Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ch_aga - 2006-12-14 21:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dario -- pomysł dobry, niestety jestem w domu sama przez cały dzień :( nie ma kto mi pomóc :(
Haniiu -- gratulujemy ząbka :D U nas, jak w wieku 7 miesięcy było 7 zębulków, tak teraz w wieku 8,5 miesięcy dalej mamy ich 7 :rolleyes:
Kasiulko -- współczuję. U mnie na szczęście mam weźmie Mateuszka do siebie na cały czas przeprowadzki.
Agiko -- niestety nie wiem skąd to paskudztwo. Ale tak sobie myślę, że jak chłopaki przychodzą z remontu to czasem chwila moment i Muszek już jest przy butach, a one całe zakurzone. I mimo, że szybko go zabieram i myję rączki to może on sobie zatarł tym pyłem z zacieranych ścian, co został na butach :rolleyes:
Oj, popłakuje.
Pozdrawiam
agika11 - 2006-12-15 08:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzień dobry,
Płatek i MAti :confused: :confused: :confused:
KAsiulek, ty się nie przejmuj ciuchami. U nas w pracy piatek jest dniem "bez krawata", czyli można przyjśc w jeansach i na luzie. Ja dziś mam właśnie na sobie :rolleyes: A specjalizuję się w zarządzaniu jakością.
Ja ostatnio odkryłam szpinak - zawsze go nienawidziłam a od miesiąca jest w moich TOP 5 .
Kamilek dziś w nowym foteliku piszczał z wrażenia. jest wyżej i wszystko widzi za szybą - no i w końcu przodem do kierunku jazdy. Siedział jak bossik ;) , ale był happy. KOchany szkrabek.
Buziaki - nareszcie piątek :jupi:
ch_aga - 2006-12-15 08:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam :)
No właśnie Płatku - odezwij się :plis:
U nas noc niefajna ::( Muszek budził się bardzo często i dosysał się do cyca, może miał wysuszone gardziołko :rolleyes: I na dodatek mnie zaczyna łapać choróbsko :mad:
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-12-15 09:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas też porażka. Ząbkowanie mnie wykończy. Julka strasznie się męczy :( żel jest dobry ale na 15 minut. Najgorsze jest to że nie wiadomo ile to jeszcze potrwa. Nic na dziąsłach nie widać. Nawet nie wiem czy idzie góra czy dół. Ksiązkowe oznaki ząbkowania można u nas sobie wsadzić.
Wstałyśmy o 6 i do tej pory był płacz i marudzenie. Nie wiem nawet czy jest sens iść na spacer. W wózku dostanie szału bo chce sama się przemieszczać a nie spokojnie siedzieć. Szkoda bo jest pieknie na dworze.
Alien - 2006-12-15 11:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku odezwij się. Co tam u Mateuszka ? Wszystkie sie zamartwiamy. Coś mi się wydaje, ze te jego reakcje to nie były przez ząbki, oby to tylko nie był jakiś wirus :(
Mam nadzieje, ze u was wszystko dobrze.
A u nas Wice znowu cos sie poprzestawiało i nie chce juz tak ładnie spać, i z zasypianiem jest problem :( zasypia dopiero o 23 a o 5 juz wstaje, nie wspominając o pobudkach :cry: A było juz duzo lepiej, Teraz to sie czuje jakbysmy prawie wrócili to punktu wyjscia i znowu czuje sie malo wartosciowa :(
Chaga i tu nie chodzi o to, że Wika budzi się do jedzenie, bo gdyby jeszcze się zbudziła i zjadła i dalej smacznie spała to pół bidy, ale ona potrafi się zbudzić i nie spac po 2 godziny, albo spi niespokojnie i marudzi.
Nie wiem moze to przez ząbki :(
Joasiu ząbkowanie jest męczące ale to tylko ?(az) :) 20 ząbków i po sprawie, damy rade :D
Kasiulko bedziemy usychać z tęsknoty za tobą. Wracaj jak najszybciej do nas ! Bedzie mi brakować tych twoich postów Oliwkowych i samej ciebie :cmok:
Ale super, ze sie przeprowadzacie do nowego mieszkania, kiedys wpadne tam was odwiedzić :D a co :D
Dziewczyny, czy któraś z was czytała ksiażke:
"Notatki przyszlej matki" ? Risy Green (polecam głównie Meme ale innym tez)
albo "Dziecko dla poczatkujących" Talko ?
Baaaardzo fajne, taki z poczuciem humoru, o wiele lepsze niz nie jeden poradnik i taki odstresowywacz mały. Polecam :ehem:
kostka.kr - 2006-12-15 11:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Nawet nie czytałam Waszych postów, nadrobię wieczorem. Ja tylko na chwilkę przekazać wiadomość.
Płatek z Mateuszkiem są w szpitalu :(. Mati się odwodnił i jest od dwóch dni pod kroplówką. Podobno jest to jakieś zatrucie albo wirus żołądkowy, sami nie wiedzą. W każdym razie z Matim juz lepiej, ale Płateczek jeszcze nie wie kiedy wyjdą, prosiła żebyśmy się nie martwiły bo z Mateuszkiem coraz lepiej.
Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, przekazałam ucałowania dla Mateuszka i Płatka od nas wszystkich, żeby wiedziała ,że myślimy martwimy się i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia Mateuszkowi :cmok:
Alien - 2006-12-15 12:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kostka.kr
(Wiadomość 3260514)
Witajcie!
Nawet nie czytałam Waszych postów, nadrobię wieczorem. Ja tylko na chwilkę przekazać wiadomość.
Płatek z Mateuszkiem są w szpitalu :(. Mati się odwodnił i jest od dwóch dni pod kroplówką. Podobno jest to jakieś zatrucie albo wirus żołądkowy, sami nie wiedzą. W każdym razie z Matim juz lepiej, ale Płateczek jeszcze nie wie kiedy wyjdą, prosiła żebyśmy się nie martwiły bo z Mateuszkiem coraz lepiej.
Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, przekazałam ucałowania dla Mateuszka i Płatka od nas wszystkich, żeby wiedziała ,że myślimy martwimy się i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia Mateuszkowi :cmok:
Oj. ojojoj
:( Kostko jak tylko mozesz to przekaz Płatkowi nasze pozdrowienia i uściski :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok:
Duuuuuuzo zdrówka dla Matiego.
Mam nadzieje, ze to nie rotawirus, tylko jakis małyy wirusek żoładkowy.
A ja znowu zatracam wiare w publiczną służbę zdrowia. Jak ta lekarka mogła stwierdzić, że to tylko ząbki. Kolejna diagnoza błedna. Ja po naszym ostatnim incydencie jestem uczulona na lekarzy i chyba zaczne chodzic prywatnie.
agika11 - 2006-12-15 13:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Biedna Płatkowa rodzinka :( tak przeczuwałam, że coś jest nie tak:( . Dobrze, że Mati wraca do zdrowia:o . Ale Płatku dużo siły i wytrwałości ci życzę. Można się załamać. Trzymajcie się cieplutko:cmok: .
Kostko dzięki za info.
Mariqa - 2006-12-15 14:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ojej, biedny Płątek i Mąti :(
Mam nadzieję, że ich szybko wypuszczą :glasiu:
ch_aga - 2006-12-15 14:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
I ja czułam, że skoro Płatka nie ma tak długo to jest coś nie tak :( Oby Matik szybciutko wyzdrowiał. Olbrzymia buźka zdrówka dla Niego :cmok: :cmok: :cmok:
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-12-15 14:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja tez cos czułam ze to poważniejsze niz tylko zęby - biedy Mati, biedny Płatek :cry:, dobrze ze jest pod opieką lekarzy, na pewno szybko dojdzie do siebie. :cmok:
Mateuszek Platkowy chyba jest najwiekszym chorutkiem ze wszystkich naszych dzieciaczkow, co rusz go cos dopada, to okropne ze takie malenstwo musi tyle sie wycierpiec :(
Moja Oliweira robi dzis wszystko zebysmy sie nie spakowali i jutro nie wyprowadzili, utrudnia straszliwie. Wiecie to głupie ale jakos mi smutno, niby to tylko mieszkanie, ale jednak wiele dobrych wspomnien sie z nim wiaze, tak jakbym zamykała kolejny rozdział w życiu. Chyba robie sie na starość sentymentalna.
troche sie tez boje jak to bedzie na tym nowym osiedlu, tam raczej ludzie z wielką kasą i zadęciem, az mi wstyd jutro te nasze stare graty przeprowadzac ;), sąsiad obok dzis mojemu tacie sie chwalił jakie sobie luksusowo urządził - oprowadzał tate po tych swoich salonach jak po muzeum ;), my to naprawde bidoki jestesmy w dodatku wszystko na kredyt :o. No ale mam to w nosie nie to jest w życiu wazne tak naprawde, a jak nas bedzie ktos oceniał po tym co mamy (a raczej nie mamy) to kij im w oko. Przepraszam ze pisze takie gupoty, ale obiecuje ze od jutra mordka w kubeł i słowa nie pisne :D
Joasiaa - 2006-12-15 15:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Biedny Mateusz :( buźka i zycze szybkiego powrotu do zdrowia
Kasiulka to nie są głupoty. Człowiek przywiązuje się do miejsc. A sąsiada olej.
