Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
tiaara - 2006-11-02 10:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
wczoraj u nas tylko wialo a jak wstalam o 5 rano to juz nie bylo widac skrawka ziemi. robilam TZtowi kanapki na wyjazd i sie smialam w duchu bo jak wczoraj mu powiedzialam ze zapowiadaja snieg to powiedzial ze to zarty i gdzie jeszcze do zimy. a reakcja Wiki na snieg i biala zime za oknem O KURDE! TZ ja nauczyl juz jakis czas temu i w niektorych momentach wydobywa z siebie to krotkie slowko a najsmieszniejsze jest ze powiedziane dzieciecym glosikiem i troche niewyraznie. zabronilam TZtowi uczenia jej innych tego typu slowek bo nie chcialabym miec kiedys glopiej sytuacji gdzies wsrod ludzi.
TZ wyjechal dzisiaj w delegacje. poczatkowo mial powiedziane przez szefa ze na weekend nie wracaja ale potem cos burknal ze nic jeszcze nie wiadomo. wiec z Wiki jestem prawie sama nie liczac moich rodzicow. na szczescie mama jest w domu na urlopie to jutro zostanie na godzine z Wikula bo musze isc po pampki i inne zakupy. z njpilniejszych to czapka dla Wiki i szalik bo nie wiem czemu zostawilam to na pozniej. efekt tego widac za oknem. ale jutro to juz mus.
Kasiulko powodzenia w nowym miejscu pracy i z nowa szefowa. mam nadzieje ze bedzie rozumiala ze masz male dziecko i bedzie chociaz wyrozumiala.
zycze powrotu do zdrowia wszystkim chorowitkom :cmok:
Alien - 2006-11-02 11:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja takze zycze wszystkim chorowitkom tym maym i tym duzym zdrowka :cmok:
Kasiulko napisz nam jak tam w nowym miejscu pracy ? Mam nadzieje, ze dobrze.
A co do moich rodzicow, to ja nie chce pisac, ze mam im cos za zle, co prawda mamy bardzo wiele problemow i nam sie nie uklada ale to moi rodzice i bardzo ich cenie i tez im troche zawdzieczam za to co bylo kiedys. Nie jestem do nich zle nastawiona jednak mieszkanie pod jednym dachem napina u nas tylko sytuacje. I wiem, ze moi rodzice kochaj Wike pomimo tego, ze nie poswiecaja jej za duzo czasu.
kostka.kr - 2006-11-02 12:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme jeśli wyjedziemy, to najprawdopodobniej do Szkocji.
Gratulacje!!! Szybki jest Fifek...fiu, fiu
A propo ząbków, cos mi nie gra...... Jak karmię Natalkę łyżeczką to słyszę wyraźnie jak łyżeczka dzwoni o górne dziąsełko i coś o nią charuje. Wkładam palca do buźki i nic :confused: , pusto...ki czort? Jakiś wysuwany ząbek czy co? :lol:. Sprawdzam po każdym posiłku i nic tylko placyk na ząbki :rolleyes:.
hania024 - 2006-11-02 13:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Od nas też buziaczki dla wszystkich chorowitków:cmok: :cmok: :cmok:
My wczoraj byliśmy oczywiście z Patrycją na cmentarzach też wiało i przelotnie padał deszcz ale nie zauważyłam żeby się na nas dziwnie patrzyli:rolleyes:
Pati dziś tylko jedna pobudka w nocy na jedzenie i dopiero o 6 obudziła się jeść ale poszła jeszcze spać i wstała o 7 :jupi: ale zaczne jej wieczorem dawać kaszke taką do picia bo ona się chyba cyckiem na noc nie najada i dlatego się budzi:ehem: Wczoraj chciałam jej dać mleko hipp bo miałam próbke ale nie chciała pić :nie: musze spróbować jakieś inne może któreś jej wkońcu bedzie pasowało:rolleyes:
Alien - 2006-11-02 13:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A my wczoraj nie poszlismy z Wika na cmenatrz, planowalismy pojsc ale pogoda byla tak fatalna ze zostawilismy ja jednak w domu i u nas na cmentarzu nie widzialam takich malych dzieci, ale wczoraj bylo naprawde zimno ja sama niezle zmarzlam.
Dziewczyny a glownie Platku chcialam wam co zakomunikowac. Przeczytalam ta ksiazke o tym ze kazde dziecko moze nauczyc sie spac i skolonila mnie ona do zastanowienia i reflekscji i stwierdzilam, ze cos trzeba z tym zrobic. Wika ostatnio daje mi niezle popalic jak i w nocy tak i w dzien wiec postanowilam to zmienic. Mam nadzieje, ze uda mi sie chodzaz w 50 % zrealizowac moj wymyslony plan strategiczny. No zobaczymy moze sie cos poprawi a jak nie to ja sie wtedy calkowicie poddaje co do mojego brzdaca :)
ch_aga - 2006-11-02 13:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My już po wizycie - Muszek ma zaczerwienione gardełko, możliwe, że to trzydniówka ale może to też być jakiś wirus :(
Zmykam do mojego chorowitka.
Pozdrawiam
Anchela - 2006-11-02 14:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hej hej
Alien ja też już jestem po lekturze tej książki. Efekt? Dzisiaj Alica w południe spała prawie dwie godziny :eek: co jej się nigdy nie zdarzało. Nie powiem spała w dzień ale to były krótkie drzemki po pół godziny i ani minuty dłużej. Nie wiem czy to skutkuje czy to raczej przypadek ale jestem dobrej mysli. Od jutra zaczynam szkołe na całego.
Buziaki dla wszystkich chorowitków i życzenia powrotu do zdrowia :cmok:
Pozdrawiam Anchela i Alusia
kostka.kr - 2006-11-02 14:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alienku powodzenia w realizacji zamierzonego planu. Trzymam kciuki żeby się powiodło :cmok:
A ja jestem właśnie po prawie ponad godzinnym buncie mojego dziecka. Ryczała, rzucała zabawkami itp. bo nie chciała iść spać, a ziewało jej się okropnie. W koncu dała za wygraną i usnęła, ale ile mnie to emocjonalnie kosztowało.....najgorszy jest ten płacz dziecka. Chce się biegnąć i przytulić, a tu niestety, jak się chce mieć dobre rezultaty to trzeba konsekwencji, ale udało się :jupi:.
agika11 - 2006-11-02 15:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witam
my już wróciliśmy do domciu.
Buziaczki dla wszyskich dzieciaczków:cmok: podziębionych, po upadkach i dla zdrowych również.
U nas wczoraj masz na cmentarzu była na 14. W trakcie mszy w kolejności urwanie chmury, huragan, że parasole porywało i gradobicie n akońcu. Normalnie wróciłam do domu mokra i zamarznięta prawie. KAmil oczywiście w domu z moim bratem. Choć byli ludzie z maluchami w wózkach -ale raczej nikła przyjemność. Pogoda straszna - śnieg wiatr, duża wilgotność powietrza :( Brrr
KAmil ma się lepiej, choć moim zdaniem powinien już przestać kaszleć, a on nadal kaszle. WIęc moim zdaniem nie jest jeszcze wyleczony, a antybiotyk bierze już 9 dobę. Jutro idziemy do kontroli.
KAsiulek - mam nadzieję, że w pracy wszysko ok i, że będzie ci się dobrze pracowało na nowym miejscu :ehem:
KAsiulek - my też chyba zęby w ścianę w tym miesiącu. Finalizujemy sprawę działki i nie chyba nam nie styknie kasy (licząc listopadową pensję). Nie wiem za co my święta wyprawimy :nie:
KAmil ma wilczy apetyt - normalnie szok przeżywam, potrafi jednorazowo pochłonąć 280 ml kaszki :eek: Chyba nadrabia zaległości. Ale cieszy mnie to, bo podczas choroby spadł mi na wadze. Chyba przestanę mu podawać od jutra słoczkowe zupki , bo on się nimi wogóle nie najada.
Buziaczki - idę się napić winka, bo przestam już brać antybiotyk i w końcu mogę. Trzymajcie się cieplutko w ten zimny dzionek :-)
agika11 - 2006-11-02 15:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alienku trzymam kciuki - jak będziesz konsekwentna na pewno się uda :ehem:
agika11 - 2006-11-02 15:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
To znowu ja, ale w ważnej sprawie - nasza NAtalcia kończy dziś 7 miesięcy. Przesyłam moc buziaczków (7 od ciotki Agi i 7 od KAmilka (Milcio chciał więcej, ale mówię mu ,że nie wypada ;)) ):cmok::cmok::cmok::cmok: :cmok::cmok::cmok:
Rośnij nam zdrowo i nie doprowadzj mamusi Kostki do palpitacji serca upadkami :rolleyes:.
To winko to za wasze zdrowie wypiję :winko:
Alien - 2006-11-02 15:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Anchela
(Wiadomość 3004893)
hej hej
Alien ja też już jestem po lekturze tej książki. Efekt? Dzisiaj Alica w południe spała prawie dwie godziny :eek: co jej się nigdy nie zdarzało. Nie powiem spała w dzień ale to były krótkie drzemki po pół godziny i ani minuty dłużej. Nie wiem czy to skutkuje czy to raczej przypadek ale jestem dobrej mysli. Od jutra zaczynam szkołe na całego.
