dogadywać resztę kewstii z naszym "szfarzem", okazało sie ,ze chrzestni nawet na nauki nie muszą pzrychodzić, ksiadz powiedział ,ze to w sumie tylko dla rodziców. Żadnych katrek o spowidzi ani ja, ani chrzestni nie musimy donosic. Myslę ,ze to wszystko kwestia księdza, na ile jest z ludźmi blisko i na ile rozumie życie i dzieli z ludźmi ich problemy.
A co do karmy, to jestem bardzo zawiedziona. Nie rozumiem problemu. ale chcę zebyście wszystkie wiedziały, że bardzo bardzo wam dziękuje, za wszystkie miłe słowa, nie raz były mi bardzo pomocne. Buźka dla wszystkich!:cmok:
płatek1 - 2006-06-15 06:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mi też jest przykro z powodu karmy i nie rozumiem komu ona przeszkadzała i dlaczego:baba: . Kasiulko moja siostra dawała pierwszemu dziecku Nan, ale na ile on jest dobry to nie wiem:rolleyes: , ale Kacper je chętnie pił. Enfamil jest polecany gdzy dziecko ulewa, ale ja naszczęście nie musze dokarmiać małego sztucznym mlekiem więc kompletnie nie wiem co Ci radzić:rolleyes: .
Moje dziecko poszło wczoraj spać przed 23.00 i wstało już o 5.30:( , gdzie na jedzenie obudził się po 4.00, nie mam na niego sposobu:nie: . Proszę TŻ, aby choć raz w jego wolny dzień zajął się rano małym, a ja bym pospała, a on to w sobotę:( normalnie najchętniej bym mu :boks: .
Wczoraj kupiłam małemy krem z filtrem z Nivea Baby, bo z Ziaji był od 6 miesiąca. W ogóle ja wszystko używam z Nivea Baby oliwke, szampon, mydełko i chusteczki i jestem bardzo zadowolona z tyh kosmetyków:ehem: . Przez długi czas używałam chusteczki pampersa, ale po nich pupa była mokra i osuszałam pieluchą, a po tych jest sucha:-) , naprawde polecam.
płatek1 - 2006-06-15 06:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny zapomniałam zapytać czy macie jakiś sposób na te natrętne muszki, które tak paskudnie gryzą? Pamiętam, że kiedyś smarowałam się z koleżanką olejkiem waniliowym do ciast:D , ale nie wiem czy to dobry pomysł:rolleyes: .
kasiulka - 2006-06-15 10:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch aga to prawda ze zawsze cos sie tam z nich wycisnie i ngdy do konca nie są puste, tyle ze Oliwce to nie wystarcza zeby sie najesc :(. W sumie to ja tez nie chce dokarmiac sztucznym, tylko w sytuacjach awaryjnych takich jak wczoraj i przedwczoraj - mam nadzieje ze dzis juz bedzie lepiej. Jutro kupimy ten Bebilon :ehem:
Qrcze ja na mojego małża nie moge narzekac - dużo zajmuje sie małą, jak wraca z pracy to ją zagarnia dla siebie, w weekendy przejmuje nocne karmienie a ja mogę odespac.
kostka.kr - 2006-06-15 11:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczyny!
Czy u Was dziś też tak potwornie gorąco :o ?
Co do karmy zgadzam się z Wami, bardzo sympatyczne to było, zwłaszcza komentarze od Was za które bardzo dziekuję :cmok:. Szkoda, że ją usunęli :(.
Jeśli chodzi o karmienie to ja też Kasiulko nic Ci nie potrafię doradzić :(. Ja cały czas karmię piersią. Natalka nie zna jeszcze nic prócz mojego pokarmu i smaku kropelek. A propo lekarz zmienił jej z Cebionu na samą wit. D3 z powodu tych zielonych kupek, które z resztą nadal robi. To trwa juz drugi tydzień :(.
Kasiulko nie martw się, może to stan przejściowy :ehem:.
Miłego dnia mamuśki, idę robić obiad :D .
MartusiaJ - 2006-06-15 13:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja tylko na chwileczkę bo cały dzień w plenerze :D tak fajnie wreszcie się zrobiło , cieplutko :)
ale wlasnie dziś nasz Filpek (Meme :cmok:) kończy 4 miesiące!! (pamiętam bo jest dokladnie miesiąc młodszy od moego synalka :D)
całusy dla Filipka!! Meme ucałuje go mocno ode mnie i Kubusia :)
:cmok:
płatek1 - 2006-06-15 14:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Buziaczki dla Filipka:cmok: :roza: .
tiaara - 2006-06-15 16:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czesc dziewczyny.
tyle mne nie bylo ale zarowno pogoda jak i wycieczki wykanczaly mnie tak iz nawet nie myslalam o siadaniu do kompa.
poszlam w tym tygodniu po zaswiadczenie do urzedu skarbowego o dochodach abym miala przedluzony wychowawczy. a tu sie okazuje ze nie zlozony zostal pit. normalnie szok mnie wziol przy okienku. ale jako ze ksiegowa mnie rozliczala i to ona skladala pity pomyslalam ze moze rozliczyla nas z TŻ razem w jego urzedzie. jak sie okazalo i tam pustka na jego karcie. zadzwonilam do ksiegowej aby dala potwierdzenie zlozenia pita. no i od nowa wycieczka. a mam kawalek jakby nie bylo. i to z dzieckiem w taki upal. zar sie z nieba leje a Wiktoria po kilku godzinach juz ma dosc siedzenia w wozku. ja sie jej nie dziwie. na szczescie sprawa jest juz zalatwiona pozytywnie. no i teraz tylko czekam na pieniazki ze zwrotu. trzeba by sie obkupic troszku.
