Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
kasiulka - 2006-10-09 18:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika o tej porze na aerobik? :eek: Podziwiam :ehem: , ja juz szukam wzrokiem piżamki i wyrka, obejrze tylko moj ukochany gupkowaty serial i spadam spac :D
Joasiaa - 2006-10-09 20:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika ty to masz powera :eek: na aerobik??? i o tej godzinie?
Kolekcja butów zwala z nóg!!!
Kasiulka puzzle kupiłam tutaj: http://www.allegro.pl/item130262488_...anio_hit_.html
Z tym Oliwki ulewaniem to chyba coś nie tak. W końcu nie jest już taka mała. Lepiej to sprawdzić.
TŻ obiecał mi że w listopadzie weźmie urlop i zajmnie się troche Julką :jupi: mam nadzieje że słowa dotrzyma bo mnie już tak kumuluje się zmęczenie że nie daje rady nerwowo.
Ide prasować :(
ch_aga - 2006-10-09 20:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Muszek nas dziś zaskoczył: o 16.00 dostał cyca, o 18.00 pół słoiczka deserku, o 19.30 wykąpaliśmy go. Potem zaczęliśmy gadać ze szwagrem przez internet a Muszka trzymałam na kolanach. Po około pół godzinie gadania Muszkowi zaczęła główka opadać do przodu i fik - śpi :D Zasnął bez cycania na siedząco. Przed chwilą się obudził i dałam cyca, ciekawe jak długo pośpi :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-10-09 20:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko popłakałam się jak przeczytałam Twój post:cmok: kochana jesteś:ehem: :przytul: gdybym, mogła to bym Cię wirtualnie wyściskała:przytul: jak słysze takie ciepłe słowa to czuje się w końcu doceniona. Mati był taki jak zawsze:lol: moja maruda sie nie zmienia, kaszle bardzo mocno i ksztusi przy tym, na nieszczęście dostał jeszcze katarku:cry: pochlastać się idzie. Nie, cofam to:lol: zdarzyło się coś prawie niemożliwego:D . Wysłałam tż z małym na spacer by móc szybko odkurzyć i posprzątać w kuchni bo jutro mamy gości:ehem: wrócili przed 19.00 i Mati płakał więc zrobiłam mu (Kasieniej:cmok: ) kaszki;) wypił 230ml:eek: szok zdarzył się to pierwszy raz, on wipija raptem 110-150ml. i zasypia, ale że kąpanie to musiałam go przytrzymać. Po kąpaniu czyli po 19.00 daje małemu lekarstwo, a on głowe odwrócił, przytulił do poduszki i zasnął:jupi: bez marudzenia, śpiewania i przytulania, szok:eek: . Szkoda, że nie zdążyłam mu dać wszystkiego syropku, ale nie miałam serca go budzić, był taki zmęczony:-) . Jutro i we środe mamy gości więc do lekarza chyba we czwartek, chociaż proszę tż by jak najszybciej:o jutro rano daje mu ostatnie już leki. Agiko krtań ma na wierzchu chodzi o to że jak tylko otworzy buzię to odrazu ją widać, a ona musi zejść troche dalej w gardło jakoś tak nam tłumaczyła:o (tylko ja guła dobrze nie pamiętam) i jest wtedy bardziej podana na infekcje itd.:( Z wiekiem to ustępuje:o .
Agiko Ty masz rzeczywiście fioła na punkcie butów:eek: :lol: już nie pytam ile Ty masz par;) .
agika11 - 2006-10-09 21:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No jestem z powrotem, wykąpana i zaraz padnę głową w klawiaturę taka jestem padnięta:help:JEdnego jestem pewna - jutro chyba nie wstanę :D.
Powera mam Joasiu piszesz :pliz:- ja normalnie muszę coś robić, by po pracy ciągle nie leżeć na kanapie i nie spać. A taka godzinna gimnastyka to trochę jednak inne zmęczenie i suma sumarum człowiek się lepiej potem czuje - ciekawe na jak długo mi samozaparcia starczy :cool:. A godzina (19.45) mi pasuje, bo Kamil już wtedy śpi i nie mam wyrzutów, że z nim czasu nie spędzam. JAk się tak dziś zastanowiłam to spędziłam z moim dzieckiem jakąś godzinkę - i to nie na zabawie, tylko na obowiązkach typu przewijanie, karmienie, mycie, jazda samochodem do i z żłobka. Normalnie porażka. PO przyjeździe do domu wysłałam go z mężem na spacer, bo nie ma kiedy z nim wychodzić, a że było słonecznie to poszli na godzinę. JAk wrócili to nakarmiłam KAmilcia, umyłam i poszedł spać. I koniec dnia :( No i kiedy ja mam z nim czas spędzać :confused:. Dobrze, że chociaż jutro wolny dzień to nadrobię.
Płatku, MAti nareszcie najedzony - pewnie pośpi z pełnym brzusiem. i dzięki za miłe słówka - w końcu jesteśmy grupą wzajemnego wsparcia :ehem: JA to już uzależniona od was jestem ;)
Coś Tiaary dawno nie było :confused:
Idę spać papatki - mam nadzieję, że to będzie dłuuga noc bez pobudek i tego wszystkim życzę.
Jutro czeka nas dzień pełen wrażeń - HAnia wklei fotki n najnowszą kolekcją czego się nie nosi :D
Joasiaa - 2006-10-09 21:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
O uzależnieniu nawet mi nie mówcie bo ja to już żyć bez Was nie mogę :cmok: :przytul:
TŻ mi znowu zniknął, stawia jakiś serwer czy coś. Pochlastać się idzie. :(
Przyszłam Was jeszcze wyściskać na dobranoc, szczególnie Mateuszka-chorowitka i oczywiście resztę towarzystwa i tego anielskiego i diabelskiego też :cmok: :cmok:
płatek1 - 2006-10-09 21:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu właśnie kupiłam Matiemu te puzzle korzytając z linka, którego podałaś:-) napisz mi proszę jak długo czekałaś:pliz: . Dziękuje za buziaczki i uściski dla Mateuszka:cmok: . Dobranoc babeczki:cmok: niech dzieciaczki słodko i spokojnie śpią:hi: .
hania024 - 2006-10-09 22:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja już wróciłam :-) było fajnie:jupi: tylko mam złą wiadomośc nie wolno było robić zdjęc:nie: ale ja troche zrobiłam cichaczem nie są za dobre mam nadzieje ze mojej koleżance wyszły lepsze:rolleyes: ale i tak wam zaraz pare wkleje może i takie wam wystarczą;)
hania024 - 2006-10-09 22:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów)
Oto pare zdjec jutro jeszcze jakieś wrzuce :ehem: a reszte jak bede miała płytke bo moje to tragedia:mur: teraz żałuje że wziełam nie swój aparat:1wsciekly
tiaara - 2006-10-09 23:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hello kobietki.
po kilku dniach nieobecnosci (TZ wyjal i sprzedal procesor) wchodze na wizaz i co widze w pierwszym poscie , najnowsze trendy w bielizniarstwie meskim :D . i jak to mowi pewien znany projektant mody ktorego nazwiska nie pamietam czern to nowa czern sezonu i to wlasnie ona krolowac bedzie w tym roku wsrod prezentow ciuszkowych. przynajmniej wiem ze modne sa raczej pelne majtusie chyba ze Hania czos przed nami ukrywa. czekam na reszte reportazu z ukrycia. za brak odzewu :atyaty: .
co do mojego dziecka to raz jest gorzej a raz lepiej. chociaz skierowalabym sie raczejw strone wygrzecznienia mojej Wiktorii.
zmykam bo TZ sie zlosci ze siedze a on juz lozka pilnuje. jutro przeczytam to co mnie minelo. pozdrawiam.
kasiulka - 2006-10-10 07:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
heh fajne fotki :D, najlepsza ta ostatnia - a co to za smutne laski tam siedzą na krzesełkach, związane czy cuś :D.... Hania zdjecia to mało - zdaj relacje ;) :D
Ja dzis maksymalnie wq..... na mojego małża. Moja mama sie dzis rano z głupia frant przyznala ze dała wczoraj Oliwce polizac kostkę cukru i moj małz sie na nią wydarł jakby sie nie wiem co stalo :eek:. Fakt nie chcemy Oliwki przyzwyczajac do cukru ale bez przesady, nie był to powod zeby tak sie wsciec. No i ja tez sie wsciekłam - na niego, mnie sie tez nie wszystko co jego matka wyprawia z Oliwką podoba ale umiem jakos sie ugryzc w jezor, a jak juz powiedziec to w miare delikatnie. W koncu rodzice nam grzecznosc robią, przyjeżdżają do nas codziennie rano, nie musimy malej wozic, dobrze sie nią zajmują, a tez juz sa starsi i lekko im nie jest. Wiec mu powidzialam ze jak bedzie robil takie sceny to zeby sie nie zdziwił jak sie okaze ze wkrótce musimy Oliwce złobka szukac :mad:. Bylam taka wkurzona ze nie pozwoliłam sie podwiesc do pracy i przylazłam pieszo, niby niedaleko - 3 km - zrobiłam ten dystans w kilkanascie minut. I dalej jestem zła.
płatek1 - 2006-10-10 08:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Moje dziecko upodobało sobie, że mama przy piosenkach go lula:rolleyes: oczywiście spać nie chce:mad: ale bujanie mu odpowiada. Mi ręce po 40min. odpadają:( szok. Dzisiaj mamy gości, a nawet nie mam jak pościerać kurzy:mad: .