Buziaki dla wszystkich chorowitków i życzenia powrotu do zdrowia :cmok:
Pozdrawiam Anchela i Alusia
Anchelo to widze ze twado zabralas sie do roboty :)
Ja jeszcze nie wdrozylam planu z tej ksiazki i nie wdroze go calkowicie, poprostu nie mialabym serca tak odrazu Wike przestawiac. Zaczne wiec lagodnie i troche wedlug wlasnego planu ale ksiazka mi to troche ulatwila. Bo ja jak mialabym stosowac wszystko wedlug tego co napisane w ksiazce to musialabym chyba jeszcze odbyc rozmowe z tworca tej ksiazki bo zawsze mam jakies ale :)
Alien - 2006-11-02 16:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko ucaluj Natalke od cioci Alien :cmok: i Wiki :cmok: :cmok: :cmok: i jeszcze :cmok: :cmok: :cmok: i :cmok:
Joasiaa - 2006-11-02 16:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas tragedia spędzam dzień na czyszczeniu Julce nosa. Nie spałam całą noc bo mała się rzucała, siadała i raczowała przez sen. Ja też średnio się czuje. Do tego TŻ też chory. Normalnie ostry dyżur.
Gratulacje dla Filipa :cmok:
Ide do mojego zasmarkańca.
hania024 - 2006-11-02 17:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
I od nas buziaczki dla Natalki:cmok: :cmok: :cmok: :cmok:
Joasiaa - 2006-11-02 17:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko u nas takie akcje często się zdarzają i wiem jak trudno jest zachować zimną krew. Często niestety się uginam bo bardzo żal mi płaczącej Julki.
Alien trzymam kciuki za powodzenie Twojego planu. Mam nadzieje że przyniesie to skutki i będziesz miała szansę odpocząć.
Płatku taki wspólny spacer, chociażby na cmentarz to doskonała okazja żeby spokojnie pogadać. Przy dziecku, jeszcze takim które ciągle wymaga uwagi trudno jest skupic się na partnerze.
Meme a jak twoje ciążowe dolegliwości? Bardzo dokuczają?
Najlepsze życzenia dla naszej Natalki :cmok:
Kasiulka napisz koniecznie jak w nowym miejscu pracy?
Agiko, Kasiulko witam w klubie spłukanych - zapłaciłam czesne za szkołe i poszły wszystkie oszczędności :(
Meme - 2006-11-02 18:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
moje dolegliwosci ciążowe...?szczerze mówiac czasem nie mam siły ich poczuć, bo Filip jest tak upierdliwy. Dba o rozwój ruchowy mamusi - ciagłe pzrysiady, skłony, podnoszenia..."cieżarów", czasem jakiś maratonik, ale głównie chodziartswo...wieczorem jestem tak wyrąbana ze nie wiem jak sie nazywam. Mdłosci mnie dale męczą, wiec z jedzeniem trudno mi trafic....ogólnie - padam na pysk. I nie wiem co wolałam, jak Fifek darł sie ,zeby go nosic, czy jak teraz chce cały czas chodzić...
Alien - 2006-11-02 19:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka pewno zmeczona po zmianie miejsca w pracy i teraz z Oliwką siedzi. Napisz nam jak w nocym miejscu ?
ch_aga - 2006-11-02 19:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Natalko nie damy buziaka bo Muszek chory ale serdeczne uściski od nas :D
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-11-02 20:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Czesc baby, jestem wykonczona. w pracy jakos zleciało, ale poki co moge zapomniec o tym zeby chocby wejsc do netu, juz o wizazu nie wspomne :rolleyes:, zapieprz to jest mało powiedziane, nie miałam czasu sie kawy napic, nie mowiac juz o zjedzeniu sniadania - no ale nie ma tego złego, moze dzieki temu wreszcie schudne, zreszta szczerze mowiąc nie zostało nam nawet kasy na jedzenie. Jestesmy juz na garnuszku rodziny - przywieźli nam bigos i mamy żarcia na 3 dni :D.
Bylismy kupic panele, budżet oczywiscie przekroczony, nie wiem jak ja to liczyłam ale szajsnęłam sie o 1200 zł :eek: i zamiast 6 tys. zapłacilismy 7200 :eek:, najlepsze ze tysiaka to jeszcze nie mamy, musimy skołowac do poniedziałku i zastanawiam sie nad skokiem na bank :D. Kurde taka chałupa to naprawde studnia bez dna, mielismy jeszcze kupic mase lamp, karniszy i innych dupereli ale chyba z tego zrezygnujemy - firanek i tak nie bedzie poki co, a żarówka na drucie też ładnie wygląda co nie?? :D :p:
Ech ide ogarnąć mieszkanie, wykąpac sie i spac a jutro znowu kieracik, dobrze chociaż ze Oliwka grzeczna (tfu odpukac)
płatek1 - 2006-11-02 20:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My też ślemy gorące buziaczki dla Natalki:cmok: rośnij zdrowo:cmok: .
Meme Ty kobieto się niestety nie mylisz:nie: . Jest chorobliwie zazdrosny i z tego między innymi powodu kiedyś dwa razy się od niego wyprowadziłam( nie myślcie proszę o mnie źle:( ). To się zmieniło i myślałam, że mu mineło, ale sama zsauważyłam, że znowu mu odbija choć nie ma powodu bo z Matim są dla mnie najważniejsi. Jest lepiej tu u rodzinki. Mogę wyskoczyć sama do babci i mamy, jutro umówiłam się już z przyjaciółką na piwko i pizze:-) . Zobaczymy co będzie dalej.
Alien życzę Ci wytrwałości:cmok: . Ja jestem w trakcie czytania bo nawet nie mam czasu zajżeć na wizaż:o ale od dwóch dni Mati nie jest bujany na rękach:jupi: . Przepuściłam jedną poranną drzemkę o 9.00rano i zasypia po wypiciu kaszki 0 11.00 ja kładę się z nim na łóżko on się wtula i lulu:D wczoraj i dzisiaj spał około 1,5h:jupi: . Później kładziemy się o 15.00 i jest niestety ryk bo mimo śpiewu i głaaskania, przytulania ciężko mu tak zasnąć, ale wymęczy się i zasypia. Niestety śpi krótko wczoraj 0,5h dzisiaj 45min:o , ale zawsze coś. Traggedia jest po południu bo się jeszcze nie przestawił na nowy czas i ryk, marudzenie i wściekłość:nie: . Jak wrócimy do B. to zaczynam go uczyć zasypiać w łóżeczku.
Kostko ja stawiam na zęba i jetem pewna, że przez niego Natalka tak marudziła:ehem: na dniach go odkryjesz:D .
Meme gratulacje dla dzielnego Fifka:jupi: buziaczki od ciotki:cmok: .
Jeny tyle chciałam jeszcze napisać, ale jakoś wyleciało mi z głowy:rolleyes: .
Joasiaa - 2006-11-02 20:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka jak już wybierzesz bank to ja się chętnie przyłącze :lol: najwyżej pójdziemy siedzieć razem. W kupie raźniej. :D
A tak serio to matematyk z ciebie kiepski. Matko boska ile wy tam macie metrów :eek: to może ja się jeszcze nie wyprowadzam... nam musi starczyć kasa z działki na wykończenie a nie mamy nawet garów swoich. No cóż kiedys trzeba zacząć się dorabiać.
Jesli w nowej robocie tylko zapieprz ale atmosfera w miarę ok to chyba nie będzie źle.
Ide się pouczyć bo jak mnie macki Magdy M. złapią w sobote z gatunków dziennikarskich to będzie cieniutko.
płatek1 - 2006-11-02 20:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 3005520)
U nas tragedia spędzam dzień na czyszczeniu Julce nosa. Nie spałam całą noc bo mała się rzucała, siadała i raczowała przez sen. Ja też średnio się czuje. Do tego TŻ też chory. Normalnie ostry dyżur.
Gratulacje dla Filipa :cmok:
Ide do mojego zasmarkańca.
Joasiu, a wkraplasz Julci nasivin:glasiu: ? U nas pomaga. Oby dzisiaj lepiej spała, buziaczki:cmok: dla chorowitki niech szybko nam wyzdrowieje:ehem: .
kasiulka - 2006-11-02 20:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu banków u nas do wyboru do koloru, tylko by sie przydał jakis Duńczyk zeby alarmy obejść :lol:, bo ze mnie raczej kiepski Kwinto :D. Powiem Ci ze gdybym wiedziała ile to wszytsko bedzie kosztowało to nie wiem czy bym sie zdecydowała, to jest normalnie szaleństwo, a matematyk zaiste ze mnie do dupy ani jednej rzeczy nie wyliczyłam dobrze. Metrów mamy 120 :o, trzy razy wiecej niz teraz i tylko sie zastanawiam kto to wszystko bedzie sprzątał :D
Buziaczki dla Natalki, duzej dziewczynki :cmok: (a gdzie tradycyjne zdjecie solenizantki?) , czyzby moja Oliwka została sama jedna bezzębna? Dobrze że moj brat technik dentystyczny, jak ząbki nie wyjdą to mały gibisik zrobi :hahaha:, dobra spadam bo już bredzę. Dobranoc baby kochane, zajrze do Was jutro po pracy :cmok:
Joasiaa - 2006-11-02 20:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku wkraplam a jak :ehem: na policzki, do ust. Krótko mówiąc wszędzie tylko nie do nosa. Julka walczy jak opętana. Ma zęby i niezawaha się ich użyć. Poszłam po rozum do głowy i kupiłam fride. Genialny wynalazek. Julka myśli że to nowa zabawka i smieje się jak stara robi się bordowa :lol:
ok też bredze ale jestem padnięta i nie chce mi się uczyć
Kasiulka pracowałam w firmie zakładającej systemu alarmowe. Nie żebym cie kusiła i na złą drogę sprowadzała.
kostka.kr - 2006-11-02 21:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziękujemy za wszystkie życzenia :cmok:
Płatku miałaś rację, to ząbek pierwszy na dole z prawej strony (prawej Natalkowej), już go prawie widać :jupi:. Jak ja to sprawdzałam, że go nie zauważyłam :rolleyes:, no tak.....o łyżeczkę dzwonił, ale właśnie na dole, a ja sprawdzałam górę, a o dole zapomniałam :> :D
Kasiulko to macie bycze mieszkanie :eek:, praktycznie jak średni domek. Ale to chyba dobrze, dużo przestrzeni to jest to :D
Joasiu, to teraz obydwie z Julcią macie niezłą zabawę :lol:
Płatku miłego wypadu z przyjaciółką :D
ch_aga - 2006-11-03 07:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja tylko dzień dobry, bo mały cycocholik wzywa :)
Pozdrawiam
kostka.kr - 2006-11-03 07:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
U nas zima na całego, opatulę Natalkę porządnie i chyba pójdziemy w południe na spacerek.