Kasiulko ja jak tylko pojawily sie pierwsze upaly w tamtym roku tez stracilam mleko. po prostu bylo i nagle zaniklo. musialam przejsc na sztuczne. i wybralam bebiko. pasowala Wiktori, nie bylo zadnych problemow a i cenowo pasowalao nam. a jakies piec miesiecy temu przeszlam na kaszki mleczno-ryzowe. zmieniam smaki i wydaje mi sie to lepszym rozwiazaniem. no i oczywiscie rozne obiadki deserki i jogurty. chociaz teraz podczas tych upalow Wiki nie za bardzo chce jesc. zje rano kaszke, a potem jedziemy na serkach, jogurtach imlecznych deserkach. zje oczywiscie obiadek po poludniu. no i po kapieli kaszke. ale je mniej niz zazwyczaj.
co do sprzatania i gotowania w te potworne upaly, to przyjelam taktyke obiad na kilka dni. oczywiscie bez przesady. w poniedzialek i wtorek byly kotleciki z ziemniaczkami i rosolek. we srode i czwartek krokieciki z barszczykim. jako ze mialam urwanie glowy z tymi urzedami to kotlety przyprawilam rano i schowalam do lodowki a tata jak z pracy przyszedl to je usmazyl a krokiety zrobilam we wtorek wieczorkiem. w ciagu dnia nie jestem w stanie. chyba dlatego ze znika Wiktorii TŻ z oczu bardzo mnie pilnuje. nie dosc ze jakis czas temu poszedl TZ do pracy i wracal wieczorem to teraz na trzy dni zniknal jej calkiem. nic nie jestem w stanie prawie zrobic. chociaz tyl ze w porzadkach mi pomaga. jak wyciagam odkurzacz z szafki to robi buuuu buuuuu, wie ze czas odkurzania. kiedy wycieram kurze to ona ma swioja szmatke. najczesciej wyciera nia podloge lub dywan, ale przynajmniej zajmie sie czyms.
a teraz jak zwykle to bywa. TZ siedzi na dworze oglada mecz i pije piwko z wujkiem i tata, a ja siedze z Wiktoria w domku. dzisiaj juz posiedzialysmy na dworku wiec teraz troszku oszczedzam jej organizm.
pozdrawiam kochane.
trzymajcie sie chlodniutko w te upaly. :cmok:
kasiulka - 2006-06-15 20:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
rety Tiaaro nie strasz - ja nie chce stracic pokarmu :cry:, polubiłam to karmienie piersią choc cycki mam tak wyciągniete ze moge je sobie zarzucac na plecy ;). Dzisiaj żlopie jak oszalała mineralke i Karmi - moze przez to moje przeziebienie mam mniej i przez to ze cieplo i to jakos z czlowieka paruje :confused:
Meme usciskaj Filipka ode mnie i Oliwki :cmok:, qrcze a tak niedawno szłas rodzic a tu juz Twoj niuniek dorosły facet - 4 miesiace !
płatek1 - 2006-06-15 20:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko chyba jest coś w tym co mówi Tiaara bo i ja mam mniej pokarmu:cry: . Zawsze po godzinie od karmienia miałam piersi już jak balony i przede wszystkim pełne, a teraz mam flaki:( , one nie są puste, ale Mati wkurza się jak mu tak wolno leci:mad: . Teraz zjada z dwóch piersi, a wcześniej starczała mu tylko jedna. Ide zaparzyć herbatke koperkową:p: .
tiaara - 2006-06-15 21:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko bron borze nie chce cie wystraszyc. po prostu u mnie pokarm zanikl akurat wraz z nadejsciem pierwszych upalow. wtedy to byl dlugi majowy weekend. korzystajac z pogody ja opalalam sie na dworze a Wiktoria cale dnie spala w wozku pod daszkiem. i tak na wlasne (podejrzewam) zyczenie pozbylam sie pokarmu. piersi jak flaczki i witaj butelko na dobre.
Millo - 2006-06-15 22:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Buziaki dla Filipka :cmok:
Mój maluszek ciężko znosi upałały :( biedaczek strasznie się dziś męczył (to chyba po mamusi, bo ja też za takimi upałami i nie przepadam).