Kasiulko:glasiu: troche przesadził Twój mąż pogadaj z nim niech przeprosi Twoją mamę przecież Oliwka tylko lizneła cukier. Babcie już takie są:ehem: kiedyś inaczej ludzie do tego wszystkiego podchodzili i tak się nie pieścili z dziećmi jak my teraz. Wiadomo nie będa postępować z naszymi dziećmi tak jak my chcemy, zawsze ukratkiem będa rozpieszczać je słodyczami:o . Szkoda by było oddawać Oliwkę do żłobka jak babcie mogą pilnować. Przejdzie Wam złość i jeszcze będziecie się z teg śmiać:ehem: :D .
Czy Wasze dzieciaczki oglądaja TV? Mojego coraz bardziej ona interesuje:o mam zawsze włączony telewizor więc nie uchronie go od niego:( .
hania024 - 2006-10-10 09:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Wstawie zdjęcia takie bardziej rozbierane ale ich jakosc jest kiepska i mam nadzieje że nikt mnie opitoli:rolleyes:
Co do imprezy to można było się uśmiać :ehem: właśnie najbardziej z dziewczyn piszczących rzucających się na chłopaków i z tych które zawstydzone wyciągnięte na scene siedziały jak sierotki marysie a i te które o przepocone koszulki mało co się nie biły:eek: .Jedna jak nie chciała iść to ją wnieśli i jeszcze gorsza kicha.Fakt ogólnie impreza fajna chłopaki też ale żeby mnie jakoś szczególnie ruszyło to nie bardzo:-) . Dziewczyny jak macie okazje to idzcie na coś takiego można się naprawde dobrze bawić tyle to się dawno nie śmiałam:hahaha:
hania024 - 2006-10-10 09:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
6 załącznik(i/ów)
prosze zdjęcia:D
hania024 - 2006-10-10 09:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
cd.
Meme - 2006-10-10 09:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Fifek spał całą noc bez pzrerwy!!!Obudził sie o5 rano, pzrytuliłam go, dłam jeść i spał do 6.30! Normalnie kosmos! Nawet nie jadł w nocy, co zwykle czyni, a moze jadł, tylko, ja byłam tak nieprzytomna, że nie pamietam??:cool:
Teraz tez śpi, od jakiejś pzreszło godziny....Ciekwawe co kombinuje, coś mi sie zdaje że to jakaś cisza pzred burzą....
No, a teraz zapytam po raz 5 już, te całe puzle dla dzieci, co w nich jest takiego, ze tak sie wszystkie nimi zachwycacie? Bo rozumiem, że to rodzic je układa, a dziecko na nich leży, ewentualnie je "rozbraja"? Bo jeśli tak, to zabawka, jak każda inna, tyle, że jakas nowość na ynku dzieciecym? Czyżbym nazbyt spłyciłam "filozofię mega puzli"? Nie zrozumcie mnie źle, ale naprawde mnie to zastanawia - co w tych puzlach jest takiego super? To zadna ironia z mojej strony, pytałam ileś razy, olałyscie moje zainteresowanie, więc nie daje za wygrana i pyytam po raz "enty":D
płatek1 - 2006-10-10 09:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No nie:hahaha: chyba w tym sezonie modne jest brak bielizny:rotfl: . Wyobrażam sobie pisk zgrzanych babeczek:D .
Meme - 2006-10-10 09:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ale ze mnie upierdliwe babsko, co? wolno mi, w ciąży jestem..!!! nie , no żartuje!
płatek1 - 2006-10-10 09:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme ja mam z literkami:ehem: Mati czasami próbuje je wyjąć co mu się zresztą udaje:ehem: i oczywiście do buzi, rozwala je pełza na nich i się bawi. Są miękkie więc można spokojnie na nie kłaść dziecko i oczywiście kolorowe. Dzieci się na nich bawią, a to najważniejsze:D ta chwila spokoju o której pisze Joasia:D a co w nich widzą to sama nie wiem, ale to najmniej ważne:ehem: . Moze ktoś jeszcze coś dopisze nie wiem czy dobrze to wszysstko ujełam:rolleyes: ;) .
agika11 - 2006-10-10 09:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
HAnia - fajnie, że dobrze się bawiłaś :jupi:. Widzicie - jedna z nas poszła i wszystkie szczęśliwe ;)
KAsiulek :cmok: postaraj się wyciszyć. Szkoda urody na nerwy. Ale też bym się wkurzyła w takiej sytuacji. Nie powinien, aż tak zareagować. Z drugiej strony ciekawe, czy w tej samej sytuacji tak nakrzyczałby na swoją mamę :confused:. Ale powinniście porozmawiać na spokojnie, by w przyszłości zapobiec takim sytuacjom. A twój TŻ pewnie jeszcze ciebie i twoją mamę przeprosi :ehem:.
JAk dobrze być w domu - właśnie piję kawę z cynamonem. KAmilek śpi, byliśmy u lekarza i wszystko jest ok. MAmy ponownie na kontrolę przyjść jak skończy 1 rok.
Budził się w nocy 4 razy - za każdym razem posmarowałam mu dziąsła żelem i spał dalej. Strasznie się męczy.
Teraz czekam, aż się obudzi i idziemy na spacer - kupić wrzos do sypialni (taka ozdoba :rolleyes:)
Miłego dnia
płatek1 - 2006-10-10 09:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ostatnio była u mie koleżanka z 3 letnim synkiem, który rownież sie nimi bawił:-) myśle, że to dobra zabawka dla dzieci młodszych jak nasze i starszych. Uczy i bawi:D .
płatek1 - 2006-10-10 09:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Chyba cała ekipa na wizażu oprócz Joasi:( pewnie poszła z Julka na spacer do parku:D .
Agiko Kamilkowi idą zęby? Dobrze, że z serduszkiem ok. buziaczki dla Was:cmok:
tiaara - 2006-10-10 09:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme te puzle a o tyle wspaniala rzecza ze pianka nie jest zimna i mozesz bezposrednio na niej klasc dziecko, nie jest twarda a barwa kolorow zastosowana do produkcji zacheca dziecko do choc tymczasowej i kilkuminutowej zabawy :D . moja Wiktoria ma 19 miesiecy a jak pojdziemy do mojej szwagierki to namietnie sie nimi bawi i je rozwala. mam spokoj na jakies 30 minut. potem jeszcze probuje je zlozyc ale przy tym juz sie bardziej nudzi.
Joasiaa - 2006-10-10 11:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja tylko na chwile bo zaraz znowu wychodzimy. Zaliczyłam wczoraj mega kłótnie z TŻ i jeszcze mnie trzęsie :(
Hania ale miałaś super impreze
:ehem:
Agika najważniejsze że serduszko zdrowe :jupi:
płatek1 - 2006-10-10 12:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu:glasiu: mam nadzieje, że szybko Wam przejdzie:cmok: .
Joasiaa - 2006-10-10 12:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 2867768)
Joasiu:glasiu: mam nadzieje, że szybko Wam przejdzie:cmok: .
Nigdzie nie poszłam bo Julka padła. Może jak się obudzi to jeszcze z nią wyjde.
Płatku najgorsze jest to że to są ciągle kłótnie o to samo. Obiecuje że coś zmieni, jakiś czas jest dobrze po czym znowu to samo. Pisałam wczoraj że pojechał do jakiegoś klienta miał być godzinę góra półtorej. 23.30 jasnie pana nie ma. Dzwonie więc czy raczy spać w domu. A on zdziwiony, mówi że nie wiedział że ta godzina! Jedzie i klapki na oczach liczy się to że pracuje. A że ja siedze cały dzień w domu i nie mam się za bardzo do kogo odezwać to już jest najmniej ważne. Jakby było mało to 50% jego wypadów to przyjacielskie usługi z których grosza nie widzę. Może jestem materialistka ale jak już go w domu nie ma to niech przynajmniej coś z tego będzie. Już czasami wolałabym żeby się z kumplami na piwo umówił. Pracoholik cholera. Nic innego się nie liczy. :(
No to się wygadałam. Może mi przejdzie.
płatek1 - 2006-10-10 12:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 2867797)
Nigdzie nie poszłam bo Julka padła. Może jak się obudzi to jeszcze z nią wyjde.
Płatku najgorsze jest to że to są ciągle kłótnie o to samo. Obiecuje że coś zmieni, jakiś czas jest dobrze po czym znowu to samo. Pisałam wczoraj że pojechał do jakiegoś klienta miał być godzinę góra półtorej. 23.30 jasnie pana nie ma. Dzwonie więc czy raczy spać w domu. A on zdziwiony, mówi że nie wiedział że ta godzina! Jedzie i klapki na oczach liczy się to że pracuje. A że ja siedze cały dzień w domu i nie mam się za bardzo do kogo odezwać to już jest najmniej ważne. Jakby było mało to 50% jego wypadów to przyjacielskie usługi z których grosza nie widzę. Może jestem materialistka ale jak już go w domu nie ma to niech przynajmniej coś z tego będzie. Już czasami wolałabym żeby się z kumplami na piwo umówił. Pracoholik cholera. Nic innego się nie liczy. :(
No to się wygadałam. Może mi przejdzie.
:cmok: buziak na poprawę humoru. Rozumiem Cię doskonale o mój tż by też pomóc komuś innemu i za darmoche jest pierwszy, a jak cos ja potrzebuje to mu sie nie spieszy. Kim z zwodu jest Twój tż? Bo mój pracuje jako informatyk:mur: przechlapane telefon za telefonem nawet w święta potrafią:nie: .