Joasiu no to mi się odwdzięczyłaś :>, teraz Ty mnie zaraziłaś :lol:. W gardle drapie, katar się leje a samopoczucie ogólnie do du** :(
Mamy drugi ostry dyżur :lol:, bo małżonka też gardło boli i nie czuje sie zbytnio. Oby tylko Natalka się nie zaraziła :( bo co dopiero wyleczyłam jej katarek.
Meme - 2006-11-03 07:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka, a jami mo wszystko bardzo zazdroszczę Ci tej "chałupki", oczywiscie w pozytywnym sensie. My mamy mieszkanie, swoje bo swoje, ale tylko w bloku no i niestety kredyt na nie. chcemy postawic swój domek ,albo cos "zakupywać" ( w końcu planujemy 3 dzieci:D , nie, to akurat najmniejszy powód), ale chyba bez wyjazdu "zagramanicę" sienei obejdzie...sama nie wiem. Nienawidze mieszkać w bloku, cale zycie spedziłam w domu i teraz to dla mnie koszmar. Mimo, ze mamy w miarę średnie bo 54m, z widokiem na kazdą stroneBielksa o góry, ale jednka to tylko blok...jak pzrychodzi wiosna, lato to dostaje świra i uciekam do rodziców na ogród, al ile mozna siedzić u rodziców? Albo na własnym balkonie? Mimo, ze tż pzrezedł w tym roku samego siebie i zrobił nam mini alatnkę ze sztuczna trawą jak na polu golfowym:D , no ale....jak to mówi mój tz, ja to nigdy nie moge byc zadowolona....na cszczęście on też chce mieć dom.
A jeszcze moge spytać czy Wy kupiliscie segment czy budowaliscie cos? I że nie jestem na bieżąco - mieszacie tam juz? My miszkamy juz 2 lata na naszym "flacie" a i tak nie mamy zrobionego wszysktiego jak bysmy chcieli. Mielismy robić kolejny remont w tym roku, no ale, że rodzina sie powiększy....
A co do pracy twojej - w jakiej branży "siedzisz?"
masiek - 2006-11-03 10:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu już Kasiulka prosiła byś ostrzegała jak piszesz, że będzie śmieszne :D bo oplułam psinkę kawą (psina siedziała na kolanach)
Kasiulku sprzątaniem dużej chaty aż tak się nie martw, moja koleżanka mieszka w segmęcie i dziwi się, że ja ciągle odkurzam, podłogi myję, a ona to robi od święta i mówi, że duża chałupa mniej się brudzi:confused:
Kobity proszę was ja bardzo prześlijcie mi tą książeczkę o spaniu, bo sis ma ogromny problem z synkiem fakt, że młody bo ma miesiąc, ale z jego spaniem , to totalna tragedia cały czas woli być tulony a jak tylko wyląduje w łóżeczku lub kołysce, to krzyk taki, że słychać go z 6piętra na parterze.
Pozdrawiam:cmok: . Życzę dużo zdowia malusińskim:-)
Alien - 2006-11-03 11:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez masiek
(Wiadomość 3009943)
Kobity proszę was ja bardzo prześlijcie mi tą książeczkę o spaniu, bo sis ma ogromny problem z synkiem fakt, że młody bo ma miesiąc, ale z jego spaniem , to totalna tragedia cały czas woli być tulony a jak tylko wyląduje w łóżeczku lub kołysce, to krzyk taki, że słychać go z 6piętra na parterze.
Masiek ale metode w tej ksiązce nie powinno się stosowac u tak malenkich dzieci, tylko u takich co mają co najmniej 4 miesiące albo wiecej nie u mniejszych dzieci!
Miesieczne dziecko czesto budzi się w nocy i jest to zupelnie normalne, moze budzic się chopcby z glodu, jest jeszcze za małe, zeby nabyło złe nawyki i dlatego nie ma potrzeby go oduczac czegos, czego nie nabylo. Tak malenkie dzieci czesto nie przesypiają całej nocy. Potzebują czuć mame, być przy piersi i tulić sie. Oczywiscie powinno sie uczyc juz od malenkości spania we wlasnym łózeczku ale chyba w przypadku takie malenstwa lepiej zastosowac inne metody.
Jak chcesz to moge ci podesłac tą ksiązeczke na maila, napisz mi na PW.
Joasiaa - 2006-11-03 13:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jula śpi, TŻ śpi czyli szpital na peryferiach ciąg dalszy. Julka nadal ma mega katar, pojawił się kaszel i stan podgorączkowy :( dzwoniłam do naszego lekarze i może nas przyjąć dopiero o 21 :eek: zapisałam się więc na jutro. Mam nadzieje że jej przejdzie i skończy się na podstawowych lekach a nie na antybiotyku. Julka spała całą noc z nami. O dziwo bardzo spokojnie i aż do 7 :eek: :jupi: chyba jest jej zimno jak śpi sama, ciągle się odkopuje. Musze jej kupić śpiworek ale nie wiem czy są dla tak dużych dzieci. Innego pomysłu nie mam jak ją skutecznie przykrywać.
Mimo że jestem raczej przeciwniczką eksperymentów kulinarnych na dzieciach to dałam wczoraj Julce drobiową parówke. Jak wcinała :eek: nic jej nie było więc będziemy teraz co jakiś czas grzeszyć. Nie mam pojęcia co jej jeszcze dawać z takiego "dorosłego" jedzenia. Ja gotuje dość specyficznie, mało tradycyjnie więc to co jemy napewno dla niej się nie nadaje. Zup nie jemy, to co mam jej dawać pomidorową i pulpety? Alien ratuj :pliz: ty już karmisz Wikę po dorosłemu.
Kasiulka potwierdzam że duża chałupa to mniej sprzątania :ehem: nie ma takiego skupiska rzeczy w jednym miejscu i jest mniej bałaganu. Nasze mieszkanie ma blisko 100m i tylko u nas jest meksyk bo siedzimy w trójke w jednym pokoju, sporym co prawda ale jednym.
Kostka a starłam się nie kichać przed monitorem :lol: Kuruj się szybciutko :cmok: Gratuluje Natalce ząbka.
agika11 - 2006-11-03 14:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hejka
ja dziś z samego rana napisałam posta (około 6, bo młody wstał o 4.40 i nie chciał już spać-musimy go chyba później kłaść) i mi się skasował :mad:, nie miałam chęci pisać jeszcze raz.
Kostko - ładny prezent NAtalka na 7 miesięcy sobie zrobiła- ząbek - gratulujemy:cmok:
KAsiulek - zgadzam się z dziewczynami, że jednak z domem (lub dużą powierzchnią) nie ma tak wiele do sprzątania. Moja koleżanka w bloku codziennie odkurza i myje podłogi i ciągle ma kołtuny. A my w domku myjemy i odkurzamy (albo i nie :D) tylko raz na tydzień i nie ma tyle kołtunów co u niej. A urządzaniem się nie martw, bo to oprzecież przyjemna sprawa - więc nawet warto ją rołożyć trochę w czasie ;). My jak się wprowadziliśmy i nie mieliśmy kasy na żyrandole, to mój TŻ zrobił osłonkę na żarówkę na drucie z kalki milimetrowej. Wyglądała jak lampa z IKEA i "służyła" nam jakieś 2,5 roku. MAło kto się kapował że to kalka ;)
Płatek chyba szaleje z kumpelami, bo coś dziś nie zagląda. MAm nadzieję, że dobrze się bawi i ładuje akumulatorki :ehem::jupi:
DZiś zrobiłam Milciowi zapas zupek (w ramach przyzwyczajania go do normalnego żarcia i oszczędności również ;)) - jedną porcję pochłonął i nawet nie protestował. Wczoraj nadusiłam jabłek do słoiczków i też wtrąchnął aż mu się uszy trzęsły. JA już słoiczkowe jedzenie chyba okazjonalnie tylko będę stosować.
MAm dziś takiego nerwa, że bez kija nie podchodź. By to rozładować obleciałam wszystkie okna, wyprasowałam i powiesiłam firanki. JUż mi lepiej. Jeszcze małż podkurza i pomyje podłogi i będę się relaksować w czystym i pachnącym domku :-)
Buziaczki i miłego popołudnia.
kasiulka - 2006-11-03 14:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny mam nadzieje ze duża chałupa = mało sprzatania, teraz w tej naszej klicie mamy burdel na kółkach ( kwadratach i trójkątach i wszystkich innych figurach :D), nie idzie sie obrócic zeby o cos nie zawadzic, nawet Wam nie bede mowiła ile mam siniaków wszedzie, jakby mi chłop przylał ;)
Joasia, qrde to Ty profesjonalistka jestes, moze jednak obmyslimy razem mały skok :D
Meme kupilismy segment, na budowe od podstaw bym sie w życiu nie pisała, nie mam do tego głowy ani sił, robimy "tylko" małą wykonczeniówke a od pół roku to jest, oprócz Oliwki temat nr 1 i ciągle trzeba cos tam załatwiac, kupowac, zamawiac itp. ja sie do tego nie nadaje, nienawidze remontów.