Pamiętacie bardzo martwiłam się Miłka szczepieniem a poszło super. Byliśmy razem, tzn. całą rodzinką hihihihiihihii. tatuś robił zdjęcia na wadze :) Nasz Miłek waży już 6350 !!! Przy szczepieniu trzymał tatuś i Miłoszkowi było tak dobrze i bezpiecznie że nawet nie kwęknął, panie pielęgniarki były w szoku a tatusia rozpierała duma :)) a potem jak nam zasnął o 16 to budził się tylko na karmienie dwa razy i spał do 4 rano następnęgo dnia .... już zaglądaliśmy do niego czy wszystko w porządku :) Muszę lecieć, bo idziemy sami :) na spacerek z pieskiem a z maluszkiem zostaje babcia.
płatek1 - 2006-06-16 07:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Millo to ładnie waży już Twój bączek:ehem: , mam zatem pytanie bo mój Mati też waży ponad 6 kg jakiej wielkości używasz pampersów? Bo ja kupiłam jeszcze nr3, ale jak zrobi kupe to często ma brudne spiochy i body:( i bywa też zasikany:mad: .
Dziewczyny dzisiaj mój bąbel dał mi pospać do 7.20:jupi: normalnie szok:eek: obudził się tylko dwa razy na jedzenie. To chyba przez to narzekanie na ojca:D żebym na niego więcej nie krzyczała:ehem: . Pisałam wcześniej, że Mati ma wysypke na brzuszku więc ma od wczoraj też na buźce i ide z nim dzisiaj do lekarza. Mam nadzieje, że nie skaza biłkowa :nie: bo pamiętam mojej koleżanki synek, który ma właśnie skazę białkową miał całe ciałko i buźkę w krostkach:( .
ch_aga - 2006-06-16 08:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- nasz Muszek ma skazę białkową i ma krostki tylko na policzkach i za uszkami a ciałko ma czyściutkie. Ale on tych krostek dostał już chyba w 3 dobie życia i ma je do dziś tylko miejsze. U nas to są takie ropne krosteczki jakby pryszcze i dodatkowo taka kaszka na całej buźce. Aha, jeszcze kilka dni wcześniej miał ciemieniuszkę na brwiach i główce. I ta na brwiach zeszła po smarowaniu maścią witaminową robioną w aptece a na główce od olejuszki. Ja zupełnie nie jem nabiału ani jajek. Żadnych jogurcików, serków, masła. Ale mimo tego, krostki są nadal i wiem, że muszę iść na konsultację do specjalisty tylko sama nie wiem czy do alergologa czy dermatologa.
A co do pieluszek, to Mateusz waży 6200 i ja używam 3 huggisów one są od 4 do 9 kg ale muszę ostrzec - są do bani :( Zawsze kupka wychodzi bokiem mimo tego, że są duże, tzn. długie ale wąskie niestety :( Kupiłam jedną dużą pakę na szczęście już się kończy i następne będą Bella Happy, dla mnie rewelacyjne. Też są duże ale grubsze i szersze i nic z nich nie wycieka :D A pampersów jeszcze nie próbowałam bo od tych wagowo 3-6kg, nie wiem jaki to numerek, dostawał krostek na pupce. Ale możliwe, że od tych większych będzie dobrze. Więc po skończeniu mega paki Happy, kupię pampersy :D
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-06-16 11:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tak się cieszyłam że bedzie ciepło ale coś te upały mi nie służą. Wczoraj prawie zemdlałam, dzisiaj jak rano wyszłam po zakupy to znowu to samo. Nie poszłam na spacer z Julką bo się boje że gdzieś padnę. Mała śpi na balkonie. Musze się jakoś pozbierać bo 1 lipca mam obronę, przydałoby się pouczyć.
Płatku mam nadzieje że wreszcie dogadasz się z TŻ i facet zrozumie że czasami trzeba pomóc. Mój zrozumiał. Wczoraj nawet dał mi się przespać w dzień. Mamy układ że nie pracuje teraz prawie wogóle w domu. Jak juz przyjedzie to moge spokojnie posprzątać, zrobić obiad a on zajmuje się Julką. Tobie też życze kompromisu.
Płatku a ta wysypka to nie są przypadkiem potówki? To takie drobne czerwone krostki. Julka przez to gorąco też dostała. Idź do lekarza i napisz koniecznie co powiedział.
Kostko a co Tobie lekarz powiedział na zielone kupki Natalki? Julka też czasami takie robi i już sama nie wiem czy się tym przejmować czy nie bo jak kiedys pisałam opinie są sprzeczne.
Co do pieluszek ja przeszłam już na pampersy 4. Spróbuje też Happy. Ceno w sumie wychodzi podobnie a może będą bardziej chłonne.
Millo masz dzielnego synka. Moja Julka zawsze bardzo płacze przy szczepieniu.
Jeszcze raz buziaki dla Księcia Filipa :cmok:
kostka.kr - 2006-06-16 12:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ode mnie również buziaki dla Filipka :cmok:.