Joasiaa - 2006-10-10 12:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1
(Wiadomość 2867852)
:cmok: buziak na poprawę humoru. Rozumiem Cię doskonale o mój tż by też pomóc komuś innemu i za darmoche jest pierwszy, a jak cos ja potrzebuje to mu sie nie spieszy. Kim z zwodu jest Twój tż? Bo mój pracuje jako informatyk:mur: przechlapane telefon za telefonem nawet w święta potrafią:nie: .
Też informatyk. Nawet kiedyś z Lubą założyłyśmy wątek - jak żyć z informatykiem. Przechlapane to mało powiedziane. Jak wracaliśmy z wakacji to całą trase Wrocława-Kalisz gadał przez telefon bo kazałam mu w górach wyłączyć :baba:
płatek1 - 2006-10-10 12:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa
(Wiadomość 2867894)
Też informatyk. Nawet kiedyś z Lubą założyłyśmy wątek - jak żyć z informatykiem. Przechlapane to mało powiedziane. Jak wracaliśmy z wakacji to całą trase Wrocława-Kalisz gadał przez telefon bo kazałam mu w górach wyłączyć :baba:
Nie dość, że dzieci nadpobudliwe;) to jeszcze mężów informatyków:nie: niech nam tylko kto powie, że mamy łatwe życie:baba: .
kasiulka - 2006-10-10 13:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
O to widze ze dzis jest dzien kłótni z tz-em. Joasiu współczuje, wiem jak to potrafi podniesc cisnienie :glasiu:
Mnie juz troche przeszło, moja mama sie obraziła i powiedziała ze bedzie do nas przychodzic dopiero jak moj chlop z domu do pracy wyjdzie :rolleyes:.... musze chyba zadzialac w temacie oficjalne przeprosiny. Ech, jak nie urok to... wiecznie cos. W dodatku w robocie zawisła nad nami groźba zwolnien (zmienił mi sie szef opare dni temu a ten nowy dał do zrozumienia ze łby polecą), ja jako niedyspozycyjna i półetatowiec jestem pierwsza do odstrzału :cry:....
kasiulka - 2006-10-10 13:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hania fotki super, usmiałam sie :rotfl:....szczegolnie z tego przedostatniego zdjęcia :D... facet świecący golym zadkiem i ze spodniami spuszczonymi do kolan to dla mnie smieszny widok :rotfl:. Impreza musiala byc czadowa, szkoda ze nie siedziałas w pierwszym rzędzie :lol: :D
kostka.kr - 2006-10-10 13:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, Kasiulko, Joasiu :przytul: :cmok:
Haniu, fajnie tak oderwać się od codzienności i pooglądać męskie tyłki, bądź co bądź nie naszych własnych facetów :lol:
Natalka wczorajszej i dzisiejszej nocy obudziła sie koło 2-ej i zabawa na całego, rozgadała się, "rozśpiewała", ustawiała zabawki po kątach łóżeczkowych :D i tak ponad pół godziny. Podejrzewam, że gdybym sie nie wychyliła :cool: to pobawiłaby sie jeszcze i zasneła. Ale oczywiście ja zatroskana, żeby jej zimno nie było, zaczęłam ją przykrywać. Oczywiscie Lula w płacz, ani smoczek, ani głaskanie nie pomogło, dałam jej pare łyków soczku, potem podmieniłam na smoczka i spokój. Postanowiłam, że jesli sie to dzis znowu powtórzy, nic nie bedę robic, dopiero jak zaśnie to ją zakryję. A miałam nadzieję, że bedzie juz przesypiać całe nocki :( , tak ładnie ostatnio już spała.
Oczywiście, żebyście nie myślały że narzekam :> :D , bo nie narzekam .....chciałam się tylko podzielić z Wami nocnymi wyczynami mojej Luli :o :D .
tiaara - 2006-10-10 13:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
co do TZtow informatykow, to moj moze i nie wyuczony ale z zamilowania i samouk. nie dosc ze sam czescto grzebie i cos zmienia nie tylko w kompie to jeszcze co troche zmienia programy i czasem trudno mi sie polapac co gdzie jest. na dodatek jedna paczka jest schowana w jednym lozku a kolejne dwie w narozniku. dodam ze czwarta jest teraz w uzyciu ale tylko do czasu gdy TZ dorwie w lapki nowy procesor bo wtedy jedna z naroznika zamieni sie miejscem z ta teraz uzywana. amy cala szuflade POTRZEBNYCH czesci i na dodatek pol szafki POTRZEBNYCH kabelkow, plutek, napedow, dyskow. wiec wiem co czujecie i podzielam z wami zywot trudny zony.
na szczescie dla niego wlasnie stawia kominek. w polowie pokoju zastawiaona barykada zeby Wiki nie poszla do TZta masy w wiaderku mieszac :D . zobaczymy co z tego wyjdzie.
hania024 - 2006-10-10 13:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cieszę się że was chociaż troche rozbawiłam:jupi: Fakt nie siedziałam w pierwszym rzędzie ale bilety tam był po 190zl a Tz by mi już tyle nie dał wydać na obcych chłopów:-) Dziewczyny więc jak macie możliwość to idzcie gdzieś naprawde dobrze robi takie oderwanie się od codzienności:ehem:
kasiulka - 2006-10-10 14:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja dzis mam chyba dzien na kłótnie :mad: - teraz z kolei pożarłam sie z moją mamą :mad:.... mojego chłopa sumienie gryzło wiec zadzwonił z pracy zeby ją przeprosic a ta przeprosin nie przyjmuje ! Chyba ma potrzebe sie na calego pożreć, zamiast zapomniec o tej głupie sprawie rozdrapuje rany i rozklada wszystko na czynniki pierwsze. Dowiedziałam sie ze mam nienormalnego męża, powyciągala też jakies sprawy z przeszłosci - no szlag mnie trafil i powiedziałam jej co o tym mysle. No i teraz obraza majestatu na całego, chyba faktycznie bedziemy szukac żłobka dla Oliwki :cry:
Podłapałam doła, w dodatku mała ryczy, ide sobie. :(
płatek1 - 2006-10-10 14:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
190zł to bym nie dała:nie: , ale pupy zgrabne nie ma co:lol: .
Tiaaro tż składa właśnie komputer i dzisiaj zbierałam śrubki bo rozsypane wszędzie:nie: zastanawiam się po co kolejny nam potrzebny jak mamy już dwa:baba: bajzel mi tylko robi, a ja chodze i wyzywam go przez to:mad: .
Zobaczcie jak Mati przyssał się do jabłka i tylko mi spróbuj zabarać:atyaty: zaraz w ryk:D
Joasiaa - 2006-10-10 16:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka to masz kiepski dzień :( TŻ to nic własna matka to dopiero potrafi dać w kość. Napewno jej przejdzie i żłobek nie będzie konieczny. Ważne że TŻ kulturalnie się zachował.
Mati boski gryzoń :love:
Magazyn komputerowy to u mnie codzienność. Non stop walają się jakieś komputery, serwery, kable. Lubie porządek więc dla mnie to horror.
Alien - 2006-10-10 18:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez tiaara
(Wiadomość 2868089)
co do TZtow informatykow, to moj moze i nie wyuczony ale z zamilowania i samouk. nie dosc ze sam czescto grzebie i cos zmienia nie tylko w kompie to jeszcze co troche zmienia programy i czasem trudno mi sie polapac co gdzie jest. na dodatek jedna paczka jest schowana w jednym lozku a kolejne dwie w narozniku. dodam ze czwarta jest teraz w uzyciu ale tylko do czasu gdy TZ dorwie w lapki nowy procesor bo wtedy jedna z naroznika zamieni sie miejscem z ta teraz uzywana. amy cala szuflade POTRZEBNYCH czesci i na dodatek pol szafki POTRZEBNYCH kabelkow, plutek, napedow, dyskow. wiec wiem co czujecie i podzielam z wami zywot trudny zony.
No dziewczyny u mnie to samo :) :ehem:
Tak jak u Tiaary, informatyk z zamiłowania i samouk ale nie jednego zawodowego juz zagiął :D
A tyle kasy co my w kompa ładujemy to co ja bym sobie i Wice za to kupiła. Oj :)
A moze wasi tez siedzią na forum pure.pc ?? Moze gadają ze sobą tak jak my tutaj ?:rolleyes:
Alien - 2006-10-10 18:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku Mati jaką ma minke przy tym jabłuszku :) uroczy.
Kasiulko :cmok: na pocieszenie. Mam nadzieje, ze wszystko sie jako ułozy i mama da się udobruchać jednak.
kasiulka - 2006-10-10 19:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu mam kijowy dzień :(. Wlasnie sie dowiedziałam, bo rozmawiałam z koleżanka z pracy - jezeli nie chce zeby mnie zwolnili muszę zrezygnowac z pół etatu i co gorsza przeniesc sie do innej siedziby co oznacza dojazdy na drugi koniec miasta :cry: :(.... czyli cały dzien poza domem i nie wiem co bedzie z Oliwką, moi rodzice nie dadzą rady tyle godzin sie nia zajmowac, chyba musze szukac żlobka i to szybko :cry:
Chce mi sie ryczec i własciwie juz ryczę :cry:
Na dodatek w nowej siedzibie pod okiem szefa moge zapomniec o korzystaniu z netu (podobne klimaty jak ma Meme w pracy ), a za jakis miesiac sie przeprowadzamy i nie wiadomo kiedy o ile w ogole bedziemy miec internet w domu. Czyli z Wami tez bede musiała sie wkrótce rozstac :( :mur:
A moje biedne dziecko jakby wyczuło ze matka ma mega doła, poszła grzecznie i bez marudzenia spac po Teleekspresie :eek:, nawet jej dzisiaj nie kapiemy, teraz ją nakarmiłam na spaniu i dalej lulu.