Spadam bo Oliwka dostaje wscieku, zajrze pozniej.
Baby pokażcie fotki jakies, coooo? :)
Alien - 2006-11-03 15:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko jak nie lubisz takich rzeczy typu urządzanie mieszkania to ja moge z chęcią przyjechac i zrobić to za ciebie a ty się "tylko" Wiką zajmiesz :D
A co do tego skoku na bank, to dziewczyny jak to tak bezemnie ?!? albo mnie bierzecie ze sobą albo was podkabluje :D
Wika w nocy zbudziła się dwa razy ale ani razu nie jadła przez całą noc :jupi: sama nie wiem jak to sie udało, chyba bylismy zbyt zmeczeni i wstawać nam się nie chciało i jej jeść zrobić a ona troche się powierciła, pomarudziła i zasneła :D
tiaara - 2006-11-03 16:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
wystrzelilam sie dzisiaj na zakupy. na szczescie moja mam ma urlop i zostala z mala. kupilam pampki , chusteczki i inne przybory kosmetyczne dla Wiki. zakupilm rowniez czapke na zime i szalik z rekawiczkami. najgorsze ze nie moglam nigdzie znalesc spodni ocieplanych dla Wiki. wszedzie albo granatowe typowo chlopiece a jak cos juz znalazlam to byla koszmarna cena. w koncu weszlam do go sport i znalazlam za 89 zł spodnie na szelkach super cieple. teraz tylko rajtki po spod a w zime wystarcza rajtki bo i tak w spiworku bedzie jezdzic. troszke cena wydaje mi sie nie ten tego ale w koncu to sa pieniadze z wychowawczego i tak na prawde to Wiki pieniadze wiec co tam. mam to juz z glowy chyba ze Wiki postanowi urosnac bardzo bardzo.
Kasiulko wiez mi ze kiedy rozlozycie swoje rzeczy w trzech pokojach to nie bedzie wtedy az takiego balaganu, zawsze to inaczej niz tylko w jednym pokoju. wiem bo my tak mieszkamy i wiezcie mi ze polaczenie Wiki i mojego TZta to mieszanka wybuchowa. jak gdzies wyjde na dluzej niz trzy godziny to az boje sie do domu wracac. ledwo pokoj poznaje. on z nia to czesci przekladaja, zabawkami sie bawia (tzn. rozrzucaja chyba na zlosc po calym pokoju) skrecaja komputer nowy. i nawet kiedy posprzatam caly pokoj wlacznie z odkurzaniem to wystarczy im tylko dac 20 minut i znow zaczyna sie jazda po pokoju. nie martw sie Kasiulko o wystroj. nie da sie wzystkiego zrobic od razu, zawsze cos nie pasi i lepiej robic to po malu a dobrze.
Joasiu jesli Julce nic nie bylo to mozesz wlanczac jej mieso. przeciez i tak je najpierw obgotujesz lub smazysz. bratanek meza to juz pulpety jadl i wszystko co rodzice i rodzenstwo(oprocz ciezkostrawnych rzeczy) a jak krzyczal kiedy rodzice jedli a jemu nic nie dawali. a teraz niejadek sie zrobil. mama z jogurtem za nim po pokoju lata. chociaz szczerze to i z Wikula cos ostatnio nie tak. zje rano kaszki mleczno ryzowej ze 180 kolo 12 jogurt a potem okolo 16 obiad i po kapieli znowu kaszke. wczesniej jogurt wcinala ino dzwonilo a teraz je go 20 minut.
Wiki pospala wlasnie 30 minut i wstala. moze sie przestawi :rolleyes: i zacznie wczesnie chodzic spac
Alien - 2006-11-03 16:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 3010811)
Mimo że jestem raczej przeciwniczką eksperymentów kulinarnych na dzieciach to dałam wczoraj Julce drobiową parówke. Jak wcinała :eek: nic jej nie było więc będziemy teraz co jakiś czas grzeszyć. Nie mam pojęcia co jej jeszcze dawać z takiego "dorosłego" jedzenia. Ja gotuje dość specyficznie, mało tradycyjnie więc to co jemy napewno dla niej się nie nadaje. Zup nie jemy, to co mam jej dawać pomidorową i pulpety? Alien ratuj :pliz: ty już karmisz Wikę po dorosłemu.
Joasiu u nas w domu raczej tradycyjna kuchnia na codzien, wiec Wika je raczej zupki tylko mniej przyprawiamy, i dodatkowo miesko, lane kluseczki lub zwykłe kluseczki, kasza, ryż itp tylko, ze ja daje wszystko do zupki raczej, chociaz czasami robie osobne danie z zemniaczkami i mieskiem.
Wydaje mi się, ze praktycznie wszystko co gotowane a nie smazone mozesz juz Juli podać.
Czasami mam sama problem co dać Wice do jedzonka a jak nie mam czasu na gotowanie to funduje jej od czasu do czasu obiad w słoiczku i po sprawie :D
płatek1 - 2006-11-03 17:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko jestem, ale tż ciągle pracuje przy komputerze i dopchać się nie mogę:( . Nie dadzą mu spokoju nawet w urlop:baba: . Na piwko ide wieczorkiem po kąpieli Matiego. No właśnire idzie mu kolejny ząb:eek: i robi zielone kupy:( no i marudzi tradycyjnie;) chociaż mniej bo go babcie i ciocie zabawiają. Dzisiaj poszliśmy do mojej mamy i przez pół godziny ganiał kota:lol: mieliśmy ubaw:ehem:. Ma tyle powierzchni do zwiedzania u teściówki dwa pokoje u drugiej babci trzy:D a nie jak u mamy tylko jeden:( . Więc plądruje wszędzie po kątach, a my możemy odsapnąć:ehem: . Myślałąm, że poczytam książki, albo zadbam o urodę, a tu nie mam na nic czasu. Dzisiaj nam Mati zrobił pobutkę o 6.20 ciekawe kiedy się nam przestawi.
Tiaaro cena duża, ale ważne, że Wiki będzie miała porządne i przede wszystkim ciepłe spodnie na zimę:ehem: . Wiadomo, że posłużą jej cały sezon:D .
Kostko gartuluję ząbka u Natalki:D .
Agiko dlaczego masz nerwa:glasiu: ?
Alien - 2006-11-03 17:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko twoja Natalcia moze się poszczycić jednym ząbkiem :) a ja się patrze, zaglądam do buziaka a Wice własnie przebija się 6 ząbek :D
Kasiulka a jak tam akcja smoczek ??
masiek - 2006-11-03 17:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Wiem, że od miesięcznego malca nie można wymagać by przespał noc, ale Mateuszek śpi ale tylko gdy jest ulony u kogoś na ramionach, najlepiej u mamy, babci i cioc. ale jak włożyć go do łóżka, kołycki czy wózka zaczyna się wrzask. Noc, dzień. A, że sis musi wracać do pracy, bo jej kazali, jeszcze bardziej stresuje się całą sytuacją, bo z małym zostanie niania.
Cały czas próbujemy, zgadujemy co może być przyczyną sis zakłada mu luźne śpiochy więc go nie uciskają, kolka też nie, sis poszła do lekarza ale chłopina zdrowy. Więc kompletnie już nie wiemy co robić i szukamy jakiegoś sposobu na to by polubił choć trochę spanie nie na rękach.
agika11 - 2006-11-03 18:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku nerw mi już przeszedł, więc nie będę się rozpisywać. Ale wkurzyłam się, może niepotrzebnie na teściową. MAm okres więc tym sobie to tłumaczę ;) WYładowałam się na oknach ;) Miłej zabawy wieczorkiem życzę.
Własnie dostrzegłam u Kamilka 3 ząbka - lewa górna jedynka :ehem:. Teraz idą jak lawina.
MAsiek - ja z TŻ uczyliśmy KAMila spania wg książki Tracy Hogg jak skończył 4 tygodnie i poskutkowało (mam na myśli branie na ręce i odkładanie w skrócie).Wtedy zajęło nam to 2 dni. Ale z każdym spaniem krócej trwało usypianie. Też słyszałam, że powinno się stosować jak dziecko skończy 6 miesięcy, ale myśmy zastosowali i zdało egzamin. ALe czy miało to jakiś negatywny wpływ na KAmila - trudno powiedzieć. Kostka stosowała natomiast Łatwy Plan (często trudny) od pierwszych dni i chyba też NAtalce wyszło na dobre. Więc spróbuj.
Idę szykować MIlcia do spania - potem jeszcze wejdę :cmok:
Joasiaa - 2006-11-03 18:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Julka po raz pierwszy w życiu zasnęła u mnie na rękach :eek: (Masiek u nas jest odwrotnie lulanie Julke wkurza. Nie doradze Ci w tym przypadku.) Była totalnie wykończona. Nie przebrałam jej, nie nakarmiłam. Śpi w kojcu, ale bardzo niespokojnie. Pewnie w nocy znowu wyląduje u nas. Jak na jej możliwości to nawet nie marudziła za bardzo. Popołudniu nie miała już temperatury. Mimo wszystko wybiore się jutro do lekarza, tym bardziej że mamy już umówioną wizyte.
Agika najważniejsze że złość Ci przeszła. Robota fizyczna dobra rzecz na wkurzenie.
Na mnie dzisiaj moja mama działa jak płachta na byka :baba:
Płatku baw się dobrze i zdaj nam relacje w eskapady.
Alien, Tiaara dzieki za rady :cmok:
kasiulka - 2006-11-03 19:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Alien
(Wiadomość 3012556)
Kostko twoja Natalcia moze się poszczycić jednym ząbkiem :) a ja się patrze, zaglądam do buziaka a Wice własnie przebija się 6 ząbek :D
Kasiulka a jak tam akcja smoczek ??