Joasiu lekarz stwierdził, że skoro mała wypróżnia się bez bólu, kupki są regularne, jest uśmiechnięta, ogólnie wszystko jest ok tylko ten kolor kupek jest zielony to widocznie nic strasznego się nie dzieje. W każdym bądź razie zmienił mi tylko Cebion na samą wit. D3, bo być może to też od witaminek. Wit. D3 podaję Natalce od trzech dni. Kupka jakby zaczęła być trochę jaśniejsza tzn juz nie całkiem zielona ale taka zielono-żółta, może to właśnie przez to, zobaczymy.... Wynik moczu wyszedł w porządku a ja mam być ostrożna co do surowych warzyw i owoców, głównie chodzi o nowalijki.
U mnie dziś zaduch jak chol***. Leje sie ze mnie normalnie...... A jak u Was?
Dziewczyny czy Wy dajecie do picia dziecku zwykłą wodę mineralną?
Ja czasem daję małej dosłownie 10 - 20 ml jak widzę, że oblizuje języczkiem usta, a wiem że to nie pora karmienia lub na spacerku jak sie przebudzi i widzę że jest niespokojna. Jak wypija te kilka łyczków to od razu widać, że czuje się lepiej. Na spacerku daję jej zazwyczaj takie trzy nakrętki do picia (od mineralki) i oczywiście z nakrętki (ma sie rozumieć wcześniej wyparzonej, noszę dodatkową) i jest ok.
płatek1 - 2006-06-16 17:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Niestety, ale przychodnia dzieci zdrowych dzisiaj zamknięta:( i musimy poczekać do wtorku jeżeli mu nie przejdzie. Joasiu dzisiaj to już ubrałam małego bardzo cienko, body z krótkim rękawem i krótkie spodenki więc jeżeli to potówki to powinno się zmniejszyć:-) . Wyszliśmy rano w długim rękawku, ale jak zobaczyłam dziecko, które zaledwie mogło mieć dwa miesiące tylko w pampersie i koszulce to mi sie głupio zrobiło i szybko zdjełam Matiemu koszulke z długim:D . Ja naprawde czasami nie wiem jak własne dziecko ubrać:nie: boję się że mogę go ubrać za cienko, chyba przewrażliwienie:rolleyes : . Żebyscie wiedziały jak przez jego bujną fryzurę mu się główka poci:( , może lepiej jak by był łysy;) .
Jeżeli chodzi o TŻ to on mi pomaga przy małym, pobawi go i wieczorem go razem kąpiemy, ale ja czasami mam ochotę posiedzieć chwile sama, a on znowu nie chce sam chodzić z nim na spacery. Teraz udało mi się go wygnać, ale musiał się nagadać:nie: . W nocy do niego wogóle nie wstaje, więc mógłby choć z raz w tygodniu mi dać pospać do 7.00-8.00, ale wiecie jaka była jego reakcja:( . Chyba nie potrafi mnie zrozumieć:nie: i przez to się na niego wściekam i krzyczę:cry: . Ale co Was będę przynudzać moimi problemami.
To uciekam sprzatać:hi: .
Joasiaa - 2006-06-16 20:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku nie przynudzasz. Po to tu w końcu jesteśmy zeby pogadać o różnych rzeczach, czasami i tych nie związanych z dziećmi.
A ja znowu siedze w domu sama... czasami to już wysiadam
Był dzisiaj taki upał że też maksymalnie rozebrałam Julkę. Miała na sobie tylko body. Tez chyba czasami przesadzam z ciepłym ubieraniem jej ale strach o to żeby się nie przeziębiła jest silniejszy.
kasiulka - 2006-06-16 20:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie - mnie chyba tez upały nie słuzą, strasznie jestem zmeczona po dzisiejszym dniu, dobrze ze nie jestem juz w ciaży ;) bo chyba bym padła, biedne te ciężarówki teraz. A ja sie chyba musze znowu do gina wybrac bo czuje sie zle - boli mnie doł brzucha, tak jakby mi sie jeszcze macica nie obkurczyła, czasem ledwie sie wloke z tego bólu :(. Starsznie dlugo dochodze do siebie po tym porodzie, te dolegliwosci mi nie chca przejsc, czuje sie jak wrak.
U nas dzis Oliwka zastrajkowała i odmowiła jedzenia - wypadło nam całkowicie jedno karmienie bo nie była głodna. Za to wypila wodę z odrobiną glukozy (bo samej wody nie chciała - lubi słodkie, po mamie :D ). Ja tez dzis małą pusciłam "na letniaka" w samym body, smiesznych majtkach w kratke i bandance na główce - wyglądała jak mały piracik :D.
Jesli chodzi o pieluchy to tez kupiłam juz czwórki bo lekarz mowił ze lepiej używac wiekszych niż mniejszych ;) - ale Oliwka sie w nich jeszcze troche topi.