Joasiaa - 2006-10-10 20:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka :glasiu: biedaczko. Może jakos to wszytsko się rozwiąże??? Nie dziwie się że masz doła. Pozostaje trzymać kciuki że zostanie u Ciebie po staremu. :cry: nawet nie chce myśleć o tym że Cię tu nie będzie :(
Same złe wiadomości dzisiaj. Trzymaj się :cmok:
Alien mój siedzi na jakis grupach dyskusyjnych związanych z linuksem czy cos takiego.
płatek1 - 2006-10-10 20:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko nie mów, że nas zostawisz:cry: jeny co to będzie jak zaczniemy się wykruszać. Mam nadzieje, że ukratkiem chociaż raz na tydzień zaglądniesz na wizaż z pracy:ehem: to i tak mało, ale ten wątek bez ciebie :nie: nie wyobrażam sobie, w ogóle bez Was wszystkich:( .
Alien mój też siedzi na forach, ale nie zaglądam na jakich:rolleyes: .
Mamy gości więc zaglądnełam na chwile, Mti przy cioci i babci był bardzo grzeczny, a teraz smacznie śpi:D .
kasiulka - 2006-10-10 20:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
tak na dobre to na pewno nie znikne, chocbym miała w niedziele zamiast do koscioła do kafejki internetowej chodzic :D ;)
Ale pewnie nie bede miała tyle czsu co teraz :(. teraz mamy z netem fajnie bo jestesmy podpięci pod sąsiada i za 30 zł miesiecznie mamy stałe łącze. A na nowym osiedlu trzeba pewnie bedzie sobie samemu Neostrade wykupic, nie wiem czy nas bedzie na to stac bo ten kredyt juz nas troche zarżnął finansowo.
Dobra juz nie ględzę, ide spac, moze mi sie humor polepszy. Dobrej nocki :cmok:
ch_aga - 2006-10-11 07:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- rzeczywiście mąż przesadził. Ale taci są faceci, potrafią z igły zrobić widły :rolleyes:
Płatku -- Muszek patrzy w telewizor jak zaczarowany. Najbardziej oczywiście lubi reklamy, ma nawet kilka swoich ulubionych, między innymi tę, o aktivi co brzuszki do siebie gadają :D Jak ją widzi to w głos się śmieje. Lubi te programy, gdzie są twarze: jaka to melodia, wiadomości :)
Haniu -- Agika ma rację - Ty jedna dobrze się bawiłaś a my wszystkie mamy radochę :D
Agika -- cieszę się, że Kamilek ma zdrowe serduszko :) Ja jak byłam mała też chodziłam na takie kontrole z sercem i chyba skończyło się to po 6 roku życia i serce mam jak dzwon :roll:
Joasiu, Płatku -- mój brat jest informatykiem więc znam Wasz ból :( A do pomocy to i mój mężyk jest pierwszy. Rzuci wszystko co robi i poleci. Wczoraj na przykład poleciał kumplowi pomóc trzepać dywan :lol: Oczywiście w międzyczasie wypili sobie pifko :D A tak na poważnie to bardzo chwalę jego życzliwość bo naprawdę jest dobry i chętnie wszystkim pomaga. Na szczęście potrafi pogodzić to z obowiązkami domowymi :)
Kasiulko -- przykro mi, że taki drobiazg przerodził się w olbrzymią kłótnię :( Mam nadzieję, że wkrótce się dogadacie. Trzymam kciuki :cmok:
Płatku -- jaki Mati zawzięty na to jabłko :D
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-10-11 07:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Moje dziecko przespało 14 godzin :eek: - poszła spac wczoraj o 17:00, wstała dzis o 7:00 rano. Kochany szkrabik, to chyba w prezencie dla mnie bo nastrój mam dalej down :(
A moja mama dzis nie przyszła do Oliwki :( tzn. przyszla tylko pozniej jak moj maż wyszedł do pracy, zeby sie z nim nie spotykac, czyli cyrku na kołkach ciąg daleszy i czarno to widze bo sie strasznie zawzieła. Ech, szkoda gadac :(
Meme - 2006-10-11 07:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 2867962)
O to widze ze dzis jest dzien kłótni z tz-em. Joasiu współczuje, wiem jak to potrafi podniesc cisnienie :glasiu:
Mnie juz troche przeszło, moja mama sie obraziła i powiedziała ze bedzie do nas przychodzic dopiero jak moj chlop z domu do pracy wyjdzie :rolleyes:.... musze chyba zadzialac w temacie oficjalne przeprosiny. Ech, jak nie urok to... wiecznie cos. W dodatku w robocie zawisła nad nami groźba zwolnien (zmienił mi sie szef opare dni temu a ten nowy dał do zrozumienia ze łby polecą), ja jako niedyspozycyjna i półetatowiec jestem pierwsza do odstrzału :cry:....
Kasiulko, nie martw się na zapas - szkoda nerwów, wiem, że łatwo powiedzieć, bo macie kredyty itp - my tez... - ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Czasem los decyduje za nas i to co na początku wydaje nam się przekleństwem , potem wychodzi na +. Ja takich syt. miałam mnóstwo i naprawdę większość z nich była poważna , jak u ciebie groźba zwolnineń, a potem wszystko układało się na dobre. Będzie dobrze, zobacysz!:cmok:
Płatku, Tiaro, dziekuję, ze poswieciłycie mi tekilka minut i wyjaśniłyscie "sprawę puzli", miło że ktos zareagował.Może sama siena nie zdecyduje? Dziekuje!:D
agika11 - 2006-10-11 07:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
KAsiulek ja się zgadzam z Meme, nie martw się na zapas, wszystko się pewnie dobrze ułoży i w domu i z pracą :cmok: . A ja ci piszę jako żłobkowa mama - że jestem ze żłobka bardzo zadowolona. Do tej pory KAmil miał tylko raz katarek - no ale w tym czasie co większość dzieci nieuczęszczających do żłobka. Jak do tej pory jestem :jupi: . MAm nadzieję, że będzie tylko lepiej.
Ja właśnie się uspokajam - bo jechałam do pracy 1.40 min.Normalnie szlag mnie trafiał :mad: po drodze i nerwica żarła :mad: . Dodam tylko, że od samego domu jechałam na wskaźniku paliwa 0. Normalnie miałam plan, że jak mi zgaśnie to zostawię auto na środku tego korka i pójdę na autobus. Chyba by mnie reszta kierowców zlinczowała. MUszę się uspokoić.
Dziewczyny pordźcie - KAmil wogóle nie chce jeść, już nie wiem czy to przez zęby. Jedyne co mi się uda wcisnąć to jedynie jedzonko z łyżeczki. Wydaje mi się, że boli go jak smoczek przydusi mu dziąsełka. Ale podawać mu mleko z łyżeczki :confused: To ponad moje siły. TAk więc wpycham w niego kaszki, deserki i zupki. Ale do żłobka poszedł bez śniadania :(
Idę na spotkanie - trzeba wyrobić normę :D
kostka.kr - 2006-10-11 08:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko przykre to wszystko :glasiu: , ale mam takie samo zdanie jak Meme :). Na pewno te wszystkie zdarzenia, które teraz wydają się - delikatnie powiedziane - przykre, obrócą się na dobre. Ja tez miałam wiele takich sytuacji, a teraz cieszę sie, że tak sie stało. Nie martw sie :cmok:, wszystko bedzie dobrze :).
Płatku, a Mateuszek niezmiennie, przystojniacha, jakie ma ślicznie lśniące włoski :love:
Dziewczyny chylę czoła przed Wami :pliz:. Nie wiem co sie dzieje Natalce, budziła się dziś kilkakrotnie i w żaden sposób nie było jej uspokoić. Smoczkiem rzucała na odległość. Jedynie jak dałam jej się napić wody to na godzinę usypiała, ale znów się budziła, bawiła i znowu płacz i tak w kółko od 2-ej do rana :( .
Nie chcę, żeby sie uspokajała za pomocą butelki, dlatego od dziś zaczniemy stosować metodę podnoszenia i kładzenia jak sie będzie budzic. Chodźby to miało trwać do rana przez kilka dni, nie odpuszczę. I tak przez całe pół roku może zdarzyło sie kilka razy, że źle spała, więc nie mogę narzekać :-). Mam tylko nadzieję, że nie będzie teraz tego nadrabiać :D
ch_aga - 2006-10-11 08:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- domyślam się jak Ci ciężko ale napewno niedługo się sprawa rozwiąże :)
Moje dziecko nie chce pić niczego ani z butelki ani z niekapka, łyżeczką też połowę wypluwa :!: :cry: Co mam robić, nie toleruje niczego, ani soczków ani herbatek o wodzie nie wspomnę :(
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-10-11 08:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 2872140)
Moje dziecko przespało 14 godzin :eek: - poszła spac wczoraj o 17:00, wstała dzis o 7:00 rano. Kochany szkrabik, to chyba w prezencie dla mnie bo nastrój mam dalej down :(
A moja mama dzis nie przyszła do Oliwki :( tzn. przyszla tylko pozniej jak moj maż wyszedł do pracy, zeby sie z nim nie spotykac, czyli cyrku na kołkach ciąg daleszy i czarno to widze bo sie strasznie zawzieła. Ech, szkoda gadac :(
:eek: jestem w szoku, super masz Kasiulko:D mi to sie chyba nigdy nie przytrafi z Matim:lol: wdzięczna ta Twoja córeczka dla Ciebie:jupi: .