hania024 - 2006-12-15 15:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oj biedny Mateuszek:glasiu: ale dobrze że już troszke lepiej :cmok: dużo zdrówka dla naszego chorowitka:cmok:
Kasiulko a myślisz że ten sąsiad to tak wszystko za gotówke :rolleyes: też napewno wszystko ma za kredyty:ehem: i nie martw się antyki teraz w modzie:D a za jakiś czas napewno sobie i meble zmienicie :-)
Alien - 2006-12-15 15:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kaasiulko szkoda ci, ze sie wyprowadzasz z mieszkania ? to pomyśl o tych "miłych" sąsiadach z osiedla i juz bedzie lżej a dodatkowo namów Oliwke zeby ich stosownie pożegnała :D
A co do nowego sąsiada to wypada powiedzieć, ze wy to macie meble antyki, taki najdroższe i kosztowne :p:
jastin83 - 2006-12-15 16:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 3261577)
.... Wiecie to głupie ale jakos mi smutno, niby to tylko mieszkanie, ale jednak wiele dobrych wspomnien sie z nim wiaze, tak jakbym zamykała kolejny rozdział w życiu. Chyba robie sie na starość sentymentalna.
troche sie tez boje jak to bedzie na tym nowym osiedlu, tam raczej ludzie z wielką kasą i zadęciem, az mi wstyd jutro te nasze stare graty przeprowadzac ;), sąsiad obok dzis mojemu tacie sie chwalił jakie sobie luksusowo urządził - oprowadzał tate po tych swoich salonach jak po muzeum ;), my to naprawde bidoki jestesmy w dodatku wszystko na kredyt :o. No ale mam to w nosie nie to jest w życiu wazne tak naprawde, a jak nas bedzie ktos oceniał po tym co mamy (a raczej nie mamy) to kij im w oko. Przepraszam ze pisze takie gupoty, ale obiecuje ze od jutra mordka w kubeł i słowa nie pisne :D
Kasiulko ja wkrótce bede przeżywała to samo co Ty:ehem: ,jak tak przeczytałam co napisałaś to tez mi jakoś smutno bedzie zostawiac to mieszkanie:(w którym teraz urzędujemy ,tym bardziej ze dużo,dużo dobrych rzeczy mnie w nim spotkało no i świetne wspomnienia.
A co do juz nowego mieszkanka to znam ten ból jeśli chodzi o urządzanie:o my tez wszystko na kredyt,dobrze ze jeszce dodatkowo wzieliśmy remontowy bo inaczej to pewnie wprowadzilibysmy sie za 2 lata:rolleyes:
Ale nic na to nie poradzimy,z czasem wszystko sie unormuje.
ch_aga - 2006-12-15 17:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko, Jastin -- doskonale Was rozumiem bo w przyszłym tygodniu też się przeprowadzamy i też czuję żal. Jakby nie było, to w tym mieszkaniu "zmajstrowaliśmy" Mateuszka ;) Tutaj On uczy się raczkować, siadać, stawać więc sentyment mi pozostanie. Tutaj popalałam papieroski, jejku jak sobie przypomnę ... Żeby tylko rodzice się nie dowiedzieli, a mam przecież prawie 30 lat :D :D :D
Ale mimo wszystko nie mogę się już doczekać, jeszcze tylko kilka dni :)
Pozdrawiam
agika11 - 2006-12-15 18:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
człowiek się jednak przyzwyczaja do miejsc. Ale myślę, że szybko się do lepszego przyzwyczaicie i nie będziecie tęsknić.
Milcio właśnie zjadł butlę i zasypia. Ja chyba też zaraz sobie kąpiel strzelę z maseczkami i aromatami. Qurde winka chyba nie ma:confused:
Zamówiłam na allegro koszulkę czarną z kornkowymi wstawkami (sexy;)) dla siostry na prezent no i dla siebie też. ALe jest bardziej sexy niż myślałam, mąż się ucieszy nie ma co:ehem:.
Mam nadzieję, że Płatka z MAtim to wypuszczą wkrótce. I nie daj Boże nie spędzą tam świąt pfu pfu pfu.:confused: Ciekawe skąd ten wirusek się wziął. Płatek wróci to nam napisze. KAżdy dzień przynosi nowe wieści - raz lepsze raz gorsze.
Alien szykujesz już roczek :D
KAsiulek - widzę, że jeszcze jesteś - to jak z tym piernikiem, można już go piec? A tak poza tym to co zrobicie z tym mieszkaniem co je opuszczacie?
agika11 - 2006-12-15 18:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja to jednak d*** jestem, spisuję składniki piernika na listę zakupów i co czytam, że nawet trzeba kilka dni wcześniej, sorry Kasiulek ;)
kasiulka - 2006-12-15 18:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko, spokojnie mozesz zrobic piernik w weekend i do swiat bedzie idealny :ehem:
Pokaż co to za koronkowe cudo sobie kupiłaś :D
Zarządzanie jakoscią to jest ISO? Rany, takie madre rzeczy, ja to ciemna masa jestem, nic z tego nie rozumiem ;)
Ze starym mieszkankiem jest dokładnie tak jak Jastin i Ch aga napisały - wiaze sie z nim wiele naprawde dobrych wspomnien i tego mi troche szkoda. A z drugiej strony trzeba isc do przodu a nie oglądac sie za siebie, w nowym tez nas pewnie wiele dobrego spotka :). A z tymi meblami to nie jest tak ze mam doła bo nie mam nowych, tylko mnie wkurzają takie nowobogackie chwalipięty - na oko widac ze jestesmy gorzej sytuowani, chocby po samochodzie czy nawet ciuchach, nie wiem moze facet chciał zaimponowac czy co, w sumie może nie ma czym innym :D. Aaa w nosie go mam i te jego egzotyczne parkiety i bordowe ściany :D
kasiulka - 2006-12-15 21:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja jeszcze tylko na chwile - mam najnowsze wiesci od Płatka. Mati ma juz wyniki lepsze, ale przez to choróbsko ciagle placze i domaga sie noszenia - biedny Płateczek jest juz bardzo zmęczony :glasiu:. :( Mati tez biedny, dostaje dziennie 3 kroplówki, az sie serce kraje ze takie male łapki muszą byc takie pokłute - ech, mam nadzieje ze szybko wyjdą z tego szpitala :cmok:
Ide spac, ostatnia nocka na starych smieciach, dobranoc baby :cmok:
tiaara - 2006-12-16 07:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie kobietki.
po tym co przeczytalam tutaj to juz nie jest mi tak wesolo. przekazcie Platkowi buziaczki i gorace usciski odemnie i od Wiki. az cos mi sie robi gdy takie malenstwa musza chorowac a tu jeszcze kroplowki. az serce sie kraje. zawsze powtarzam ze wolalabym byc piec razy bardziej chora a zeby Wiki byla zdrowa. ale niestety tego sie nie uniknie tyle bakterii i chorob dookola. nie wiadomo komu mozna zaufac.
Kasiulko co do tego sasiada zastanawiam sie tylko czy on w tym swoim pieknym gustownym domciu jest naprawde szczesliwy. wy jestescie mala szczesliwa rodzinka i to jest wazniejsze niz meble za 20 tys zl z najnowszej kolekcji i najnowsza farba z poblyskiem zlota na scianach. pomalu uzadzicie sie ii bedzie tak jak wam pasuje. nie wyrobilby czlowiek jakby chcial miec wszytsko ci sie chce.
co do roczku Wiktorii to byly dwa torciki i inne ciasta, kawka winko i inne trunki. i tyle.
kasiulka - 2006-12-16 07:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro masz calkowitą racje :ehem: :cmok:
Kurcze cos nie umiem sie z Wami rozstac :D, sterty pakowania czekają a ja na forum siedze :D. Ale juz uciekam.