A Oliwka dalej bezzebna i na zęby sie nie zanosi. Alien, akcja smoczek zakonczona pełnym powodzeniem:D - Oliwka odzwyczaiła sie od smoczka całkowicie :jupi:, moja mama chciała jej ostatnio dac na spacerze i tak nim pluneła ze porunął na 2 metry :D... skonczylismy ze smoczkami definitywnie ;).
kasiulka - 2006-11-03 19:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dziewczyny czy macie takie coś co sie nazywa spiworek do wózka? Bo ja nie mam i sie zastanawiam czy nie kupic, zimno jak sto diobłów, boje sie ze sam kombinezon nie wystarczy.... a w ogole wychodzicie z dzieciaczkami na spacerki w taki ziąb? My od 2 dni siedzimy w domu bo sie boje ze Oliwka zmarznie :(
kasiulka - 2006-11-03 20:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
jeszzce jedno bo mi sie co chwile cos przypomina - ile Wasze dzieciaczki piją na dobe mleka? Oliwka ssie piers 2 razy, rano i wieczorem, boje sie ze to za mało, bo ssie coraz krócej, czasem 2-3 minuty i koniec :confused:, martwie sie czy to nie za mało mleka jak na takiego malucha....
a w ogole to paskudy jestescie, nikogo nie ma, musze sama ze sobą gadać :(
Joasiaa - 2006-11-03 20:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja już jestem. Śpiworka do wózka nie mam i napewno go kupie. Jak bedzie porządny mróz to się przyda. Planuje też kupić do spania, nawet znalazłam coś fajnego: https://ssl.allegro.pl/item138629112...per_cena_.html tylko ciekawe czy Julka będzie w tym spać.
Teraz siedzimy w domu z wiadomych względów ale napewno będe z Julką wychodzić, chyba że będzie silny wiatr.
Ja nie cycata tylko przelicznik butelkowy więc na minut się nie wypowiem. Ilościowo Jula wciąga UWAGA jakieś 660ml. Kluseczka moja kochana.
ch_aga - 2006-11-03 21:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- Mateusz cyca 6 razy w dzień i jeszcze w nocy kilka razy. On nawet po obiadku chce cyca i ja ulegam i mu daję.
Śpiworka do wózka nie mam a kurcze chyba by się przydał :rolleyes: Zerknę na allegro, może coś będzie.
Pozdrawiam
agika11 - 2006-11-04 07:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
DZień dobry
KAmil zjada wg moich wyliczeń jakieś 700 ml -800ml (to w ostatnim tygodniu:D bo strasznie ma apetyt) w postaci kaszek tzn. do mleka modyfikowanego dodaję kaszkę ryżową, kleik ryżowy lub kaszkę ryżową - wszystko Nestle. Trudno powiedzieć czy Oliwka mało je, bo w ciągu 2-3 minutek może naprawdę dużo wyciągnąć. Ale na opakowaniu mleka modyfikownego jest napisane, że 7 msc dziecko powinno jeść 3 razy porcję mleka + inne (kaszki , obiadki, deserki..). Nie wiem, czy można to odnieść do piersi. Jeśli oprócz tego je kaszki na mleku to jest ok moim zdaniem, a jeśli mleko dostaje tylko te 2 razy i w żądnej innej postaci -to chyba za mało :confused:
Joasiu koniecznie idź do lekarza, lepiej dmuchać na zimne. NApisz co wam powiedziała.
Jeśli chodzi o śpiworek do wózka to chyba kiedyś Tiaraa dawała linka bądź opis. Ważne by miał wycięcie na szelki. CHyba się skusimy bo one są bardzo ciepłe. Ten śpiworek co Joasia załączyła to chyba raczej zamiast kołderki do spaniania, ale można pewnie wpakować dziecko na spacer :ehem:
Idę robić kawusię - miłego dnia. :jupi:
kostka.kr - 2006-11-04 07:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
Kasiulko moja Natalka je dwa razy dziennie porcję mleka (rano i wieczorem cycuś + wieczorem daję jej jeszcze po cycusiu kaszkę przygotowaną ze 160 ml mleka modyf.) i nie wydaje mi się żeby to było mało. Na opakowaniach różnych kaszek czytałam, że od 6 miesiąca dziecko powinno zjadać w ciągu dnia od 4 do 6 posiłków w tym 2 do 3 mlecznych.
A co do śpiworka to Lula śpi w nocy w czymś takim :D, może swobodnie wierzgać nóżkami, a ja sie nie boję, że jej w nocy będzie zimno. I tak dodatkowo przykrywam ją kocykiem.
płatek1 - 2006-11-04 09:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko Mati wypija mniej więcej 700-800ml. w ciągu dnia. Mleka wypija dwa razy po 150ml. , na drugie śniadanie kaszki 130-200ml. i na wieczór mleko z kleikiem 200-210ml. Myśle, że to nie mało bo jeszcze obiadek, chrupki, chlebek, jakiś owoc:rolleyes: .
Śpiworki chyba będą potrzebne. Jest tak zimno, że sam koc to za mało. Kasiulko wychodzimy z Mati chociaż raz dziennie, ale dzisiaj coś mi znowu pokaszluje:( .
Wczoraj było miło;) posiedziałyśmy z koleżanką i pogadałyśmy. Troche odpoczełam psychicznie:D . Zaraz położe małego spać i pędze do drugiej na kawkę;) ach brakuje nam czasu:( .
hania024 - 2006-11-04 14:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas Pati je wsumie 3 razy cycka i teraz 2 razy kaszke mleczno-ryżową i deserek i jeszcze obiadek z nami i biszkopty oraz pije herbatki
A śpiwór do wózka mamy taki http://www.allegro.pl/item136436157_...rki_womar.html dostałyśmy od mojej siostry:-)
kasiulka - 2006-11-04 14:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
po tym co napisałyscie stwierdzam ze moje dziecko jest niejadkiem :cry:, w porównaniu z Waszymi Oliwka strasznie mało je :(
ch_aga - 2006-11-04 15:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu -- fajny ten śpiworek.
Co do jedzenia to u nas dalej numerem jeden jest cycek :rolleyes: W ciągu dnia jeszcze tylko deserek i obiadek. Żadnego picia bo Muszek nie chce, czasem dam mu wodę ale wypija tylko z kieliszka.
Pozdrawiam
hania024 - 2006-11-04 16:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
A tak wygląda usypianie Patrycji przez tatusia :D Włącza jej Scootera do tego program winamp z wizualizacją i nasza niunia jak zachipnotyzowana :eek: zaraz usypia trwa to dosłownie niecałe 10 minut :ehem: A to jedno to jak się już podnosi na rączkach:jupi: sorrki za kiepską jakość ale to z kamery.
tiaara - 2006-11-04 20:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
wpadam tylko na chwilke. przez caly dzien nie bylo internetu wiec tylko odpisze na dwie rzeczy.
Spiworek polecam z calego serca. mam ale wiekszy niz ten Hani. moze spokojnie posluzyc na dwa lub trzy sezony. wiem ze sa roznie szyte otwory na szelki wiec trzeba przyjzec sie przed kupnem. i najlepiej gdy ta gorna czesc mozna zalozyc na gore oparcia bo wtedy sie nie zsunie. z kocykami jest tak ze sie zsuwaja i marszcza. a ze spiworkiem spokoj.
Haniu widze ze nasi TZtowie maja taka sama metode usypiania dzieci. przed komputerem i za chwile spokoj . oki wpadne jutro
kasiulka - 2006-11-04 20:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
moja Oliwka tez spi w spiworku, dzieki temu nie marznie bo w nocy wędruje po całym łóżeczku.
Złapałam koszmarnego doła, chce mi sie ryczec, wszystko mnie wkurza, nawet Oliwka :(, spadam, ni bde truc. Dobranoc
płatek1 - 2006-11-05 06:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko co się stało? Wiesz, że nie trujesz, a jak się wygadasz to zawsze jakoś pomorze.:glasiu:
Haniu świetne zdjęcia:D niezły sposób na Pati.
Ja wczoraj wieczorem napisałam posta i mi wcieło:mad: . Mati od wczoraj wieczór mi gorączkuje:cry: początkowo myślałam, że ząbki, ale to wysoka temperatura o 21.00 miał 38,3 o 3.00rano 38,7 i dzisiaj 38,3:( . Teraz nie wiem co robić mamy dzisiaj wracać, ale się boję czy podróż nie pogorszy sparwę. Boję się, że się rozłoży na całego. Nie ma katarku ani kaszlu i nie wiem skąd ta gorączka. Biedny marudzi i płacze. Daje mu nurofen i zbija gorączkę, ale nie na długo.
ch_aga - 2006-11-05 07:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
Haniu -- niezły sposób ale skoro działa to jestem jak najbardziej za :D
Kasiulko -- a co się stało ?? Chociaż pisałaś to wczoraj a dziś już nowy dzień więc mam nadzieję, że i humor lepszy :)
Płatku -- objawy identyczne jak u nas a wiesz, że Mateuszek ma trzydniówkę. Zaczęło się nagłą gorączka, którą zbijałam ibufenem, pomagało na kilka godzin ale trzeba dawać go co 6 godzin a po trzech dniach, dokładnie wczoraj zaczęła się wysypka, dziś już jest na całym ciele, łącznie z twarzą i głową :( Gorączki oczywiście już niema ale dalej jest osowiały i widać, że chory. Mam nadzieję, że jeszcze dwa, trzy dni i choróbsko pójdzie precz :) Trochę niewyraźne to zdjęcie ale tak wczoraj Muszek wyglądał :( Dziś sprubuję cyknąć całe ciałko.