Agiko miałam to samo z Matim to przez zęby nie chce jeść:nie: , ale się nie martw jak zgłodnieje to zapłacze, mi doktor mówiła, że dzieciaczki w tym wieku mogą już nie jeść w dzień nawet przez cztery godziny.
Meme polecam sie na przyszlość:cmok:.
Ch_aga Mati najbardziej lubi zapowiedź reklam na tvn i melodie z wiadomości na TVP1.
Kasiulko:przytul: mamie przejdzie tylko potrzebuje czasu:ehem: może namów tż żeby kupił jej kwiaty i czekoladki i jeszcze raz przeprosił:rolleyes: . Poczuła sie dotknięta bo robi wszystko aby być dobra babcią dla Oliwki.
płatek1 - 2006-10-11 08:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko:glasiu: ciotki wstretne zaczarowały Natalkę:bacik: :zlo: . Oby było to jednorazowe, a może Natalce też idą zęby, nic tam nie widać?
Joasiaa - 2006-10-11 08:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostka może to naprawde zęby? U Julki nie było nic widać, maruda jak sto diabłów i pewnego ranka zauważyłam winowajce. Podziwiam Twój zapał i żelazną konsekwencje :ehem: ja napewno bym poległa i podała butelke. Masz bardzo silny charakter. Podziwiam.
Agika Julka też nie chciała pić mleka przez jakiś czas. Jeśli Kamil je kleiki i kaszki to ok bo są to posiłki mleczne. Wrocław nadal rozkopany? :baba: współczuje, zawsze ciężko tam się jeździło ale teraz to masakra
Ch_aga jeśli jeśli mały załatwia się normalnie to nie musi nic pić, niektóre dzieci tak mają. W końcu mleko to też napój.
Meme u mnie puzzle bardzo się sprawdziły. Julka na nich szaleje. Ona średnio interesuje się zabawkami a to jej przypasowało.
Pogodziłam się z TŻ, :jupi: mam nadzieje że tym razem coś się zmieni.
kostka.kr - 2006-10-11 09:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No właśnie sprawdzałam i nic nie ma, dziąsełka są twarde. Wolałabym, żeby budziła się przez zęby, bo to przynajmniej jakiś wiadomy powód, a tak?
Joasiu z tym silnym charakterem to nie tak :nie:, może owszem jestem konsekwentna, ale mazgaj :cry: ze mnie jak nie wiem co. Jak są tylko jakieś problemy to od razu ryczę i tyle :(. Nie potrafię się zezłościć i nawrzucać tylko od razu ściska mnie w gardle, niestety.
Meme - 2006-10-11 10:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czuje ie fatalnie, wyglądam tragicznie, jestem ledwo żywa, kompletnie nie mam nic sił i najchetniej przeleżałabym w łóżku cały dzień - niemożliwe niestety...na samą mysl o powrocei do pracy jeszcze bardzije chce mi się wymiotować...nie wiem czy nie dam sobie na wstrzymanie i daruje sobie robotę - pośle Fifka do żłóbka na ten mieiasiąć, półtora, żeby odleżeć najgorsze w domu..nic juz nie wiem...a zdrugiej strony nie chce robić siary w robocie - wróciłam na 3 miesiace i znowu se poszłam.
Ch_aga od kiedy Kamil jest w złóbku? łatwo sie pzrystosował? My filipka dajemy tak czy inaczej, straszny z niego mimin cycek, boje sie jak mu wyjdzie adaptacja, ale z drugiej strony jemu się bardzo podobaja dzieci, wiec moze nie bedzie tak źle. Ile dzieci jest w waszej grupie i opiekunek?
agika11 - 2006-10-11 12:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
JA jestem już w domu. Ledwie zaczęłam pracę, bo jak wiecie miałam dziś mega spóźnienie (Joasiu we Wrocku nie ma w tej chwili ulicy nierozkopanej :mur: ) tak zadzwonili ze żłobka, że KAmil ma temperaturę. WIęc uciekłam z pracy po niego. TAk więc KAsiulek - zapomnij o tym co rano oż łobku pisałam :rolleyes:.
Odebrałam KAmilka i rzeczywiście miał temperaturkę 38 stopni. ALe żadnych innych objawów, więc sądzę, że to zęby jednak. Ale chociaż dzisiejsza noc była calkowicie przespana :ehem: I myślę Kostko, ż eNAtalce to samo dolega :cmok:
Idziemy do lekarza na 14.50, żeby zopbaczyć, bo może to jednak coś innego.
Meme - to mój KAmilcio jest w żłobku ;). Grupa liczy około 24 dzieci i jest 4 lub 5 opiekunek. BArdzo duża grupa i mało pań moim zdaniem, ale moim zdaniem jak normalnie chodzi 50% dzieci to max. Np. synek mojej koleżanki od jest w tej samej grupie a chodził od początku września tylko 1 tydzień.
KAmil przystosował się bardzo dobrze - tylko 3 pierwsze dni były tragiczne, ponieważ wychodził niewyspany i zmęczony (prawie wszystkie dzieci płakały, bo wszystkie były nowe). Ale my go oddaliśmy jak skończył 5 miesięcy - więc on jeszcze nie rozumiał sytuacji. Niestety Filip jest w tym wieku, w którym już rozumie, że mama go zostawia, więc może trochę popłakiwać. Ale pewnie się szybko przyzwyczai. W sumie jestem bardzo zadowolona z tej formy opieki ;)
Buziaczki - napiszę potem co u nas.
kasiulka - 2006-10-11 13:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
5 załącznik(i/ów)
Dzięki za słowa wsparcia dziewczyny :cmok:, kochane jestescie :*
Cytat:
Napisane przez Meme
(Wiadomość 2872150)
Kasiulko, nie martw się na zapas - szkoda nerwów, wiem, że łatwo powiedzieć, bo macie kredyty itp - my tez... - ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Czasem los decyduje za nas i to co na początku wydaje nam się przekleństwem , potem wychodzi na +. Ja takich syt. miałam mnóstwo i naprawdę większość z nich była poważna , jak u ciebie groźba zwolnineń, a potem wszystko układało się na dobre. Będzie dobrze, zobacysz!:cmok:
Meme moj maz to samo powiedział :ehem:, a moj tato stwierdził filozoficznie ze "jeszcze nigdy tak nie było żeby jakos nie było" i mam sie nie marwic na zapas :D. No to juz sie nie marwie, a przynajmniej staram, w koncu na wiele rzeczy człowiek i tak nie ma wpływu wiec po co sie zadręczac.
Najważniejsze ze Oliwka zdrowa i wróciła grzecznosc :D
Tylko szkoda ze z wami bede sie rzadziej "widywac", no ale przynajmniej odpoczniecie troche ode mnie i mojego ględzenia. ;) Ale nie cieszcie sie jeszcze - to nastapi najwczesniej za miesiąc :D
Znajoma mi przysłała mail dla rozweselenia. Tytuł: 5 POWODÓW DLA KTÓRYCH KOBIETY ZOSTAJĄ LESBIJKAMI. Zobaczcie :rotfl:
mnie najbardziej rozbroił netoperek i kosmita :hahaha:
Alien - 2006-10-11 14:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka
(Wiadomość 2873793)
Tylko szkoda ze z wami bede sie rzadziej "widywac", no ale przynajmniej odpoczniecie troche ode mnie i mojego ględzenia. ;) Ale nie cieszcie sie jeszcze - to nastapi najwczesniej za miesiąc :D
Kasiulka:bacik::atyaty:te raz to ty gledzisz, pisząc tak.
Ciesze się, że u ciebie juz jest dobrze :cmok: moze jeszcze faktycznie niech twoj mąż kupi jakąs bombo i wtęczy teściówce :)
Alien - 2006-10-11 14:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Meme
(Wiadomość 2872979)
czuje ie fatalnie, wyglądam tragicznie, jestem ledwo żywa, kompletnie nie mam nic sił i najchetniej przeleżałabym w łóżku cały dzień - niemożliwe niestety...na samą mysl o powrocei do pracy jeszcze bardzije chce mi się wymiotować...nie wiem czy nie dam sobie na wstrzymanie i daruje sobie robotę - pośle Fifka do żłóbka na ten mieiasiąć, półtora, żeby odleżeć najgorsze w domu..nic juz nie wiem...a zdrugiej strony nie chce robić siary w robocie - wróciłam na 3 miesiace i znowu se poszłam.
Meme :przytul::* to tylko początki, zobaczysz, że niedługo bedzie juz po tych dolegliwościach. Trzymaj się dzielnie :cmok:
Joasiaa - 2006-10-11 14:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
O matko :eek: przechodze na seksulną abstynencje :hahaha:
Meme moim zdaniem jak tylko możesz to nie wracaj do pracy! Przecież to straszny wysiłek: dziecko, ciąża i praca!Masz zmair wrócić wogóle po urodzeniu drugiego dziecka? Jesli nie to chyba bez sensu żebyś tam wracała.
Agika to mogą być zęby :ehem: Trzymam kciuki że to tylko to.
Kasiulka ględź jak najdłużej.