Alien - dla Wikusi, naszego pierwszego (przepraszam - drugiego :o) roczniaczka - moc uscisków :cmok: :winko: :roza:.... rob zdjecia na imorezce i nam potem pokaż :ehem:
tiaara - 2006-12-16 09:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
a ja sobie wymyslilam malowanie. TZ w obi teraz kupuje farby i malujemy. bede miala wiecej sprzatania ale bedzie naprawde swiatecznie. wiec pojawie sie pewnie jutro , na wlasne zyczenie.
kostka.kr - 2006-12-16 10:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka zaglądaj do nas :cmok: Będziemy tęsknić :(. A propo sąsiada, chrzanić to jego bogactwo, najważniejsze jest to, że Wy jesteście szczęśliwi. Być może dla tego sąsiada ważniesze jest sie pokazać, kto wie? A może chciał się z Wami zaprzyjaźnić i po prostu nie wiedział jak, więc zaczął od pokazania mieszkania. W każdym bądź razie może całkiem fajny z niego sąsiad będzie jak się tylko lepiej poznacie...nigdy nic nie wiadomo. Życzę, żeby okazał sie i inni sąsiedzi również normalnym człowiekiem, a nie jak Wasi poprzedni sąsiedzi. Dużo buziaków dla Was :cmok: :cmok: :cmok:
kostka.kr - 2006-12-16 10:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mam nadzieję, że z Mateuszkiem coraz lepiej, niech wraca szybciutko do pełni zdrowia, Płatku trzymaj się kochana :cmok:
A ja konczę robic sama kalendarze dla Dziadków, jeszcze została mi lekka kosmetyka i gotowe i do druku :jupi:
Od dwóch dni Natalce sie coś poprzestawiało z zasypianiem. Zawsze jak jej zaśpiewam kołysankę i położę do łóżeczka, glaskam ją po główce dosłownie kilka razy i wychodzę z pokoju. I własnie od tych dwóch dni po pogłaskaniu jak odwracam sie żeby wyjść, Natalka wpada w krzyk i płacz i zachowuje sie jakby nie chciała żebym wychodziła. Przykre to, ale niestety nie dam się ztrerroryzować bo wiem że wszystko jest ok. Wchodzę do Niej co jakiś czas i uspokajam aż w końcu zasypia. Wydaje mi się, że Natalka jest coraz bardziej świadoma tego, że idzie spać i tak po prostu ma być i buntuje się :rolleyes:
Zobaczymy co nas czeka dzisiaj....
Joasiaa - 2006-12-16 11:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka już pewnie spakowana i pojechała. A zaraz będzie zabierać się za wycinanie drzew i walkę o internet!
Alien - 2006-12-16 12:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 3265612)
Kasiulka już pewnie spakowana i pojechała. A zaraz będzie zabierać się za wycinanie drzew i walkę o internet!
No tez mam taką nadzieje :D
A ja dzisiaj zawzięcie w wirze przygotowań na jutro :) juz prawie posprzątane, tort juz odebrany i czeka w lodówce. Po południu jak TZ wróci z pracy to jedziemy po reszte zakupów na jutro, jeszcze trzeba zrobić sałatki i takie tam inne jedzeniowe sprawy :)
Kurcze, dziewczyny ciesze się, bardzo się ciesze. Moja córeczka jutro kończy roczek :jupi: jakie to wzroszające :)
agika11 - 2006-12-16 16:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ależ pustki się robią :o
Alienku też bym była podekscytowana :jupi: W końcu to duże wydarzenia. Napisz jutro wieczorkiem jak się impra udała i koniecznie wklej zdjątka ;)
Kostko - myślę, że muszisz ją przetrzymać. Ja też tak czasem robię. Zauważyłam, że od 8 miesiąca Kamil strasznie się zmienił. Chodzi mi o jego reakcje. Wydaje mi się, że kształtuje się jego charakter. Jest bardziej świadomy. Widzę w nim już małego chłopca, a coraz mniej niemowlaczka.
Normalnie wiecie jak on strasznie boi się odkurzacza. I wcale nie jest w tym samym pokoju - jak słyszy tylko szum już wrzeszczy. A jak zobaczy to cały sie trzęsie. Normalnie szok :eek: bo zawsze latał za odkurzaczem i miał ubaw. A od tamtego tygodnia strasznie wrzeszczy. Musiałam z nim zejść na dół. Nie mogłam go utulić, tak się we mnie wtulał. Szok. Czy wasze pocieszki też tak reagują.
KAmil śpi od 15. Chyba idę go zbudzić.
Ależ dziś dzień porządków był dzisiaj :ehem:
miłego wieczorka.
Alien - 2006-12-17 07:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 3264736)
Alien - dla Wikusi, naszego pierwszego (przepraszam - drugiego :o) roczniaczka - moc uscisków :cmok: :winko: :roza:.... rob zdjecia na imorezce i nam potem pokaż :ehem:
Kasiulko całuje ja :cmok: i Wika :cmok:
Dziękujemy za życzenia :cmok:
Alien - 2006-12-17 07:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tz mnie zbudził o 5 i juz nie zasnełam :cry:
kostka.kr - 2006-12-17 07:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alienku wszystkiego najlepszego z okazji 1 urodzin :jupi:dla Twojej córci :cmok: :cmok: :cmok:. Dużo zdrówka oraz więcej przespanych nocek od ciotki Kostki i Natalki :roza: :roza: :roza:
tiaara - 2006-12-17 08:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
alien duzo buziaczkow i moc usciskow oraz cala mase najserdeczniejszych zyczen w dniu pierwszego roczku. aby kazdy nastepny rok byl o niebo lepszy od poprzedniego.:cmok::cmok: :cmok::cmok::cmok:
Joasiaa - 2006-12-17 09:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Najlepsze życzenia dla Wiktorii z okazji ukończenia roczku. :winko: Rośnij na mądrą kobiete i nie daj się ustawiać po kątach (zresztą co ja mówie juz masz odpowiedni charakterek). :cmok: :roza:
hania024 - 2006-12-17 14:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien i od nas duży buziak :cmok: dla Wiktorii z okazji jej pierwszych urodzin dużo zdrówka i już tylko wszystkich samych przespanych nocek :cmok:
tiaara - 2006-12-17 18:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witam kobietki.
pustka dzisiaj. ja po wczorajszym malowaniu jestem zadowolona. juz meble przestawione. pod meblami zapastowane i ogolnie caly pokoj. ale jeszcze musze zapastowac raz zeby byl lepszy polysk. zawiesilam firanke i zaslonke. funkiel nowki kupione specjalnie na swieta. jeszcze musze wzystko pozmywac szkliwo i ogolnie. z choinka zaczekam do soboty bo jeszcze TZ ma montowac listwy i obudowe do kominka. wiec jeszcze nie koniec mojej pracy. ale coz mam nadzieje ze do swiat zdazy.
ciekawe jak tam Platek??? ma ktos od niej wiadomosci???
agika11 - 2006-12-17 18:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
moc serdecznych życzeń dla naszej dzisiejszej solenizantki i jaj rodziców. Rożnij zdrowo i uśmiechu na każdy dzień od ciotki Agiki i KAmilka
:jupi::winko::cmok: :jupi::winko::cmok: :jupi::winko::cmok: :jupi::winko::cmok: :jupi::winko::cmok:
Alien - 2006-12-17 20:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kostka.kr
(Wiadomość 3269882)
Alienku wszystkiego najlepszego z okazji 1 urodzin :jupi:dla Twojej córci :cmok: :cmok: :cmok:. Dużo zdrówka oraz więcej przespanych nocek od ciotki Kostki i Natalki :roza: :roza: :roza:
Bardzo dziekujemy za życzonka :cmok:
ch_aga - 2006-12-17 21:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dla naszej solenizantki Wikulki moc gorących życzeń i olbrzymie buziaki :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :roza: :roza: :roza: :roza: :roza: Pijemy zdrówko :winko: Dużo uśmiechu na buźce i radości w sercu :D
Pozdrawiam
Ps. Mateuszek dalej chory, od dziś zaczęliśmy dawać antybiotyk :(
Alien - 2006-12-17 21:06
Cytat:
Napisane przez tiaara
(Wiadomość 3269947)
alien duzo buziaczkow i moc usciskow oraz cala mase najserdeczniejszych zyczen w dniu pierwszego roczku. aby kazdy nastepny rok byl o niebo lepszy od poprzedniego.:cmok:
Serdecznie dziękuje za zyczenia dla Wiki :cmok:
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 3270117)
Najlepsze życzenia dla Wiktorii z okazji ukończenia roczku. :winko: Rośnij na mądrą kobiete i nie daj się ustawiać po kątach (zresztą co ja mówie juz masz odpowiedni charakterek). :cmok: :roza:
Joasiu moc buziaczków :cmok: za życzenia :cmok:
Cytat:
Napisane przez hania024
(Wiadomość 3272141)
Alien i od nas duży buziak :cmok: dla Wiktorii z okazji jej pierwszych urodzin dużo zdrówka i już tylko wszystkich samych przespanych nocek :cmok:
Haniu bardzo dziękujemy i całujemy :cmok:
Alien - 2006-12-17 21:11
Cytat:
Napisane przez agika11
(Wiadomość 3273396)
moc serdecznych życzeń dla naszej dzisiejszej solenizantki i jaj rodziców. Rożnij zdrowo i uśmiechu na każdy dzień od ciotki Agiki i KAmilka
:jupi::winko::cmok:
Wielkie buziaczki :cmok: :cmok: :cmok:
Cytat:
Napisane przez ch_aga
(Wiadomość 3274343)
Dla naszej solenizantki Wikulki moc gorących życzeń i olbrzymie buziaki :cmok: :roza: Pijemy zdrówko :winko: Dużo uśmiechu na buźce i radości w sercu :D
Pozdrawiam
Ps. Mateuszek dalej chory, od dziś zaczęliśmy dawać antybiotyk :(
My tez przesyłamy olbrzymie buziaczki i całuski dla Mateuszka i zyczymy zdrowka :cmok:
agika11 - 2006-12-18 06:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzień dobry:jupi:
Oj ALien czemu ty nie piszesz jak się imprezka udała i nie wklejasz fotek ;) Ale widzepo twoim humorku, że jesteś zadowolona. Buziak.