Płatku, nie przynudzasz bo od tego tu jestesmy :ehem:, ja np. nie mam żadnych bliskich przyjaciółek i ciesze sie ze sie moge Wam wygadac :cmok: Moj misiek na szczęscie do małej wstaje, oczywiscie nie codziennie, ale czasem mogę sobie odespac - to naprawde dużo daje, moze jednak przekonasz Twojego faceta zeby Cie troche odciążył? Niechby choc raz wstał to zrozumie jaki człowiek moze byc zmeczony i niewyspany....
tiaara - 2006-06-16 21:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów)
boze te upały są straszne. az ledwo zyje. ale podobno jutro ma byc chlodno a z prognozy na ktora sie zalapalam wynika ze jutro bedzie padac caly dzien. Wiki juz wogole odmawia posilkow w ciagu dnia. jedynie jogurty wciagnie z checia.
Płatku nie przynudzasz. rozumiem cie doskonale. moj TZ obiecuje ze bedzie chodzil na spacery z Wikulka ale na obiecankach sie konczy. ja wstaje do malej w nocy, tak jest od narodzin. poczatkowo karmilam piersia wiec nie bylo sensu aby sie podnosil. ale jak widac tylko dziadostwa go nauczylam. teraz nawet nie wstanie kiedy Wiki mruczy o smoczka. zamiast budzic go i tlumaczyc o co chodzi wole sama wstac. nie przebierze jej sam z siebie... a i tak wogole. chociaz tyle ze zajmie sie mala gdy kapiel przygotowywuje. wiec Płatku rozumiem cie calkiem niezle. a jeszcze teraz jak pracuje to juz wogole wielkie halo. przeciez on sie meczy w pracy. a ja to co. leze do gory pepkiem caly dzien? dzisiaj pryszlam z miasta na piechote, upal wiec czerwona i zgrzana a TZ sie pyta "cos ty taka zmordowana?" normalnie slowa ugrzezly mi w gardle.
dobra coz sie bede dobijac. ide spac. dobrej nocki kobietki. buziaczki dla maluszkow.:cmok:
kasiulka - 2006-06-17 05:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
O jeżuuuu Tiaara jaka słodka myszka, no i ta fryzura :D :love:, ciekawe kiedy mojej córci będę moglą cos takiego ufryzowac, na razie ma 3 włosy na krzyż w siedmiu rzędach :D
Ja dzis od piątej na nogach, wlasciwie to moglabym pospac bo Oliwka grzecznie zasneła po karmieniu ale mi sie nie chce :p:, chyba przez ten upal, zaraz sie biore za sprzątanie jakies, Na razie, papapa :cmok:
płatek1 - 2006-06-17 07:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczyny jesteśnie naprawde kochane:cmok: nikt tak dobrze mnie nie rozumie jak Wy:D . Ciesze się że mam w Was wsparcie to bardzo pomaga. Więc tak mały obudził się na dobre o 6.30 nakarmiłam go i budze TŻ, aby wstał tak jak obiecał i zajął się małym:rolleyes: , a on "ja nic takiego nie mówiłem" zagotowało się we mnie:hot: :1wsciekly , ale pogadał i zajął się małym, a ja poleniuchowałam do 7.45. Musze go jakoś ustawić:ehem: , popracuje nad tym. Buziaczki:cmok: i jeszcze raz dziękuje.
Tiaaro Wikunia prześliczna:love: urode ma po mamie:D .
Meme - 2006-06-17 09:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej dziewczyny!
Dziekuje w imieniu Filipka za wszystkie uściski i całuski!Klocek jeden mi rosnie jak na drożdżach! chwila i bedzie miał pól roku, potem rok, a zaraz potem to juz szkoła itd...
a ja za miesiac to juz w pracy bede....qrde fix Kanada!!! Aż na sama myśl mi skóra cierpnie, dlatego teraz staram sie jak moge wykorzystac kazdą chwilke w Fifkiem jak sie da. Ale strasznie sie tego boję, że bedzie płakał cały dzień( i ja też), że cały dzień go nie bede widzieć...:( no nic, nie mogę sie dołować, bo z tego nic dobrego akurat mi nie przychodzi!:-)
U nas też potworne upały, ale cieszę sie ze wreszcie lato do nas pzryszło. Pomyślcie sobie, że kiedyś całe 2 miesiace bywały takie upalne i nikomu to nie pzreszkadzało9 sama takie pamietam), a teraz tak sie klimat zmienił, ze po kilku dnich upalów ludzie narzekaja...i my niby mamy ocieplenie klimatu? Jasne, to mi czołg jedzie!;)
Jedyny minus, to to ze Fifek w ogóle mi nie chce spać za dnia, i z jedzeniem tez słabiej, pić owszem - hektolitry soczków jabłkowych i herbatki (o! polecam z Hipp'a malinowa z dzika różą, gaszaca pragnienie - rewelka!), no i deserek jabłkowy. Co do ubierania, to pzrestałam sie nad nim znęcać, bo mi sie dziecko gotowało na twardo w wózku i wczoraj miał na sobie tylko body bez rękawków i husteczkę na głowe, nawet skarpetki mu zdjęłam. I taki parwie goły wreszcie był szczęśliwy. Wychodzę z założenia, że jak ma zapocona główkę, to mu za ciepło, wiec ubieram jak sieda najlzej, pzrynjmanije teraz w te upały. A czasem w wózku jak jedzie, to nawet hustke mu sciagam i tylko główkę zakrywam pieluszką.