Znikam bo Julia wzywa ;)
tiaara - 2006-10-11 15:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
meme ni ema za co dziekowac. ciesze sie ze moglam pomoc.
Kasiulko ty sie ciesz ze bedziesz miec wlasny kat a z kredytami dacie sobie rade. sama nie wiesz ile bym dala za to by choc miec male wlasne mieszkanko, bo czasami to zycie z rodzicami za sciana mnie dobija psychicznie. sprzatam i gotuje a i tak jestem zla. maja za mnie gospodynie domowa na pol etatu a i tak mojej mamie nic nie pasuje. dopoki nie wyszlam za maz do kuchni mnie nie dopuszczala bo zaraz sie jej pod nogami paletalam. potrafilam zrobic tylko podstawowe zeczy a po slubie zaczelam sie uczyc. zaczela odemnie cudowa wymagac. jak osoba zielona w sferze pichcenia moze czarowac z niczego super cos. przestalam sie troche przejmowac ale zaczyna sie szczegolow czepiac. np ostatnio do babci powiedziala ze jak zmyje naczynia to nie wytre do calkowitej suchosci zlewu a potem zacieki wychodza :confused: . do jasnej ciasnej zmywam naczynia, zmywam cifem caly zlew i sciereczka do sucha. co ja poradze ze wcesniej ona nie dbala o zlew i plamy sa juz wzarte. ja nie cofne czasu.
kiedys juz nie miala co wymyslec na mnie to ze zbieram ubrania z suszarki swoje prasuje i skladam do szafek a ich klade na sofce w pokoju. no tak jeszcze do tego ich naucze dziadostwa ze bede jeszcze im w szafkach ukladac.
wiec po tym rozpisywaniu ciesz sie wlasnym katem bo ja ci potwoenie zazdroszcze.
agika11 - 2006-10-11 16:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
KAsiulek - ale się uśmiałam :rotfl:choć już wczesniej widziałam te fotki ;)
Byłam z KAmilciem u lekarza i wiecie co mu jest ..........NIC. Przed pójściem zmierzyłam mu temperaturę i w pupci miał 37,6 - czyli OK. Lekarka z każdej strony go zbadała i stwierdziła, że oznak choroby nie ma żadnych. I że mogą to być zęby, ale obejrzała mu dziąsełka i powiedziała, że właściwie wygląda na to, że jeszcze trochę do zębów. POprosiłam ją o zaświadczenie do żłobka i jak jutro nie będzie miał temperatury to go wyślę. No i sukces - zjadł właśnie 100 ml mleka :eek:Ale co się namęczył z butelką. No, ale głodny był:D. Widać, że nie naciska dziąsłami tylko delikatnie języczkiem:o
Boże Tiaaro ty to masz cierpliwość :eek: ja to bym chyba nie wytrzymała. Też mieszkam z teściami, ale na piętrze i mamy wszystko osobno. JA nie zabieram się nawet za mycie wspólnych podłóg w piwnicy. TŻ do tego wysyłam od czasu do czasu jak już głośno zaczynają marudzić. A ty taka dobra kobieta i jeszcze się ciebie czepiają:nie:. Mnie chyba nie mają czego - bo nic nie robię dla wspólnego dobra :D
Meme - 2006-10-11 18:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu, co do mojego powotu do pracy po 2 dziecku, to szczerze mówiac ja nie mam takich zamiarów - moja mama zreszta też mówi, ze lepiej by było gdybym została w domu, ale to nie rodzice beda spłacać nasze kredyty - tż juz szykuję, na taką możliwosć, ale on mnie tylko wkurza, bo raz strasznie szuka nowej lepszej płacy a zaraz za chwile mi mówi, że bedę musiała wrócić bo on nic nie poradzi, ze nie chcą płacic 30 tyś na rękę. Tak więc na chwile obecną nic nie wiadomo, ale tak szczerze mówiac, to z "logistycznego( nie LOGICZNEGO - LOGISTYCZNEGO) punktu widzenia", nie widzę po prostu wyprawki 2 dzieci rano do żłobka, pzredszkola, zdążenia do pracy, powrotu z pracy i zajeciem sie taką raczej bądź co bądź żwawą dwójeczką, wiec pewnie zostane w domu, pzrynjamniej na rok. I nie mogę powiedziec, żeby mnie to jakos specjalnie martwiło!
Kasiulka, a czemu masz żadziej bywać na Forumie?
A tak apropos - wiadomo co tam u Maliny? Qrdę aż wstyd z naszej strony, ze nikt się nią nie interesuje....
Meme - 2006-10-11 18:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A propos żłobka - ten do kótergo idzie fifek, przewidziana jest grupa do 10 dzieci w wieku do 1 roku. Filip bedzie 7, ale ile razy tam byłam, nigdy nie widziałam pełnej obsady, Panie do opieki - 4, wiec luz. Zastanawialiśmy sie nad prywatnym złobkiem ale tam 4zł za godzinę i 1 pani na 4 dzieci, nie maja nad soba sanepidu, lekarza w obstawie, itp. W tym, do kótergo idzie Filip jest naprawdę porzadnie.
Przepraszam, bo chyba pomylałam, mamy, dzieci i złobki. Agika ty też masz dziecko w żłobku, czy Ch_aga ? Sorki, za mój zakręt....
hania024 - 2006-10-11 18:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasulka nie martw się wszystko będzie dobrze:cmok: jak nie ta praca to inna napewno się znajdzie:-) a twojej mamie napewno przejdzie złość:ehem:
Tiara to współczuje ja mieszkam z teściami i nigdy jeszcze do niczego sie nie czepiali u nas gotuje tesciowa i taki układ jest od początku wiec naprawde mam chyba super :jupi: Więc jak by mieli ciebie zamiast mnie to by skakali z radości:D
meme to jak masz takie ciężkie początki to ty lepiej w domku jeszcze sobie posiedz:ehem:
Meme - 2006-10-11 19:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu, twoja Patysia kńczy dzis 8 miechów? jesli tak, jest starsza 4 dni od mojego Filipa. Buziaczki dla ciebie i córci!:cmok:
hania024 - 2006-10-11 19:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
meme to ten żłobek twój to taki prawie jak prywatny :ehem: jak tylko 10 dzieci w grupie wiec napewno jest dobry i szkoda kasy na prywatny:-)
kasiulka - 2006-10-11 19:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów)
Meme bedę rzadziej na forum bo sie przeprowadzam za jakis miesiac i na razie nie planujemy zakladac netu w nowym miejscu zamieszkania. A w pracy też zmiany, niestety na gorsze więc dostęp tez bedzie ograniczony. Nie wiem jak ja bez Was wytrzymam :cry:
A co do Maliny to nie jest tak ze nikt sie nie interesuje - nieraz zastanawiałysmy sie co sie z nia dzieje, ale znikła i chyba juz sie nie pojawi.
Wklejam zdjecia mojego śmieszka z dzisiaj. Oliwka ostatnio strasznie ciągnie do innych dzieci. Dzis na spacerze przyszła do niej dziewczynka, Oliwka cała zachwycona, zaczeła z nią "gadać" a jak mała poszła to moje dziecko w ryk i chciała z wózka wyjsc :D. A jak widzi dzieci w piaskownicy to aż piszczy z radosci :)
tiaara - 2006-10-11 20:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
wiecie ze czasami mysle ze na moja mame za szybko wszystko spadlo. Wiki jest dzieciaczkiem wpadkowym. spotykalismy sie z TZtem przez prawie trzy lata kiedy okazalo sie ze jestem w ciazy. no coz wiadomosc spadla na mnie jak grom poniewaz zabezpieczalismy sie za kazdym razem. bylam w trzecim miesiacu i coz. zapoznanie rodzicow, organizowanie slubu, potem narodziny Wiktorii. w ciagu pieiu miesiecy jej swiat zostal czesciowo przeszeregowany. ale to i tak nie usprawiedliwia fakto ze stara sie podporzadkowac nasze zycie pod siebie. a moze to i wiek mendopauzy nie menopauzy ale mendo, bo robi sie coraz bardziej upierdliwa. od poniedzialku do piatku ja gotuje, sama robie zakupy na obiad. kupuje rowniez to co ja TZ i Wiki zjadamy. zmywam lazienke i sprzatam kucnie bo z tego i my korzystamy. ale no coz trudno sie mowi. zyje z tym bo nie mam na to wplywu. a super awantury robic nie chce bo mysle ze TZ moglby sie zle czuc.
płatek1 - 2006-10-11 20:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oliwka jak zwykle śliczna:love: ach te jej minki zwalają z nóg:lol: . Lala to widze zaczyna już raczkować, może Oliwka od niej załapie:D .
My często chodzimy na plac zabaw i Mati obserwuje bawiące sie dzieci:ehem: krzyczy do nich, aby tylko zwrócić na siebie uwagę. /jak przychodzi do mnie koleżanka z 3 letnim dzieckiem to Mati zawsze go obserwuje i jest przy nim grzeczny:ehem: .
Meme na Twoim miejscu poszłabym na zwolnienie, przecież z dzieckiem jesteś najważniejsza, a tym bardziej jeszcze że nie masz zamiaru tam wracać:-) .
Agiki Kamilek chodzi do żłobka, a Ch_aga z Mateuszkiem siedzi w domku:D .