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-11-05 07:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jeny Ch_ago strasznie go wysypało:nie: a wiesz dlaczego? Byłaś z Mateuszkiem z tą gorączką i wysypką u lekarza?
agika11 - 2006-11-05 07:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
Dzień dobry
Jesienne nastroje nas ogarniają. Kasiulek :glasiu: nie mów że będziesz truć. Jeśli nadal masz doła, to wypisz go:pisze:. ALe ja też ostatnie dni to zamiast cieszyć się, że jestem w domu z rodzinką, też chodziłam nabuzowana i ryczeć mi się chciało.
Płatku :( może to jednak zęby :confused: Trudno powiedzieć i coś doradzić z tą podróżą. Ja bym wróciła tylko dlatego, by iść do tego samego lekarza. Ale musisz sama ocenić jego stan.
Kasiulek - jeśli chodzi o jedzenie Oliwki - to jeśli przybiera na wadze to nie masz się co martwić. Mała spryciula od małego dba o linię ;) Ale zapytaj lekarza o opinię przy kolejnej wizycie. A ile Oliwia waży w tej chwili?
My wczoraj na kontroli. Jak wam pisałam Kamil nadal "charczy" i pokasłuje. Dostał jakiś nowy 3 dniowy antybiotyk - powiedziała lekarka, że powinno mu przejść i uodpornić na przyszłość. Ogólnie stwierdziła, że strasznie dużo dzieci choruje. U nas jego choroba jest związana z alergią. A ja musze go zostawić w tym tygodniu na 3 dni :(. DObrze, że jego stan jest już dobry, bo bym chyba się zamartwiła. I tak ciężko będzie.
Joasiuu, a co twoja pani doktor powiedziała. Co z Julcią ?
HAniu - super sposób ;) JA nigdy nie mogę się nadziwić jaka ona duża.
JAko, że ostatnio coś kiepsko na tym forum z publikacją zdjęć naszych pociech - ku przykładowi wklejam wczorajsze zdjęcia Milcia przed snem )wszystkie zdjęcia podobne :rolleyes:. I prosze resztę mamusiek o wklejenie aktualnych zdjęć maluszków. Humor nam się poprawi ;)
ch_aga - 2006-11-05 08:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 3021690)
Jeny Ch_ago strasznie go wysypało:nie: a wiesz dlaczego? Byłaś z Mateuszkiem z tą gorączką i wysypką u lekarza?
Tak byłam u lekarza i pediatra ostrzegła nas, że po trzech dniach będzie wysypka i że to normalny objaw, tak ma być przy trzydniówce. Jak masz chwilkę to w pisz w google hasło "trzydniówka" i tam będzie o objawach. Tę chorobę dziecko przechodzi tylko raz w życiu. Moja mama mówiła, że ja i moi bracia też chorowaliśmy i też mieliśmy taką wysypkę jaką teraz ma Mateuszek więc się nie martwię.
Agiko -- słodziaczek ten Twój Synio :love:
Pozdrawiam
Meme - 2006-11-05 08:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dziewczyny jak czytam ile jedzą wasze dziec to opad szczeny!!!! Fifek wazy 10kg, ale je tylko4-5x dziennie i to raczej srednio chętnie....rano butla 180-200ml, ale zjada ją na 2 razy: najpierw zeby zaspokoić 1 głód a reszta podczas zasypiania pzry 1 drzemce, choć czasem nie zjada butli do końca. Potem je dopiero ok.12 obiadek, zazwyczaj ziemniak albo kaszka z Nestle misiowy ogródek + Gerberek ( nie gotuję, bo jemu to nie smakuje, wszystko wyrzucam, tesciowej obiadki też...), potem ok.16 o ile ma na to ochote bo obiadku nie zjadł to znowu mleko ok.180ml, czasem ok. 18, jakiś deserek no i ok.20-21 znowu ok.200ml mleka z kaszką. W między czasie chrupki kukurydziane, albo jakis biszkopt, ale zradko. Ostatnio pzreczytałam, że dzieci powyżej 7 mies. powinny jesć tylko 1-2 mlecznych posiłków dziennie. A u nas to bardzo różnie wygląda, bo czasem Fifek absolutnie nie chce mleka, a czasem wręcz na odwrót - żadnych deserków, obiadków tylko mleko. Ostatnio juz sama zglupiałam, bo doszłam do wniosku, że bede mieć niedożywione dziecko. W ogóle to ostatnio zauważyłam ,ze Fifka interesuje wszystko poza jedzeniem. Nakarmić go to istna wojna podjazdowa - nie zeby był niejadek, po prostu średnio go to interero....Najbardzije interesuje go to co my jemy. Jeśli robimy sobie śniadanie to fifek zachwouje sie jak żebrzący pies, piszczy aż cos mu sie ze stołu da. Wczoraj pochłonął pół kromki z masłem - rano i wieczorem znowu - świeży chlebek z masełkiem to on uwielbia. Wędliny? Czemu nie...chociaż nie chce mu dawac, jedynie dla skosztowania, no i jajecznica to juz w ogóle extra! Ogórek kiszony też mu zasmakował - ale tylko go lizał, bo raczej by go nie pogryzł. Krakersy, czemu nie...:D
Meme - 2006-11-05 08:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A jeszcze jedno! Przeczytałam "uśnij wreszcie" i powiem wam szczerze, że nie znalazłam w tej ksiażce niczego - powtarzam niczego- co y mnie zaskoczyło,albo wskazało na jakieś moje blędy w kwestii usypiania Fifka. Fefek zasypiać zasypia sam jedyny problem jaki mamy to jego pobódki w nocy - czasem jedna a czasem 2-3. Pzreanalizowałam wszystko po kolei:
jedzenie o stałych porach - jest
drzemki w trakcie dnia - nie za długie nie za krótkie - są
dotlenianie dziecka - jest
wieczorne rytuały - są
spokojne wieczory - są
konsekwentne postepowanie z dzieckiem - jest
własny pokój - jest
cheć do smoczka - chwilowo brak
spanie w naszym łóżku - nie
noszenie, kołysanie, lulanie, głaskanie pzred snem - brak
mogłabym jeszcze długo wymieniać i naprawdę dochodzę do wniosku, że wszystko robimy ok, wiec nie mam pojęcia czemu Fifek czasem budzi sie w nocy. Ogólnie uważam, ze ta ksiażka "jakos słabo mi siadła"...spodziewałam sie czegos lepszego. O tym wszystkim, co tam jest napisane wiedziałm juz od dawna i stosowałam. To ,że trzeba byc konsekwentynm wie każdy, ze trzeba dać dziecku poczucie bezpieczeństwa też, nie lulać, nie noscić itp. też żadne odkrycie. Jeśli mam byc szczera to badziej w naszym pzrypadku pomaga, kiedy fifek miuczy w nocy - właśnie podniesienie go - chwilka potrzymanie na rękach, połózenie i wtedy bez problemu zasypia. Chyba taki urok naszego dziecka..."łatwy plan też próbowałam stosować" i było to o "tyłek rozbić"...było jeszcze gozrej....no nie ważne, widać nie każde dziecko da się zamknąć w sztywne ramy schematów....
hania024 - 2006-11-05 08:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam ale nam dziś śnieg w nocy dosypał mamy piękną zime za oknem:-)
Chaga jestem w szoku:eek: strasznie ta wysypka wygląda.
Agika Kamilek super facet już jest:jupi: i wcale nie dużo mniejszy od Pati:ehem:
Meme u nas też Pati jak jemy to piszczy żeby jej dać:ehem: a jak mam coś co się dla niej nie nadaje to jej się na oczy nie pokazuje:D bo był by płacz jak by nie dostała:-)
Alien - 2006-11-05 08:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Meme
(Wiadomość 3021783)
A jeszcze jedno! Przeczytałam "uśnij wreszcie" i powiem wam szczerze, że nie znalazłam w tej ksiażce niczego - powtarzam niczego- co y mnie zaskoczyło,albo wskazało na jakieś moje blędy w kwestii usypiania Fifka. Fefek zasypiać zasypia sam jedyny problem jaki mamy to jego pobódki w nocy - czasem jedna a czasem 2-3. Pzreanalizowałam wszystko po kolei:
jedzenie o stałych porach - jest
drzemki w trakcie dnia - nie za długie nie za krótkie - są
dotlenianie dziecka - jest
wieczorne rytuały - są
spokojne wieczory - są
konsekwentne postepowanie z dzieckiem - jest
własny pokój - jest
cheć do smoczka - chwilowo brak
spanie w naszym łóżku - nie
noszenie, kołysanie, lulanie, głaskanie pzred snem - brak
mogłabym jeszcze długo wymieniać i naprawdę dochodzę do wniosku, że wszystko robimy ok, wiec nie mam pojęcia czemu Fifek czasem budzi sie w nocy. Ogólnie uważam, ze ta ksiażka "jakos słabo mi siadła"...spodziewałam sie czegos lepszego. O tym wszystkim, co tam jest napisane wiedziałm juz od dawna i stosowałam. To ,że trzeba byc konsekwentynm wie każdy, ze trzeba dać dziecku poczucie bezpieczeństwa też, nie lulać, nie noscić itp. też żadne odkrycie. Jeśli mam byc szczera to badziej w naszym pzrypadku pomaga, kiedy fifek miuczy w nocy - właśnie podniesienie go - chwilka potrzymanie na rękach, połózenie i wtedy bez problemu zasypia. Chyba taki urok naszego dziecka..."łatwy plan też próbowałam stosować" i było to o "tyłek rozbić"...było jeszcze gozrej....no nie ważne, widać nie każde dziecko da się zamknąć w sztywne ramy schematów....