A propos jedzenia jeszcze, to dałam Fifkowi ostatnio polizać takie cienkie Prince Polo...wiem,wiem nie powinno sie...tak mu zasmakowało, że czekoladę z wafelka obrobił w momencie jak mała pirania i został sam andrucik! Na spaghetti wczoraj też sie ślinił, dałąm mu polizać sos na palcu, ale nie spasował wiec dał nam spokojnie zjeść. Ale najlepsze było, jak sobie siedzielismy wczoraj z tż w ogórdku niby piwnym, tż trzymał Fifka na kolanach a pzred nimi stała butelka piwa...zgadnijce do czego Fifek wyciągał cały czas rączki...? Dałam mu powąchać i bynajmniej go nie odrzuciło...jak tak dalej pójdzie t ochyba faktycznie niedługo zaczne mu podawać mieso...;)
a poza tym, to jestem juz po moim 1 pociażowym okresie. Było dziwnie spokojnie, bez bóli i "potopów" i dosć krótko: od pon. wieczora do wczoraj. Wreszcie odzyskałam kontrole nad własnym ciałem! ha...w zeszłym roku o tej porze to właśnie czekałam na @...zamiast tego były 2 kreski!:-)
płatek1 - 2006-06-18 08:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Co tak spokojnie u nas? Co ciekawego porabiają wszystkie mamusie w weekend? U nas dzisiaj już zdecydowanie chłodniej i brak słoneczka:( , a miało być tak pięknie:-) .
Dziewczyny od kiedy podajecie swoim dzieciom soczek jabłkowy i jakiej firmy?
kasiulka - 2006-06-18 09:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas troche swieci słoneczko ale chmury tez są - a w nocy była taka burza ze az włosy stawały dęba na głowie tak waliło piorunami. A Oliwka nawet nie mrukneła przez sen, w ogole to na niej wrażenia nie zrobiło :D. W ogole stwierdzam ze moje dziecko rosnie jak szalone i nie chodzi tylko o wzrost. Przewraca sie juz z brzuszka na plecy, a wczoraj na macie to prawie zaczęla raczkowac :D - no moze nie do konca, ;), ale wyglądało to tak ze najpier zaczeła sie tak smiesznie kręcic dookola wlasnej osi i wyginac, a potem lezac na brzuszku wypiela pupe i zaczęła sie odpychac nóżkami i udało jej sie przesunąc o kawałek - a jaka zadowolona byla :D. Tylko jej teraz musimy naprawde pilnowac jak diabli skoro takie hece wyprawia.
Platku ja nie daje Oliwce jeszcze praktycznie nic oprócz mojego mleka (no i czasem ten Enfamil nieszczesny, na szczescie b. rzadko) - żadnych soczkow, z wyjątkiem wody z ciutką glukozy na smak ;). Lekarka ostatnio powiedziała ze jesli karmie piersia to dzidzia na razie nic wiecej nie potrzebuje i tego sie trzymam - a Ty jeszcze karmisz? W ogole to jak dlugo macie zamiar utrzymac karmienie? Bo ja tak długo jak sie da, oczywiscie w granicach rozsądku, dwa lata nie zamierzam łazic z cyckami na wierzchu ale tak do roku to na pewno bym chciała :ehem:
Joasiaa - 2006-06-18 10:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie mamusie!
Miałam wczoraj iść na ślub do koleżanki ale byłam tylko w kościele bo tak fatalnie się czułam że myslałam że padnę. :mad: Nie wiem co się dzieje. Chyba się odezwały moje nieszczęsne nerki. Żeby tylko znowu nie skończyło się szpitalem. :( Musze iść do lekarza.
Kasiulko Oliwka bardzo szybko się rozwija. Julka nie chce leżeć na brzuchu więc wogóle zapomniała jak się podnosić na rekach w tej pozycji. Próbuje za to przewracać się na boki ale jeszcze jej to średnio wychodzi. Siedzi juz sama jeśli jest podparta i próbuje podciagać się jak dam jej palce. Może jeszcze kilka tygodni i zacznie sama siadać.
Płatku ja daje Julce od początku 3 miesiąca sok jabłkowy Hippa lub Gerbera. Rozcieńczałam na początku wodą. Ok 10-20 ml soku i 30-40 ml wody. Jeśli karmisz tylko piersią to nie ma potrzeby żebyś go podawała ale nie ma też przeciwskazań. Plus jest taki że dziecko bardzo ładnie się po jabłku wypróżnia.
tiaara - 2006-06-18 11:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hello kobietki.