Ciekawe jak tam MAti i Płateczek - mam nadzieję, że już się szykują do wyjścia :ehem:
Ch_ago :cmok: buziak dla Mateuszka - trzymajcie się. Niech te choróbska odczepią się od naszych dzieciaczków :mad:
Słuchajcie - czy wy chodzicie z dziećmi na zakupy do supermarketów itp. Ja zauważyłam, że od kiedy nie chodzę z Kamilkiem (czyli od ostatniej jego choroby) nie łapią się go choróbska (pfu pfu pfu). Nie wiem, czy to ma jakiś związek. Ale wczoraj mi się nasunęła taka myśl, bo jadąc od mamy wstąpiliśmy na chwilę do sklepu (pół godzinki normalnie)- i po wyjściu Milcio zaczął pokasływać, kichać itp. Nie wiem, czy to wpływ klimatyzacji, czy skupiska ludzi, ale już z nim nie chodze do dużych sklepów, jak nie będzie potrzeby. Jakie są wasze obserwacje?
Dobra zabieram się za robotę, u as w firmie dziś duża impreza świąteczna, a ja nie mogę uczestniczyć, bo jadę na to szkolenie :o
Miłego dnia
agika11 - 2006-12-18 06:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ciekawe, czy Kasiulek pamięta co jej się śniło pierwszą noc na nowym miejscu :rolleyes:
Joasiaa - 2006-12-18 07:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika ja chodze z Julka na zakupy bo nie mam wyjścia. Nigdy nic jej nie było po takiej wyprawie. jak puszcze TZta samego to i tak połowy nie kupi. Moim zdaniem ta wizyta nie miała wpływu na Kamilka. Choroba nie infekuje się chyba przez 10 minut więc objawy byłyby widoczne później a nie odrazu.
Kasiulka zajrzy pewnie do nas z pracy.
Chago zdrówka dla Mateusza.
Czy któraś piekła kiedyś indyka??? :help:
ch_aga - 2006-12-18 07:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam
Agiko -- my chodzimy do różnych sklepów, teraz Muszek chory ale nie wiem czy to ma jakiś związek.
Joasiu -- ja nie piekłam indyka ale chętnie takiego bym zjadła :D
Pozdrawiam
agika11 - 2006-12-18 08:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hejka, znowu was podglądam, ale ja już wolnym żyję i nie mam siły tyrać :cool: oby do środy :rolleyes:
Indyka w całości nie piekłam. U nas robi się na 1 dzień świąt, ale normalnie smażony w kawalkach - właśnie to moje zadanie w tym roku ;)
Jesli chodzi o supermarket to miałam na myśli, że zaczął kichać - chyba jako efekt na klimatyzację i dużą ilość osób. Bo infekcja mu się nie rozwinęła- na szczęście. Ale chyba efekt alergiczny czy cóś. No, ale nie będę go bez potrzeby taszczyć. My teraz robimy zakupy, albo zaraz po pracy, albo jak Kamil idzie spać - czyli po 19.00 zostawiamy pod opieką babci (na szczęście jak już zaśnie to nie wstaje raczej) i jedziemy. Ale rozumiem, że czasem trzeba, bo nie ma z kim dzidzi zostawić.
Miłego dnia
Anchela - 2006-12-18 08:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 3275292)
Czy któraś piekła kiedyś indyka??? :help:
Oglądałam wczoraj Makłowicza - ponoć jest tak, ze ile kg ma indyk tyle godzin go piczemy w średniej temperaturze. Czyli np indyk 5kg pieczemy 5 godzin :-)
Joasiaa - 2006-12-18 09:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Anchela
(Wiadomość 3275640)
Oglądałam wczoraj Makłowicza - ponoć jest tak, ze ile kg ma indyk tyle godzin go piczemy w średniej temperaturze. Czyli np indyk 5kg pieczemy 5 godzin :-)
Matko boska :eek: ale co tam piekę i już. Tylko nie wiem czy go nadziewać czy co mam zrobić z tym ptaszyskiem.
Dzięki Anchela
hania024 - 2006-12-18 10:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien czekamy na fotki z pierwszej urodzinowej imprezki Wiki:-)
Agika my jeżdzimy nieraz na zakupy ale Pati nic nie jest :-) ale też raczej jak mamy ją z kim zostawić to zostaje w domu:-)
Chago dużo zdrówka dla Mateuszka niech go te choróbska zostawią już w spokoju:cmok: i to samo dla drugiego Mateuszka niech szybko wraca do zdrowia i domciu:cmok:
Joasiu ja ci nie pomogę:nie: bo nie piekłam nigdy indyka:-)
Alien - 2006-12-18 11:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny nie mogłam wczoraj załączyć fotek, bo mi coś powoli Wizaż działał.
Impreza się udała, jesli chodzi o stronę wizualną to wszystko udało mi się dopiąc na ostatni guzik, jesli chodzi o atmosferę to hmmm...niestety na początku się bardzo popsuła...i takie tam, było mi bardzo przykro, ze moja rodzina w dzień świeta Wiki tak się zachowała. No ale nic, nie bede o tym pisać.
Wika była najpierw bardzo zdziwiona, wstała z dziennej drzemki jak juz wszyscy goscie przyszli wiec jak z nią weszlam do pokoju, to miała niespodziankę, patrzyła na wszystkich i do kazdego chciała na rączki, potem zafascynowała się tortem :) no a potem to juz była sobą, chciała maksimum uwagi, no ale w końcu to jej dzień :)
Oto kilka zdjęc, moze nie za specjalne, ale na reszcie jest z kims z gosci.
tiaara - 2006-12-18 12:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien niestety zlej atmosfery sie nie uniknie. na pierwzym roczku mojej Wiki niepojawil sie brat TZta z zona i dziecmi bo poklocila sie jego zona z siostra TZta. poszlo o blachostke a najdziwniejsze ze czekalismy na nich poltorej godziny i dopiero jak do nich zadzwonilismy to dowiedzielimy sie ze nie przyjada. tez nie bylo za specjalnie ale coz my sie odwdzieczylismy w ten sam sposob tzn. nie poszlismy na urodziny do ich synka ktory jest miesiac mlodszy od Wiki.
ale po zdjeciach to widac ze twoja Wiki to mala modelka. prezna i dumna. moja to trudno na zdjeciach uchwycic bo zaraz odwraca glowe w druga strone.
ch_aga - 2006-12-18 13:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien -- szkoda, że rodzina nie potrafi uszanować tak wyjątkowego dnia. Ale najważniejsze, że Wiki była szczęśliwa, na zdjęciach wygląda ślicznie :love:
Pozdrawiam
agika11 - 2006-12-18 17:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien -śliczna twoja Wiki, a ty nam tak rzadko ją pokazujesz :cmok:. Cieszę się, że mimo wszystko impra się udała. Nie przejmuj się rodzinką :p: A, czy twoja Wiki już chodzi? A dlaczego żadnego zdjecia z Tobą nie ma?
Pisałam już wam, że Kamilowi ciągle zaglądałam w paszczę, wypatrując górnych jedynek. A w między czasie wyrosła mu dolna dwójeczka - już jest połowa zęba, a ja dopiero wypatrzyłam i to przez przypadek :D:eek:
Ciekawe jak tam Płatek, Meme I Kasiulek :confused:
Szkolenie poszło mi bardzo dobrze. Miałam wiele pozytywnych opinii (wiem, bo napisali w uwagach ogólnych na temat szkolenia) więc się cieszę.
Idę kąpiel szykować, bo jakiś szkrabek mi pisczy na podłodze ;)
ch_aga - 2006-12-18 17:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A mój zasnął, narazie bez kąpieli, nie wiem na jak długo :rolleyes:
Pozdrawiam
tiaara - 2006-12-18 17:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
a moja Wiki wstala dwie godziny temu i dopiero teraz przestala marudzic. nie wiem dlaczego ostatnio wstaje w nocy i poplakuje nie moge jej tedy uspokoic. ma zamkniete oczy i ani masowanie ani tulenie nie pomaga. a dzisiaj jeszcze z popoludniowej drzemki wstala i poplakiwala. czasem wystarczy sie z nia polozyc i przytulic ja, poglaskac po brzuszku i na szczescie dzisiaj pomoglo.
wiecie ze ja kompletnie nie czuje swiat. wiem i robie zakupy,przymierzam sie do pieczenia ciast, ale nic w duszy ani sercu. to przez ta jesienna aure. chociz dzisiaj u nas popadal snieg, ale biorac pod uwage temperature rowna zeru nie utrzymal sie dlugo na ziemi.
czy macie moze jakies przepisy na szybkie i niedrogie ciasta swiateczne. wiem mam wymagania ale z Wiki nie mam kiedy zajac sie pieczeniam wymyslnych specyfikow a wole zrobic kilka tanszych ciast niz jedno bardzo drogie i wymyslne. nielubie potem opychac sie jednym i tym samym przez kilka dni. chociaz znajac z autopsji u mojej tesciowki bedzie kilka pysznych ciast, ale tesciowka zamawia u takiej pani ciasta.