Meme swietnie to opisałas, ja się zgadzam z kazdym wyrazem tutaj :ehem:
No moze oprócz tego, ze mi tak ksiązka troche pomogła w nastawieniu tzn korzystac z jej zasad to u nas sie nie da tak ksiązkowo ale uwazam, ze jej przeczytanie tzn tej ksiazki zawsze na cos sie zda, chociaz to co napisane t ooczywiste i zadne odkrycie.
Alien - 2006-11-05 08:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko dlaczego masz albo mam nadzieje, ze miałas taki zły wczorajszy dzien ??
Napisz co sie stało, pocieszymy :glasiu:
A co do jedzenia to Wika je bardzo duzo i wszystko co jej dam i dać nie chce, a jakos po niej tego nie widać.
Joasiaa - 2006-11-05 10:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Na 12 ide do szkoły na pasjonujący wykład z prawa prasowego więc tylko na chwilke zajrzałam żeby napisać co z Julką.
Ma infekcję górnych dróg oddechowych czyli nic poważnego. Troche kaszle, katar jest mniejszy, gorączka sporadycznie. Sporo śpi i wypoczywa :jupi: dostała tylko syrop i witaminę C. Badanie to był koszmar :cry: rzucała się wiła zanosiła płaczem. Była cała mokra od potu. Myśłałam że zaraz sama się rozpłacze. Strasznie to przezyłam, Julka jakoś się pozbierała ale ja nie jestem wytrzymała psychicznie i pół wieczoru ryczałam. Boje biedne dziecko. :(
Chaga wysypka konkretna :eek: dobrze że tylko raz przechodzi się tą chorobe i że nie jest ona groźna
Kasiulka napisz co Cię tak zdołowało :glasiu:
Meme u nas jest raczej problem ze spaniem w dzień i też mądre ksiązki na to nic nie poradzą. Nie ma idealnych recept.
Kamilek i Patrycja - sama słodycz :love:
Wskakuje w amfibie i płyne do budy bo u nas ulewa na całego.
Miłej niedzieli.
kasiulka - 2006-11-05 10:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
Rety Ch aga spora ta wysypka, biedny Muszek :glasiu:
Dziewczyny zdołowała mnie moja własna głupota, nawet nie wiem czy Wam pisac jaką jestem kretynką :(, ale napisze ku przestrodze. Jakies 5 lat temu przyhaczyła mnie przy okazji zakupów w markecie jakas panienka rozprowadzająca karty rzekomo rabatowe, b. korzystne itp srele morele... no i sie skusiłam bo reklamowala nieżle, podpisalam umowe, a w domu okazało sie ze to nie karta rabatowa ale kredytowa, ona zataiła prawde a ja jestem idiotką :eek:. No ale rzekomo miała nic nie kosztowac wiec postanowiłam ze nie bede z tego korzystac i olałam sprawe. Za jakis czas przyszedl mi rachunek do zapłaty za tą karte - 1 zł polskich. jak to zobaczyłam to potargałam i sru do kosza, za miesiac - to samo. Przez pół roku mi przysyłali, nawet sie smiałam ze 10 razy wiecej na korespondencje wydadzą niz im mam zapłacic. W koncu mi zaczeli grozic windykacją wiec im zapłaciłam ten pieprzony 1 zł + 60 groszy odsetek i myslałam ze po sprawie. A tu nagle tel. od naszego konsultanta z banku w którym mamy kredyt na dom ze jestem wpisana w krajowy rejestr dłużników :eek: i musz składac jakies wyjasnienia, bo bank robi problemy itp. :mur:.. wyobrażacie sobie? Przez pieprzoną złotówke najadłam sie wstydu, musze mase rzeczy wyjasniac, tłumaczyc sie. A jeszcze chciałam wziac z Ikei kuchnie na raty, bo maja teraz fajna promocje i dupa - żaden bank mi nie da nic na raty :mur:.... Ale jestem głupia, szkoda gadac, jak widac za głupote sie placi :(.
Wklejam aktualne fotki Oliwki
ch_aga - 2006-11-05 11:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- mam nadzieję, że uda się to wszystko odkręcić, bo skoro dług masz spłacony to nie powinno być Cię na tej liście. Chyba że ta karta więcej kosztuje, oby nie :rolleyes:
Pozdrawiam
agika11 - 2006-11-05 12:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Chaga - biedny Muszek, rzeczywiście mocno go wysypało, mam nadzieję, że go to nie swędzi :nie:, :cmok: i szybkiego powrotu do zrowia ;)
KAsiulek - rzeczywiście nieprzyjemna sytuacja :nie: NA człowieka z każdej strony czyhają takie niebezpieczeństwa. Nie sądzę, żeby w tym była twoja wina. Z każdej strony nas naciągają :mur:Ale jeśli dług spłacony to nie powinno cię być na liście dłużników. Myślę, że wszystko da się odkręcić, ale rozumiem ile cię to kosztuje :o
Oliwka śliczna:love:, zdaje się, że też bardzo urosła - no i włos jej się rzucił niezły :ehem:
My już po obiadku. Kamilek śpi. POgoda taka, że tylko w domu siedzieć i coś ciepłego pić. POrażka
Jutro cały dzień mam szkolenie. FAjnie, bo ciekawe, ale kiedy ja zaległości nadrobię :eek: - zwłaszcza, że od wtorku mnie nie mam w firmie. Mój plan podróży: Wrocław-KOpenhaga-Oslo (spotkania)-Bruksela-Breda (spotkania)-Bruksela-Warszawa-Wrocław. Już się cieszę - wrócę padaka :(. Wrócę w nocy z czwartku na piątek - w domu będę około 1 w nocy, a w piątek (muszę być przed 7 rano) w firmie mam całodniową inspekcję - za którą jestem odpowiedzialna :mur: Właśnie czytam artykuł o matkach pracujących. Lepiej idę szukać złotego środka o którym piszą, a nie wam zawracam głowę. Dobrze, że przy tym mam dziecko Aniołka, bo chyba bym nie podołała. Miłej niedzielki.
Meme - 2006-11-05 14:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika podziwiam cie! Ale dziwie się ze wyjeżdżasz...matce , która ma dziecko do 4 roku życia nie wolno nigdzie oddelegowywac. Ja zaraz po powrocei do pray podpisałam takie oswiadczenie, że :
nie zgadzam sie na pracę a w godzinach nocnych
nie zgadzam sie na prace w godzinach nadliczbowych
nie zgadzam sie na oddlegowanie mnie poza miejsce zamieszkania.
Koniec kropka - nic Ci nie moga zrobić, zmusic do wujazdu ani nic z tych rzeczy, to jest w kodeksie pracy. A juz tym bardziej zwolnic. No chyba ze chcesz yjeżdzać , to nie ma oczym mówić.
tiaara - 2006-11-05 14:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko wiem co czujesz bo mialam podobna sytuacje. pewnie nie masz dokumentow ktore podpisalas z tamta dziewczyna. jesli w umowie napisane jest ze to karta promocyja a okazalo sie ze to kredytowa wedlug prawa mozesz odstapic od umowy i jeszcze oni zwracaja ci wsze;kie koszta. tera banki sa cwane. juz biorac jakikolwiek kredyt czy to pieniezny czy ratalny juz jestes na ogolnopolskiej liscie z zaznaczeniem ile wisisz, dlatego coraz trudniej wziasc kredyt. wystarczy dwa miesiace zalegac ze splata a juz mozesz byc wpisana na liste dluznikow ale kwota ta nie moze byc nizsza niz 250 zł. firm windykacyjnych jest juz sporo. wiem jedno najlepiej isc do firmy windykacyjnej lub umowic sie osobiscie z ich przedstawicielem. jesli z nimi to zalatwisz to juz masz z gorki, a jesli kwota jest mala to nie beda stwarzac problemow. bez ich blogoslawienstwa bedziesz miala tylko problemy. bo bedziesz w krajowym rejestrze wisiec piec lat.
jakbys mial jakies pytania to pisz? swojego czasu wiele sie naczytalm na temat windykacji.
Ch-ago biedna ta twoja pocieszka. Wiktoria tez to przeszla ale nie byla az tak zsypana. u niej ograniczylo sie to do kltki pierwsiowej i odrobine na raczkach i nozkach.
kasiulka - 2006-11-05 15:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro dzięki :cmok:, najlepsze jest to ze ja im tą cholerną zlotówke zapłaciłam ponad 4 lata temu !, tyle ze nie zapłacilam terminowo i to wystarczylo zeby mnie wciągnąc na liste dłużników. A tak naprawde nic nie jestem nikomu dłużna :mur:, firma z która podpisalam tą umowe juz nie istnieje, papierow oczywiscie nie mam bo do głowy mi nie przyszło ze cos jeszcze bede z nimi załatwiac. jednym słowem kicha :(. Dowiedziałam sie ze mogą mnie skreslic z rejestru po 7 latach czyli za jakies dwa lata :mur:. Ech, szkoda gadac :(
pokaze Wam 2 nowe filmiki z Oliwką ;)
http://wuweii.republika.pl/images/7.MPG
http://wuweii.republika.pl/images/5.MPG
tiaara - 2006-11-05 15:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
widzisz jak to jest. wedlug przepisow kodeksu nie moga cie wpisac jesli twoj dlug jest mniejszy niz 250 zł. ale widac firmy maja za nic przepisy. a watpie ze odsetki urosly do tej kwoty.
kasiulka - 2006-11-05 15:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiarro ja im zapłaciłam te odsteki, całe 60 groszy, nie mam długu a i tak mnie wpisali :(, kodeksy sobie a życie sobie.