wczoraj mozna powiedziec ze wyrwalismy sie z domku. pojechalismy za miasto do brata TŻ na grilla. gdyby nie fakt iz upaly byly potworne na zmiane z deszczem to wszystko ok by bylo. Wikula latala jak szalona po calym domu na szczescie maja malutki i jakos wychodzila konwersacja z rodzinka. ale zmordowala mnie i siebie, bo TŻ stal przy grillu. wkoncu taka wkurzona bylam bo ile mozna zasuwac w kolko przy dziecku. oczywiscie TŻ sam sie domyslil o co mam taka mine i zajal sie mala. jakby na 10 doroslych osob tylko on umial przezucac na grillu. Wikunia usnela o 18 dopiero i przespala dwie godzinki. tyle spokoju ze az radosc. a jutro TŻ znowu jedzie do pracy, ale tym razem nie bedzie go cale piec dni. znow z Wikulka sama bede. TŻ troszku sie zlosci bo Mycha lata za mna, pilnuje mnie i nawija mama mama. efekt znikniecia jednego z rodzicow i dziecku troszku psychika buntuje sie. widze ze troszke go to boli, ale coz zeby zyc czasem trzeba pocierpiec na rozlace. znam malzenstwo ktore widzi sie przez cztery miesiace w roku. i to podzielone na dwie tury. wiec dochodze do wnoisku ze inni maja gorzej.
Kasiulko Płatku jak tam wasze karmienie? wrocilo do normy?
kasiulka - 2006-06-18 11:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaro u mnie na szczescie tak :ehem:. Kupiłam co prawda Bebilon, ale nawet jeszcze nie otwarty, nie było potrzeby. Wydaje mi sie ze za mało piłam w te upały i to dlatego - teraz pije jak smok i mam dużo pokarmu :jupi:
tiaara - 2006-06-18 11:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
wszystko mozliwe Kasiulko. jakby nie bylo w takie upaly organizm potrzebuje wiecej wody aby przezyc. a na pewno aby tworzyc pokarm. ciesze sie ze wrocilo to do normy.
buziaczki dla wszystkich maluszkow:cmok:
płatek1 - 2006-06-18 12:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro mi też znowu mleko tryska z cycków:D to było tylko chwilowe. Kasiulko ja też karmie tylko piersią, ale jak jedziemy gdzieś na zakupy to zawsze zabieram 100ml. herbatki koperkowej, którą Mateusz wypija zawsze pod koniec zakupów i jest mu jeszcze mało. Pędzimy szybko do domu i przysysa się do piersi. Jak kiedys płakałam, że mało je tak teraz wcina za dwóch:D . Pytam o soczek bo czasami jak jesteśmy na spacerku na osiedlu to Mati się przebudza i okazuje się że chce się tylko napić, jest gorąco to co się dziwić:rolleyes: i chwile pociuma i już. Dlatego zastanawiam się czy mu poprostu nie brać codziennie butli z soczkiem to może dłużej pośpi na dworze.
U nas pada, byliśmy w kościele więc mały troche pospał:ehem: , teraz TŻ pędzi mnie do garów więc uciekam:hi: .
Meme - 2006-06-18 13:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas lampa, jakich mało....snujemy się po domu w majtkach i nkomu nie cche sie na zewnatrz wychodzić. wynurzymy sie dopiero ok. 17, jak do koscioła sie wybierzemy...a za tydzień w niedzielę, jak dalej będzie pogoda wybieramy się na basen z Filipkeim, juz widzę tą całą wyprawę, ale wprost nie mogę sie doczekać! Kocham wodę, pływanie i taplanie się i juz wiem, ze mój mały Wodniczek ma to po mnie, bo w wannience, po prostu szaleje z radosći! Kupiłam mu kremik z Ziaji z filtrem8, niestety nie ma nigdzie kosmetyków z wysokimi filtrami dla dzieci pon.6mies.,. pzrynajmniej ja niegdzie nie moę znaleźć, nawet w aptece pytałam! No,ale nie wybizremy się na basen, dopóki, nie kupimy "filterka"! W ogóle to w zeszłym roku, jak byłam tak ok.2-3mies, w ciaży, też byliśmy na basenie( w Bielsku są rewelacyjne 2 ogromne baseny - wymiary olimpijskie!!!, taki super kompleks, trawka, baseny, jeden duży dla Pływaków "faktycznych" i jeden dla dzieci,ze ślizgawka itp, po prostu Bomba, uwielbiam tam spędzać czas w lecie..) i była tam dziewczyna z mężęm, i chyba była w 9 miesiacu. Leżała sobie na kocyku, pod drzewkami ( ja juz też tylko w cieniu!) i odpoczywała. A za jakieś 3tygodnie, pojawili sieznowu, tylko tym razem z wózkiem i maleństwem w srodku! Dzidzia spała sobie smacznie w cieniu, a rodzice odpoczywali! No i my za tydzień też sie ambitnie wybieramy, oby była pogoda! Znalazłam pieluchy z Huggies'a specjalnie na basen dla dziecka i zastanwaim sie czy nie kupić Fifkowi jak pójdziemy i nie spróbować go pomoczyć w tym basenie dla maluszków. Co myślicie? Szkoły pływania dla malych dzieci rozpoczynaja kursy juz z dziećmi w wieku 4mies. wiec Fifek by się nadawał.:D
A co do sprawność "zespolonych" naszych pociech, to Kasiulka, faktycznie Oliwka jest super rozwinięta! Fifek chce siadać, podciaga sie na czym się da, poduszka też próbuje sobie pomóc, jak sie go posadzi, to wygląda jak mały Budda, chwije sie na boki, ale siedzi! Uwielbia lezeć na brzuszku,robić kołyskę, albo pzrewracać sie na bok, ale z brzuszka na plecki, jeszcze nie opanował sztuki!:D
płatek1 - 2006-06-18 16:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme ja kupiłam krem ochronny Nivea Baby z faktorem 30 od pierwszych dni życia. Ziajke widziałam, ale była od 6 miesiąca:rolleyes: .