Buziaczki dla kończącej dzisiaj 8 miesięcy Patrycji:cmok: .
ch_aga - 2006-10-11 20:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów)
Agiko -- super, że Kamilek zdrowy :)
Meme -- Płatek dobrze mówi: mój Muszek siedzi w domku a Kamilek jest Agiki i to On jest w żłobku :) Masz prawo być zakręcona bo jeszcze niedawno wszystkie takie byłyśmy przecież :D
Haniu -- :cmok: dla Córci
Kasiulko -- wpadnij od czasu do czasu do kafejki internetowej i pokaż nam córcię, która jak zwykle uśmiecha się uroczo :D
Tiaaro -- :glasiu:
Mój Muszek od dziś postanowił, że będzie sam siedział :D Oczywiście muszę go asekurować z tyłu bo zostawiłam go na sekundkę i niestety poleciał do tyłu i pacnął się w główkę :( Ale siedzi ładnie, co przedstawiam poniżej :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-10-11 20:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Świetnie sobie radzi:jupi: Mateuszek, mój niestety jeszcze nie chce usiąść:( a jest starszy od Twojego Ch_ago:rolleyes: . Jaka zdziwiona minka:lol: przeuroczy:love: .
Alien - 2006-10-11 20:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Buziaczki dla Pati :cmok: Haniu ucalują ją od cioci Alien i mojej Wiki :)
Tiaro ja moge ci powiedziec, ze mam o wiele gorszą sytuacje w domu niz ty :( twoja sytuacja przy mojej to pestka. Co bym nie zrobiła to zawsze jest źle, zawsze znajdzie się jakiś pretekst, żę coś robie nie tak, ciągle słysze wypominanie, narzekanie i mówienie mi jaka to ja jestem do niczego, a jak trzeba pomóc przy dziecku to wtedy nikt nie pomoże tylko przychodzą i jeszcze mnie wtedy dołują. Ciagle dają mi do zrozumienia, ze jestesmy na ich łasce, a dodatkowo u nas są o wiele poważniejsze problemy niz zwykłe kłótnie, takie o których nawet wstydze się wam tutaj napisać :(
Nawet sobie sprawy nie zdajecie dziewczyny jak bardzo chciałabym się juz wyporwadzić ale niestety jeszcze musimy troche poczekać :( ale mam nadzieje, ze niedługo jak pójde do pracy to uda nam sie wziac kredyt dozywotni i pójdziemy na swoje :) oby sie tylko udało.
agika11 - 2006-10-11 20:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Buziaczki i życzonka dla Pewnie już śpiącej PAtrycji od ciotki Agigi i na szczęście ściącego smacznie KAmilcia.
Meme ty to rzeczywiscie masz jakiś high standard żłobek. A jeśli miałabym podejmować decyzję to raczej do prywatnego bym nie posłała - właśnie ze względu na brak kontroli nad nimi.
Ch_aga MAteuszek ślicznie siedzi i dojrzałam że on też super wryz :D. Widać, że ma już gęste włoski :-)
Oliwka śliczna. I właśnie sobie uświadomiłam, że dawno Milkowi nie robiłam zdjęć. Muszę nadrobić:ehem:
Milcio śpi, nawet przez sen zjadł z butelki 100 ml mleka. Więc może wraca do normy.
Tiaaro pokaż nowe fotki Wiktorii, bo dawno nic nie wrzucałaś, a ona już taka duża ;)
Dobranoc, nawet nie wiem kiedy mi ten tydzień zleciał, a jutro już czwartek.
W sobotę idziemy na kinder party - roczek synka znajomych :winko: A już niedługo my będziemy roczki wyprawiać :D
ch_aga - 2006-10-11 21:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- zanim się obejrzysz, to Mati też usiądzie :D Dzieciaczki z dnia na dzień uczą się czegoś nowego :)
Alien -- rzeczywiście najlepiej to mieszkać samemu. My mamy to szczęście, że za jakieś dwa miesiące już będziemy u siebie. Teraz wynajmujemy mieszkanie a po ślubie też mieszkaliśmy z rodzicami, najpierw męża potem moimi. No ale wszędzie było dobrze, nie mogę narzekać :)
Agiko -- włoski Muszka są gęste tylko na czuprynce, reszta się wytarła :rolleyes: ale odrastają rzeczywiście nowe :D
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-10-12 06:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My wynajmujemy mieszkanie i nawet nie myśle o mieszkaniu z moją mamą czy teściową;) . Zresztą mieszkamy i pracujemy w innych miastach więc jest to niemożliwe:D .
I znowu zostaliśmy sami:( babcia z ciocią pojechały dzisiaj rano i jakoś pusto i smutno mamy:( . Mateuszek sie bawi, a ja dopijam kawke;) . Jutro idziemy do lekarza ciekawa jestem co tym razem nam przepisze:rolleyes: .
płatek1 - 2006-10-12 06:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ktoś tu chyba dzisiaj kończy siedem miesięcy:jupi: wszystkiego najlepszego dla Oliwci:roza: :cmok: .
Joasiaa - 2006-10-12 06:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Też pije kawe i próbuje się dobudzić. Julka poszła wczoraj spać już o 19 :eek: Wstała tradycyjnie o 5. Norma.
Buźka dla solenizantki Pati i wątkowych śliczności - Oliwki, Kamilcia i mateuszka :cmok:
Jak wiecie my z moimi rodzicami też nie mamy różowo. Co tu dużo pisać. Najlepiej na swoim. Tylko w tym cholerny karaju nie zawsze jest to proste :baba:
Styczniówek dzieciaki juz tak fajnie stoją. Ja też chce!!!
Jeszcze szybka bużka dla Oliwki - duzej panny :roza: i biegnę przechwycić moją automatyczną, osobistą froterke podłogową. :lol:
ch_aga - 2006-10-12 07:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oliwko :cmok: :roza:
My dziś mamy szczepienie i ważenie, nareszcie cała prawda o kilogramach wyjdzie na jaw :D
Pozdrawiam
Boz - 2006-10-12 07:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hej hej dziewczyny, jestem mamą z czerwca. Piękne macie dzieciaczki i jakie duże a jakie zdolne .......Podczytuje sobie Wasz wątek żeby dowiedzieć się co mnie czeka w najbliższym czasie.. Mam pytanie zauważyłam że nasze trzy-cztero miesięczne dzieci rozregulowały sobie spanie. Prawie wszystkie czerwcowe mamy narzekają. Czy Wy zauważyłyście takie, mam nadzieję przejściowe, zaburzenia spania nocnego? Czy wasze dzieci w nocy śpią ile razy się budzą??
Ja mam co prawda starszego synka ale on źle spał od urodzenia do 2 r.ż. Karol dotychczas spał już całą noc od 19.00 do 6.00-7.00 rano. A teraz budzi się o pierwszej i o czwartej……
kostka.kr - 2006-10-12 07:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Spóźnione :pliz: życzonka dla Patrysi :cmok: :roza: :roza: :roza:
oraz dzisiejsze dla Oliwcii :cmok: :roza: :roza: :roza:
Ch_aga mam wrażenie, że Mateuszek się troszkę zmienił, wyciągło Go troszkę :D, śliczny chłopczyk z Niego.
U nas dziś lepiej po nocy. Natalka obudziła się tylko raz o 5-ej, wypiła 20ml wody i dalej kimono do 7-ej. Już wiem dlaczego sie budziła :rolleyes:, tzn wydaje mi się że to przez to że się na noc nie najadała porządnie. Wczoraj "zjadła" obydwie piersi i dodatkowo 80 ml mleka :eek:. Od dziś będę Jej dawać dodatkowo butlę na noc prócz piersi, głodomorek mały się zrobił :D
kostka.kr - 2006-10-12 08:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Boz
(Wiadomość 2878333)
hej hej dziewczyny, jestem mamą z czerwca. Piękne macie dzieciaczki i jakie duże a jakie zdolne .......Podczytuje sobie Wasz wątek żeby dowiedzieć się co mnie czeka w najbliższym czasie.. Mam pytanie zauważyłam że nasze trzy-cztero miesięczne dzieci rozregulowały sobie spanie. Prawie wszystkie czerwcowe mamy narzekają. Czy Wy zauważyłyście takie, mam nadzieję przejściowe, zaburzenia spania nocnego? Czy wasze dzieci w nocy śpią ile razy się budzą??
Ja mam co prawda starszego synka ale on źle spał od urodzenia do 2 r.ż. Karol dotychczas spał już całą noc od 19.00 do 6.00-7.00 rano. A teraz budzi się o pierwszej i o czwartej……
Witaj Boz
Zauważyłyśmy, że kilka dni temu kilkoro z naszych dzieci przez parę dni często sie budziło. Dziwne :rolleyes:, może to jakiś zewnętrzny wpływ na ich niespokojne noce :rolleyes: :D
kasiulka - 2006-10-12 08:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A nie było przypadkiem pełni czy cus? :rolleyes: Moja Oliwka dzis zaliczyła 5 pobudek w nocy, na szczescie szybko usypiała z powrotem
Dziękuję za pamięć i za życzonka dziewczyny :cmok: :*
Alien - 2006-10-12 08:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Szczesliwa siódemka 7 miesięcy dzis kończy Oliwcia wiec dla niej buziaczki od cioci Alien :cmok: i Wiki :cmok:
Alien - 2006-10-12 08:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny co ja dzisiaj rano przezyłam :(
Własnie zabierałam się do śniadania, Wika siedziała w kuchni unieruchomiona w wózku i moja mama miała jej na chwile przypilnować. Dała jej w tym czasie chleb i zostawiła ją samą i poszła ziemniaki obierać przy stole.