Alien - 2006-11-05 16:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kurcze Kasiulko az sama sie wkurzyłam. Z tego co pisze Tiara tak naprawde nie mogli cie wpisac na listee dłuzników ale własnie nie mogli a wpisali. Pewno gdybys postraszyła, ze ich do tv podasz to mogłoby poskutkować albo jakbys im udowodniła, ze popełnili bład i są na bakier z przepisami. Ale wiadomo, ze człowiek nie ma w takiej sytuacji ani ochoty ani odwagi zeby sie wykłocac, wiec staje sie taki bezsilny i rozdrażniony i to nie z własnej winy. Bo z tego wynika, ze lepiej nikomu nie wierzyc kto nas zaczepia i nawet nie słuchac co nam oferuje a odrazu zbyć i juz.
Ta dziewczyna no hmmm...w taki sposób zarabiac ? ale to jej sumienie.
Nie przejmuj się kochana bo to nie twoja wina :cmok:
A co d otej trzydniówki to powiedzice mi dziewczyny czy kazde dziecko musi to przejść ? A jesli nie to co to oznacza tzn jak dziecko przejdzie to lepiej staje sie jakies odporniejsze na pewne choroby czy to bez znaczenia ?
I czy tą wysypke się czymś smaruje ?
Chaga zdrowia dla Muszka :cmok:
ch_aga - 2006-11-05 17:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Na trzydniówkę chorują najczęsciej dzieci od pół roczku do dwóch lat, nie wszystkie. Przechodzi się ją tylko raz w życiu i jest ZARAŹLIWA.
http://www.erodzina.com/index.php?id=17,99,0,0,1,0
http://www.babyboom.pl/rodzina/zdrow...zydniowka.html
Pozdrawiam
masiek - 2006-11-05 18:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej kobitki.
Dzieciaczki śliczne kamilek rośnie, że ho-ho. a Oliwka ma śłicze duże oczy, no i już nie jest łysolkiem.
Kasiulku kretynką to jest ta kobieta, które oferowała te karty. Niestety musisz wyjaśnić tą sparwę do końca. Jeśli potrzebujesz pomocy, to zgłoś się do jakiejś instytucji ochrony konsumenta (niewiem jakie działają w Katowicach), całkiem możliwe, że nie tylko ty zostałaś oszukana, może już prowadzone są sprawy przeciwko tej firmie.
Ze spaniem wyjaśniło się niestety i stety. Niestety, bo wada serduszka okazała się poważniejsza, zamiast zanikać powiększyła się. Dlatego Mateuszkowi lepiej było na rękach był w bardziej pochyłej pozycji, a w łóżeczku leżał poziomo i dlatego niepotrafił spać. Wczoraj został przewieziony do Warszawy do Matk Polki. No i czekamy na wieśći.
ch_aga - 2006-11-05 19:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Masiek -- oby to były dobre wieści, czego życzę Ci z całego serca :)
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-11-05 19:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Masiek, to straszne jak takie maluszki chorują, bardzo mi przykro :glasiu: :(, trzymam kciuki zeby Mateuszek szybko wyzdrowiał, napewno jest pod dobrą opieką
agika11 - 2006-11-06 06:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam poranną kawą :p: coś pusto wczoraj było.
Masiek - mam nadzieję, że wieści będą dobre. Ale wiem co przeżywacie - KAmilek też urodził się ze szmerami w serduszku - u nas na szczęście były niegroźne. Ale co sie strachu najadłam i napłakałam to moje. MAm nadzieję, że u was szybko będzie OK:ehem: :cmok: .
KAmil dziś zrobił nam pobudkę o 4 rano:eek: . Normalnie dziecko robi na złość rodzicom. WIe, że o 5 wstajemy to budzi się godzinę wczesniej i zasypia dokładnie w porze naszej pobudki. Nie wiem co mu się stało, ale skończyło się podaniem butli (choć próbowałam go przetrzymać). W ostatnim tygodniu wstawał po 6 i jadł około 7.30. A dziś jak my do pracy to on robi afery. BAł się, że jak pójdziemy to nikt mu butli nie da:D :confused: . Więc od 4 jestem na nogach:o .
Moi teściowie są niezawodni :D . CIągle nam trują, żeby KAmilka nie oddawać do żłobka, że oni się nim będą zajmować. No i poprosiliśmy, żeby ten tydzień posidzieli z KAMilkiem, żeby jeszcze się uodpornił po chorobie zanim pójdzie do żłobka, a teściowa mówi, że ok, tylko, że we wtorek i środę ma być pogoda więc ona chce w ogrodzie popracować i żeby mój mąż wziął sobie na te 2 dni urlop. Wiem to nasze dziecko i pełna odpowiedzialność za nie jest na nas. Ale rozumiecie chyba sytuację, że jeśli oferują opiekę to powinni sobie zdawać sprawę, że my nie możemy co drugi dzień brać wolnego. Jednak miałam rację, że twardo obstaję przy tym by na stałe nie zgodzić się na opiekę teściów. Oni mają swoje życie i jak widać nie zdają sobie sprawy na czym polega opieka nad małym. MAm nadzieję, że źle mnie nie zrozumiecie :o .
Idę workować-od 9 szkolenie ;)
płatek1 - 2006-11-06 07:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Masiek aby wszystko było dobrze z maleńkim:glasiu: .
Dzieciaczki oczywiście śliczne i jakie już duże:D .
Mati znowu ma chore gardło i dostał antybiotyk:( szkoda tylko, że nie mogliśmy czekać z wizytą u naszego lekarza:( ale trudno. Gorączkował jeszcze dzisiaj w nocy, a obudził się już bez:-) . Wczoraj pierwsze pół dnia przespał, ale drugie do godzin. 21.30 non-stop płakał:cry: myślałam, że oszaleje już nie miałam sił i ryczałam razem z nim. Tż chory też gorączkował i oczywiście palcem nie kiwnął, aby mi jakoś pomóc:mad: . Nakrył się kołdrą i radź sobie sama:mad: . Miałam już dość wczorajszego dnia. W nocy kolejne dwie godziny ryku.Nie pomagało lulanie, śpiewanie, głaskanie, przytulanie:nie: myślałam, że mi się sąsiedzi zejdą:( . Kurcze mam dość jego chorowania. Dzisiaj jest już weselszy bo wczoraj nawet nie mił sił się bawić. Jak płożyłam go na dywan to się przewracał. Podróż była koszmarem musieliśmy stawać bo się zanosił i ksztusił flegmą:nie: . Kurcze wisia nade mną jakieś fatum. Nie moze być dobrze:( oczywiście z tż też się kłóciłam.
Kasiulko nieżle Cię wrobili z tą kartą:mad: . I weź tu uwietrz drugiemu człowiekowi:nie: .
ch_aga - 2006-11-06 08:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- bardzo mi przykro, że Mati tak choruje :glasiu:
U nas już luzik, wysypka zeszła :jupi:
Agiko -- to mnie najbardziej wkurza, że teściowe tak mocno kochają swoje wnuczęta a jak potrzebujemy ich pomocy to wszystko jest ważniejsze od dziecka :baba: Ja teściową rzadko proszę o pomoc, mogę liczyć tylko na moją mamę, Ona mi nigdy nie odmawia :)
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-11-06 09:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oczywiście w biegu więc tylko pociesze wszystkie smutasy :glasiu:
Płatku ja się nie dziwie że chodzisz struta, choroba dziecka to najgorsze co może być. Wtedy też łatwo o kłótnie z TŻ. A są jakieś szczepionki uodparniające, cokolowiek co można zrobić żeby Mateusz mniej chorował?
Kasiulka, banki to dziadowska instytucja, czepiają się wszystkiego więc naprawdę nie ma w tym Twojej winy. Mam nadzieje że sprawa rozwiąże się pomyślnie :cmok:
Chaga to świetnie że wysypka poszła precz :jupi:
Masiek pisz nam na bieżąco o u Mateuszka :ehem: biedny maluszek :glasiu:
płatek1 - 2006-11-06 09:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu nie mam pojęcia:nie: w przyszłym roku napewno na zimę postaram się o jakieś szczepienia. Myśle, że gdyby coś było to lekarz by nam zaproponował, a my jedynie dostajemy leki uodpornijące, które nic nie dają:rolleyes: . Mati zasnął, a ja w końcu jem śniadanie. Jeszcze przez niewyspanie jest mi tak zimno, a my gazu nie mamy i nawet nie mogę napić się ciepłej herbaty:mad: . Dobrze, że mam podgrzewcz bo nawet nie miałabm jak zrobić małemu kaszki.
Ch_aga to Mateuszek już całkowicie zdrowy:jupi: ? Super:jupi: .
hania024 - 2006-11-06 09:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Buziaczki dla wszystkich chorych maluchów:cmok: :cmok: :cmok:
Masiek dla was szczególne buziaki:cmok: napewno niedługo będzie lepiej :przytul:
Chaga to super że już po wysypce:jupi:
A u nas w nocy tylko jedna pobudka na jedzenie o 3 i dopiero rano o 6:30 Pati wstała:jupi: i o 8:30sama usneła z nami w łóżku, ale też zaczyna mieć troche katar :nie: A dziś jeszcze mamy kontrole u neurologa a jutro na rechabilitacje mam nadzieje że się bardziej przez te wyjazdy nie rozchoruje:rolleyes:
Meme - 2006-11-06 11:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu , czemu odwiedzacie neurologa? Pytam, bo my też mamy "ten problem", tzn. teraz juz nie, ale byliśmy na 2 wizytach i znowu musimy sie zgłosić jak Fifek skończy roczek. Miał za duze napiecie mieśniowe, poza tym był - teraz jest mniej - nadpobudliwy i choleryk - po mamusi! Ale troche mu sie wylozowało, stąd nastepna wizyta dopiero za kilka mies.
Strona 33 z 85 • Zostało znalezionych 11180 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85