cisza tu dzisiaj , zastanawiam sie czy Platek jest juz w domu i jak sie czuje. na pewno zmordowanie bo szpital nigdy nie wplywa dobrze na czlowieka a tym bardziej jak dziecko jest chore a my na ta chorobe musimy patrzec i niewiele od nas zalezy. no i ciekawe jak tam Kasiulka, jeszcze walczy z meblami czy juz wszystko w miare ma poukladane.
hania024 - 2006-12-18 20:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
O widze że Płatek już chyba w domu bo nas podczytuje:rolleyes: to super:jupi:
Tiara ja jakoś też nie czuje tych świąt ale to dla tego że u nas zero śniegu i tak jakoś dziwnie:rolleyes: wczoraj popakowaliśmy prezenty :-) dom już wsumie wysprzątany tylko jeszcze przetre podłogi i będzie ok :D Choinki jeszcze nie ubrałam a miałam to zrobić w sobote ale jeszcze może jutro kupimy sobie taką w doniczce:rolleyes:
Ciekawe co tam u naszej Meme wcale nie zagląda:rolleyes: i ciekawe czy Kasiulka już po wypakowywaniu leży i odpoczywa w nowym domku a i czy wzieła się już za wycinanie drzew w całej okolicy:D może dziewczyny pojedziemy jej pomóc te drzewa wyciąć:D
A to na poprawienie humoru http://video.interia.pl/obejrzyj,fil...cja,5,Dzieciak
płatek1 - 2006-12-18 20:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam wszystkich:cmok: jesteśmy już w domu:ehem: dostaliśmy przepustkę i jak wszystko będzie dobrze to jutro już nie wrócimy do szpitala. Jestem wykończona nawet nie mam sił czytać tego co napisałyście, weszłam tylko na chwilę napisać co u nas. Mateuszek czuje się już dobrze tylko jest wykończony szpitalem:( bardzo zmizerniał, płakał przez pierwsze dwa dni:nie: i na widok pielęgniarek i lekarzy:nie: . Ja cztery noce mam z głowy zreszta dni też, przez pierwsze dwa dni Mati uznawał tylko mnie nawet dla tż nie dawał się dotykać:nie: . Mówie Wam przeżyliśmy koszmar byłam już u kresu sił. Teraz wreście wróciło wszystko do normy:ehem: . Napisze wiecej jutro dzisiaj nie dam rady.
Sto lat dla Wiki:winko: .
Alien - 2006-12-18 20:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3279727)
Witam wszystkich:cmok: jesteśmy już w domu:ehem: dostaliśmy przepustkę i jak wszystko będzie dobrze to jutro już nie wrócimy do szpitala. Jestem wykończona nawet nie mam sił czytać tego co napisałyście, weszłam tylko na chwilę napisać co u nas. Mateuszek czuje się już dobrze tylko jest wykończony szpitalem:( bardzo zmizerniał, płakał przez pierwsze dwa dni:nie: i na widok pielęgniarek i lekarzy:nie: . Ja cztery noce mam z głowy zreszta dni też, przez pierwsze dwa dni Mati uznawał tylko mnie nawet dla tż nie dawał się dotykać:nie: . Mówie Wam przeżyliśmy koszmar byłam już u kresu sił. Teraz wreście wróciło wszystko do normy:ehem: . Napisze wiecej jutro dzisiaj nie dam rady.
Sto lat dla Wiki:winko: .
Płatku jestes dzielna i mądra kobieta :cmok: i jesteś wspaniałą mamusią, Mateuszkowi napewno było duzo raźniej wiedział, że ma mamusie koło siebie.
Duuuuuuuzzzzzzzo zdrówka :cmok:
Tiaro moją Wike tez teraz ciezko sfotografowac, wiec z tych zdjęc, które wczoraj zrobiliśmy tylko kilka wyszło takich, że widać Wike dokladnie.
A ja się nie lubie fotografowac, wiec mało jestem na zdjeciach :)
ch_aga - 2006-12-18 21:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- duża buźka dla Was, jesteście bardzo dzielni :cmok: Niech już Mateuszek zdrowieje szybciutko bo też napewno jest wymęczony.
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-12-19 07:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny jesteście wspaniałymi przyjaciółkami:cmok: dziękujemy z wsparcir i pamięć:cmok: jestem taka szczęśliwa, że już w domu.
W czwartek Mati od 6.00 do 7.00 zwymiotował 4 razy :nie: nie mógł jeść a co wypił to z niego wyleciało. Był tak słaby, że tylko leżał. Pojechaliśmy do szpitala dziecięcego, a tam skierowali nas do zakaźnego. Mateuszek cały czas płakał bo był badany przez kilku lekarzy:nie: i głodny, spragniony. Trafiliśmy do sali gdzie leżało jeszcze 5 dzieci:nie: w różnym wieku, byłam przerażona, zaczeły się znowu badania, pobieranie krwi, kroplówki itd. Mati wrzeszczał i płakał nie mogłam nawet na minutę położyć go do łóżka tylko na ręce:nie: . Oczywiście nie wiedzieli co mu jest :nie: na sali każdy na nas patrzył z niesmakiem bo Mati ciągle ryczał. Tż musiał pojechać do Szczecina, a ja nie wziełam ze sobą nic:mur: tylko dla MMateuszka parę rzeczy na zmianę i butelkę do herbatki. Cały dzień był na rękach. Nie miałam nawet jak wyjść do ubikacji, byłam głodna przez, cały dzień. Dopiero wieczorem przywióż mi jedzenie, ciuchy, karimatę i koc. Spałam na podłodze, naszczęcie dwoje dzieci przenieśli do innych sal, a jedno wyszło do domku, więc została trójka:-) . Mati przepłakał całą noc i w piątek :nie: tż przyjechał abym mogła pojechać się wykąpać do domu, nie zdążyłam wejść do wanny już dzwonił bym wracała bo płacze. Na szybkiego kąpiel i wypicie kawy i wracałam, jaka była jego radaość ja mnie zobaczył. Nawet tż nie mół go wziąć na ręce, Mati cały czas trzymał mnie za szyję i nie pozwalał się odłożyć. W sobotę już było lepiej, płakał tylko jak był badany, przy kroplówkach i pobieraniu krwi i na widok białego fartucha. Uśpiłam go i tż z nim został a ja pojechałam się godzinę przespać i wykąpać:ehem: udałao się wróciał im był wesoły. Ja się rozchorowałam, wymiotowałam i miałam biegunkę, ale w niedzielę przeszło, najadłam się leków, ale ledwo żyłam. W niedzielę już dużo lepiej więc pani doktor narobiła mi nadzieję na wyjście w poniedziałek rano :ehem: po południu bez przczyny zaczął gorączkować:mur: . W pniedziałak postanowiła, żę jeżeli po wizycie u laryngologa będzie dobrze to wyjdziemy po południu na przepustkę:jupi: uszka zdrowę więc się udało.
Jesteśmy w domu szczęśliwi, że koniec tego koszmaru, jeszcze tylko muszę zdzwonić do szpitala i zdać relacje z samopoczucia małego. Bardzo ciężko było z kroplówkami, a miał po tzry dziennie, on jest bardzo żywiołowym dzieckiem i minuty nie uleży i usiedzi spokojnie:nie: ciągle musiałam mieć go na rękach i trzymać rękę by sobie nie wyrywał za co dostawało mi się bo albo słabo leciało albo przestawało, później już zanalazłam na to sposób . Dwa dni przeryczałam z Matim byłam u kresy załamania, serce bolała mnie jak nigdy, nogi, ręce m opadały, le przeżyliśmy:ehem: najważniejsze. Później zostałam z nim sama i obok dziewczynka Amelka rok i osiem miesięcy mama bardzo fajna i leciałm nam wspólnie jakoś czas. Lekarze mówią, że dzieci coś zjadły, a pielęgniarki że to wirus. Wiem że to wirus bo ja się zaraziłam, mama Amelki i jej mąż i mójego tż już brało, ale przeszł, a chywiciło ostre przeziębienie. Wiem jedno babkę u której byłam w przychodni w środę i odesłała nas do domu ze smektą i lakcidem bym najchętniej udusiła:cry: gdyby Mateuszkowi ciś się stało nie dożyłaby świąt.
Przepraszam za błędy i pisownię ale wszystko robię w pośpiechu:ehem: .
JAk ja się za Wami i domem stęskniłam:cmok: :cmok: .
kasiulka - 2006-12-19 07:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hej baby, ja tez jestem :D, cichaczem cos napisze i mam nadzieje ze mnie nie złapią :D.
Pzreprowadzka sie udała, padam na pysk ze zmeczenia, wczoraj musiałam urlop na żadanie wziac bo nie byłam w stanie zwlec sie z wyra. Jestesmy bardzo zadowoleni z nowego mieszkanka, niestety Oliwka nieco mniej - boi sie łazienki :D, mały brudasek nie chce sie kąpac bo jest taki ryk ze cale osiedle słyszy, no i w ogole sie rozregulowała, nie chce spac tylko sie rozgląda zdziwiona. Mam nadzieje ze to sie w miare szbko unormuje. Aha, bylismy z nią wczoraj na badaniach w szpitalu - przetoki na razie są w dobrym stanie, nie ma żadnego zapalenia wiec możemy spokojnie poczekac z operacją az mała skonczy rok, a moze i troszke dłużej. Ale zoperowac to trzeba i to w miare szybko. Niestety :(
Widze ze Platek z Matim juz w domku - super :jupi:
płatek1 - 2006-12-19 07:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 3280972)
hej baby, ja tez jestem :D, cichaczem cos napisze i mam nadzieje ze mnie nie złapią :D.