Nagle słysze mój brat krzyczy, że Wiktoria się dusi :eek: . Ja się obracam patrze a ona cała czerwona, ledwo powietrze łapie...nagle jakby zaczeła przestawać oddychać, oczka błagające o pomoc.
A moja mama co ??!!:mad: stoi i się patrzy i próbuje jej palca do buzi wepchac ??!!!???
Ja ją szybko z wózka wyciągnełam głowa w dół i po pleckach i ona zaczeła kaszlać i udało się wypadł jej ten kawał skórki od chleba. Ufff.
Ale co ja się strachu najadłam :eek: , boszzzz.
Jak niedawno Kostka pisała o takiej sytuacji to myslałam, ze ja to spanikowałabym i nie wiedziała co robić. Na szczęscie tak się nie stało. A w takim przypadku to są sekundy :(
Ale cała się talepie jeszcze do teraz, powiedziałam mamie, ze jak ją prosze, zeby sie Wiką chwile zajeła to niech jej przypilnuje a nie ją zostawia sama z jedzieniem. I moja mama poczula się urazona, ze ja jeszcze mam do niej jakies pretensje.
No przykro mi się zrobiło, że w takiej sytuacji nie moge liczyć na wspacrcie bliskich :(
Kostko :cmok:
Joasiaa - 2006-10-12 08:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Boz a nie jest to przypadkiem zwiększone zapotrzebowanie na jedzenie? U nas tak było ok. 5 miesiąca. Zaczęłam podawać Julce na noc mieszankę z kleikiem ryżowym i spała do 6-7 :jupi: piękne czasy. Teraz budzi mi się wściekle głodna o 5. Porcji już zwiększyć nie mogę :( urodziłam głodomora
Inna teoria to pewien regres w rozwoju. Tak mnie uczyli na pedagogice dziecko rozwija się jak spirala, duży postęp, krok w tył. Czy tak jest u Was trudno stwierdzić.
agika11 - 2006-10-12 09:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien :przytul: ZUCH dziewczyna z ciebie.
Dla naszej śmieszki Oliwki - siedem buziaczków :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok:
Boz, zgadzam się z dziewczynami, że to może być chwilowe i zwiększone zapotrzebowanie na jedzonko. WIęc pewnie szybko wróci do normy.
I też miałam pisać - jak Kasiulek zauważyłam, że pełnia była ostatnio. NAsze dzieciaczki pewniodczuway jej wpływ ;)
A i zapomniałam napisać, że Kamilcio waży 7950 gr :ehem:
jastin83 - 2006-10-12 09:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Skoro juz do Was zajrzałam do przynajmniej złoże życzonka solenizantce,Oliwciu :roza:!Rośnij zdrowo:cmok:
jastin83 - 2006-10-12 09:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Alien
(Wiadomość 2876815)
Buziaczki dla Pati :cmok: Haniu ucalują ją od cioci Alien i mojej Wiki :)
Tiaro ja moge ci powiedziec, ze mam o wiele gorszą sytuacje w domu niz ty :( twoja sytuacja przy mojej to pestka. Co bym nie zrobiła to zawsze jest źle, zawsze znajdzie się jakiś pretekst, żę coś robie nie tak, ciągle słysze wypominanie, narzekanie i mówienie mi jaka to ja jestem do niczego, a jak trzeba pomóc przy dziecku to wtedy nikt nie pomoże tylko przychodzą i jeszcze mnie wtedy dołują. Ciagle dają mi do zrozumienia, ze jestesmy na ich łasce, a dodatkowo u nas są o wiele poważniejsze problemy niz zwykłe kłótnie, takie o których nawet wstydze się wam tutaj napisać :(
Nawet sobie sprawy nie zdajecie dziewczyny jak bardzo chciałabym się juz wyporwadzić ale niestety jeszcze musimy troche poczekać :( ale mam nadzieje, ze niedługo jak pójde do pracy to uda nam sie wziac kredyt dozywotni i pójdziemy na swoje :) oby sie tylko udało.
Alienku jak to przeczytałam to aż mnie troche wcięło:eek:
Naprawde przykra sytacja:cmok:
Ja to powinnam chyba ze szczęścia po niebiosa skakać ze mieszkamy sami bez teściowej czy mojej mamy.Ale Alien pociesze Cie ze tez wcale nie jest tak kolorowo,teraz wzieliśmy ten kredyt na mieszkanie będziemy splacać go do usr**ej śmierci za przeproszeniem,a pomocy z nikąd żadnej,tzn. moja mama jeszcze jakoś nam pomaga,mieszka na wsi wiec albo wałóweczka albo pieniążki ten kredyt to tez wzieła na siebie,no ale my bedziemy spłacać oczywiście,ale teściowa nic zupełnie sie niczym nie interesuje tylko zkazdej strony profity ściaga ze to niby ona nam kredyt na chłupe załatwiła ze samochód nam kupiła,oj mówie Wam dziewczyny tez może człowieka szlak trafić,a jeszcze gadka ze ja niby nic nie robie,oj dużo by pisać,właściwie to sorrki ze Wam tak sie wciełam w wątek z tym moim narzekaniem ale jak poczytałam wasze posty to widze ze nie tylko ja mam podgórke.Ale fakt faktem najlepiej to miec swój dom i swoje cztery ściany,bo mieszkanie z teściami albo rodzcami to nic dobrego dla małżeństwa,tym bardziej jak sa dzieci.
Jeszcze raz przepraszam za wcięcie sie w wąteczek:cmok:
tiaara - 2006-10-12 09:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
oj wstawilabym zdjecia gdyby nie fakt iz TZ wszystkie pousuwal. cos grzebal przy kompie i wszystkie usunal. zdjecia z calego roku. az przestalam robic zdjecia. jaki jest sens kiedy co jakis czas one sa usuwane. bo przeinstalowuje kompa i po prostu o nich zapomni.
wracajac do TZtow informatykow to u mnie podobnie z tymi czesciami i srubkami. na poczatku je zbieralam, ale potem mialam juz dosc i po prostu jak odkurzam ( codziennie lub co drugi dzien) to je po prostu wciagam. klopot z glowy. on nie ma czego zbierac i ja tez. i tak ze Wiktoria nie jest juz w takim wieku iz wszystko pcha do buzi, najpierw musi obejrzec wszystko okladnie. na szczescie wzrok matki jest juz tak przestawiony iz co chwilke mimowolnie patrzymy sie na nasze pocieszki. wiec zawsze zauwaze kiedy cos zwinie i sie temu przyglada. wiec wystarczy ze jej powiem zeby dala mi to a ona przynosi mi to co znajdzie.
najserdeczniejsze zyczonka dla Oliwci i spoznione rowniez bardzo serdeczne dla Pati :cmok:
tiaara - 2006-10-12 09:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jastin nie przepraszaj.
tak juz jest na tym swiecie. jak bylam mala to mieszkalismy w domku z babcia, dziadkiem i siostra mamy. potem dobudowali rodzice pietro na tym domu i zamieszkalismy na pietrze. faktem jest ze babcia z dziadkiem wzieli w dwoch bankach kredyty zeby rodzice mogli sie nadbudowac. mieli splacac rodzice ale splacali dziadkowie. mama mowi co jakis czas ze sama doszla do tego co ma. babci sie robi glupo i smutno, nie dziwie sie. dobry jest jednak fakt ze wszyscy w rodzinie wiedza jak bylo. kiedy z TZtem napomknelismy ze chcielibysmy podniesc dach i zrobic pokoje na poddaszu o tam zamieszkac ( po prostu zrobic sobie mieszkanie tam z kuchnia i lazienka) to mama wypalila ze nam nie pomoze bo nie ma jak i ze przeciez i jej nikt nie pomagal i ze sama dala sobie rade i my tez tak musimy. teraz sobie tak mysle czy czasem nie lepiej gdziesdalej niz pietro wyzej. ze przeciez zawsze znajdzie pretekst zeby nam dopiec.
jastin83 - 2006-10-12 09:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro to widze to norma jest,wsumie to nie wiem czym to spowodowane jest bo tak samo dziadkowie mojej teściowej tez mieszkanie jej zalatwili,wesele zrobili a ona potrafi nam z Tż-tem jeszcze teraz wypomniec ze na meble do pkoju jej nie starczyło pieniedzy bo nam wesele misiała zrobić,ale no coż nic na toi nie poradzimy.
Ja to swojej Wikuni nieba bede chciała przychylić,żeby jej jak najłatwiej w życiu było:)
A tak na marginesie to mój tż też informatyk:D ma własną firmę komputerowo- informatyczną.:)
tiaara - 2006-10-12 10:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja za duzo od moich rodzicow milosci nie zaznalam. nigdzie nie wyjezdzalam na obozy bo mama pracownik sanepidu nasluchala sie o tych wszelkich zatruciach i bala sie mnie puszczac. gdyby nie fakt iz pewnych wakacji sie "wyrwalam" spod rodzicielskich skrzydel nie wiadomo czy dzisiaj bylabym wreszcie soba. trzymali mnie pod kloszem i jak to czesto bywa o 20 w domciu. a najlepiej jakbym zaraz po szkole wracala predziutko prosciutko do domku.
wiecej szcunku mam do tesciow, ktorzy sa wspanialymi ludzmi. i tu juz nie chodzi o fakt ze z nimi nie mieszkam. wiem ze jesli nie moglabym mieszkac juz z moimi rodzicami bez problemu przyjeliby mnie do siebie. slyszalam to juz nie raz i wierze w uczciwosc ich zamiarow.
Strona 25 z 85 • Zostało znalezionych 10407 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85