płatek1 - 2006-06-19 06:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczyny:D , ale miałam dzisiaj sen:rotfl:. Śniło mi się że na jakimś spotkaniu, ale nie naszym spotkałam Joasię (naszą:D oczywiście) miała na rękach Julke, a patrze niżej a ona ma brzuszek jak piłeczka:rotfl: i mówi mi że to już czwarty miesiąc:rotfl: . Rano się uśmiałam jak mi się przypomniał sen:D .
Kurcze jaki Mati zrobił się mrudny przed kąpielą:nie: wczoraj to mi już ręce opadały, bo ani śpiewanie ani noszenie na rękach nie pomagało. Wasze dzieciaczki też maudzą na wieczór?
ch_aga - 2006-06-19 08:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam
Mateuszek nie marudzi przed kąpaniem ale chyba dlatego, że jakieś pół godziny wcześniej daję mu cyca :D Troszkę mu się w brzuszku uleży i myk do wanienki :)
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-06-19 10:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
Cześć dziewczyny:D , ale miałam dzisiaj sen:rotfl:. Śniło mi się że na jakimś spotkaniu, ale nie naszym spotkałam Joasię (naszą:D oczywiście) miała na rękach Julke, a patrze niżej a ona ma brzuszek jak piłeczka:rotfl: i mówi mi że to już czwarty miesiąc:rotfl: . Rano się uśmiałam jak mi się przypomniał sen:D .
Kurcze jaki Mati zrobił się mrudny przed kąpielą:nie: wczoraj to mi już ręce opadały, bo ani śpiewanie ani noszenie na rękach nie pomagało. Wasze dzieciaczki też maudzą na wieczór?
Płatku cholerka Ty to masz horrory :bacik: O matko drugi raz z brzuszkiem :eek: ok ale chyba za 10 lat.
Julka caly dzień jest grzeczna ale na wieczór ma apogeum wściekłości. Uspokaja się dopiero po kapieli.
kasiulka - 2006-06-19 10:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasia uważaj zeby to nie był proroczy sen :rotfl:
Oliwka tez marudzi na wieczor - przed kąpaniem - daje sygnal ze czas kąpieli nastał - i po kąpaniu - daje sygnał ze a). chce witaminki i b). - ze jest głodna. :D O dziwo chocby wczesniej nie wiem ile zjadła to po kąpaniu zawsze chce jesc. Siła przyzwyczajenia. A potem czasem tez marudzi jak chce usnac a nie może albo jak nie chce usnac a my ja do tego zmuszamy ;). Czasem kilka razy ja trzeba klasc i podnosic zeby wreszcie usneła na dobre.
ch_aga - 2006-06-19 11:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- i nasz malutki zawsze po kąpaniu chce jeść, choćby nie wiem jak był najedzony :D Na szczęście zawsze przy cycu usypia więc nie mam problemu z wieczornym usypianiem. A jeśli nie uda mu się zasnąć, to potem w łóżeczku dostaje smoczka, moją rękę do potrzymania i w parę minutek już śpi :) No czasem jeszcze pomruczę mu kołysankę ale tego odemnie nie wymaga :D
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-06-19 19:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
Joasia uważaj zeby to nie był proroczy sen :rotfl:
Kasiulka bez takich żartów mi tu proszę :bacik: chyba bym zeszła z tego świata na zawał. Mam obsesje na tym punkcie i mimo że biorę tabletki co miesiąc mam mega stres. Nawet ostanio trułam Meme że pewnie wpadliśmy. :eek: Wszystko fajnie tylko że pracę ma tylko TŻ, z firmą jest różnie, ja na swoich duperelach dorobie lub nie a drugie łóżeczko to chyba bym musiała do sufitu podwiesić.
Matko jak mnie moja rodzicielka wkurza. Znowu raczy mnie od rana do wieczora swoimi radami:
Julka jest ubrana za ciepło. Rozbieram Julke. Julce jest zimno.
Julka ma mało miejsca w wózku. Kładę ją na kocu. A może połozysz ja do wózka.
I tak cały dzień. :rolleyes:
A najgorsze jest to że ostatnio przez ten mój kurs często zostaje rano z Julką więc za bardzo nie mogę się buntować. Dzisiaj jednak nie wytrzymałam. Zamknęłam naszą część mieszkania i powiedziała że jak wejdzie to pogryzę. :baba:
Strona 5 z 85 • Zostało znalezionych 8369 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85