Pzreprowadzka sie udała, padam na pysk ze zmeczenia, wczoraj musiałam urlop na żadanie wziac bo nie byłam w stanie zwlec sie z wyra. Jestesmy bardzo zadowoleni z nowego mieszkanka, niestety Oliwka nieco mniej - boi sie łazienki :D, mały brudasek nie chce sie kąpac bo jest taki ryk ze cale osiedle słyszy, no i w ogole sie rozregulowała, nie chce spac tylko sie rozgląda zdziwiona. Mam nadzieje ze to sie w miare szbko unormuje. Aha, bylismy z nią wczoraj na badaniach w szpitalu - przetoki na razie są w dobrym stanie, nie ma żadnego zapalenia wiec możemy spokojnie poczekac z operacją az mała skonczy rok, a moze i troszke dłużej. Ale zoperowac to trzeba i to w miare szybko. Niestety :(
Widze ze Platek z Matim juz w domku - super :jupi:
Kasiulko jak dobrze, że już po przeprowadzce:ehem: bądzcie tam szczęśliwi:cmok: .
kasiulka - 2006-12-19 07:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 3275687)
Matko boska :eek: ale co tam piekę i już. Tylko nie wiem czy go nadziewać czy co mam zrobić z tym ptaszyskiem.
Dzięki Anchela
Joasia tylko jak bedziesz nadziewac to uważaj, pamietasz co sie przytrafiło Jasiowi Fasoli podczas nadziewania indyka ? :lol:
kasiulka - 2006-12-19 07:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez agika11
(Wiadomość 3275225)
Ciekawe, czy Kasiulek pamięta co jej się śniło pierwszą noc na nowym miejscu :rolleyes:
Agiko za cholere nie pamietam :D, wiem tylko ze to nie był jakis niemiły sen typu nieboszczyki wstające z grobów albo samoloty spadające mi na łeb, nic z tych rzeczy :D
płatek1 - 2006-12-19 07:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_ago właśnie przeczytałam, że Twój Mateuszek też chory:( ucałuj go od nas:cmok: życzymy szybkiego powrotu do zdrowia:cmok: :cmok: :cmok: .
Kochne jesteście, że tak się nami przejmujecie, cipeło mi się na serduszku zrobiło i dużo lepiej się poczułam, dziękujemy wszystkim ciociom:cmok: .
Dziewczyny my jeszcze przed porodem wymieniłyśmy się telefonami myśle, że dobrze zrobiłyśmy, ale doszły nowe osoby i nie mamy z nim żadnego kontaku jakby internet np. wyłączyli;) może wymieńmy się jeszcze raz na PW z tymi z którymi tego nie zrobiłyśmy. Co o tym myślicie?
tiaara - 2006-12-19 09:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Platku jak to dobrze ze jestescie juz w domciu. teraz juz na swoich smieciach dojdziecie do siebie. bedzie juz dobrze i najgorsze macie za soba. wiem ze cos jest w powietrzu bo siostra cioteczna Tzta dwa miesiace temu byla z tymi samymi objawami co ty w szpitalu. ale ona zostala wypisana po trzech dniach bo z malym lepiej a po dwoch wrocila spowrotem. i od nowa jazda z kroplowkami. zobaczysz na swieta bedziecie jak nowo narodzeni. zycze wam tego z caleo serducha.:cmok:
Kasiulko ciesze sie ze juz macie wszystko poukladane. a malutka sie nie przejmuj dla dzieci wszelkie zmiany sa koszmarem. one przyzwyczajaja sie do miejsc i nie lubia zmian, chyba ze na krotka mete. ale troche czasu i bedzie szalala po domu i nie nadazycie za nia :p::D.dla niej choc stare meble to przestrzen wieksza i inny rozklad. ale bedzie miala radoche przy choince o ile rodzice ubiora dla dziecka duza choinke i duzo bombek.
agika11 - 2006-12-19 09:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku jak czytam co ty biedna z Matim przeżyłaś to normalnie ciary mam na całym ciele i łzy w oczach:( . Normalnie szok. DObrze, że juz jesteście z nami i że wszystko dobrze. Buziak dla dzielnej mamusi i kochanego MAteuszka :cmok:
Kasiulek - ależ ci fajnie. Normalnie radość w sercu jak pomyślę o nowym domku:ehem: . Oliwcie na pewno szybko się przyzwyczai. A swoją droga jakie te nasze dzieci mądre. Dużo już rozumieją no nie ;) DObrze, że nie miałaś złych snów ;)
Wczoraj jak odbierałam Milcia ze żłobka to tak mnie objął za szyję:D i tulił się do mnie, że szok :eek: Kochany szkrabik:rolleyes:
Tiaaro. Większość ciast piecze moja mama. Ale ja postanowiłam upiec jakieś nowości i wszystko co będę robić robię pierwszy raz z przepisów z internetu: piernik a'la KAsiulek :D , cycki murzynki i orzechowiec. Może macie jakiś sprawdzony przepis na cycki murzynki (oprócz porodu i wielomiesięcznego karmienia of course :D )
Buźka. Jutro ostatni dzień pracy ;)
tiaara - 2006-12-19 09:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez agika11
(Wiadomość 3281326)
Może macie jakiś sprawdzony przepis na cycki murzynki
podaje przepis z ktorego korzystala moja mama juz z kilkadziesiat razy i nigdy nie wyszedl zle.
makowy podklad.
-6 białek
-10 dag cukru
-10 dag wiorek kokosowych
-15 dag maku
bialka ubic z cukrem i dodac do nich mak i wiorka. po dokladnym wymieszaniu skladnikow wylozyc mase na wyscielana blach natluszczonym pergaminem. blaszke wstawic do nagrzanego piekarnika i piec pol godziny.
masa bydyniowa
ugotowany i wystudzony budyn smietankowy zmiksowac z czterema lyzkami cukru pudru i jedna kostka masla.
budyniowa mase wylozyc na wystudzony podklad makowy. na mase wylozyc okragle biszkopty uprzednio namaczajac je w aloholu. (moja matula robi poncz z wody i alkoholu z odrobina rumu. macza biszopt na chwilke a nastepnie uklada na masie) biszkopty ukladac w rzadkach jeden obok drugiego. calosc polac czekolada i na srodek karzdego biszkoptu ulozyc pojednej rodzynce.
smacznego
hania024 - 2006-12-19 10:43
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku to naprawde miałaś koszmar :o i dobrze że ty się do końca nie rozłożyłaś, to musiała być jakaś wirusówka u nas też ostatnio dzieciaki w rodzince coś podobnego miały ale Pati całe szczęście omineło. Dobrze że już lepiej i że już jesteście w domciu:cmok: :cmok:
Kasiulko Oliwka napewno zaraz się zaklimatyzuje w nowym domciu i będzie szczęśliwa:ehem: tak samo jak rodzice:-)
kasiulka - 2006-12-19 10:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez tiaara
(Wiadomość 3281382)
podaje przepis z ktorego korzystala moja mama juz z kilkadziesiat razy i nigdy nie wyszedl zle.
makowy podklad.
-6 białek
-10 dag cukru
-10 dag wiorek kokosowych
-15 dag maku
bialka ubic z cukrem i dodac do nich mak i wiorka. po dokladnym wymieszaniu skladnikow wylozyc mase na wyscielana blach natluszczonym pergaminem. blaszke wstawic do nagrzanego piekarnika i piec pol godziny.
masa bydyniowa
ugotowany i wystudzony budyn smietankowy zmiksowac z czterema lyzkami cukru pudru i jedna kostka masla.
budyniowa mase wylozyc na wystudzony podklad makowy. na mase wylozyc okragle biszkopty uprzednio namaczajac je w aloholu. (moja matula robi poncz z wody i alkoholu z odrobina rumu. macza biszopt na chwilke a nastepnie uklada na masie) biszkopty ukladac w rzadkach jeden obok drugiego. calosc polac czekolada i na srodek karzdego biszkoptu ulozyc pojednej rodzynce.
smacznego
a na koniec rozwałkować, zeby wyszły prawdziwe plaskate murzyńskie cyce :lol:.
Ale smakowity ten przepis :slina:
Mariqa - 2006-12-19 10:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, współczuję :glasiu:
To na pewno był wirus, nikt nie oznaczał jego obecności w krwi i kale? Naprawdę dziwne.
Ale dobrze, że już jesteście w domu i Mati szybko zapomni to przykre wydarzenie
Pozdrawiam :cmok:
płatek1 - 2006-12-19 11:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Mariqa
(Wiadomość 3281759)
Płatku, współczuję :glasiu:
To na pewno był wirus, nikt nie oznaczał jego obecności w krwi i kale? Naprawdę dziwne.
Ale dobrze, że już jesteście w domu i Mati szybko zapomni to przykre wydarzenie
Pozdrawiam :cmok:
Mariqo kału nie miał badanego, ale krew trzy dni z rzędu i oni twierdzą, że to od jedzenia, ale nie uwierzę w to bo nawet znajomych córka z takimi samymi objawami trafiła do szpitala:nie: w Bydgoszczy masę dzieci to paskudzctwo łapie. Zresztą dlaczego my zachorowaliśmy jeżeli to nie wirus? Napewno nie od jedzenia bo prawie nic z nerwów nie jadłam. Pielęgniarki mówią co innego i lekarze co innego. Najważniejsze, że mamy to za sobą:ehem: ja nie zapomnę tego nigdy, ale Mati naszczęcie nic nie będzie pamiętał. iedny w nocy budzi się kilkanaście razy z takim płaczem i tylko mi pozwala się wziąść na ręce:o . Tak się nacierpiał i tak mnie to boli:cry: . Jeszcze idą mu żęby i dodatkowo szału dostawał.
kasiulka - 2006-12-19 11:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
rany Płatku - toz to koszmar był :(, bidulko "glasiu:
płatek1 - 2006-12-19 11:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 3281825)
rany Płatku - toz to koszmar był :(, bidulko "glasiu:
Najważniesze, że już koniec:ehem: .
Alien - 2006-12-19 11:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3280974)
Wiem jedno babkę u której byłam w przychodni w środę i odesłała nas do domu ze smektą i lakcidem bym najchętniej udusiła:cry: gdyby Mateuszkowi ciś się stało nie dożyłaby świąt.
Płatku wiem kochana co czułaś, bo ja miałam podobnie jak Wika dostala trzydniówki a głupia pediatra nastraszyła nas, że to sepsa. Takich lekarzy i ich złe diagnozy to tylko :gun:
Najwazniejsze, ze macie to juz za sobą. Niestety jesień i taka pogoda jak jest teraz powoduje, że dzieci szybko łapią wszelkie infekcje wirusowe nie wiadomo kiedy i gdzie.
Przykre to jak się czyta o tym jak takie małe dzieciaczki cierpią i ich mamy, chciałabym ci jakos pomóc, niestety moge tylo wesprzeć wirtulanie na odległosc
Kochana :cmok: :glasu:
Alien - 2006-12-19 11:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez agika11
(Wiadomość 3278303)
Alien -śliczna twoja Wiki, a ty nam tak rzadko ją pokazujesz :cmok:. Cieszę się, że mimo wszystko impra się udała. Nie przejmuj się rodzinką :p: A, czy twoja Wiki już chodzi? A dlaczego żadnego zdjecia z Tobą nie ma?
Agiko Wika chodzi ale jeszcze nie sama bez trzymanki. Przemieszcza się łapiąc się wszystkiego co się da i łapiąc się tez tego czego złapać się trudno i idzie a jak juz nie ma się czego złapać to na raczki na czworaka się przemieszcza do czegoś, czego się da złapać i dalej idzie :) lubi tez chodzić przyczepiona do mojej nogi :)
ch_aga - 2006-12-19 11:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- super, że już jesteście na swoim, my przeprowadzamy się jutro :jupi:
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3281034)
Kochne jesteście, że tak się nami przejmujecie, cipeło mi się na serduszku zrobiło i dużo lepiej się poczułam, dziękujemy wszystkim ciociom:cmok:
Płatku -- to my się lepiej poczułyśmy jak już wróciliście z Mateuszkiem do domu :cmok:
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-12-19 11:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
Cytat:
Napisane przez Alien
(Wiadomość 3281902)
Płatku wiem kochana co czułaś, bo ja miałam podobnie jak Wika dostala trzydniówki a głupia pediatra nastraszyła nas, że to sepsa. Takich lekarzy i ich złe diagnozy to tylko :gun:
Najwazniejsze, ze macie to juz za sobą. Niestety jesień i taka pogoda jak jest teraz powoduje, że dzieci szybko łapią wszelkie infekcje wirusowe nie wiadomo kiedy i gdzie.
Przykre to jak się czyta o tym jak takie małe dzieciaczki cierpią i ich mamy, chciałabym ci jakos pomóc, niestety moge tylo wesprzeć wirtulanie na odległosc
Kochana :cmok: :glasu:
Alien takie wirtualne wsparcie to też bardzo duża pomoc:cmok: .
Dla wszystkich wizażowych cioć, kolegów i koleżanek przesyłamy z Mateuszkiem gorące całuski:cmok:
Zdjęcie jeszcze z przed choroby, ale dzisiaj jest już uśmiechnięty i radosny:D
Mariqa - 2006-12-19 13:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A ja zapytam, gdzie to Meme się podziewa? :confused:
Mam nadzieję, że z jej dzieciakami ok.
Teraz taka pogoda, że wirusy łatwo się rozmnażajż, gdyby choć raz mróz ścisnął, to cos tam by wymroził odrobinę.
hania024 - 2006-12-19 13:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Buziaczki dla Mateuszka:cmok: :cmok: kolejny miesiąc za nim:cmok: :cmok:
ch_aga - 2006-12-19 13:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
O kurcze, z tego wszystkiego umknęła nam miesięcznica Mateuszka :nie: Płatku -- ucałuj synka od nas :cmok: :cmok: :cmok:
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-12-19 13:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Buźka dla Matuesza.
Płatku to naprawde był horror. Jak można coś takiego zwalić na ząbkowanie??????????? Mnie od początku wydawało się że coś jest nie tak. Jesteście w domu i to jest najważniejsze. Nie ma co rozpamiętywać tego co było. Dałaś sobie rade i możesz być z siebie dumna. Mati szybko o wszystkim zapomni.
Kasiulko ciesz się teraz nowym mieszkaniem. A rozregulowanie Oliwki wbrew pozorom dobrze o niej świadczy - mądra dziewczyna.
Byłam dzisiaj w mieście i wydałam mase kasy - tylko na głupoty dla siebie: książki i ciuchy. Cholera mnie też coś się należy!
Chce kupić Julce spacerówke bo wielofunkcyjny wózek wogóle się nam teraz nie sprawdza. Myśle nad coneco solar. Ktoś go ma?
Kasiulka tekst z indykiem boski :hahaha: już sie boje. Chyba nie będe nadziewać.
Alien - 2006-12-19 14:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu Coneco Solar kupowały dziewczyny ze styczniowych. Zerknij do watku dzieciaczki styczniowe, zapytaj Moni@, ona go kupowała.
Buziaczki dla Mateuszka z okazji kolejnej miesięcznicy :cmok:
_dAria86 - 2006-12-19 14:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku-:confused: :confused: :confused: skąd tyle siły???jestes silna kobieta, naprawde,podziwaim:pliz:
wszystkim bąbelkowym solenizantom moc życzeń i buziaki przytulaki:cmok: :cmok: .
wracamy do cywilizacji!!doszła paczka z dekoderem!!po 3miesiacach obejrzałam reklame telewizyjną:D :jupi: ,wiadomosci tez ale same sex afery :bacik: hehehe.
i przed chwilką słyszałam i widziałam teledysk ,,Last christmas,, i w sercu i brzuchu mnie scisneło!!i siedze i .....mi łzy lecą. Boże jak ja tesknie za moimi rodzicami i rodzeństwem!! wiecie na obczyznie sie pokornieje!!
no i jeszcze sliczne reklamy coca-coli!!:cry: :cry:
_dAria86 - 2006-12-19 15:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
boże wisniewska ma krótkie włosy:eek: :eek: no szok nie jestem fanką ale jej kariera sie dalej rozwija?i aktorstwo????:eek: :eek:
vive oglądam
_dAria86 - 2006-12-19 15:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
już wiem!sama mandaryna wyjasniła że to do nowej roli te krótkie włosy!!
płatek1 - 2006-12-19 15:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziękujemy za życzenia:cmok: .
Dario nawet nie wiedziałam, ż Mandaryna bierze się za aktorstwo:lol: .
Współczuje, że spędzicie sami te święta bez dziadków i cioć, ale niedługo już przylecicie do Polski nim się obejrzysz będziesz znowu z rodziną:glasiu: .
Ch_ago już jesteście spakowani? Super święta w nowym mieszkanku:jupi: .
Ja ubrałam wczoraj choinkę i dotarło do mnie, że za parę dni święta. W tym roku nie cieszyłam się przedświątecznymi zakupami, porządkami, nawet nie poczułam tej atmosfery:( . W piątek do domku mam nadzieje, że radość mi wróci:jupi: teraz nie potrafie o niczym innym myśleć jak bezpieczeństwie i radości mojego dziecka:-) .
agika11 - 2006-12-19 17:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_ago miłegop pakowania i szybkiego rozpakowania.
Tiaaroo mam bardzo podobny przepis - więc teraz jestem pewna, że będzoe ok mniam mniam.
Płatku - zdjęcie urocze - najlepsze życzonka dla MAtiego, bo rzeczywiście 9 miechów już skończył. Zdrówka i mniej wrażeń :cmok:
Idę zaraz na Christmas dinner. Kamilek marudzi bo nie położyłam go na drzemkę około 17. Ale jeszcze 20 min i idzie spać.
JAkaś padaka jestem.
Kostka to chyba te ciasta już szturcha (tak to szło ;)) na święta, bo się nie pokazuje i nie pisze.
Buziaczki
płatek1 - 2006-12-20 06:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko życzyłaś mi mniej wrażeń ale chyba nie jest mi to pisane:nie: . Wczoraj zmarł mój wujek, ale nie znałam go dobrze i tylko zrobiło mi się smutno bo moja babcia płacze i bardzo tą śmierć przeżywa:( . Najgorsza wiadomość przyszła w nocy. Spotkała naszych przyjaciół straszna tragednia. W nocy w wypadku smochodowym zginął przyjaciel tż:cry: policjanci i pogotowie próbowali go ratować nie udało się:cry:. Miał zaledwie 30lat świetną żone i trójkę dzieci, najstarsze 6lat:cry: . Jeszcze w czwartek zawoził nas do szpitala nawet z tego wszystkiego zapomniałam mu podziekować i się pożegnać:nie: . Tż się obwinia bo miał razem z nim jechać do Łodzi, ale ze względu na Mateuszka, że dopiero wyszedł ze szpitala nie pojechał i wysłał tam Piotra z innym kolegą. Tamtemu nic się nie stało. TŻ miał sam obsługiwać te nowe hotele, ale wciągnął w to Piotra:( . Nie potrafimy w to uwieżyć:nie: to chyba najgorsze święta jakie bedą, on był dobrym człowiekiem dopiero wziął kredyt na dom, który mieli na wiosnę remontować i się przeprowadzać i zostawił z tym wszystkim swoją żonę samą:nie: . Dlaczego:confused: .
Mariqa - 2006-12-20 07:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3286816)
Agiko życzyłaś mi mniej wrażeń ale chyba nie jest mi to pisane:nie: . Wczoraj zmarł mój wujek, ale nie znałam go dobrze i tylko zrobiło mi się smutno bo moja babcia płacze i bardzo tą śmierć przeżywa:( . Najgorsza wiadomość przyszła w nocy. Spotkała naszych przyjaciół straszna tragednia. W nocy w wypadku smochodowym zginął przyjaciel tż:cry: policjanci i pogotowie próbowali go ratować nie udało się:cry:. Miał zaledwie 30lat świetną żone i trójkę dzieci, najstarsze 6lat:cry: . Jeszcze w czwartek zawoził nas do szpitala nawet z tego wszystkiego zapomniałam mu podziekować i się pożegnać:nie: . Tż się obwinia bo miał razem z nim jechać do Łodzi, ale ze względu na Mateuszka, że dopiero wyszedł ze szpitala nie pojechał i wysłał tam Piotra z innym kolegą. Tamtemu nic się nie stało. TŻ miał sam obsługiwać te nowe hotele, ale wciągnął w to Piotra:( . Nie potrafimy w to uwieżyć:nie: to chyba najgorsze święta jakie bedą, on był dobrym człowiekiem dopiero wziął kredyt na dom, który mieli na wiosnę remontować i się przeprowadzać i zostawił z tym wszystkim swoją żonę samą:nie: . Dlaczego:confused: .
Nie wiem wprost co napisać. :(
Tak bardzo mi przykro, Płatku :cmok:
kasiulka - 2006-12-20 07:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3286816)
Agiko życzyłaś mi mniej wrażeń ale chyba nie jest mi to pisane:nie: . Wczoraj zmarł mój wujek, ale nie znałam go dobrze i tylko zrobiło mi się smutno bo moja babcia płacze i bardzo tą śmierć przeżywa:( . Najgorsza wiadomość przyszła w nocy. Spotkała naszych przyjaciół straszna tragednia. W nocy w wypadku smochodowym zginął przyjaciel tż:cry: policjanci i pogotowie próbowali go ratować nie udało się:cry:. Miał zaledwie 30lat świetną żone i trójkę dzieci, najstarsze 6lat:cry: . Jeszcze w czwartek zawoził nas do szpitala nawet z tego wszystkiego zapomniałam mu podziekować i się pożegnać:nie: . Tż się obwinia bo miał razem z nim jechać do Łodzi, ale ze względu na Mateuszka, że dopiero wyszedł ze szpitala nie pojechał i wysłał tam Piotra z innym kolegą. Tamtemu nic się nie stało. TŻ miał sam obsługiwać te nowe hotele, ale wciągnął w to Piotra:( . Nie potrafimy w to uwieżyć:nie: to chyba najgorsze święta jakie bedą, on był dobrym człowiekiem dopiero wziął kredyt na dom, który mieli na wiosnę remontować i się przeprowadzać i zostawił z tym wszystkim swoją żonę samą:nie: . Dlaczego:confused: .
Boze Płatku to straszne :(, niewyobrażalna tragedia :( :( :(, po prostu zatkało mnie i nie wiem co napisac :glasiu: Tez nie rozumiem dlaczego takie rzeczy sie dzieją :(
ch_aga - 2006-12-20 07:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro :cry: Wyobrażam sobie, jak Ci ciężko :(
Pozdrawiam
hania024 - 2006-12-20 09:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku to naprawde wielka tragedia dla was i jego rodziny :( ale musicie jakoś się trzymać:glasiu: i nie obwiniać siebie za to co się stało:nie:
tiaara - 2006-12-20 09:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Platku nie wiem co ci napisac, nigdy nie wiem co w takich strasznych chwilach powiedziec i jak sie zachowac:glasiu::glasiu: Platku.
wiecie ze zauwazylam ze ostatnio wiele osob umiera i ginie w wypadkach. wczoraj zmarla pani Rinn a przeciez nie tak dawno pan Niemczyk. a ile za granica. dlaczego swiat takdziala. dlaczego dobrzy i porzadni ludzie i najczesciej tacy wspaniali musza odejsc z tego swiata. a tu jeszcze na swieta troje dzieci z mama. niajgorsze ze nic nie mozemy na to poradzic i odwrocic biegu losu.
kasiulka - 2006-12-20 09:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
wiesz Tiaaro jeszcze jak odchodzą ludzie w podeszłym wieku to mozna sobie to jakos wytłumaczyc, bo taka jest niestety naturalna kolej rzeczy, nikt nie wygra z przemijaniem, ale jak umiera młody człowiek w sile wieku w jakims bezsensownym wypadku i w dodatku zostawia rodzinę, małe dzieci to to jest dramat :(.
Płatku Hania ma racje, zadnej winy twojego TZ w tym nie ma - los zadecydował, przeznaczenie.
kostka.kr - 2006-12-20 10:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
To straszne co piszesz Płatku. Strasznie współczuję tej dziewczynie :(, bidulka. A twój TZ ma pewnie niezłe myślenice, ale to przecież nie jego wina. Strasznie mi przykro z powodu tych wszystkich złych wydarzeń, które Was w jakiś sposób dotykają :glasiu:
Cieszę się Płatku, że już z Matim wszystko dobrze :jupi:, biedaczek namęczył się okropnie, a Ty razem z nim :cmok:. Teraz juz może być tylko bardzo dobrze :)
Agiko nie szturcham żadnych ciast. W tym roku także Teściowa z Teściem przygotowują Wigilię. Oni razem są jak burza....Teściowa robi barszczyk, uszka, pierogi, indora na dzień następny, a Teściu piecze ciasta, robi kutię i karpia. Nie lubią jak im się przeszkadza, więc ja tylko mam za zadanie posprzątać chałupę. Ale za to w przyszłym roku ja z TŻ będziemy urządzać Wigilię dla rodziny juz w swoim domku :D
Nie było mnie bo cały czas siedziałam nad kalendarzem i kartkami.
Haniu egzamin mam 13 stycznia, myślałam że będzie później, ale może to i lepiej że wcześniej :rolleyes:
Ch_aga jak tam juz na swoim?
A to karteczka jaką wyszturchałam zamiast ciasta :lol: (Agiko podkradłam od Ciebie pomysł, mam nadzieję, że mnie nie udusisz :pliz:)
kasiulka - 2006-12-20 10:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko ale cudo :love:, Natalka jako Mikolajka prezentuje sie przeuroczo :ehem: :love:. A powiedz mi no ino jak zrobilas te gwiazdki? :D
Wigilia w tym roku po raz pierwszy u mnie :eek:, miejsca jest dosyc, żarcie przywioza tesciowie i moi rodzice, ja mam tylko ugotowac kompot :D. Boje sie tylko o sprawy samych "obchodów" bo tesciowie to sa ateiści, do koscioła nie chodzą, moj małz sie od nich wyrodził, do wigilii siadają jak do zwyklego obiadu, czasem nawet telewizora nie wyłączają :eek:. A u nas w domu b. uroczyscie, zmawiamy modlitwe, czytamy fragment pisma Sw. i sie zastanawiam jak to pogodzic i czy sie nie obrazą :confused:
Strona 44 z 85 • Zostało znalezionych 12260 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85